reprint

Mój barszcz pyszny, z tym że ja zrobiłam ukraiński. Wy też robicie taki?

Latte ja też barszcz gotuję i schaboszczaki:)

Agi co kraj to obyczaj:) Widzisz ja chciałam zostać w pracy, a mnie wygoniono wręcz na zwolnienie. My z mężem marzymy o domku gdzieś za miastem, ale to raczej niespełnione marzenia, no chyba że wygramy w totka:) Miałabym stadko kurek, kaczki ze dwie i milion psów i kotów:)

Wiem tylko tyle, że jeśli jest się na zwolnieniu dłużej niż 30 dni to płaca przechodzi na ZUS. Ja jeszcze będę miała we wrześniu wypłatę z pracy i potrącą mi wszystko. W październiku już przez ZUS i będę musiała jeździć co miesiąć do roboty i płacić pożyczki, ubezpieczenie, składki na związek itd., beznadzieja.

Kiedy chodziłam do pracy nie wyobrażałam sobie siedzieć w domu i nic nie robić, a teraz? fajnie jest kiblować w chałupie przed kompem:) Spać sobie do 10, a nie pobudka o 4.30 i użeranie się z ludźmi cały dzień. Potem powrót godzinę do domu, zakupy, obiad na prędce i drzemka. Następnie snucie się bez celu i znów spanie do rana:) A teraz luz blues:)

Agi nie możesz iść na zwolnienie, dlaczego? Wychodzi na to, że w Pl jest najwygodniej jeśli chodzi o ciąże. Chyba tylko u nas lekarze dają coś na podtrzymanie ciąży jeśli są jakieś problemy na początku (plamienia itd.) Mam psiapsiółę w Grecji i tam właśnie wychodzą z założenia, że jeśli ciąża zdrowa to się sama utrzyma, a jak nie to poleci- bywa. Dziwne podejście, uniemożliwiające kobietom z kłopotami urodzenie dziecka. U nas ochrona od dnia poczęcia i chyba naprawdę fajna opieka. Co prawda ze znieczuleniem są cyrki, ale przeżyjemy! Agi ile tam jesteście? Nie zamierzasz wracać do PL? Angielski znasz chyba perfekt, więc pracę byś znalazła bez problemu.

Zjadłam 2 kanapki z białym serem i cebulą teraz dumam co na obiad. Ogórkową zjadłam wczoraj o północy. dzisiaj może barszcz ukraiński i....cholera nie wiem:(

Kontrowersyjny Ci powiem:D

Tak z całą stanowczością mogę porównać do puknięć, póżniej pukało jeszcze chwilę:) Co dziś na obiad?

Dziewczyny aaaaa!!! ogłaszam uroczyście, że zostałam skopana! Tak nisko prawie na linii zarostu po prawej stronie takie delikatne łup, potem łup i łup i za jakiś czas znów łup:) Chyba, że to niesforne jelita:P

Dobrze Ci się Ae wydaje:)

Margo gratulacje!!! W takim razie założę się, że ja będę miała chłopca:D

About me między nami jest tylko tydzień różnicy:)

No właśnie nic nie czuję, oprócz łaskotania pod skórą, ale to chyba jeszcze nie to.

Latte chyba ja, 9 września:)

Uff Latte jestem troche pocieszona. jak na 19/ 20 tc masz zgrabny niewielki brzuszek. Przestaję się swoim martwić:)

Latte wrzuć zdjęcie brzuchola z profilu, bo ja się martwię, że mój mikroskopijny!

Może Frappe albo Con Panna?:D:D:D:D:D

Ja mam wizytę 9 września dopiero. Jeśli ginek nic nie powie to lecę od razu na 4d. Latte właśnie jakie imię?

Latte, ale numer! Z naturą nie wygrasz, można sonie kombinować, liczyć, celować a i tak będzie co ma być! Kochana pięknie Ci gratuluję zdrowej dziewuszki:) Jak mi wyjdzie synek to się zamienimy:D:D:D:D Dziewczyneczka uuuuuuuuuu!

Agi Twój brzuch jest pięknie wielki i jesteś prawdziwą Ciężarówą! Ja przy Tobie to Mini Morris:( P.s. Widziałam u Ciebie na półce trylogię Millenium, czytałaś? Ja nie mogłam przebrnąć nawet przez pierwszy tom.

Witajcie! Ae jajko sparzyłam, wiem, że przeholowałam- więcej nie będę! Obiecuję! Osobiście uważam, że umiar we wszystkim i tyle. Czekam na relacje koleżanek ciężarówek z wizyt u gina z niecierpliwością!!! Ja w porównaniu do Was mam mikroskopijny brzuszek, chyba urodzę jakiegoś krasnoludka:(

Ae super, że wszystko ok! Jeśli Ty przyznałaś się do sushi to ja przyznam się do zjedzenia tatara...dwa razy...

Dorcia masz piękny wielki brzuchol az sie martwię dlaczego mój taki mały:( i jesz Pringlesy:) Latte napłodzimy tyle stron, że może książkę wydamy potem?

Pyszna zupa mi wyszła, nie ma co!