Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

reprint

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez reprint

  1. Na całe szczęście dla siebie mam tzn. szlafrok, koszule, kapcie. Kosmetyki muszę dokupić dla siebie.
  2. Latte zobaczymy z tym otulaczkiem, kosztował 10 zł więc nawet jeśli się nie przyda to będzie robił za flanelową pieluchę:) W siatce centylowej moja mała jest miedzy 10 a 50 centylem.
  3. Ja kupiłam ten otulaczek http://allegro.pl/show_item.php?item=1319248501 Latte myslę, że z Laurą będzie wszystko o.k. Zobacz jaka ona jest żywotna, ruchliwa i silna.
  4. Latte czytałam o tym zespole i kurwa mać to jakaś tragedia jest!!! Jak babsko w ogóle może coś spekulować i rzucać chorobami jak nie wie właściwie o co chodzi? Ginekolodzy już tak popadli w rutynę, że im wisi czy wpędzą matkę w stres czy nie. Muszę pedicure zrobić, nie chce mi się:( Co do rożka to zwykły z wkładem kokosowym. Otulaczek niebawem przyjdzie:)
  5. Wiecie co, tak czytam o hipotrofii i okazuje się, że z Helenkową wagą wcale nie jest tak tragicznie. Jest w grupie ryzyka i owszem, ale nie jest jak na razie nawet poza normą. Słyszałam również, że mój gin uwielbia kłaść do szpitala, ale dla Helenki zniosę wszystko!
  6. Moje najukochańsze pod słońcem i księżycem Ciężarówki! Opisuję wszystko po kolei: Gin jak tylko zobaczył mój brzuch stwierdził, że nie trzeba być biegłym w ultrasonografii żeby wiedzieć, że coś jest nie tak. Był zbyt twardy, zbyt mały i o jakimś dziwnym kształcie. (???) Nastepnie zrobił mi usg i od razu powiedział, że będę musiała położyć się do kliniki. Helenka przez te 2 tyg. przybrała zaledwie 200 g i waży teraz 1443g, a to jest stanowczo za mało. No i jeszcze ten stosunek HC/AC się pogłębił, a to jest wyznacznikiem, że coś się dzieje z przepływami. Uspokoił mnie, że niska waga w żaden sposób nie wpływa na rozwój psychofizyczny dziecka. Na etapie rozwojowym jest takie samo jak rówieśnicy z prawidłową wagą i niczym nie będzie odbiegało od normy, a po urodzeniu szybko nadgoni. Dlaczego więc szpital? Podadzą mi na rozwinięcie płucek i zdiagnozują co jest nie tak z łożyskiem czy pępowiną. Jeśli stan się będzie pogarszał wydobędą dziecko wcześniej i będzie dochodziła w inkubatorze. Jeśli wszystko będzie ok, rozwiążą mi poród w 36-37 tyg. Tak powiedział więc nie wiem czy miał na myśli cc czy sn? Nawet jeśli nie przyjmą mnie w sobotę, bo mnóstwo jest pacjentek mam się zgłosić na zapis ktg. Nie zamartwiam się już dzisiaj, bo wierzę, że wszystko dobrze się zakończy. Trochę mnie ten szpital przeraża, bo nigdy nie leżałam i jeszcze na początku rzucą mnie gdzieś na korytarz. Do łóżka się dochodzi stopniowo kuźwa w szpitalu!!!! Ustaliłam z mężem, że odda mi tego laptopa i firmowy modem więc będę z Wami!!!:P:P:P Jak tylko powgrywa jakies tam programy w firmowy to podrzuci mi mój do szpitala. Pewnie na święta mnie wypuszczą na chwilę. Cieszę się nawet, że Helenka będzie szybciej ze mną:) Martwię się o moje storczyki za to, kto im będzie kąpiel wodną robił? Kociaki jakos przeżyją na wikcie i opierunku męża, najwyżej mama je zabierze. Zobaczcie nie ma co wierzyc w zabobony i kupować wszystko na ostatnią chwilę. Dzisiaj jedziemy dokupić jeszcze parę rzeczy, a tak to zamówię na allegro. Trzymajcie się Kochane i dbajcie o siebie i o Wasze dzieciaki! Ae pozdrów męża, może kiedyś wypijemy jakąś wódeczkę wszyscy razem:P Latte ja bym chyba poszła jeszcze raz na usgie z zajebistym sprzętem, bo ta niepewność by mnie wykończyła. Nie czytaj nic w internecie, bo tylko się nakręcisz.
  7. Dziewczyny i ja Was opuszczam, niestety nie jest dobrze:( Niuńka bardzo mało przybrała na wadze i muszę być pod obserwacją w szpitalu. Podadzą mi na rozwinięcie płucek gdyby coś się wydarzyło i leki dla mnie. Oczywiście najpierw postawią diagnozę. Gin coś szukał w pępowinie, że niby dwunaczyniowa, ale jak miałam usg 4d to mam wpisane trójnaczyniow więc nie wiem. Zostaję już w szpitalu do urodzenia, zrobią mi cesarkę w 36-37 tyg. jeśli wcześniej nic się nie wydarzy. Miałam się zgłosić już jutro, ale wybłagałam na sobotę. Na razie spadam, odezwę się jeszcze.
  8. Oldar wszystkie poszły obiady wygotowywać:) Największy ruch jest zazwyczaj od rana do popołudnia. Potem małżowiny wracają z pracy i trzeba jakąś strawę przygotować:)
  9. Oldar nam się wydaje, że wszystko jest konieczne i bez tego ani rusz:) życie zweryfikuje oczywiście, ale to taka frajda kupowanie dla dziecka:)
  10. About psiak bezbłędny, jeszcze ten jęzor:) Wygląda na tej fotce jak niepełosprawny hehheheeh słodziak masz rację:) Nie wiem jak to będzie, ale wyobraź sobie zastój w cycku, bo dziecko nie będzie mogło ciągnąć mleka. Może ten laktator na coś się przyda. Wolę mieć go na zaś, jakby co...
  11. Ae nic nie znalazłam dzieciakowego w szarym, ale dla mamy jedna bluzka jest grey:) Ja kupiłam też na allegro podgrzewacz Avent za 25 zł i laktator elektryczny Medela za 170 zł, gdzie cena nowego to ponad 300 zł.
  12. Agentka ile ma Twój kotek? Może jest już za dorosły? Ja swoje też próbowałam nauczyć chodzić na smyczy, ale kładły się na bok i ciągnęłam je po parkiecie:) Wrzuć mordkę jego, chętnie zobaczę.
  13. na początek werandowanie, a potem sukcesywnie wprowadzamy coraz to dłuższe spacery:) Ach jak ja mądra jestem:P:P:P
  14. Ja laktator kupiłam ze względu na wciągniętą brodawkę, mogę mieć problem z karmieniem akurat z tej piersi. Podgrzewacz też, pamiętam, że u mojego siostrzeńca to była rzecz niezbędna. Sterylizator sobie daruję, mam wrzątek w czajniku:)
  15. Ja Was wszystkie lubię:) W lumpie kupiłam mamie 2 świetne bluzki, ale jak je przymierzyłam to są na mnie dobre, rozm. 42 i 44:O yyyyyyyyyyyy nosiłam 36! Sobie prześliczną koszulę białą taką a'la Piast Kołodziej:) Kocyk polarowy i parę ciuszków dla małej:) ja mam w jednym oku -1, a drugim -1,5 i nie mogę dojść do sklepu by kupić okulary. Ale nawet to i dobrze, bo nie widzę okruchów i kocich kłaków np. na podłodze:)
  16. Wróciłam i się nawet nieźle obłowiłam:) Cieszę się, że z Mili wszystko dobrze:) i tak będzie z każdą z nas:)nie ma co się martwić na zapas. Latte owszem panuje wolność słowa, ale czasami potrafisz być bardzo nieprzyjemna:( Zauważ, że prawie każda dziewczyna miała z Tobą jakieś spięcie, o czymś to świadczy prawda? Pisz co chcesz, ale nie wyrokuj pochopnie, bo to więcej robi złego niż dobrego. Ja uwielbiam to nasze forum i poniekąd jestem uzależniona:) Gdybym chodziła do pracy to może mniej bym tu siedziała. A tak nie katuję nikomu ucha o swojej ciąży (no może mamie). Wiadomo jak to "interesuje" niewtajemniczonych:P
  17. Nie skomentuję tych postów. Jeśli to zrobię, stracę już całkowicie serce do tego forum. Zaraz na 9 do lumpa, może ten trzaskający mróz zatrzyma nawiedzone babki co się rzucają całym ciałem na ciuchy jakby grały w rugby:P No i dziś do gina na kontrolę... Trzymaj się Mili, wszystko będzie dobrze! Jesteś pod doskonałą opieką i na pewno dopilnują wszystkiego w 100%
  18. Ae cieszę się, że zdrowego masz kluska:) Może będzie mierzył z 70 cm stąd ta waga?:P Książkowo to w ostatnich miesiącach wizyty są właśnie co 2 tyg., potem już nawet co tydzień:) Uwielbiam "Przeminęło z wiatrem":P:P:P
×