Filipki

pysiolka wypaplałaś !!! Zuzia usnęła mi na kolanach !! Ciekawe o której się obudzi skoro normalnie idzie spać o 23 ??

Musze spadać na jakiś czas, bo Zuzka grzebała mi w drukarce i sporo kartek leży na podłodze a teraz pobiegła do swojej komódki i wyciąga wszystkie ciuchy - dobrze, że ich nie prasowałam :)

własnie to planują chłopaki, tylko że on mieszka na jakiejś wsi zabitej dechami a mamy adres tylko jego biura - oczywiście nikt tam nie pracuje !!

w ogóle zapomniałam wam napisać, że ten chol... matoł nadal jeszcze nie zapłacił za to koszenie (1400zł wisi sku*****) tydzień temu mówił przez telefon, że wysłał przelew ale przecież żaden przelew nie idzie tak długo !

zapomniałam dodać że na plecach

Mojemu mężowi lekarz alergolog zalecił (na chrapanie ) aby wszył sobie w koszulę od pidżamy piłeczkę ping-pongową :)

Kisza - super, że już jesteś :) Tęskniłyśmy, wiesz... Co do tego pasa poporodowego, to ja miałam po Zuzce spory brzuszek (taki obwisły) i ten pas całkiem pomagał, fajnie ściągał i chodziło się w nim nawet wygodnie, ja musiałam z niego jednak zrezygnować, bo po cesarce za bardzo ciągnął mi skórę z dołu ale przestawiłam się na majteczki z wysokim stanem, też takie ściągające i łaziłam w nich dopóki.... nie zaszłam w ciążę :) Ogólnie polecam - ale wcześniej poczytajcie dokładnie komentarza innych co kupili te pasy od allegrowiczów - niektóre pasy to podróba ! Jak chcecie to zajrzyjcie na moje inne aukcje - mam śliczną różową sukieneczkę na jakąś większą imprezkę dla Małej dziewczynki :)

Robiłam porządki wśród swoich książek i znalazłam fajny poradnik - "Jak obudzić geniusza w swoim dziecku" Jak któraś jest zainteresowana to zapraszam: http://allegro.pl/jak-obudzic-geniusza-w-swoim-dziecku-nowa-jedyna-i1217002804.html

Robiłam porządki wśród swoich książek i znalazłam fajny poradnik - "Jak obudzić geniusza w swoim dziecku" Jak któraś jest zainteresowana to zapraszam: http://allegro.pl/jak-obudzic-geniusza-w-swoim-dziecku-nowa-jedyna-i1217002804.html

Robiłam porządki wśród swoich książek i znalazłam fajny poradnik - "Jak obudzić geniusza w swoim dziecku" Jak któraś jest zainteresowana to zapraszam: http://allegro.pl/jak-obudzic-geniusza-w-swoim-dziecku-nowa-jedyna-i1217002804.html

Robiłam porządki wśród swoich książek i znalazłam fajny poradnik - "Jak obudzić geniusza w swoim dziecku" Jak któraś jest zainteresowana to zapraszam: http://allegro.pl/jak-obudzic-geniusza-w-swoim-dziecku-nowa-jedyna-i1217002804.html

Robiłam porządki wśród swoich książek i znalazłam fajny poradnik - "Jak obudzić geniusza w swoim dziecku" Jak któraś jest zainteresowana to zapraszam: http://allegro.pl/jak-obudzic-geniusza-w-swoim-dziecku-nowa-jedyna-i1217002804.html

No tak, z monopolowym mogłoby byc różnie :D

Wiesz rundelduda, kiedyś mogłam leżeć plackiem przez cały dzień teraz po prostu nie umiem, zresztą przez to, że byłam kierownicą w firmie sprzątającej, to sprzątanie weszło mi w krew :(

Dzień doberek :) My dzisiaj spaliśmy na raty, od 1:30 do 3:15 (przerwa Zuzi na piciu), 3:30 do 5:05 (przerwa Zuzi na tulenie i szukanie smoka), 5:15 do 5:50 (pobudka Gosi do szkoły) a na koniec 6:10 do 10, wreszcie wstałam, więc nocka była całkiem ciekawa :) rundelduda Pytałaś się wczoraj wieczorkiem - czy odpoczywałam - cóż, można to tak nazwać, poza tym, że podłoga była w całym mieszkaniu (80m2) pozamiatana i umyta, kuchnia sprzątnięta i że brakło czasu na leżenie.... tak było wczoraj a dzisiaj szykuje mi się pranie, mycie garów, prasowanie ciuchów Zuzi i częściowo Piotrusia (jutro wreszcie będzie szafeczka na Jego ciuszki) a w między czasie wizyta natrezba allegro i wystawianie aukcji z książkami :) A dziewczynki masz super :) Zwłaszcza to zdjęcie w miseczkach :D nanaxxx - z wagą zobaczymy - niestety pomyliłaś mnie z Filipinką - to u niej była ta sytuacja z córeczką co się "zawiesiła". pysiolka - fajne plany masz na "za 1,5 tygodnia" - podobają mi się :D Dzięki za kopniaka , czasami trzeba coś takiego dostać :) Miki 80 - ten kotek, który siedzi na brzuszku waży naprawdę mało ale żarłok z niego niezły i wygląda na strasznie grubego, bo ma sporo futra - jego tatuś był persem :) No i ma ulgę, bo jest tatusiem mojego wcześniejszego ulubionego kotka - Aramisa, tego co został postrzelony :( m1m2 - co do grzybków, ja też bym chciała iść na grzybki ale my jeździmy tak ok. 5 rano więc odpada bo nie miałby się kto Zuzią zająć a Gosi przecież o tej porze budzić nie będę, może w sobotę namówię chłopaków (męża i jego kolegów) aby pojechali... marzy mi się jajeczniczka z grzybkami :)

Anetko - u mnie sprawa jest troche bardziej skomplikowana - zawsze ważyłam max 56 kg, potem rzuciłam palenie (to już 3 lata) przytyłam tylko 5 kg ale potem wzięłam się za swoje zdrowie i po kuracji psychotropami i antydepresantami stanęłam na 85, mogę się głodzić, mogę odchudzać , stosowac multum diet ale biorąc ten "chłam" nie da się schudnąć - mam jednak nadzieję, że tym razem mi sie uda po ciąży trochę dłuższą przerwę w tych lekach zrobić i schudnąć .... zobaczymy Uciekam do kuchni bo gotują się ziemniaki dla męża, Zuzka jak szalona grzebie mi w komódce. Do zobaczenia jutro. Pa.

Garcinia, widzę że mamy chyba ten sam problem, niestety - nie przejmuj się - jak pojawi się dzidzia to nam przejdzie :)

Może jest tam opcja odpowiedz wszystkim lub wyślij do wszystkich... ja działam na Thunderbirdzie (na Linuksie), więc u mnie jest całkowicie inaczej

Balonik, bardzo fajne zdjęcie a brzuszek jeszcze bardziej, taki fajny spiczasty :)

Co do tematu kolki - nie mam w tym doświadczenia , ani Gosia ani Zuzia jej nie miały. Za to Zuzia ulewała tak dużo i często, ze non stop leżała w śliniaku, dopiero Debridat pomógł po miesiącu. no to masz teraz szorowanko Filipinko, dobrze, ze jest ok.

Wiem, że w takiej chwili całkiem inaczej się myśli, tylko też musisz uważać na siebie !!!

Dobrze, że jej przeszło, jakby cos kolejnym razem spróbuj dmuchnąć mocno w jej usta (otwarte) cos w stylu sztucznego oddychania, jeśli nie pomoże to klaps obowiązkowy, na pewno nie potrząsaj w takiej sytuacji dzieckiem, zwłaszcza w Twoim stanie a jutro biegnij do pediatry !!!

Boże Filipinka, ja bym dzwoniła na pogotowie, aby sprawdzili czy wszystko z nią ok, a jesli nie pogotowie to bym leciała do jakiejś przychodni z nią ( u mnie sa czynne do 20ej). Śliwa to nic ale to "wyciszenie" trzeba sprawdzić koniecznie !!!

No i mamy kolejną laskę na forum, super zdjęcia :)

Pamiętam 3 dni przed cesarką z Zuzią - waga Mamusi 102 kg, akurat przyjechała siostra mojego męża z Irlandii i określiła mnie jako "pingwina" duża kiwająca się na boki istota :) Teraz na szczęście jest lepiej i może pingwinem nie będę ;)