Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karo31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karo31

  1. Witajcie:) gwiazdeczka32 tutaj każdy ma prawo wyrażać swoją opinię. Nie ma o co sie sprzeczać, każdy ma swoje zdanie, jedni są za inni przeciw, normalne. Nie ma sie co obrażać, że ktoś napisał, że chodzik nie jest dobry dla dziecka, przecież każdy ma prawo mieć odmienne zdanie.
  2. Witajcie ewa tak jak pisze explosive inhaluje solą fizjologiczną czyms takim http://allegro.pl/inhalator-philips-medel-family-termo-promo-i1796786471.html My mieliśmy noc nie przespaną, byliśmy dziś u lekarza i niestety mamy zapalenie gardła. dawałam małemu nawet za mało tej wit C, lekarka kazała zwiększyć dawkę i dodała do tego inne leki jeszcze. W ogóle powiedziała, że na okres jesieonno-zimowy wit. C ma sie stać naszym przyjacielem:)
  3. Dzień Dobry:) Spacery najważniejsze dla naszych maluszków, ja też staram sie, aby mały był jak najwięcej na dworze. My jednak trochę już chorowaliśmy i byliśmy w szpitalu wiec teraz wole zapobiegać niż znowu siedzieć w szpitalu. Wit. C mu nie zaszkodzi, podobnie inhalacje z soli fizjologicznej jak juz ma katar, mam nadzieje ze tylko na tym sie skończy. Wiola dobrze piszesz, że prawdziwe choroby to sie zaczną jak maluchy pójda do przedszkola, tego sie już nie uniknie. Stronka z przepisami http://przepisydladzieci.dla4.pl/ Miłego dnia dziewczyny:)
  4. Witajcie U mnie w domu po koli wszyscy przeziębieni więc zapobiegawczo podaje małemu wit. C w kroplach. mam nadzieję, że to pomoże.
  5. Witajcie:) Bettinka super, że już koniec ćwiczeń i wszystko jest w porządku. My mamy pchacz zamiast chodzika, w sumie służy do zabawy na razie, bo synek jeszcze nie staje, siedzi sobie gra na nim zacięcie. http://www.inkopol.pl/p/pl/237/fisher+price+wesoly+chodzik+pchacz+pianinko.html Nie wiem ile waży mój synek, ostatnio schudł, widać po spodniach, że były juz prawie ciasne teraz w pasie za duże. Ale to chyba normalne, że jak dziecko zaczyna raczkować i więcej sie ruszać to może trochę spaść z wagi.
  6. Dzień Dobry:) Wiola zapomniałam o tych gołąbkach wieczorem:) Gwiazdeczka gratuluje pierwszego ząbka. Mój Wojtek w końcu zaczął raczkować i lubi podskakiwać jak się go trzyma pod paszkami. Nie liczę jednak na to, że zacznie chodzić niebawem. Wyczytałam na tej stronie od Wioli, że wcześniaki miewają ząbki troszkę później wiec moze z tego powodu u nas jeszcze brak.
  7. Hej:) Narobiłyście mi smaka i dzisiaj chyba zrobię gołąbki wieczorem. Mniam. U nas też jeszcze brak zęba, ale już sie tym nie przejmuję. najważniejsze, że mały się dobrze czuje i nie popłakuje mi już po nocach. Wiola rzeczywiście cwaniak mały ten Twój synuś. Babcia dobra aparatka:) Mój Wojtek wszędzie w domu już próbuje sie wcisnąć, a natrętny jak nie wiem. 10 razy mogę go przenosić a i tak spowrotem pełza tam gdzie chce. Nic sie nie słucha mamusi.
  8. Witajcie:) ja już nie daje cyca i mały est na butli a miałam ten sam problem co Wy, mały budził sie co godzina przez prawie dwa miesiące:) Joanna współczuje, bo też musiałam rano iść do pracy, dolina. Przeszło mojemu, nie wiem co to było, czytałam gdzieś, że dzieci w nocy przeżywają dzień, ale my mieliśmy regularnie wszystko jak w zegarku i tak płakał. Na noc daje koło 20 tej kaszkę łyżeczką zajada i starcza mu do rana, w nocy daje tylko pić herbatkę, bo wody nie bardzo chce, wiecej herbatki wypija. Wiola to masz fajną prace jak możesz dzieci zabrać, trzeba szukać takiej opiekunki, której będziesz ufała i tyle.
  9. Co do budzenia w nocy to chyba jakiś skok rozwojowy był u nas. Prawie dwa miesiące budził sie co godzina, myślałam, że zęby ale nie, bo dalej nie mamy a teraz od dwóch dni (odpukać) śpi już dużo lepiej, tylko dwa razy sie budzi to daje mu pic.
  10. Witacie:) Powiem wam szczerze, że mi przy moim dziecku też zdarzają sie takie wpadki, że jako niańkę to by mnie wywalili pewnie. Zrobiłam synowi jedzonko z mięskiem z kurczaka, zblendowałam i nieopatrznie znalazła sie tam chrząstka. całe szczęście, że mały nie zjadł i babcia na nia trafiła, taka ze mnie matka beznadziejna:( jtb fajnie, że sie odezwałas, współczuje z tym AZS, szkoda dzieciaczka.
  11. Witajcie:) Niania mój syn skończył 9 miesięcy i ani jednego zęba nie ma. Jęczy mi w nocy, popłakuje od prawie dwóch miesięcy w nocy, dziąsła nabrzmiałe ale nic nie widać. U nas okazało sie oczywiście, że mały nie ma wirusa ani alergii na mleko. Znowu pije mleczko zwykłe i nic mu nie jest., pewnie sie przebiałkował i stad te wymioty, całe szczęście. Natalia powodzenia z tym niańczeniem:) Oby dzieci nie chorowały to będzie ok. Co do żłobka to ja bym w życiu swojego dziecka nie oddała. Gdybym nie miała mojej mamy ani zaufanej niańki to poszłabym na wychowawczy szybciej. Nieraz jednak ludzie niestety nie mają wyjścia i muszą dziecko dać do żłobka. Wkurzają mnie takie historie jak ta opisana przez Wiole. Po co takie baby pracują z dziećmi, tępe krowy. Ja juz mysle gdzie do przedszkola małego zapisac w 2013:) Mam jedno dosłownie pod nosem, ale juz kilka osób mi mówiło, ze ono jest tragiczne, tam też takie matrony pracują. Nie dam dziecka tam, będe wozic gdzies dalej, trudno. Pewnie zawsze na jakieś przedszkole będą rózne opinie, ale to koło mnie niestety zbiera sama negatywne.
  12. Co do wagi po ciąży to ja najpierw schudłam a potem przytyłam i w sumie musze zrzucic 15 kg, żeby wejść w swoje normalne ciuchy. Właśnie jestem na diecie od paru dni i mam nadzieje, że wytrwam, bo niestety ja to żarłok na słodycze jestem.
  13. Witajcie:) Natalia rozumiem Cie doskonale chociaż jestem po 30 tce:) Fajnie jest wyjść na chwilkę i sie oderwać. W domu przy winku to mnie od razu muli i zasypiam także wolę zrobić coś poza domem. Nie przejmuj się, mała Tosia podrośnie to będzie odważniejsza . Poza tym czytałam, że dzieci teraz przeżywają lek separacyjny i to jest zupełnie normalne. Mój syn niby taki towarzyski, ale jak u mnie na rękach, jak poszedł do przyjaciółki to wył jak opętany. My mieszkamy z moja mamą więc wiadomo, do babci przyzwyczajony. Jakby ją widział raz w tygodniu to pewnie też by się darł z rozpaczy. Mój Wojtek uwielbia jeździć samochodem, gada po swojemu, przysypia, znowu gada i tak potrafi przejechać spokojnie do 300 km. Oczywiście z przerwami na jedzonko, piciu itd.
  14. Witajcie laski:) Ja mam doła, mój Wojtek ma alergie na mleko:( Zaczęło sie od marudzenia i braku apetytu, myślałam, że to zęby. Potem niestety doszły wymioty. Najpierw lekarz stwierdził, że to poczatek jakiegoś wirusa. Dopiero jak zaczęłam z powrotem wprowadzać jedzenie, doszłam, że wymiotuje po mleku na maksa. Do tego doszła krew w stolcu. Lekarz kazał na tydzień odstawic mleko całkiem, mały ma dostawać jogurty,obiadki i to wszystko co jest dostępne dla niemowląt. Po tygodniu mam spróbować dać mleko, jak skończy sie na wymiotach to sie na stale pożegnamy z mlekiem. Tego na receptę nam nie wypisał, bo stwierdził, że dziecko jest już na tyle duże że starcza mu jogurciki i twarożek. Jogurty wcina mały z apetytem bez zwracania, podobno sa mniej alergizujące. Mam nadzieję, że to chwilowe, jedna lekarka mówiła, że to może być okresowa nietolerancja mleka, mam nadzieję, że tak będzie. W każdym razie dzis kończy mi sie urlop, jestem wykończona. W nocy mały daje czadu, bo mleko jadł ostatnio nawet dwa razy. Poje go wodą i herbatką, ale i tak zły i sie złości. Zębów dalej nie widać. I mój syn też woła mama, jak był chory i babcia go trzymała na rękach żalił się i wołała mama. Nieważne świadomie czy nie, to miłe:) Co do wakacji to ja już pisałam o Amberii w Jastrzębiej Górze, byliśmy w czerwcu. Nie wiem tylko jak tam teraz jest z miejscami. Do wynurzeń pomarańczowych to nawet nie ma się co gimanastykować, szkoda czasu. Pasja nie bierz nawet do głowy:) Trzymajcie sie dziewczyny i miłego weekendu:)
  15. Witajcie:) Gwiazdeczka spokojnie, jeszcze nie raz maluchy nabiją sobie guza. Gdyby coś sie zaczęło dziać niepokojącego to idź do lekarza. Ja swojego Wojtka też czasami zostawiam na łóżku, zastawiam wielkimi poduchami i to tylko jak śpi. I tak sie boje, że jak sie obudzi to zrzuci poduchy i sie przekoziołkuje na podłogę. U nas leje, pogoda beznadziejna a ja ide na urlop. Załamie sie jak będzie cały tydzień lało i spędzimy go w domu.
  16. Ewa cieszę się bardzo. Widzisz co specjalista to specjalista, znają się lepiej na tych wynikach. I oczywiście gratuluję Wojtusiowi pierwszego ząbka:) U nas nadal nic zero. Dziewczyny które same gotują dzieciakom, do zupy dodaje sie jakis tłuszcz?Jaki? I ile? Znacie może jakąś stronę z przepisami na dania dla niemowlaków? Nie wiem jak będzie z jedzeniem, bo mały pluje tartym jabłkiem i malinami z jogurtem, nie smakuje mu, ale mam nadzieję, że sie pomału przekona.
  17. ewa0505 no to nieciekawie, ale nie załamuj sie. Może lepiej jechać 100 km do specjalisty jak będzie trzeba, daleko od domu ale jak trzeba to trzeba. Dobrze, że Wojtek ma humorek, trzymajcie sie dzielnie:) Oj Natalia zazdroszczę Ci, ja to nie mam takich zdolności, czasami jeszcze mogę coś dobrego ugotować ale piec ciast nie umiem, szkoda produktów na moje pichcenie, mój mąż za to umie piec ale ciężko go czasami namówi
  18. Cześć Laski:) Ewa nie zamartwiaj się. Może rzeczywiście wyniki będą się poprawiały pomalutku. Mój Wojtek ma z kolei za mało czerwonych krwinek, codziennie od urodzenia dostaje żelazo i wyniki są coraz lepsze ale jeszcze pediatra każe dawać, bo nadal nie są w normie. U nad rano lało a teraz jest byle jak ale bez deszczu więc moja mama bęzie mogła troszkę wyjść na spacer z małym. Wczoraj dałam mu maliny z łyżeczką jogurtu, nawet posłodziłam i też miał odruch wymiotny, nie chciał i koniec. A słoiki zajada, wszystko prawie mu smakuje, mam nadzieję, że mu przejdzie i jedzonko mamusi zacznie wsuwać.
  19. Witajcie:) Dla mnie też już część dnia za mną. Słońce i super pogoda, po pracy mam zamiar z małym na dworze posiedzieć do wieczora. Mam nadziej, że sie nie popsuje do 15 tej. Mnie to leń olbrzym ogarnia, najchętniej posiedziałabym sobie z małym gdzieś nad wodą w cieniu oczywiście:)
  20. Zabiorę się za dwa lata:) Z takimi maluchami dwoma to bym już całkiem wariowała.
  21. No a ja narzekałam niedawno, że cisza na forum, a tu dziś taki ruch sie zrobił:) Zdjęcia już obejrzałam. Natalia bardzo ładnie wyglądałaś:) A gwiazdeczki córka to na modelkę się nadaje, jakie ma piękne oczy. Pasja Kostek to już też duży jest, fajny blondasek:) Powiem wam dziewczyny, że wczoraj trochę ponosiłam córkę koleżanki, też urodzoną w grudniu i znowu mi się włączyło, że koniecznie chce miec jeszcze córkę. Mój Wojtek to kawał chłopaka, a ona taka drobna delikatna dziewuszka. Och jak bym chciała mieć jeszcze córkę i mieć w domu parkę.
  22. Witajcie :) Cisza na forum zapadła, wszystkie mamusie zajęte. Ja w pracy a mały z babcia rządzi. Zębów nadal nie widać, w nocy popłakuje, mamusi spać nie daje:( dziewczyny w wolnej chwili poradźcie w czym na zapas chować jedzenie dla malucha, lepiej zagotować w słoiku czy zamrażać w pudełkach na mleko? Nie wiem czy sobie zostawić słoiczki te większe i w nich robić czy kupić kilka pojemników.
  23. Dzień Dobry:) Zapraszamy nowa forumowiczkę, ja nie mam nic przeciwko, szczególnie, że jej synek ma na imię tak jak mój:) Natalia nie zazdroszczę przygotowań, ale zapewniam, że jednak to jest fajny dzień:) Wszystko będzie dobrze z pewnością, byleby tylko dotrwać:) U mnie dziewczyny ząbkowanie na całego, idzie chyba w końcu ten pierwszy ząb, mały w nocy popłakuje od tygodnia, w dzień marudny sie robi, normalnie nie poznaje mojego dziecka. Mam nadzieję, że to nie potrwa długo. Już przestałam smarować dziąsła, bo i tak nic nie wychodzi, ale teraz znowu zaczne, bo sie meczy mój mały chłopak. Poza tym to moja mama sie przedźwigneła i nie wiem jak da rade dalej pilnować Wojtka. Ona twierdzi, że da, ale ja już taka pewna nie jestem. tak bym nie chciała do obcych go oddawać:(
  24. Ewa bardzo się cieszę z dobrych wiadomości:) Nie martw się powrotem do pracy, na początku będziesz się stresowała, ale to chyba każdej mamie jest ciężko wracać do pracy. Zobaczysz jak babcia rozpuści Wojtka:) Moja mama to sie daje wykorzystywać i nosi małego a ja oczywiście krzyczę, żeby sie nie dała małemu terroryście. Poza tym po szpitalu i choróbskach to Wojtus ma prawo być troche porozpieszczany:) ja swojego w szpitalu cały czas na rękach nosiłam, potem w domu trochę czasu potrzebowaliśmy, aby wrócić do starego rytmu, normalne. Będzie dobrze, byleby dzieci były zdrowe. Dziewczyny życzę Wam miłego weekendu:)
×