![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/P_member_13589332.png)
Pure Poetry
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Pure Poetry
-
wtedy to z kafejki i z komóry pisałam, nie było odbioru "na żywo", ale te posty od Ciebie były takie magiczne... bardzo to wtedy odczuwałam:) pisałeś cudnie, Marcinekkk:)
-
no właśnie to sugerowałam:P;):D tylko tak się nie da, to nasze wspólne piwo, wspólna piana i razem je będziemy musieli wypić:)
-
to proszę, kufelek dla Ciebie:D:P ja pianę zabieram:D:P;) bo nie mogę mieszać alkoholi:P;)
-
Ty też dużo pamiętasz:)
-
pamiętam:)
-
piwo, z którego trzeba spić pianę chociaż:D:P
-
mnie intrygowało, czemu nie powiedziałeś, że ta pomarańczka to Ty, przecież pisaliśmy równolegle tutaj, tylko mniej:)
-
tiaaa, trzeba było:D ja tak nie umiałam:D miałam odejść z kafe wtedy, ale wróciłam, błąkałam się bez celu, pamiętam, ze wtedy ja się wpisałeś to popatrzyłam nagle, że nasz topik podniesiony:D i od razu odpisałam, to było takie naturalne:D
-
tak, ja tam nie pisałam strasznie dużo:)
-
wtedy na tamtym topiku pomyślałam sobie, kim jest pomarańcza co mnie tak pozdrawia, ale dość szybko zaczełam czaić:D:P
-
oj, było, było, potem jeszcze jedno rozstanie, aż tydzień nie pisaliśmy;) w końcu Ty przerwałeś falę milczenia swoim wpisem:D
-
a czy ja jestem aż tak charakterystyczna, że pod innym nickiem mnie rozpoznałeś? :D
-
tak, muzyczką:D
-
ja teraz mówiłam o tym pierwszym pożegnaniu, przed moim wyjazdem do Łeby:) ale wróciliśmy.. szybko dość:) to wtedy wpisałeś się na pomarańczowo z piosenką Łukasza, a ja z Anią W.:) potem, jak wyjeżdzałeś, pożegnaliśmy się po raz drugi, ale też wróciliśmy, w tym czasie zajrzałam na topik o piątku... i Ty mnie tam znalazłeś, ale mieliśmy juz wtedy kontakt i tutaj na topiku:)
-
a co do tamtego odnalezienia mnie, na topiku, to nigdy nie wyjdę z podziwu, jak tego dokonałeś, przecież wchodząc tam nie wiedziałeś, że się wpisałam;)
-
mówisz o tamtym drugim topiku? :) ale to było juz nieco później:)
-
właśnie, krótki...:) a ja czekałam, że zajrzysz, mimo że to ja doprowadziłam do tamtego pożegnania:)
-
tak tylko gdybam sobie:);)
-
teraz to już na pewno nie:) to wiem na 100%:)
-
to prawda:) ale wiesz, zastanawiałam się, czy jeśli wtedy byśmy to w sobie przewalczyli, to czy by się udało w końcu przestać myśleć... to był dość krótki czas wtedy, chyba kilka tygodni pisania:)
-
tak, niesamowite:) zastanawiam się, co by było, gdybyśmy wtedy, po tym pierwszym pożegnaniu, już tutaj nie wrócili:) czy byśmy jednak w końcu zapomnieli? :)
-
głód ssący to jest:D nie wiem co to będzie:D wygryzie nam wnętrzności:D:P
-
tyle rozmów za nami... a nadal mamy o czym gadać;) i nawet jeśli to tylko cukier chwilami:D
-
to podobnie jak i ja:D
-
to syć się:D