Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

maja_81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez maja_81

  1. Witajcie :) Ja też gratuluję kreseczek i zobaczycie dziewczyny, że będzie dobrze :D U mnie te z @ przyszła w niedziele dokładnie po 30 dniach od poronienia. Zaczęłam nowy cykl z nadziejami na kolejną ciążę - tym razem musi się udać :) 8 lat temu też tak było najpierw poronienie a miesiąc później znów ciąża i urodził się po 9-ciu miesiącach mój kochany synek a teraz jest już taki duży i domaga się siostry. hahaha Głowa do góry będzie dobrze :)
  2. Ale tu cisza :) ale to chyba dobrze - znaczy, że dzieje się dobrze i tak trzymać :) Pozdrawiam Was :)
  3. Cześć kobietki :) Warto posłuchać lekarza i starać się dopiero kiedy na to pozwoli. Ja dostałam pozwolenie po pierwszej @, ale najpierw zaraz po niej muszę iść na badanie i wtedy potwierdzić czy mogę, czy jeszcze mamy poczekać :) Do tego czasu też zdążę porobić badania :* Buziole dla Was :*
  4. widzicie??? już się dobrze dzieje IGAS dbaj o siebie i maleństwo :*
  5. to prawda, nie zapomnimy nigdy, ale jeśli chcemy mieć dziecko musimy się z tą stratą pogodzić, bo paniczny strach nigdy nie pozwoli nam zajść w ciążę i urodzić ślicznego bobasa :) Bardzo pragnę dziecka i nie zamierzam się poddać! Po prostu teraz lepiej się przygotuję i tyle... A jeśli znów się nie uda?? Będę próbować do skutku.. Ból po stracie jest straszny, ale uśmiech narodzonego dziecka - nieporównywalny. Mam już jednego synka, więc może dlatego mi łatwiej. Chcę mieć takie jeszcze jedno choć szczęście w domu :D
  6. ja też tak mam :) i też jestem pełna obaw czy tym razem się uda, ale tak sobie myślę, że co nam zostało prócz próbowania. Co ma być to będzie ja nie mam zamiaru się poddać. Bardzo pragnę drugiego dziecka i jestem w stanie bardzo dużo dla niego wytrzymać, nawet to niepowodzenie! Jak nie będziemy próbować to mamy pewność, że się nie uda!!! A więc dziewczyny wiem, że strata maleństwa cholerni boli, ale bądźcie wytrwałe i dążcie do tego, aby urodzić swoje ukochane, wymarzone, wyczekane maleństwo. Może przez te przykre doświadczenia będziemy lepszymi mamami?
  7. Ja też czekam na pierwszą miesiączkę po poronieniu. I też wzięłam się za witaminki. Mam jeszcze zamiar zrobić badania na toxo zanim zaczniemy. Dziewczyny, a jak to jest z tą tarczycą? Ona się jakoś objawia?
  8. cześć :D smutna z UK - mi gin powiedziała, że mam odczekać do pierwszej miesiączki i już nogę :) też nie miałam zabiegu - oczyściłam się sama :(
  9. Cześć dziewczyny :) bardzonowa - masz racje to tylko formalność... wszyscy tak mówią, ale stres jest ogromny i nie da się go pozbyć :) Ja czekam na @ - ciekawe kiedy przyjdzie.
  10. Joanoula dziękuję Ci za słowa pocieszenia :D Dziś po raz pierwszy od poronienia zaczęłam dzień jakoś tak bardziej optymistycznie. Wczoraj te sam słowa, tzn., że organizm wiedział lepiej, że tak miało być usłyszałam od swojej Gin. Powiedziała też, żeby robić test dopiero w piątej dobie jak miesiączka nie przyjdzie. Bo duża część ciąż kończy się poronieniem biochemicznym nawet do 10 po zatrzymaniu. Myślę, że powiedziała tak dlatego, że ten czas kiedy wiesz, że jesteś w ciąży jest krótszy, a więc przywiązanie do ciąży i radość z niej większa, przez co ból po stracie silniejszy. Ja zrobiłam test zaraz w pierwszym dniu po zatrzymaniu i cieszyłam się ciążą dokładnie 6 dni, a teraz boli jak cholera. Mimo te myślę znów bardziej optymistycznie. Przygotuję znów swój organizm na ciążę. Spróbujemy znowu :D Jest mi łatwiej bo wiem, że mogę ciążę donosić - tak było 8 lat temu :D Najpierw puste jajo płodowe i zabieg, a za 1,5 miesiąca nowa ciąża i 9 miesięcy później mój kochany synek pojawił się na świecie. Wiem, że warto wycierpieć tyle ile się da aby doczekać się tak ogromnego szczęścia jaki jest upragniona dzidzia :D
  11. Cześć. Byłam wczoraj na wizycie u gin... poryczałam się, ale też dowiedziałam, że poronienie biochemiczne występuję kiedy zarodek nie zagnieździ się tam gdzie powinien lub jest uszkodzony - źle się rozwija... mam teraz mieszane uczucia... myślę, że to może wpływ wygrzewania się na słońcu na urlopie nad morzem, albo piwo... byłam też u dentysty - leczenie kanałowe, znieczulenie i antybiotyk... W każdym bądź razie nie dostałam skierowania na żadne badania, mam tylko przyjść na badanie ginekologiczne po pierwszej miesiączce i możemy się starać.
  12. mi po łyżeczkowaniu też w szpitalu kazali czekać 3 miesiące, a moja gin powiedziała, że nie muszę i tak to 1,5 miesiąca po zabiegu zaszłam w ciąże i urodziłam mojego synusia :D teraz po samoistnym poronieniu 1,5 tyg temu tez nie będę czekać 3 miesięcy.. porobię tylko badania i jak wszystko będzie ok to zaczynamy
  13. mnie lekarz zapytał ile chce L4... był bardzo delikatny i miły, cały czas mnie pocieszał.... wzięłam tylko 7 dni, nie chciałam więcej, bałam się, że im później tym trudniej mi będzie wrócić między ludzi... wracając do badań to jutro idę do gin na wizytę, ciekawe co mi powie myślę, żeby sama zrobić toksoplazmozę i cytomegalię, a te przeciwciała to nie słyszałam. Pójdę jutro to o wszystko zapytam.
  14. jakie badania lekarze zlecili Wam po poronieniu???
  15. ... wczoraj znów jak bóbr ryczałam w poduszkę... staram się być silna, ale nie wytrzymuję, kiedy ktoś pyta jak się czuje, łzy po prostu same płyną po policzku....
  16. Czytam Was i też postanowiłam się odezwać... Poroniłam tydzień temu w 5tc... Na wypisie ze szpitala napisali: poronienie samoistne zupełne. Bardzo mi źle, ale też nie zamierzam się poddawać. Kiedy staraliśmy się o pierwszą dzidzię też miałam problemy - puste jajo płodowe, więc mnie wyłyżeczkowali. 1,5 miesiąca później zaszłam w kolejną ciążę i 9 miesięcy później na świat przyszedł mój kochany synek :D Teraz staramy się o drugie dziecko i znów problemy, ale się nie poddajemy :D
  17. A mnie podoba się dla dziewczynki Michalina a dla chłopca Aleksander :) Dziewczyny jak u Was ze śluzem bo mnie trochę zalewa.... (5tc)
  18. Co do objawów to pierwszy: metaliczny smak w ustach przez 2-3 dnia już w drugim tygodniu (kiedy jeszcze nie wiedziałam) :D był po prostu paskudny, niczym nie dało się go zabić... A teraz to często siusiam, mam mdłości i delikatną zgagę od czasu do czasu. Cera... jestem w szoku bo buzia prawie ideał... hahaha :D Byłam wczoraj u Pani dr i dała mi skierowanie na badania: krew, mocz, cukier....., przeciwciała no i płatnie toksoplazmozę mam zrobić. Kazała też mi jeść tylko Folik :D Pozdrawiam :*
  19. Cześć No to i ja się odezwę Zrobiłam test 21.08 teraz czekam na USG (7.09), żeby potwierdzić, że będę kwietniową mamusią A-B z tym wyciekiem z piersi ja też tak mam - zostało po pierwszej ciąży :D martwiło mnie to ale porobiłam wszystkie badania i naprawdę jest ok :D
×