Witajcie...
Ja niebawem skończę 28 lat...
Mój prawie czteroletni związek jest chyba niestety w rozsypce.....
Nie chcę się wdawać e zbytnie szczegóły.... ale jestem załamana....
Jest mi szkoda tego czasu....i kocham Go, ale z drugiej strony żyć w taki sposób....Mam wrażenie, że jestem dla niego tylko meblem do przestawienia, kiedy ma ochotę to się widzimy, kiedy ma ochotę to sie kochamy.... 2 lata mieszkaliśmy razem, byliśmy zza granicą.... niestety mi sie niezbyt udało i wróciłam bez pieniędzy... jemu sie udało, remontuje teraz mieszkanie...
Nawet nie chce mi sie tego wszystkiego pisac....
Boze, ON MA MNIE GLEBOKO W DUPIE ;( jestem załamana