Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

_Magda_M

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez _Magda_M

  1. Odnosnie koleżanki akakak, to wcale nie uważam, żeby napisała coś złego... Pierwsza sprawa- karmienie po porodzie, oczywiscie że jest bardzo duży nacisk ze strony położnych na to by karmić (i ja tego doświadczyłam w szpitalu na wyspianskiego), powiem szczerze- ja na prawde tego pokarmu nie mialam!!! owszem na 3 dzien sie pojawił ale było go mało, żal mi również było mojego dziecka które płakało cały czas (myślałam że z głodu) i sama prosiłam o dokarmienie. Moja córka karmiona była mlekiem modyfikowanym od 2 miesiaca życia, do 4 podawałam jej RÓWNIEŻ moje mleko, ale było go na tyle mało że musiałam dokarmiać. Nie żałuję, że ją dokarmiałam. Jest niby teoria, że dziecko karmione piersią jest odporniejsze, moje dziecko zapewniam Was miało tego pokarmu bardzo mało, a pierwszy raz przeziebiona była po dobrym skonczeniu 1 roku życia. Ja osobiscie nie byłam karmiona mlekiem matki wcale i też nie chorowałam. A znam przypadki, gdzie było tylko mleko z piersi, a dziecko chorowało non stop. A co do sytuacji z panią, która karmiła dziecko "przy wszystkich", to również byłabym tym faktem zniesmaczona. Owszem są na to specjalnie przeznaczone pomieszczenia w miejscach publicznych, ale jeśli faktycznie chce się to robic w tłumie ludzi, to uważam, ze ta pierś tak jak napisała akakak powinna być zakryta choćby pieluszką. To tyle w tym temacie.
  2. Odnosnie koleżanki akakak, to wcale nie uważam, żeby napisała coś złego... Pierwsza sprawa- karmienie po porodzie, oczywiscie że jest bardzo duży nacisk ze strony położnych na to by karmić (i ja tego doświadczyłam w szpitalu na wyspianskiego), powiem szczerze- ja na prawde tego pokarmu nie mialam!!! owszem na 3 dzien sie pojawił ale było go mało, żal mi również było mojego dziecka które płakało cały czas (myślałam że z głodu) i sama prosiłam o dokarmienie. Moja córka karmiona była mlekiem modyfikowanym od 2 miesiaca życia, do 4 podawałam jej RÓWNIEŻ moje mleko, ale było go na tyle mało że musiałam dokarmiać. Nie żałuję, że ją dokarmiałam. Jest niby teoria, że dziecko karmione piersią jest odporniejsze, moje dziecko zapewniam Was miało tego pokarmu bardzo mało, a pierwszy raz przeziebiona była po dobrym skonczeniu 1 roku życia. Ja osobiscie nie byłam karmiona mlekiem matki wcale i też nie chorowałam. A znam przypadki, gdzie było tylko mleko z piersi, a dziecko chorowało non stop. A co do sytuacji z panią, która karmiła dziecko "przy wszystkich", to również byłabym tym faktem zniesmaczona. Owszem są na to specjalnie przeznaczone pomieszczenia w miejscach publicznych, ale jeśli faktycznie chce się to robic w tłumie ludzi, to uważam, ze ta pierś tak jak napisała akakak powinna być zakryta choćby pieluszką. To tyle w tym temacie.
  3. Pani Madajska-Kawulok na 100% pracvowała w Eskulapie, nie wiem jak jest teraz... A dr Muchacki to na 100% dyrektor szpitala onkologicznego, gdzie ejst ginekologia, na ul. wyzwolenia! Jedgo zdjecia "zdobią" komitet wyborczy jkak się na Wzgóze wyjeżdźa, chyba to jest ul. Stojałowskiego
  4. Ja tez napisze do Uwagi. A o dr Kawulok to o ta pania doktor chodzi ginekolog z esku? A muchacki to przeciez jest dyrektor szpitala onkologicznego czy kto inny???
  5. Też bylam dzisiaj na wizycie w Esculapie. w sumie pierwszy raz w życiu. Odczucia pozytywne, choć dr Witowski strasznie "szybki" i w sumie nie wiedzialam kiedy tak na prawde mi podziekowal i wyszedl z gabinetu:/ hmm wbiłam się w szok, no ale co tam... Dr Biernacki super, wyjaśnił wszystko co i jak, przeprowadził wywiad, zrobił usg. Zapłaciłam 270 zł bo wymaz miałam. Dr Witowski powiedział, że za porod płaci sie od razu tzn. jak sie tylko pojawie z bólami w Esku, czy przed planowanym porodem (19 listopada czyli tydzien przed terminem dr Biernacki kazal mi przyjechac na KTG wiec moze juz wtedy cos zdecyduje), no i ta cena to jest 2000 zł bo nie wiedza czy nie skonczy sie cesarka. Wiec trzeba wyłożyć 2000. Pózniej jakby sie rodzilo sn to zwróca 500zł. Witowski sie mnie pytal czy na zołtaczke byłam szczepiona, powiwedzialam ze nie, ale tematu nie kontynuowal, wiec w sumie nie wiem, ale chyba mam sie nie szczepic ?? Zdecydowana jestem na ten Eskulap, ale faktycznie choc bylam tam pierwszy raz, to czuć taka atmosfere, że nikt nie wie o co chodzi... kobiety pytaja w rejestracji, babki tłumaczą... do dr Biernackiego z 5 osób było przez cały czas jak tam siedziałam gdyz pol godziny na dr Witowskiego czekałam. Ogólnie jestem zadowolona z obu wizyt, teraz tylko jakos dotrwac do porodu i wrocic szczesliwie z malenstwem do domu... Mam pytanie, jak robilyscie badania krwi, czy wyszły wam płytki krwi w normie? ja przy pierwszym dziecku miałam najmniej 190 000, a dzis zrobilam badanie i mam 149 000, niby sie mieszcze w dolnej granicy- doktorzy tez powiedzieli ze wyniki mam dobre, ale oczywiscie przeszukalam internet i wszedzie jest napisane ze jakby spadaly plytki krwi (bodajże poniżej 100 000) to nie mozna miec znieczulenia zzo... Boje sie, zeby przez miesiac mi bardziej nie spadly:/ Jak u was z tymi wynikami?
  6. Ja mam wizyte w poniedzialek u Biernackiego wiec wam napisze czego sie dowiedzialam. Mam pytanie, czy w esku mozna placic karta platnicza? Czy tylko gotowka?
  7. Moni ja mam numer do poloznej z wyspianskiego jakbys chciala, ale przemysl sobie dobrze czy chcesz tam rodzic...
  8. Dziewczyny czy gdyb wyszla z wymazu na GBS czy jakos tak, bakteria np. Paciorkowiec i dziecku po porodzie trzeba by dac antybiotyk, to Eskulap daje ten antybiotyk? Czy jak wyjdzie nie tak cos z wymazu to tylko porod w szppitalu jest konieczny?
  9. Werys, trzymam kciuki! Co do farby to przy pierwszej ciazy ze 2 razy farbowalam, teraz tez juz raz i zamierzam w listopadzie drugi, bo juz mam mega odrost... Co do terminow jak ktos pytal, ja mam na 25 listopada. Wizyte w esku mam na 22 pazdziernika.
  10. Co do krzyku, to moj gin w trakcie porodu niby z usmiechem ale ze 3 razy mi powiedzial- tak pani umie krzyczec, a przec pani nie umie! Wszystkie pacjentki mi pani wystraszy tym krzykiem... Ale ja mialam to gleboko w d...e :)
  11. A ile jest tam sal do porodow rodzinnych? Bo na wyspianskiego jest jedna i zalezy czy sie trafi na wolna...
  12. Witajcie :) Czesc Werys :D Na tym forum jestem nowa, znalazlam je w sumie wczoraj... W marcu 2010 urodzilam coreczke w szpitalu na wyspianskiego. Porod koszmar- silami natury plus proznociag ( vacuum). Polozne koszmar. Teraz jestem w ciazy i mam termin na 25 listopada. Nastawiam sie na Eskulap. Wizyte u dr Biernackiego mam na 23 pazdziernika. Zastanawiam sie czy mowic mu cos na temat cesarki czy probowac sama i zobaczymy jak i co... Moja kolezanka w zeszly piatek urodzila w eskulapie przez cc, wczoraj wrocila do domu. Pozdrawiam Was serdecznie Magda
  13. Ja płaciłam 100 zł za poród rodzinny na wyspianskiego. Nie jestem szczerze mówiąc zadowolona z tego szpitala i gdybym rodziłą 2 raz to chyba wybrałabym Eskulapa.
  14. Cześć dziewczyny,jestem nowa akurat na tym forum.Nie ukrywam, iż od kilku miesięcy czynnie udzielam sie na innym,na które Was serdecznie zapraszam:) Mamy tam swoją "paczkę" młodych i przyszłych mam z Bielska i okolic, dzielimy się różnymi doświadczeniami w wychowaniu dzieci, ich pielęgnacji, piszemy dużo o porodach które przeszłyśmy itp.więc zapraszam :) Podaję link : http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1971842 Co do Balisia,ja chodziłam do niego całą ciążę, poród też on odbierał, w szpitalu na Wyspiańskiego. Po porodzie wypalał mi nadżerkę, w sierpniu idę na kontrolę. Polecam go z czystym sumieniem. Jest świetnym lekarzem,do tego z niezłym poczuciem humoru i nawet największą panikarę na podbeskidziu, czyli mnie,potrafił zawsze rozśmieszyc i uspokoić gdy zadawałam sty tysięcy pytań:)
×