Mojego mężczyznę od zawsze pociągały lesbijki, ostatnio prosi mnie bym pozwoliła mu założyć pończochy/ satynową koszukę do łóżka. Sex jest taki jak zwykle,namiętny i intensywny-ale...zauwazylam, ze momentami wciela sie w role kobiety-masuje sie po torsie,wydyma usta,bawi sie swymi wlosami. Przeraza mnie to- bo tesknie za normalnoscią- ostrym sexem,klapsami w tyłek. Zastanawia mnie akie jest jego motywacja, gdy pytam wprost-zamienia to w zart, momentami boje sie, czy nie przylapie go kiedys w mezczyzną. Jestesmy razem od 3 lat. Moj chlopak jest po 30. Co o tym sadzicie?