Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karo31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karo31

  1. Wiola to dobrze ze sie nie poranił mały tą bombka. My ubierzemy choinke jutro, bedzie stała na podlodze. W tym roku kupujemy troche mniejszą niz zwykle bo zamierzam powiesić wylacznie plastikowe bomki i ozdoby z paieru bo mój Wojtek na bank bedzie zwalał i grzebał przy niej. Ja z rozrzewnieniem wspominam jak Wojtuś był malutki. Spał jadł i tak w kółko, błogi spokój:) A teraz to wszędzie musi zajrzeć, jak coś sie robi to on sie do pomocy "wpycha":) Nie mozna go nigdzie poza łóżeczkiem zostawić bo broi. Włazi na meble a zchodzi na głowe, odkreca kurki w kuchence, w pralce lubi przekrecac i wciskac wszystko co sie da, grzebie w koszu z brudną bielizną, wylizuje rure od odkurzacza, moglabym tak w nieskończonośc chyba wymieniac co ten moj syn teraz wyprawia, mały psotnik:)
  2. Skłam spóźnione życzenia urodzinowe dla Wszystkich Grudniowych Solenizantów:) Dozo zdrówka, uśmiechu, samych radości, całuski:)
  3. Witajcie:) Wszystkiego najlepszego dla Wojtusia:) Cieszę się, że już jesteście w domu i neurocyty podskoczyły. Życzę Wam dużo zdrówka:) Ja zalatana jestem ostatnio i nawet nie mam czasu na neta. W pracy ful roboty, w domu wiadomo, z niczym sie nie wyrabiam a tu jeszcze święta sie zbliżają. Natalia mój Wojtek ostatnio miał z 10 dni katar. Poszłam dopiero na 4 dzień jak zaczął kaszleć. Wcześniej jak miał tylko katar stosowaliśmy inhalacje i czyściliśmy nosek i to wystarczyło. Zobaczysz czy sie poprawi po inhalacjach, moze jej przejdzie. No i my tez dajemy Wojtkowi Cebion dwa razy dziennie.
  4. ewa dopiero dziś weszłam na neta w pracy. Co za wiadomość niedobra:( Trzymaj sie dzielnie, dziewczyny dobrze piszą, biopsja pokaże co jest Wojtusiowi. Bardzo Ci współczuje i Wojtusiowi małemu, będą mocno trzymała kciuki aby Wojtuś wyzdrowiał. Nie załamuj sie proszę, musisz byc teraz silna dla synka. Czasami nie wiadomo czemu dzieci chorują, to niesprawiedliwe,ale będę sie modlić, aby Twoje dziecko wyzdrowiało i wszystko było dobrze.
  5. Ewa daj znać jak wyszły wyniki Wojtusia. Ja wczoraj przeżyłam szok, ktoś w klatce nasikał mojemu dziecku do wózka....gdybym wiedziała kto to chyba rozerwałabym na strzępy, ludzie są podli.
  6. 21Joanna ja dawałam Wojtkowi chlebek z masełkiem pokrojony na drobne kawałeczki i do tego jajko na twardo tez takie małe kawałeczki jak nie miał zębów wcale:) Spróbuj dawać małe cząstki, chrupki i biszkopty też mały wcinał jak nie miał w ogóle zębów, kawałek gotowanej marchewki też w cząstce itd, próbujcie pomalutku. Pulpeciki gotowane rozdrobnij na maska i podawaj też pomalutku. Mój Wojtek jak mu daje za duże porcje na łyżeczkę to wypluwa wszystko a tak pomału sobie dziamga zadowolony mniejsze cząstki i mruczy mniam, mniam:)
  7. ewa trzymam kciuki za wyniki, oby były ok:) Będą zobaczysz:) Mój Wojtek też jak tata coś robi to mu "pomaga" zachwycony,wiadomo chłopaki:)
  8. Dwa razy sie zapisało, przepraszam, ale zamula mi komputer od rana.
  9. My mamy rozm. 80 czasami 86. Natalia to widocznie masz taką pieszczoszkę z Tosi:) Mój Wojtek to nie usiedzi na kolanach, rwie sie od razu na podłogę. jedyna chwila kiedy mogę go poprzytulać i potulić to gdy jest po spaniu jeszcze taki nie rozbudzony całkiem:) Idziemy dziś na szczepienie. Mieliśmy mieć dwa tyg temu ale przełożyliśmy ze względu na kaszel i katar. Nakleje mu ten plasterek Emla, moze cos pomoże i nie bedzie tak mocno bolało i już przygotowałam lizaka, żeby jakoś odwrócić jego uwagę. Mam nadzieję, ze nie będzie wrzeszczał jak opetany.Na badaniach płacze jak go Pani bada a co dopiero jak go dziabnie...:(
  10. My mamy rozm. 80 czasami 86. Natalia to widocznie masz taką pieszczoszkę z Tosi:) Mój Wojtek to nie usiedzi na kolanach, rwie sie od razu na podłogę. jedyna chwila kiedy mogę go poprzytulać i potulić to gdy jest po spaniu jeszcze taki nie rozbudzony całkiem:) Idziemy dziś na szczepienie. Mieliśmy mieć dwa tyg temu ale przełożyliśmy ze względu na kaszel i katar. Nakleje mu ten plasterek Emla, moze cos pomoże i nie bedzie tak mocno bolało i już przygotowałam lizaka, żeby jakoś odwrócić jego uwagę. Mam nadzieję, ze nie będzie wrzeszczał jak opetany.Na badaniach płacze jak go Pani bada a co dopiero jak go dziabnie...:(
  11. ewa życzę szybkiego powrotu do zdrowia Wojtusiowi, mam nadzieje, że szybko wyzdrowieje i nie martw sie na zapas, może to zbieżność, przypadek, że tak teraz choruje mały.
  12. Witajcie:) Wojtek choruje juz od kilku dni, mamy katar i okropny kaszel:( Do tego wymiotował po syropie bo mu tak nie podchodził. Niby troche lepiej już po lekach ale jeszcze charcze. Nie wiem ile dni musi minąć zanim mu przejdzie.Musze zadzwonić dziś znowu do lekarza. Dobrze, że chociaż humor go nie opuszcza i w dzień rozrabia. Mój syn też ma ten garnuszek i bawi się nim. Co prawda nie wychodzi mu jeszcze wkładanie klocków w odpowiednie miejsca, bo trzeba mu podpowiadać ale wkłada do niego również wiele innych rzeczy i nim tłucze:) Na gwiazdkę chyba mu kupię jakiś jeździk. Dostał teraz na roczek taki bujak, ale najbardziej lubi jak się go pcha na nim po całym domu.
  13. Wiola to super, że się zmienił kontrakt i będziecie z mężem więcej czasu razem:) Natalia ja robiłam dla dorosłych gości sałatkę i kotleciki z piersi z kurczaka z pieczarkami i żółtym serem, ciasto też było, ale nikt prawie nie ruszył. Zależy czy zapraszasz wszystkich na obiad czy na torta. Ja zapraszałam na torta a jedzonko robiłam na wszelki wypadek jakby ktoś miał ochotę coś skubnąć niesłodkiego:)
  14. Niby dorosłe kobiety a takie głupoty wypisują. Jak to trzeba sie nudzić, żeby siedziec i na obcych forach ludzi obrażać. Duch grudniówek jak ci nasz poziom nie odpowiada to bądź tak miła i sie ulotnij:)Nikt cie tu nie zapraszał chyba.
  15. Dzień Dobry:) Serdecznie dziękujemy z Wojtusiem za życzenia:)Impreza urodzinowa się udała. Najbardziej podobały się małemu balony no i dzieci. Wszedzie musiał być tam gdzie sie dzieci bawiły. Do dorosłych jest dosyć nieufny, na ręce w życiu nie pójdzie a za dziećmi chodził jak rzep:) Torta zjadł ze smakiem, brzuch go na szczęście nie bolał. Bezsensu narobiłam jedzenia, bo prawie wszystko zostało. Powodzeniem cieszył sie jedynie tort i galaretki z bitą śmietaną dla dzieci. No i trochę chipsów udało im sie powbijać w dywan:) Wojtuś wybrał pieniążek ale niestety wypuścił z rąk na rzecz kieliszka. No ale chyba liczy sie co pierwsze złapał:)
  16. U nas kładzie się różaniec, książkę i pieniążek.
  17. Starałam się uczyć Wojtka dmuchać świeczkę ale nic z tego nie wyszło:) Dzieci mu pomogą.
  18. Witajcie Natalia ja dawałam Viburcol jak Wojtek był mniejszy, trochę go to uspokajało. Teraz jak już w ogóle nie śpi i płacze to daje nawet Nurofen, działa. Oczywiście w ostateczności, poza tym u nas najlepiej jednak sprawdza się dentinox żel na ząbki. Poza tym to nic więcej nie doradzę, bo sami się też męczymy, widać u nas w końcu na dziąsłach taką kreskę białą wiec lada dzień wyjdzie nasz pierwszy ząbek. Łudzę się, że przy następnych ząbkach mały już się tak nie będzie męczył, bo to porażka te nocki.
  19. Witajcie:) U nas ze spaniem w nocy też nie jest różowo,czasami budzi sie raz, na herbatkę. Z reguły jednak to muszę wstawać częściej, dawać jeszcze mleko, smoka, przekręcać itd...nawet jak w dzień ma jedna drzemkę godzinną to i tak płacze w nocy. U nas wyjdą chyba wszystkie na raz zęby, bo nie mamy ani jednego, może to dlatego. Dla mnie najgorsze to jest to, że ja muszę rano po takiej "super" nocce iść do pracy. A mało tego potrafi ostatnio brykać od 5 rano, ja do pracy umęczona a on na drzemkę idzie, cwaniaczek:)
  20. Witajcie:) Życzę Waszym dzieciom dużo zdrówka, niech szybko się kurują. My na razie zdrowi, ale nadal w nocy jęki i płacz, zęba nie widać, dziąsła opuchnięte, czyli bez zmian. Już pomału myślę o pierwszych urodzinach synka, to już 4 listopada. To był niesamowity rok w moim życiu. Pomimo, że jestem zmęczona na maksa to moje dziecko dało mi przez ten rok miliard chwil prawdziwego szczęścia. I jestem taka dumna, że moje dzieciątko to już taki mały chłopczyk. W takim właśnie melancholijnym nastroju jestem ostatnio, pewnie przez ten zbliżający się roczek. Miłego dnia Wam życzę:)
  21. Wiola zdrówka życzę i współczuje, gastroskopie tez miałam juz kiedys, fuj:( A co do karmienia piersią to lekarka zachowała się skandalicznie. 9 miesięcy to rzeczywiście "bardzo duże dziecko". Kotlety i frytki już można:) Miłego weekendu życzę laski, będzie piękna pogoda podobno wiec ja z synem mam zamiar odchudzające spacerki uskuteczniać:)
  22. Witajcie:) My mamy jeszcze brać wit d, u nas ciemiączko sie jeszcze całkiem nie zarosło. Potem w przyszłym roku od wiosny kazała nie brać i potem w zimie znowu dawać. Cebion też daje jak zresztą pisałam wcześniej. U nas dziś piękna pogoda a ja do wieczora w pracy, dolina:( Miłego dnia mamuśki:)
  23. Dzień Dobry:) Co do kombinezonu to my mamy jeden na 80 ale będę musiała jeszcze kupić chyba na 86, chociaż teraz mały nosi 74 czasem 80, zależy jaka firma. Z butami nie wiem jak będzie, na razie mój syn nosi kapciuchowate 18 tki, bo nic wygodnego nie znalazłam w tym rozmiarze dla niego. Byliśmy na bilansie na 9 m w ubiegłym tyg, mały waży 9086 kg. W listopadzie mamy szczepienia na odrę, świnkę i różyczkę. Pediatra polecała mi też to płatne na ospę. Sama nie wiem, szczepić czy nie. W sumie bym zaszczepiła, bo po co ma chorować, potem też dla mnie problem siedzieć na zwolnieniu, a przy ospie to podobno 10 dni. Tylko boje się, czy potem jak będzie dorosły to sie nie zarazi. Będzie wtedy gorzej przechorowywał. Co Wy myślicie?
  24. Co do jedzenia, to ja już robie sama obiadki a deserki daje ze słoiczków. Mały jakoś nie che jeść owoców tartych. Czasami jak nie mam czasu rozmrażać zrobionego przez siebie to daje jeszcze słoik i nie widzę w tym nic złego.
  25. Dzień Dobry:) Miałam zamiar sadzać małego na na nocnik dopiero jak skończy roczek. Ale podobnie jak Ewę wasze wypowiedzi na temat sukcesów w tym kierunku też mnie zachęciły do zakupu. Zobaczymy, najwyżej sie nim pobawi:) Czy wasze pociechy też się trzęsą jak coś bardzo chcą dostać albo sie cieszą? Bo mój synek ostatnio tak reaguje. Śmiesznie to wygląda, mały człowieczek już wie czego chce:)
×