Pure Poetry

dobra, zostawiam łaty w spokoju:P;)

i będę chodzić taka zepsuta, z nosem zadartym do góry:P;0:D a to dla Ciebie:)

właściwie to maścią przeciw rozrastaniu się łat:P;) źle ujęlam w poprzednim wpisie:D

może posmaruję ją maścią na porost łat:P;):D myślisz, że pomoże? ;):D

Marcinnnn, Ty jesteś uroczy z tym, co mnie piszesz...:);) całkiem mnie zepsujesz...;)

no cóż, nie wiem czy da się ją przyciąć;):P:D

jak krowa:P;):D

dobrze, że wreszcie zaczynasz zauważać moje łaty:P;):D

Marcin...

tylko teoretycznie nie ma;):P

choć ładnie Ci w tej szlafmycy:P;):D

śpiący Marcinkuuu, pobudka!!!!:D

może byś wytrzymał na tym odwyku;):P

aaaa, kotki dwa...;):D tylko nie zaśnij z glowa na klawiaturze:D:P

może być gorąco;):D

na pewno nie zaszkodzi, żebyś dłuzej pospal:) ja to jak mamuśka, się martwię:D to jak już będziesz chcial isc, to powiedz, to utulę:D;):P

a jak to u Ciebie wykryją, to co? :P;):D

nie snujesz, ale leniuchujesz...;) należy Ci się, bo zwykle dużo pracujesz i mało śpisz:) mam nadzieję, że w te wolne dni troszkę nadrobiłeś snu:)

żebyś tylko nie chodził naćpany, bo jeszcze Cie wezmą na badania:P;):D

a Ty się tak snujesz z kąta w kąt? ;):P u mnie też się coś teraz zachmurzyło:) słońce się chyba zmęczyło:)

wolałabym żeby zadania były tylko przyjemne:)

ja jestem jak połączenie kawy z zieloną:P;) plus jeszcze moc niebiańska:P;):D

miałam dwa zadania do wykonania, jedno przyjemne, drugie mniej...:)

nie zamknęłam i dlatego zaglądam co i raz:o jak jestem w domu to mnie tu ciągnie...:) ale tak się skupiłam i zrobiłam bardzo dużo:)

może zaparzę zielonej dla Ciebie, to całkiem się obudzisz;):D