maxym 43

ech...laski ..kobiety....dokonałyście pewnych wyborów..w każdej z Was , na tyle na ile Was mogłem poznać..siedzą jakieś watpliwości...nie układa sie tak jakbyście to sobie wymarzyły....uciekacie sie do pewnych półśrodków....albo marzycie by znów poczuć te motyle....ja jestem skromnym maxem:) dla każdej mam usmiech:)

Zielona...Twoje inicjały gdzies zostały juz na zawsze...

Oxa...na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedziec...niektórzy czekają lat 10 20....to właśnie jest ten romantyzm...troche niedzisiejszy...ktos powie-głupi....:(

Zielona....każdy ma jakieś swe imię....

no dobra.. juz j jak max romantykiem został : z mych marzeń nie spełnionych z mej dumy dziecęcej... ze wszystkiego com kochał-zostanie nie wiecej niz imię , scyzorykiem wyryte na drzewie...

ech...drogie moje:) każdy z nas...czy to będze kobietą czy też mężczyzną...posiada pewien stopień odporności...stopień ten jest zależny od wielu czynników...

przeciętny facet daje rade na dwa-..no góra trzy tygodnie...potem poszuka łatwiejszego narybku...pewnie że trafia sie wyjątkowe egzemplarze...romantyki...

sie obudzą jak ja spać pójde:) a tak to romantyzm...max zaskoczył....jak sie tak chłopaki zbierają to max zostanie jedynie:)

znowu kurde spią

nieprzewidywalny..tajemniczy...:)

no...poprzez wglad na wrodzoną skromnośc o tym nie wspomniałem ;) nie ..no lepiej jakbym robił z siebie skrzywdzone kalesony???co to za facet?

ha..bo max..nie wiem czy zauważyłyście drogie Panie ..to fajny facet jest ;)...bogate wnętrze....liczne zainteresowania ...wygadany jak agent Tomek...przystojny jak...no dobra wybrałem Clooneya...wymarzony kandydat na kochanka...no jedna wade ma jedynie...:)

i padli wszyscy....i postawmy im pomniki w kazdym miescie....bo z ruskim spirytem jeszcze nikt nie wygrał.:)

o rany u Jarka jest ten kumpel z wojska co srał na sedes na stojaco...pułkownikiem w pisie został....

co jazem kurwa narobił...Kurski...nawracaj..rany ..oni zrozumieli Łuk Kurski..na bitwe pancerna sie szykuja...ło matko tusk z krzyzakami atakuje...i z dziadkiem z wermachtu...

zima ruska ich głodem wezmie...padna jak von Paulus pod Stalingradem...

to zacząłem krzyczeć.."na Kowno"....ale mnie ta podstawówka z chłopami spod hrubieszowa i ustrzyk dolnych nie zrozumiała...z ostatnich danych zdobyli granice na Bezledach...i z Jarkiem wala dalej...wodzu przebacz..:)

no ja walnałem si epod pałac..ale pochodni dla mnie zabrakło;)

devil... ale noca znów przyjdziesz .Do rana Bedziesz słodko mnie tulić ramiony Ja ci powiem .o moja nieznana Ty mi powiesz ..o mój wyteskniony...

"dalekas mi ,daleka Jak radość szczęścia cicha... serce me czeka usycha... lecz bliskaś ty mi bliska.. jak żałośc niezglebiona serce sie sciska i kona

" ten pąk rózy , co dobył zaledwo pól skroni , w uścisk liści od spodu tak czujnie ujęty , ten usmiech , co sie uczy i barwy i woni , ten czar , co tym czaruje ,że nierozwiniety...

wino to ja spijam.... A jeżeli nic..a jeżeli nie? Trułem ja się mysla złudną, Tobą jasną ,tobą cudną, i zatruty śnie.. A jeżeli nie? No to ..trudno...

zawsze lepiej być bliżej powierzchni niz bliżej dna;)

Laddy ...romantyczna natura tkwi we mnie głeboko ...i % na nia nie wpływają;)

nie pojawia się...jestem dzis sam...z psiakiem....kużwa...taka szansa...wyrwać sie z domu...do jakiegoś klubu...dwa driny ...przetrzepać w kiblu jakiegos lachona....przetrzepę kołdrę najwyżej dzis :)