Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pikalinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pikalinka

  1. Megi84 nie wiem czy was to pocieszy czy nie ale ja podobne mam problemy z moim Miskiem. Chodzi cały czas jak struty, nic go nie cieszy, drażliwy sie strasznie zrobił... Juz nie wiem w jaki sposób mam reagowac na niego. Nie powiem, bo ciężko pracuje, późno do domu wraca, i jeszcze dodatkowo sie tym porodem stresujemy.. jak to bedzie, jak sie dogadamy w szpitalu, bo fakt za perfekcyjnie jezyka nie umiemy. No ja wiem że bedzie wszystko ok, bo musi być, ale jak go tu przekonac. Może ta aura jesienna sprzyja takiemu nastrojowi. Pocieszajmy sie myślą że wszysko minie jak sie dziecko urodzi :)
  2. Witam. Ale najadłam sie wczoraj strachu :( Mój mąż konczy własnie remoncik naszej sypialni i przy kaloryferze zaczął cos tam lutowac i chwyciło trochę plastiku. O smordzie nie wspomnę. Zaczęło śmierdziec w całym mieszkaniu i niestety tego palonego plastiku troche sie nawdychałam. Spaliśmy w innym pokoju na niewyogodnej kanapie, ale sam fakt jednak było czuć w całym mieszkaniu mimo wietrzenia przez wczorajsze pół dnia. jestem tak strasznie zła, że pozwoliłam na takie cos i mam nadzieje, że mojemu maleństwu nic nie będzie:(
  3. Maja112010 ale mnie zaskoczyłaś z tą przebudową dworca w Katowicach. Ja to w nie temacie ostatnio jestem :( Cieszę się,że wreszcie coś zaczną tam robić, bo była wielka tragedia. Ale sam fakt, tyle wspomnień stamtąd... ah.. mi się tez łezka zakręciła w oczku... Miracle Gratulację!! Piekna jest Twoja historia. Trzymam kciuki żeby Wasze całe zycie takie piekne było! Anuszka4 nie martw sie, ja rownież miałam taki płaczliwy dzień w piątek. Wróciłam od lekarza i w drzwiach rozryczałam się jak małe dziecko... Szczerze to nie weim dlaczego. Mojemu synusiowi nie śpieszy się w tą paskudną pogode na świat, lekarz wcale mnie nie pocieszył żeby cokolwiek miało sie zacząć w najbliższym czasie i ja taka zdołowana, i dałam upust swoim emocjom. Zauważyłam ostatnio,że bardzo drażliwa i nerwowa się zrobiłam:( może to te hormony przed porodem... Najbiedniejszy w tym wszystkim jest mój Mąż, bo on za byle co obrywa:( trzymajcie się cieplutko
  4. Witam. Ja własnie po wizycie u lekarza. Wszystko jest w porządku. Nie mam żadnego paciorkowca i innego zwierzątka, także spokojna jestem. Jeszcze 2 tygodnie do porodu a u mnie nic nie drgnie, nawet maluch jeszcze w kanale nie siedzi. Nic nie wskazuje na to żebym wczesniej uodziła (a szkoda, bo chciałabym miec już wszytsko za sobą). I mój synuś waży ponad 3900 gr. Jak tak dalej pójdzie to wielkoluda urodze :) hihi no ale w sumie co się dziwić, ja wysoka, mężusiek też nie mały więc i dziecko kruszynka nie bedzie.:P A co do imienia wybralismy Alexander. mój M upierał się nad Ambrożym no ale nie dałabym dziecka skrzywdzić. Pozdarwiam
  5. Witam mamusie te rozpakowne i te nierozpakowane:) Ale się porobiło widzę. kolejne z dzieciaczkami na rączkach. Gratuluję:) Ja tez mężowi oznajmiam jak któras już urodziła. Boroczek tak się w sobote przejął że ogrzewanko w pokoiku dla dzieciaczka skończył. Coś mi się wydaję że ja to w terminie urodze, lub troszkę po. Czuję się świetnie , zero skurczy.,. teraz na szybkiego ciesze się z błogosławionego stanu, żeby tylko czegoś nie ominąć. Wizyty mam co tydzień i w sumie dowiaduję się zawsze to samo i nic nowego. Aż trudno uwierzyć że to końcówka ciąży, bo naprawde nic mi nie dolega...czasem jak siedze u lekarza i widze te ciezarne, ktore czasem sa w mniej zaawansowanej ciazy niz ja to pożal sie boże, zachowuja sie jakby mialy zaraz urodzic hehe!!! asia25 zostan z nami :) Ja to z wielką ciekawościa czytam co tam u Was. Ty już jako doświadczona mamusia będziesz nas raczyła radami :):) AnnS mam nadzieję, że duzo lepiej się czujesz. Uważaj na siebie i maleństwo. mamaAnia mmm ale z ciebie laseczka :):) Ślicznie wyglądasz :)
  6. Aisha_hm serdeczne gratulacje :) No pomalutku idziemy pod "ostrzał":) Ja mam "zakaz jeszcze rodzenie przez moja położna, bo wyjechała mi dzisiaj na urlop na 2 tyg, więc zacisam nogi jak się da hihi Wczoraj miałam wizyte u lekarza. Wysiedziałam sie w kolejce jakąś dobrą godzine po to tylko żeby wejść na dosłwonie 3 min :[ Zrobił mi badania na paciorkowca. Za tydzień wynik. Już mam stracha. Dziś przez pół dnia nie czułam za wiele ruchów synusia. trochę tym zmartwiłam, ale nie potrzebnie bo od tamtej pory bryka jak szalony:) Megi84 powodzenia ci życzę :) Bedzie wsyztsko ok. trzymamy za Ciebie kciuki!!
  7. Dostałam dziś rachunek za lekarza... o masakra jakaś, ale chwała Bogu że ubezpieczalnia pokryje (mam nadzieje) bo jesli bedzie inaczej to bankructwo ogłaszam. No ja jutro wizytka u lekarza. Widze że wiekszośc z was miała juz robione badania na posiew. A mój gin ciągle sie z tym opie..a :( Jutro postawię go do muru. W zeszłym tyg. w 35+4 tyg mój malutki ważył prawie 3300 g. Hihi no jak tak dalej pójdzie to wielkoluda urodze :) A ja niecałe 14 kg na plusie. Dziś dietke sobie zrobiłam ze względu na ten niemiły ból żołądka, a teraz głód doskiwera hihi chyba spelentruje lodówke :) asia25!! Dzielnie sobie radzisz :) Super!! I pozazdroscic takiego grzecznego Aniołka :)Trzymajcie sie zdrowo :) Jutro też mam spotkanie z położną (przed jej urolpem, sprawdzi czy aby malutki poczeka do jej powrotu) więc musiałam ogarnąć lekko mieszkanko... ah a teraz moje krzyże :( a mężuśka nie ma żeby wymasował, bo w szkole. OK laseczki dbajcie o siebie i maleństwa !!
  8. pestycyda u mnie torba spakowana leży gdzieś w kącie od jakiegos tygodnia :) musiałam sie wziąść za to bo teraz wiem,że opornie by mi z tym poszło.. Masz rację im bliżej tym i ja bardziej zestresowana jestem :( Z tym oim spojeniem łonowym dużo lepiej, mogę normalnie chodzic, choć wciąż czuje dyskomfort, ale nie jest źle. Dzis mnie potworny bół żołądka obudził i trzyma mnie do tej pory :( Znowu pewnie dzieciak wkurzony na mamuśke jest i okopuje własnie żołądek :):) Jutro znowu wizyta u gina. Zobaczymy co tym razem wymyśli. Pozdrawiam Was cieplutko a ja biorę się za zaparzanie mietowej herbatki.
  9. mamaAnia oh to miło że pomyślałas i o mnie:) Ja teraz obiecuje poprawę :) Zastanawiam się równiez co dzieje się z Starwberrrry?? Wogóle jej nie widze tutaj. Dziewczyny mam pytanie. mozliwe, że poruszałyście to ale musiało mi to umknąć. Czy smaruje się dzieciątko po kąpieli jakimiś olejkami/kremami czy tylko pupke?? Życze miłej nocki
  10. Witam, Ojej nie ma mnie pare dni na forum, a zasuwacie z pisaniem że hej :) Asia25 i jak malutka w domku? Mam nadzieje, ze u was wszytsko w porzadku. AnnS o matko super wyglądasz :) My tez porobilismy sobie pare foteczek, ale niestety nie byliśmy u fotografa, za to mężuś latał jak profesjonalista wokół mnie z aparatem hihi nawet fajnutko wyszły foteczki. niezła pamiatka na przyszłe lata :) fra_nia wyrazy współczucia :( jest mi bardzo przykro słysząć takie smutne wiadomości. U mnie jeszcze 4 tyg do końca... uf jak ciężko. Strasznie zaczynam sie stresować. Mój maluch ma już ponad 3,3 kg. Oj jestem ciekawa jaki wielkoludek sie urodzi. Wczoraj bylismy na urodzinach u bratanicy mojego męża. Staramy się życ w spokoju, staram sie równiez relaksować, choc w zupełnej ciszy nie żyjemy, ale wczoraj był tak wielki chałas i maluszek się chyba bał bo myślałam że wyskoczy mi z brzuchola-> dosłownie. Jego kopniaki boały jak nigdy. Aż mi przykro było że musiałam go narażac na takie zmiany. Pozdrawiam was serdecznie i życze miłego niedzielnego wieczorka. Mam nadzieje,że uda mi sie teraz częściej zaglądac na kafe, bo do tej pory czułam wielko wstręt do komputera. Buziole
  11. Asia25 moje serdeczne Gratulacje !!!!!! No to widze że pomalutku się rozpakowujemy :):) ja dzis skończyłam pakowac torbe do szpitala... jeszcze niby 4 tygodnie... zobaczymy :) Pozdrawiam was mamusie
  12. Ja w herbatke laktacyjna się już zaopatrzyłam :) hihi tylko żeby czasem nie pomylic późńiej i gości ją nie poczęstować :) Mleka nie kupuję bo nie mam pojecia jakie, i licze na łut szczęscia z pokarmem. Bo prawie co rano wstaję z mokrą koszulką... eh jutro mam wizyte u mojego doktorka ibardzo się cieszę bo cos nieswojo sie czuję. Dalej mnie to spojenie łonowe boli i ruszam się prawie jak kaczka :( A w nocy spać to jest katastrofa :(:( Dość ze malutki to chyba nocny marek, a za to tak mi drętwieja nogi że hej... A dziś mój kochany synuś zrobił mamusi pobudkę o 4.30 i koniec... I pierwszy raz mi się zdazyło żeby wstać i iść jeść hihi A ja samotna cały tydzień, mężulek wraca dopiero w sobote i tak mi smutno że hej. Ale wytrzymam :):) Pozdrawiam listopadowe mamusie i życze wam moje drogie dużo zdrowia. Już niedługo ...:):)
  13. Witam listopadowe mamusie. Nie udzielam się ostatnio, ale podczytuję was regularnie. Ja na razie jeszcze jakieś 5 tyg w dwupaku i aż przeraża mnie że to tak szybko zleciało. Ale mam pozytywy byciia w ciąży -> chyba bardziej weselsza nie byłam jak teraz:) Pożegnałam teraz mężusia na cały tydzień bo pojechał do PL i jakoś tak smutno już wracac do łóżeczka. Oj ciężki ten tydzień będzie oj ciężki. Trzymajcie się zdrowo ciężarówki :)
  14. Mi tez ślinka pociekała na samą myśl o pączkach, faworkach, ciastach itp. Miracle a ja własnię cieszę się ze u mnie synuś będzie. Nie będzie tego szaleństwa którą rzecz kupić, bo tu wszytsko standardowe. Fakt że można oszaleć patrząć na ciuszki dla dziewczynek : sukieneczek itp.. oczopląs murowany :) Najważniejsze żeby nasze pociechy były zdrowe:):)
  15. Witam :) Ja właśnie powróciłam od pana doktora. Ah jaki on miły, że az rumieńców dostałam :P Wszytsko jest w porządku. 31+4 tydzień a my mamy dalej 9 kg na plusie, dzidzia ułożony główką do dołu, twarzyczki nie chciał wstydliwiec pokazać, ogląda moje plecki ( pewnie sie wkurzył na mamie, bo ostatnio świeciłam lampka po brzuchu, więc teraz ucieka przede mną bo mu za jasno było :))dlatego nic nie zobaczyłam na usg jedynie plecki i pupe :P Zdjęcia tez nie mam :( No trudno, jakoś przeboleje. Szyjka jeszcze szczelnie zamknięta i mamy jeszcze dużo czasu na pierwsze spotkanie :) Maluch waży ponad 2300 i zasatanawiam się gdzie takie grubasek jest bo mój brzuch jakis taki mały.. he he chyba w nodze :) Własnie musze zrobic poszukiwania metra żeby sie zmierzyć, aż sama jestem ciekawa ile tego jest :) Ja tez od rana jakis taki smętny humor mam , pochmurno, spac się chcę.. Ale troche polepszam sobie samopoczucie popijając gorącą czekolade. Dziewczyny ja jestem pełna podziwu dla was co do wyprawek. :) I zaczynam panikowac, że u mnie od jakiegos dłuższego czasu stanęło w miejscu... Chyba ciągle wydaję mi sie że mam czas.... ok mykam cos poszwędac sie po mieszkanku. pzodarwiam
  16. lenna no faktycznie ty to masz podwójną dawkę szczęścia :):) Czasami też sie zastanawiam czy to dziecko nigdy sie nie nudzi :) A jak się znudzi to... śpi i cisza spokój w tym brzucholu na jakiś czas :P Już sobie wyobrażam co to będzie jak on się urodzi :P he he he Zapałki w oczach , i dodatkowe pary na całym ciele :P Dzieciaki mają zbyt dużo energi :P
  17. asia!! GRATULUJE !! :) pewnie lżej na serduchu teraz co?:) No to rzeczywiście trzeba to oblać :) :) A u nas zimno, chłodno, deszczyk pada :( Miałam jechac do koleżanki na pogaduchy a tu klapa. Nie chce mi się :P:P Te spadające liście uzmysławiają mi że już niedługo ...:) u mnie dokładnie równe 2 miesiące od dzisiejszego dnia do planowanego porodu mojego synka... Ale ten czas leci..... :) Pozdrawiam słonecznie mamusie
  18. he he he no wlasnie żeby tylko nie przegapić ...:P ( a tak szczerze to zaczynam pomalu schizować na temat porodu...chyba jeszcze nie jestem przygotowana psychicznie na to ) A ty juz po prasowanku??:) OK ja mykam juz lulać bo oczka się same kleją, a wiem że znowu bezsenna noc bedzie..jak co noc, ale trzeba korzystać z każdej minutki:) mąż za ścianą horror ogląda a mi wyobrażnia działa :) buźki
  19. Nie wiem czy to są te skurcze przepowiadające, ale czasami odczuwam rozpychanie sie brzuszka i przy tym twardnienie. Szczególnie czuję to jak długo chodzę, badź musze przysieszyć kroku. Od paru dni odczuwam rownież lekkie skurcze jak na miesiączke. Czytałam że to normalne, ale kto tam wie.... pierwsza ciąża to wszystko dla nas nowe i obawy dużo większe...
  20. Mam nadzieje, że dotrzymamy wszystkie do konca i wylądujemy w wyznaczonym terminie na porodówkach. Trzymajcie się zdrowo te, które musza biedne leżeć. Uszka do góry !! mnie tez jakos "niewygodnie" od wczoraj :( Chyba za bardzo rozciągalam się przy jakiś pozycjach ze szkoły rodzenia, i czuję się dość dziwnie :( Mam nadzieje, że wszystko ok. W czwartek wizyta, więc się dowiem nowości co ciekawego w moim brzuszku. I mam nadzieję, że mój brzdąc juz ułożył sie głóką do dołu. Życze miłej nocki. Wyśpijcie sie mamusie i odpoczywajcie.
  21. Idzie Grzes przez wieś he he Mój kochany mężulek ma tak na imię :) :) uwielbiam to imie, nawet swojemu synusiowi chciałam nazwać Grzes junior , ale starszyzna się nie zgadza :) Zareczona -> mam pytanko. Zaczęłam sie teraz interesowac pediatrą dla malucha. Czy możesz mi powiedzieć, jak wyglądaja wizyty u lekarza, jak często trzeba do niego chodzic itp. I kiedy pierwszy raz od urodzenia? I czy daja na siebie namiary 24h na dobe, czy tylko szpital pozostaje?? I słyszałam że ogromna biurokracja z tym jest. Dzieki za info.
  22. Dziękuję dziewczynki za dobre rady !! Co ja bym bez was zrobiła. Zmieniałam pare rzeczy w swoim jadłospisie i jak na razie odpukać od wczoraj wszytsko jest ok!! A ja znowu cierpie na bezsenność :( Masakra. W wc byłam chyba z 6 razy, mały kopał jak szalony "szukająy swojej żony", mąż chrapał za uchem, biodra mi cierpły...aaa myślałam że nie wytrzymam dziesiejszej nocy. M poszedł rano do pracy, ja głowa do podusi, i nic... dziecko żegnało tatusia z dobrą godzinę... ale udało mi się jakoś "uspokić" i pospałam jeszcze godzinke. nie ma szans żebym już chyba z mężem spała, dzis wyrzucam go na kanape do innego pokoju!! AnnS o matko jedyna 8 trymestrów ?! myślalam że jeszcze mi sie to śni :):) Oh dziewczyny jak was tak czytam i czytam, musicie miec stalowe nerwy na tych swoich panów :( Teraz bedziemy bardziej nerwowe, a oni wszytsko biorą do siebie i nie potrzebne są kłótnie. Ja wczoraj miałam takiego doła że hejjjjjjjjjj. chandre jak stąd do moich Siemianowic :P ale mam nadzieje,że dzis już lepiej będzie. I taką straszną ochotę na te moje nie wychodzące drożdzówki mam z kakaem hlip hlip (może dzis jednak wyjdą ):) Pozdrawiam
  23. Dziekuję dziewczyny za rady co do tych zaparć... No masakra z nimi :( Będę musiała coś z tym zrobić, bo straszny dyskomfort.
  24. Witam mamusie:) A cóż to się stało, że jeszcze żądnej tu nie ma :)Wiem wiem, z ciepłych łóżeczek sie nie chcę wyjść :P Ja dziś miałam potwornie ciężką noc :( Chyba z tych wszystkich wrażeń wczorajszych i sen nie mógł nadejść. Oczywiście nie mogę znaleźć wygodnej pozycji do spania :( Ah ... ciężko oj ciężko... Zareczona-> no to niezłe masz przejścia:) Zobaczymy jak sie drugie baby urodzi co Majka na to powie :D:D Będziesz miała koncert na zawołanie :) słodziutkie :):) maja112010 -> ja powchodzę z Siemianowic Śl. :) a ja mam malutki problem, bo chyba mi sie hemoroidy zewnętrzne zrobiły :( Wczoraj zauważyłam i pomału wpadam w panike....To przez te cholerne zaparcia :( Czy któraś z was ma może podobny problem? I jak sobie z tym radzicie??
  25. Ja po wizycie w szpitalu :) Stres był niesamowity, ale jestem uspokojona i co najgorsze ... chciałam juz tam zostać he he he Czyściutko, cichutko, miło i przytulnie. Ludzie bardzo mili, aż nie do pomyślenia że to szpital. Nawet z zewnątrz nie wygląda na szpital, tylko jak hotel w parku. I co najwazniejsze, tylko 2 km od mojego domku, także jak mąż nie zdąży z pracy przyjechac to pójdę na nogach :):) No pozytywne wrażenie na mnie wszytsko zrobiło. Od razu się zarejestrowałam więc już mam z głowy. No zobaczymy. Mamy jeszcze 9 tygodni:) Maja112010 a skąd dokładnie pochodzisz ze Śląska??
×