Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

reprint

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez reprint

  1. Jednak jestem, ale wyleciało mi z głowy co miałam wczesniej napisać:) Effcia nasunęła mi się taka myśl po tym jak napisałaś, że Zuzia spadła na wadze i przesypia całe noce. Może w tym jest problem? Jeśli w ogóle to jest problem, oczywiście. Niby dziecko w tym wieku przesypia 5-6 godzin bez jedzenia, a dopiero około roczku można wprowadzić wodę w nocy. To są jakieś statystyki. Zuzia widocznie nie potrzebuje nocnego karmienia. Chciałabym z Wami obgadać pewien temat, ale nie na tym forum. Szkoda...chociaż to bardzo intymne..., ale czasami łatwiej uzyskać trzeźwe spojrzenie na pewne tematy rozmawiając z kimś neutralnym. Pogodziłam się z mężem:) Zaproponował współną kąpiel, ale przy Heli nie da rady:) Nie zostawię jej samej:) W dzień asystuje mi w łazience siedząc w bujaczku:) Magda i Gloria synowie I klasa! Przystojniaki, że ho ho! Glorcia to zdjęcie z laptopem jest bezbłędne! Mam taką samą pościel, tylko inny kolor:) Myję Heli dziąsła tą nakladką na palec silikonową, jest wniebowzięta:) Idę jutro na zakupy lalalallalalal! Jakieś japonki i letnie ciuchy muszę kupić:) Dziecko me wyspało się w dzień i teraz leży mi na kolanach i łype w tv, a ja jej głowę obracam. Ja piorę już w dorosłym proszku, bo dziecinny się już skończył. Wyparzam butelki i smoczki raz dziennie. Chociaż smoczek uspokajający często opłukuję wodą. Nie prasuję nic, sobie też:) Pampersa w nocy nie zmieniam. I w ogóle jestem wyluzowaną mamą, ale wszystko pod kontrolą jest:)
  2. Hej kobitki! Późno wpadam, bo przyleciała moja psiapsióła z Grecji (wiecie która) i miałyśmy spotkanie. Hela dzisiaj marudna i prawie cały dzień drzemkuje. Nie mam humoru, poprztykałam się z mężem. Odpowiem jutro. Glorcia, Boczarska? Nigdy nikt mi nie mówił:) Ale dzięki, traktuję to jak komplement:) Gorzej jak bym była podobna do Eli Zapendowskiej:P
  3. Mili za Twoim przykładem dałam odrobinę banana Helence, nie była zachwycona:)
  4. Aga to jest pozycja na ... ze Świebodzina:P About jasne, że peeleng! Najlepiej gruboziarnisty:P:P:P:P
  5. Stokrotko, druga to Gruba Śinia:) My kąpiemy małą w sypialni na łóżku. Mąż przynosi wannę z wodą, ja ją kąpię. Dzisiaj przed kąpielą robiłam jej masaż i była tłusta od oliwki więc mąż ją trzymał i mył, ja zajęłam się dolnymi partiami:) Wkleję zaraz mojego... nie napiszę, bo pomarańcze się zlecą jak te sępy...:)
  6. Ale pysznie spałam:) Hela nakarmiona i poszła dalej na balkon:) Moje koty, a właściwie kotki- siostry są najukochańsze na świecie. Mają swoje legowiska, ale najlepiej jest im na człowieku:) Aga, Hela rzadko wypija 150 ml, czasami na noc jej daję. Niekiedy nie wypije całego 120 ml .
  7. dziewczyny korzystajać, że Hela zasnęła na balkonie ja też się zdrzemnę:) Odpiszę Wam później
  8. Elaw ja mam 2:) Z tym, że w gondoli włożony jest fotelik i nie mają jak wskoczyć:P Ale wystarczy, że zdejmę gondolę to koty wskakują. Leżą za to na macie, Szczudło chodzi po barierce łóżeczka, ale do środka nie włażą. W ogóle omijają ją z daleka.
  9. Glorcia w pierwszym przypadku to zgłaszasz spór do allegro i jedynie co Ci pozostało to negatyw...niestety. W drugim poczekaj jeszcze...
  10. Mili to kiedy parapetówa? To ja Ci coś wręczę:P:P:P Ciekawe..., śnię Ci się z moją twarzą czy po obudzeniu wiesz po prostu, że to byłam ja? Opowiadaj o nowym m! Glorcia moja też zasnęła, właśnie skoczyłam pod prysznic, korzystając z okazji;)
  11. Hej, ja już na nogach:) Ja też kąpię Helenkę codziennie, a to dlatego, że zawsze trochę mleka pocieknie jej na szyjkę i potem czuć skwaśniałym mlekiem:P No i kłaki kocie oraz moje i kłaczki z kocyka i inne paskudztwa ma miedzy paluszkami u rączek:) Moje małe ubrane było wczoraj w body z długim, spodenki płócienne i miałam kocyk, którm ją okrywałam jak zawiało. Czapeczkę jej zakładam jak wyjmuję ją z wózka na karmienie czy żeby pooglądała świat, który bardzo ją interesuje i nie chce leżeć w wózku. Nadyma się, burczy i robi mostek:P (Chyba nie umiem zdań złożonych budować heheh) Helenka miała odrobinę ciemieniuchy i stosowałam oliwkę godzinę przed kąpielą, potem nakładałam szmpon i szczoteczką masowałam i wyczesywałam łuski. Jak na razie wygrałam! Kobitki macie parasolki przy wózkach? Moja przyszła wczoraj. Czekam jeszcze na zestaw smoczków i łyżeczki. Fannie wow, wow, wow! Taki panieński to doskonały pomysł! Mój był w klubie, ja nie piłam:o żenua...:P Aga, na kafe pisałaś? W jakim temacie? Ogólnie napisz:) Ale ze mnie ciekawskie jajo:) Kochana wydaje mi się, że już wpisałaś się w to forum:) Nie przejmuj się, stałe uczestniczki mimo zżycia potrafiły ot tak zrezygnować z pisania z nami:( Lenka chyba czas najwyższy jakieś ultimatum postawić? Chociaż mnie nie słuchaj, bo sztuka dyplomacji jest mi obca. Ja od razu zęby i pazury!:) Właśnie oglądam Modę na sukces (rano są powtórki) i Ridge śmiga na motorze:P Ae come back! Agi, Maryś ho ho! Wspólczuję Twoim plecom:):):D:D:P Też się cofam , czytam i wspominam:) Mam nadzieję, że będzie mi to dane jeszcze raz przeżywać:)
  12. Ty tu Magda nie pokazuj języka, bo się odzywasz systematycznie:P
  13. Fannie jak byś miała przypadkiem dzisiaj imieniny to najlepszego kobito!;)
  14. Smutne się to forum jakieś zrobiło... Laski gdzie Wasze humory? Ae, Agentka, Mili, Fannie, Nina co z Wami? Stokrotko? jak się sprawy mają? Kadi jak tam mąż?;) Mi dzisiaj sąsiadka zwróciła uwagę dlaczego mała nie ma czapki, bo uszy...!!!
  15. No to rzeczywiście patologia:( I ja nie tłumaczę Magdzia babci Stokrotki tylko podałam możliwy powód takiego zachowania, ale jeśli Stokrotko piszesz, że ona taka była zawsze no to nie wiem... Może wyprowadź się do mamy? Postaraj się znaleźć pracę, Małego oddaj do żłobka, a może uda Ci się zleźć jakiś tani pokój do wynajęcia? Zresztą nie mnie tu radzić... Nie mogłam się dzisiaj powstrzymać i kupiłam: http://www.voila.pl/059/0urcx/?1 Poczekają jeszcze....:)
  16. Stokrotko!!! Nie załamuj się, zawsze jest jakieś wyjście... Może dom samotnej matki? Chociaż( o zgrozo!) to nie jest takie proste, musiałabyś być w bardziej niekorzystnej sytuacji. A babcia, cóż...prawdopodobnie są to miażdżycowe zmiany w mózgu. Omijaj i nie wdawaj się w zbędne dyskusje, tu raczej nie będzie lepiej:( Helena daje czadu i w kość też daje:) Nie miałam jak zjesć obiadu. Kupiłam w garmażerce pierogi (podgrzewają w mikrofali) i zjadłam na ławce:) siedząc na ławce:P Zaśmiała się w głos pierwszy raz jak mąż całował ją po szyjce i próbuje się przekręcić z pleców robiąc różne wygibasy i mostek w wózku...Dżizas!!:P:P:P
  17. Teorii na ten temat jest milion:P Najlepiej zasięgnąć porady u pediatry i już:)
  18. Acha i na razie będę podawała słoiczkowe dania, bo nie mam własnej ekologicznej uprawy warzyw. Wszystko jest tak naszprycowane nawozami, że szok. Na jesień może zacznę sama gotować zupki:) Na tą okoliczność zakupiłam blender:)
  19. * powinno być: nim Maryś skończy 5 mcy i pod koniec 5 mca:)
  20. Czołem! Ale się wyspałam! I tak pięknie jest na dworze, że aż chce się żyć! Kebab wieczorową porą mi nie zaszkodził, trochę jechaliśmy z mężem czosnkiem, ale co tam! Kochamy to warzywo! Jeśli któraś z Was kocha czosnek to podaję przepis na mega mocno czosnkową sałatę np. do obiadu: -główkę sałaty lodowej rwiemy na strzępy i do salatery. -przygotowujemy sos winegret: do miseczki dodajemy olej/oliwę (ok. 4 łyżek), wyciskamy przez praskę czosnek (ja dodaję 5- 6 ząbków, można mniej), dodajemy po jednej łyżeczce musztardy francuskiej i zwykłej, ocet balsamiczny (ja leję na oko, ale raczej dużo) i sok z cytryny. Mieszamy razem z sałatą i wpierdzielamy! Effcia wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! Agi widzę żeś lekko spanikowała więc wytłumaczę Ci to na chłopski rozum czyli tak jak ja to rozumiem;) Nie musisz rozszerzać diety od razu na drugi dzień po skończeniu 4 mcy. Może to być np. tydzień później:) I tak, karmisz normalnie mm i zamiast herbatki czy wody podajesz rozcieńczony soczek. Obserwujesz parę dni (2-3) czy nic się nie dzieje i wprowadzasz kolejną nowość np. deserek jabłko ( nadal jest 6 posiłków mm). Znów obserwujesz. Gdy wszystko jest oki dodajesz troszkę kleiku czy kaszki do mm np. porannego- śniadaniowego i znów obserwujesz. (tu sama mam zagwostkę, bo nie wiem ile to jest "troszkę"). Wychodzi na to, że nim Maryś skończy 4 mce je: deser owocowy i kaszkę czy kleik na kolację, w między czasie wypija nie więcej niż 100 ml rozcieńczonego soku. Zupkę warzywną jednoskładnikową wprowadzisz zatem pod koniec 4 mca i zastąpi ona jedną porcję mm np. w porze obiadu:) Mam nadzieję, że ogarniasz me wypociny;) A mamusie piersiusie rozszerzają dietę w 6 mcu życia zaczynając od posiłków po 4 mcu:) Stokrotko! Jeśli łączą Was z D. już tylko zobowiązania wobec Maksia postaraj się przy dziecku hamować emocje. Nie jest to potrzebne. Mały czuje Twoje zdenerwowanie, tembr głosu i może źle reagować. Załatwiajcie swoje sprawy za drzwiami. Albo spróbujcie być cholera razem! Przecież ewidentnie widać, że go kochasz! Może facet sprosta zadaniu? Pogadajcie szczerze i bez kłótni! A jeśli jednak nic z tego nie wyjdzie to przecież D. ma zasądzone alimenty i jeśli nie będzie płacić to komornik mu wejdzie na pensję. Chyba, że pracuje na czarno to wtedy jest problem...
×