Pure Poetry

ja mam fiołki tylko w doniczce;) i teraz od Ciebie:D

tak właśnie się czuję;):)

fiołekkk...:) fiołki są takie śliczne...:)

taa, to całkiem naturalny odruch...:) ale też, Ty po prostu jesteś taki, dobry... i przemiły, Marcinekkk:) a ja mam okazję tego doznać:)

może bratek:P;):D delikatniejszy:D

to staranie baaardzo dobrze Ci wychodzi:P;)

na co zasłużyłeś, to już ja zadecyduję:P;);D albo sama łomot dostanę:P;):D

:P aleś Ty milutki, dzięki:D;):P

ale Ciebie potraktuję nią bardzo łagodnie;):)

łooo tak, parę kilo waży:P:D albo parenaście:P;):D

ale bić mogę? :P;):D albo czynności wampira wykonywać? :D;)

wiesz, wiesz...;) to fakt:)

Tobie to ja bym chyba nie umiała złożyć wymówienia...:)

zależy, co mamy na myśli pod słowem rozróba:P;) w tym przypadku...? :D;)

taaak, wymówienie to już piszę dla Ciebie, ale ma mieć milion stron, więc jeszcze nie tak prędko dostaniesz:P;):D

to znaczy, że Ty powinieneś być moim pracodawcą, hihi:P;):D możesz działać, Marcinek...:);) jak zegarek:D

muszę ją najpierw znaleźć... to nie będzie proste i to mnie martwi, ale z drugiej strony, jeśli tutaj będzie bardzo źle to nie będę czekać...:)

istnieje:P;) jeszcze...:D;) a tak poważnie... będzie istnieć, ale chyba wkrótce już beze mnie:) jeszcze cały czas się waham, ale...:)

słodka...:) jak miło...:) to fajnie, że dobrze minął...:) u mnie też nie najgorzej, niestety jestem bliska rozróby;) :) mam coraz mniej sił na sytuację w pracy:)

powiedz, przemiły Mężczyzno, jak minął dzień? :)

ja tam nic z nikim nie ustałałam:P;):D

dlatego dźwigacie te słodkie cieżary:D;)

bez nas nie byłoby Wam tak dobrze:P;):D

nieśmiały... tak właśnie myslalam, bo tak po cichutku:D

pozwoliłam:P;):D