Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

evelynka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez evelynka

  1. Nesko nie poddaję się i nie poddam :) a za kciuki dziękuję, przydadzą się. Widziałam właśnie Twoje zdjęci na mailu, bardzo sympatyczna z Ciebie Dziewczyna, no i brzuszek już masz okrąglutki :) a imię śliczne wybrałaś, bardzo mi się podoba Lilianka :)
  2. Hej Dziewczęta, dziś piątek no i cały weekend mam wolny więc mam troszkę więcej czasu i mogę tu zajrzeć :) nie będę się do wszystkiego odnosiła bo nie dałam rady ogarnąć. U mnie niestety @ dziś zawitała ale spodziewałam się tego bo ze starankami raczej się nie wstrzeliliśmy w odpowiedni moment :( także dziś pierwszy dzień cyklu i tym samym początek nowych starań. Umówiłam się już na monitoring, od 3 dc będę znów brała clo i zamierzam wykorzystać Twój zastrzyk Bullitko, mam nadzieję, że przyniesie mi szczęście :) fajnie bo starania w tym cyklu będą przypadały nam przed i w trakcie długiego weekendu, który oboje mamy wolny więc będę wolna od stresów związanych z pracą i może akurat coś zaskoczy...
  3. Cześć Kochane, przeczytałam kilka zaległych stron ale jeszcze dużo mi zostało :P może uda mi się dzisiaj wieczorem nadrobić Neska Kochana jesteś, tak miałam wczoraj urodziny, bardzo Ci dziękuję za życzenia :* Bullitko może to nie jest zawrotna waga, którą masz i to w ciąży ale ja o takiej marzę i mam nadzieję, że jak już zajdę to wreszcie też nałapię takich kilogramów :D Ja przez te stresy ostatnie niestety schudłam znowu i w ogóle chodzę cały czas taka roztrzęsiona i cały czas w nerwach, zaczęłam mieć nawet zawroty głowy i czasami boję się np wstać z pozycji siedzącej bo boję się że upadnę :( strasznie się o siebie sama martwię, chyba nie dam rady tak dłużej w tej pracy :( Dziś jak wrócę to może uda mi się poczytać trochę zaległych stron i na maila w końcu zajrzę Trzymajcie się Kobietki, miłego dnia
  4. Hej Dziewczeta, jej jak ja Wam zazdroszcze wolnego czasu, ja ostatnio nawet laptopa nie wlaczam bo nie mam kiedy :-( za mna caly weekend w pracy a na tygodniu wracam do domu, ogarniam biezace obowiazki i padam. Kompletnie nie wiem co u Was :-( strasznie nad tym ubolewam ze nie mam kiedy tu zajrzec :-( A jesli chodzi o mnie to biore ta luteine chociaz czuje ze ciazy i tak nie bedzie. Dziewczeta mam do Was pytanie ile mam brac ta luteine? Biore dopochwowo od 16 dc ale lekarz nie powiedzial mi jak dlugo ja brac i nigdzie mi nie zapisal a ja podczas wizyty o tyle rzeczy pytalam a o to zapomnialam :-( Pozdrawiam Was wszystkie :-)
  5. Hej Dziewczęta, nie udało mi się nadrobić jeszcze wszystkich Waszych wpisów, może jutro w pracy znajdę na to chwilkę U mnie źle, chyba gorzej być nie może, chociaż sama nie wiem... Wczoraj w pracy chyba miałam najgorszy dzień odkąd tam pracuję, miałam nieprzyjemną sytuację, ale szkoda gadać :( Pisałam Wam o tym, że jak mąż wróci z delegacji to powtórzymy starania po zastrzyku i wrócił jakiś chory, coś mu zaszkodziło po tym jak wstąpili gdzieś coś zjeść no i nici, nie miałam serca go męczyć :( także ten cykl pewnie też stracony, szkoda było zachodu z tym zastrzykiem :( A teraz też nie wiem co zrobić bo lekarz po tym zastrzyku kazał brać mi luteinę dopochwowo i nie wiem czy jest sens. Starania były tylko rano przed zastrzykiem... Przepraszam, że ja tak wpadam zawsze tylko na chwilę ale ostatnio nie mam do niczego głowy, jestem już strzępkiem nerwów :(
  6. Cześć Dziewczęta, no niestety z tą moją pracą tak jest, często musimy zostawać po godzinach z różnych względów, a o kasie dodatkowej żadnej mowy nie ma :( tak się czaiłam z tym szukaniem nowej pracy ale brałam jeszcze pod uwagę ciążę jeszcze tutaj będąc zatrudnioną, a dziś postanowiłam, że będę szukać nowej bo dalej tak nie mogę. Może jak tak się skupię na tym szukaniu i uwolnię głowę od starań to jakiś mały chochlik się wkradnie ;) Dziś byłam u lekarki rodzinnej po skierowanie na badanie moczu żeby sprawdzić skąd te moje częste infekcje, czy to bakteria od męża czy coś mojego własnego. A mąż wraca dziś wieczorem a ja do 20 pracuję także wybaczcie ale wieczorem będę "zajęta" ;) :P trzeba wykorzystać działanie zastrzyka maksymalnie :D Daisy ja już od jakiegoś czasu nie płaczę jak @ przychodzi, ale za to dół dopada mnie ok 5dc, nie wiem od czego to zależy ale wtedy zazwyczaj ryczę z byle powodu i między innymi wylewam swoje żale za nieudany cykl. A potem znów do roboty... Przykro mi z powodu Twojej @, ale dobrze, że chociaż nie musiałaś czekać na nią nie wiadomo ile jak to wcześniej miałaś. No także jak Cię znam nowy plan już Ci się rysuje w głowie i niedługo z nowymi siłami zaczniecie się starać :) No nic ja zbieram się do pracy, miłego i słonecznego dnia Kobietki :)
  7. Dziękuję Ci Bullitko bardzo za instrukcję :) jak szef mnie nie wypuści to na pewno sama sobie zrobię ten zastrzyk, ale chyba spróbuję go jednak zapytać, bo jednak się obawiam, że za bardzo spanikuję :P A myślałam, że nie będę się bała ;) dam znać po wszystkim Pozdrowionka dla Was Dziewczęta i miłego popołudnia, ja się zbieram do pracy
  8. a nie Bullitko jednak mam dwie igły, nie zauważyłam, że aptekarka wrzuciła mi dwie do reklamóweczki :) a powiedz mi bo gdzieś przeczytałam, że trzeba uważać żeby krew nie podeszła do igły, ale nie bardzo zrozumiałam co w takim wypadku?
  9. Bullitko mam tylko jedną igłę :( kurcze może jednak wyrwę się z tej pracy tylko nie wiem jak nowy szef na taką prośbę zareaguje tym bardziej że jesteśmy dziś tylko we dwie z koleżanką a o tej porze jest największy ****** telefony :( ale mam pecha Dziękuję Ci Bullitko za instrukcję ale chyba nie dam rady jednak tym bardziej, że mam za mało narzędzi... A listonosza jeszcze nie było :(
  10. Bullitko napisz mi proszę, jak możesz dokładnie krok po kroku jak rozrobić ten zastrzyk i jak go sobie podać żeby nic sobie nie zrobić :P zjeździłam pół miasta za tym zastrzykiem bo nigdzie go nie mieli no ale mam :) no i nie zdążyłam przez to pójść wcześniej do pracy żeby móc wyskoczyć na chwilę :( teraz jestem zdana tylko na siebie... A zastrzyk od Ciebie nie doszedł niestety jeszcze :(
  11. Bullitko ale ja nie potrafię, nawet nie wiem gdzie i jak się wkuć :P nie bałabym się ale nie mam pojęcia jak to zrobić
  12. joanne ta wczesna pobudka to ze względu na wyjazd męża, ale i tak zazwyczaj wcześnie wstaję no ale nie aż tak :) mąż dostał teraz inny antybiotyk, bo tamten okazał się nieskuteczny. Dobrze, że chociaż te bakterie nie uniemożliwiają zajścia, jedynie je trochę utrudniają
  13. joanne i Daisy to ja byłam od Was lepsza, wstałam o 4.30 :P Daisy dopóki @ nie ma jest iskierka nadziei, trzymam kciuki ja z temperaturą i testami owu trochę odpuściłam, nie mam już do tego cierpliwości
  14. Hej Dziewczęta, no i nie nadrobiłam Waszych wpisów w weekend :( cały spędziłam z mężem bez siedzenia z nosem w laptopie :P zaczynam teraz drugie zmiany więc będziemy się tylko mijali także każda chwila razem jest cenna. Wczoraj byłam u lekarza, niestety wieści nie są dobre, bakterie u męża okazały się odporne na antybiotyk :( dostałam receptę dla niego na następny. U mnie pęcherzyk piękny, endometrium idealne, dostałam receptę na pregnyl i luteinę, mamy się starć dziś i jutro a zastrzyk obowiązkowo dzisiaj wieczorem. Co z tego jak mój M akurat dziś i jutro w delegacji a ja do 22 w pracy i nie mam jak zrobić zastrzyka :( No załamać się można :( Ale zrobimy co się da, starania były o 4.30 zanim M wyjechał, jutro późnym wieczorem będą następne jak wróci ;) na zastrzyk spróbuję się zwolnić na dwie godzinki z pracy. Może się uda... Także Kochane u mnie nic nowego, jak zwykle wiatr w oczy :P no i ta praca mnie dobija... Przepraszam, że nie odniosę się do Waszych wpisów, ale ja ciągle w biegu. Zaraz jadę na miasto za pregnylem bo niestety Bullitko ten od Ciebie jeszcze nie dotarł a dziś wieczorem koniecznie muszę go zrobić
  15. Hej Dziewczęta, przepraszam ale tylko tak po łebkach przeczytałam. Ostatnio przez tą zmianę kompletnie się nie wyrabiam na zakrętach :P chodzę na 9 do pracy wracam przed 18, jakiś obiad zrobić, ogarnąć coś w mieszkaniu trochę czasu z M spędzić i padam po 21. Zdecydowanie bardziej odpowiadał mi system 7-15 :) No ale niestety już tak nie będę miała :( Bullitko tak się cieszę z Twoich dziewczynek, normalnie marzenie moje :) a zdjęcia cudne, takie wyraźne, jak to też dziewczyny stwierdziły :) a i dziękuję Ci za wysłanie mi zastrzyka, owulację niby mam mieć ok czw-pt w przyszłym tyg więc na pewno dojdzie :* Mój M wczoraj był w klinice oddać "materiał" do powtórnego posiewu, mam nadzieję, że bakteria się wytępiła. No a ja w poniedziałek na monitoring. Odbiorę jego wyniki i zobaczymy na czym stoimy w tym cyklu. Pozdrawiam Was wszystkie, mam nadzieję, że w weekend uda mi się nadrobić Wasze wpisy, bo na szczęście już nie pamiętam od kiedy, ale wreszcie mam calutki wolny :D zbieram się do pracy papa
  16. Hej Kochane, witam po weekendzie i po ciężkim dniu pracy... U mnie jakoś leci, nie mam za bardzo kiedy myśleć o tym, że w tym cyklu się nie udało przez tą moją pracę. W ogóle to wszystkiego mi się odechciewa, chodzę jakaś taka przybita i jeszcze ta pogoda jakoś tak nie nastraja :( @ mi się powoli kończy więc niedługo zaczniemy na nowo się starać to może nabiorę jakiejś nadziei. Fajnie, że Wasze Dzieciaczki już tak już są takie aktywne w Waszych brzuszkach :) no i już tak poważnie myślicie o wyprawkach, cieszę się razem z Wami :) Bullitko ja zdecydowanie u Ciebie stawiam na chłopców :) Betka, Daisy obyśmy szybko dołączyły do Dziewczyn
  17. Hej Dziewczeta, ja dzis niestety w pracy ale na szczescie jeszcze tylko godzinka i do domu. Daisy myslalam o tym ze moze jestem zbyt szczupla i dlatego te trudnosci, pytalam lekarza o to ale mowil ze to nie jest przeszkoda. Badania hormonow robilam na poczatku poprzedniego cyklu i jedne patametry potwierdzily moje pco a pozostale wyszly dobre. Bullitko nie mialam monitorowanego cyklu bez clo i pewnie dlatego lekarz kazal mi teraz bez. W tym cyklu z clo byl zachwycony efektami przy moim pco i moze stwierdzil ze bez clo tez bym dala rade. W ogole to wedlug niego w tym cyklu mialam zajsc na 100% takie mialam warunki, jedyna przeszkoda mogly byc te bakterie u meza i tak sobie to tlumacze. Za zastrzyk ovitrelle zaplacilam 65zl. Jesli ma u Ciebie lezec ten pregnyl to moge go od Ciebie odkupic
  18. Hejka, no smutno mi, że przyszła @ ale co poradzę :( joanne lekarz wspominał o hsg, ale mówił, że najpierw spróbujemy z clo a dopiero potem ostatecznie hsg. Mała Nadziejo tak to był mój pierwszy cykl z clo no i się nie udało, a ten cykl lekarz kazał mi się starać bez clo, nie wiem co o tym myśleć, pewnie się też nie uda bo niby jak przy pco bez wspomagaczy :( Bullitko miałam w tym cyklu zrobiony zastrzyk na pęknięcie Ovitrelle i ściśle stosowaliśmy się do zaleceń po zastrzyku a i tak nie wyszło :( dzisiaj jeszcze się trzymam ale pewnie przyjdzie chwila, że sobie popłaczę i potem znowu trzeba będzie coś działać :( zapisałam się już na monitoring i na wizytę. Jedyne czym mogę sobie tłumaczyć to, że się nie udało to to, że mój M miał te bakterie i lekarz nie ukrywał, że na pewno będzie trudno zajść bo plemnikom obciążonym tą bakterią będzie trudniej trafić tam gdzie trzeba. Mąż ma za tydzień powtórne badanie nasienia żeby sprawdzić czy wytępił to cholerstwo antybiotykiem. No ale dosyć o mnie :) -joanne świetnie wyglądasz w ciąży, widać, że bardzo Ci służy :) -Daisy dobrze Cię zrozumiałam :) niestety faceci na niektóre sprawy patrzą zupełnie inaczej, ja np nie rozmawiam z koleżankami na takie tematy jak tutaj, raczej nie lubię się tak zwierzać, a on jak przeczytał co tu piszę to za głowę się złapał no i był trochę zły, że trochę i o nim i jego sprawach pisałam... Ale sytuacja opanowana :) No Daisy pannica Ci rośnie :) Haha Ukochaniec - fajnie to sobie wymyśliła :) Daisy oby Wasze starania były owocne, naprawdę należy Ci się ten sukces za tyle starań, badań i prób, oby tegoroczny dzień Matki był szczególnie szczęśliwy dla Ciebie :) Neska fajnie, że Twoje maleństwo dało już znać o sobie swojej mamusi :) Ciekawe co tam masz chłopczyka czy dziewczynkę? Masz jakieś przeczucia? :) -Mała Mi ciekawa jestem cudów które stworzyły "Twoje" dzieciaczki, zrób zdjęcia koniecznie :) a widzisz zapomniałam o tym chusteczniku, który tak mi się u Ciebie podobał, a teraz by mi się przydał na smutne chwile :P pomyślę o tym wzorze i może na urodzinki sobie sprawię :) -gościówa, mam nadzieję, że Wasze spięcie było krótkotrwałe i że wszystko już ok. Dobrze, że szybko opanowałaś skurcze. Trzymaj się cieplutko i wracaj szybko tutaj
  19. @ nie przyszła jeszcze, ostatni cykl miałam 31 dniowy więc jeszcze 2 dni poczekam spokojnie... Daisy trzymam mocno kciuki za ciebie dzisiaj, musi ci się udać :)
  20. Mała Mi oby tak było, że samo się gdzieś zgubiło :) takie rzeczy się zdarzają więc byłoby super :)
  21. wiesz co Bullitko nie pamiętam jaki to temat bo go nie obserwuję, pojawił się na głównej i weszłam z ciekawości, dziewczyna podpisała się agnessia, też starająca się i po 30, może to nie ona ale jakoś mi się z nią skojarzyła Oby Bullitko było tak jak mówisz i żebym jutro rozpoczęła nową dobrą passę :) choć nie ukrywam typowych objawów ciążowych żadnych nie zaobserwowałam...
  22. Dziękuję MałaMi :) wesele było w Tomaszowie Lubelskim A Ty Kochana kiedy dokładnie masz ten zabieg? Pewnie pisałaś, ale już nie pamiętam :( niedługo będzie dokładnie rok jak moja mama miała taki zabieg, ale wiadomo nie był taki sam bo to już inny przedział wiekowy Fajnie, że niedługo i Ty dołączysz do grona starających się :)
×