Pure Poetry

wiesz, to jeszcze nic straconego:P;)

smok wyprowadziłby się do jakiegoś apartamentowca, ile można mieszkać w jamie:P z nami by nie wytrzymał, zabraliby go w kaftanach:P albo nas razem z nim;)

sprobuj, a jak sie okaze, ze wciaga to i ja sprobuje:P;)

najwazniejsze, ze jestes zadowolony, ze jedziesz, bo wiem, ze cieszyles sie na ten wyjazd, a reszta to pikuś;)

uważaj zeby Cię tam w tę smoczą nie wciągnęło:P;)

bedziesz mial dobra pogode na wyjezdzie:)

:)

wypij....:) w herbatce bedzie mial jeszcze wieksza moc;) i uśmiechaj się do mnie...:)

zawsze go dla Ciebie mam:)

proszę...dla Ciebie... (__)P:) z uśmiechem przy uszku:)

myslalam, ze Malibu:P chyba juz uzupełniłeś braki w barku;):D

:):)

wiem tyle, ile Ty:P;)

:)

nie zamierzam drążyć...:)

ja tam nic nie wiem:P albo raczej, oboje wiemy więcej niz sadzimy, ze wiemy:P;):D

tylko nieco oszołomiony:P;):D ale to kiedyś mija:D;)

Ty wiesz co...:)

po moich prędzej:P;):D i problem murowany:P

co Aga:P

a Twoje to pyszności...:D

Marcin....:)

możemy się wgryzać w rogale:D;)

będą w sam raz:D;) jak zwykle;) ciepłe, chrupiące...:)

jeśli chcesz powiedzieć to ok:)