Pure Poetry

to dobrze, że nie wplywam na Ciebie jeszcze aż tak źle;):P

tak naprawdę, to tego oryginału starczyłoby na 100 zapasowych kopii:D:P bo on taki baraniasty, ale ta baraniastość kumuluje się dla Ciebie w jednym ciałku:D;):P

właśnie, my tu gadu gadu, a Ty miałeś przywitać łazienkę, choć cieszę się, że jesteś i nie wyganiam;) to dbam o Ciebie:)

a jak bedą te klony? :P;):D chociaż oszałałbyś z tyloma baraniastymi:D;)

haha, to najwyżej sklonuję dla Ciebie:P;):D

będziesz liczył barany, na pewno w końcu sen przyjdzie:P;):D

jak nie dam rady ponieść, to będziesz spał na podłodze, na karimacie:P;):D

pewnie, że poniosę:D przytulę, pogłaszczę, ucałuję w czółko;):D

haha, wlasnie mialam napisac, ze Ciebie to trzeba ponieść wlasnie tam:D;)

zresztą, nie czas teraz na te tematy:)

wystarczy, że ja jestem pewna:D skoro mówisz, że mam intuicję, to pewnie jakoś to wywnioskowałeś, a to musi oznaczać, że idę słusznym tropem;):)

ja się nie buntuję...:P:D;) a gdzież tam... zresztą... ja wiem, że będzie dobrze:);)

dzisiaj nie zrobiłam tego, co miałam zrobić, napisać pismo, jakoś nie miałam głowy...:) pewnie jutro rano to zrobię i prześlę tam, gdzie trzeba:)

może oprócz tego mój komp się buntuje:) zmykaj...:) miło mi, że zajrzałeś:)

nas* niestety, kafe nadal zjada;)

na ponosi wyjątkowo...:D

:) dziękuję:) ja też... idź spać:) jesteś zmęczony:)

ja też nie mam siły, chyba nie fizycznie, ale tak emocjonalnie...:) nie potrzebnie wczoraj o tym mowilismy, ale coz, stalo sie, tak zawsze wychodzi to nocne markowanie:o:)

wiem, że myślałeś...:) a i wpisałes się przecież...:) ten pierwszy wpis to byłam akurat na kafe, bo weszlam nieduzo wczesniej i czytalam raz jeszcze te nocne wpisy:) wpisalam sie zaraz po Tobie, ale wiem, ze sie spieszyles, nie zatrzymywalam:D

ok, miałeś;) zwłaszcza jak szedłeś spać;) wiesz, że zawsze się martwię o Twoje samopoczucie...:) nie będę już dzisiaj nic drążyć;):D

to dobrze, zawsze będziesz o krok do przodu w finalizacji wszelkich przedsięwzięć związanych z zakupem:);)

myslalam dzis o Tobie...:) wierzę, że juz dzisiaj masz się lepiej...:)

:D to masz powody do radości:D:P;)

tak własnie myslalam, ze tam dzisiaj działałeś:) fajnie:) wiem, że to męczące, ale i też sprawia Ci przyjemność:D

to miałeś milutki wieczór, tak jak Ci zyczyłam:D ja mialam obejrzec bitwę, ale akurat nie bylo mnie w domu...