corka garbatego mlynarza

mi bsdm tez jest obce,ale po przeczytaniu kilku tematow na kaffe o tymze wlasnie,tak mi sie jakos skojarzylo:O

michail,kaganca nie zakladam.Smycze,kagance...czy my czasem nie o bdsm rozmawiamy?

Robert-bedziesz uzywal drugiej reki:)

aguchna

aguchna-ja tam zawsze trzymalam facetow na smyczy.Dlugiej,bo dlugiej (tzn.zeby z pola widzenia nie znikneli;) ),ale smycz musiala byc.Sama jestem wzorem wiernosci i brzydze sie zdrada, i moj maz wie,ze jakby poszedl w tango,to nie byloby przebacz.Przy okazji zabralabym dzieci.

Robert-chyba obydwie rece.I nogi.I moze jeszcze jama ustna:P

Michail,Ty optymisto;)

hmm...my mielismy kiedys tak powazny kryzys,ze dostal kubel zimnej wody na glowe i spadl z orbity na Ziemie.Od tamtego czasu jest ok i oby sie to nie zmienilo.

Michail-zabawny jestes,hehe

nie wiem,czy mu nie odbije za np.20 lat,ale poki co jest swietnie:) jego starzy sa malzenstwem od ponad 40 lat i swiata poza soba nie widza.Zreszta,w jego rodzinie nigdy nie bylo zdrad i rozwodow-co innego u mnie i teraz mam ryse na psychice:P :)

no wlasnie...przeczytalam kilka ostatnich stron i faktycznie jacys spieci jestescie:O

JArex,Ty tez juz idziesz?ok,ide w takim razie buszowac na innych tematach:)

dobrze jest,nie narzekam:) a do takiej pogody mozna sie przyzwyczaic.Za niedlugo zacznie sie wiosna i moze w koncu przestanie tak padac.

milych snow,aguchna

kangury,papugi,slonce i jak temperatura spada w zimie do 0 stopni,to Australijczycy czuja sie,jak na Antarktydzie:P W tym roku nie jest tak zle-srednio 12-14 stopni w ciagu dnia,kilka razy bylo 18,ale za to leje praktycznie co drugi dzien:O na przemian ze sloncem.Zycie na wyspie,nie ma co:)

nie jest tak zle-tutaj jest wystarczajaco duzo atrakcji;)

prawie,prawie.Jedno i drugie otoczone zewszad woda i wszedzie daleko;)

nigdzie nie znikam-po prostu spelniam sie medialnie na innych tematach:P

zadupie swiata (podobno:P ),czyli kangurowo:)

bo jestem w innej strefie czasowej-dlatego nie spie:)

hmm...nie dosc,ze sie troche spoznilam,to jeszcze wrylam w srodek zagorzalej dyskusji:P :D szlag by trafil;)

Cholera,juz 23 strona:O dopiero teraz zobaczylam ten temat. Ja co prawda na kaffe od dobrych kilku lat siedze,ale dopiero niedawno temu postanowilam sie zaczernic:P Przyjmiecie mnie?:P

metal,rock,alternatywa.SLucham tego juz 17 lat i gust mi sie nie zmienia,mimo uplywu czasu:P Jak bylam nastolatka,to ubieralam sie "metalowo",teraz moje ciuchy sa bardziej "normalne",ale i tak lubie gotyckie akcenty. "Wszyscy mi mówili, że z tego wyrosnę" A g* prawda.NAjlepszym dowodem na to,ze niektorzy z tej muzyki (bo moze autorka miala na mysli styl ubierania) nie wyrastaja jestem ja i moja mama-kobieta po 50,a nadal lubi ostre granie i slucha tego,co ja:)