Pure Poetry

Marcin, nie mówmy już...ok?:) zawsze mam za długi język:) wszystko jest ok:) jest tak jak ma być;)

nie wiem...nie mówmy o tym więcej:) przepraszam, ale musiałam Ci powiedzieć...:)

jestem przecież...:)

tym razem, chyba po raz pierwszy, nie martwię się zupełnie o Ciebie...:) bo wiem, że Ty dasz radę, jestem tego pewna:) martwię się o to, co będzie ze mną za kilka tygodni, po prostu nie wiem co będzie... ale wiedziałam o tym od zawsze, tylko chyba wolałam wcześniej o tym nie myśleć...:)

oczywiście, że są, ale to nie zmienia faktu, że Ty również znaczysz i że jest mi bardzo ciężko...:)

a poza tym, to jak możesz mówić, że nie ma ludzi niezastąpionych, przecież wiesz, ile dla mnie znaczysz...:)

w drugą stronę...?:)

i koszmarów mieć nie będziesz, zadbam o to, żebyś miał same dobre sny...:)

już Ty nie zaczynaj o wróżbach:P;)

tyle tylko, że nie umiem podjąć takiej decyzji, jaką powinnam, widzisz, tego też nie umiem...:o to trudne...

przez ten czas wiele razy myslalam, ze dla wlasnego dobra nie powinnam już pisać...:) bo nie wiem jak to zniosę:) mimo wszystko, że cieszę się, ze jesteś szczesliwy, to mnie samej jest bardzo cieżko:)

i nie mów mi, że nie będziesz spał, bo Ci zgasze światło i pozabieram wszystkie lampki:D

nie miałam nic złego na myśli:)

:)

więc się nie martw, bo nie ma powodu...:)

nic nie znaczy...:)

najważniejsze, że Ty dasz radę, tego jestem pewna, a mną się nie przejmuj:)

tak, chcę...:)

myślę, że dasz sobie świetnie radę:) ja chyba mniej świetnie;)

to dobrze, że się cieszysz:)

to teraz będziesz wiedział, co robić żeby nie tęsknić:P nie możesz słuchać radia:D;)

ja też słuchałam radia...:) także mi się kojarzą piosenki:)

to super, bo chciałeś tam jechać w maju, mając nadzieję na lepszą pogodę:)

nie wiem:P tęskniłeś czasem, czy wcale?:) zastanawiałam się chwilami, jak to będzie za jakiś czas...:) niestety były chwile różnych myśli...:)

do Krakowa pewnie:D no tak, to będzie przerwany;) chyba i tak niedużo go zostało;) ale już teraz nie mogą nas czytać:P a to prawie rok...:)