Pure Poetry

witam poniedziałkowo:D wpadłam z rana żeby zostawić świeże bułeczki, kawkę w termosie oraz gazetę;):D

osłuchałam piosenki:) i też idę... dobranoc, Marcinekkk:)

:):):)

już zgaszone:P;) co by nie dawało po oczkach:P:D

pstrykkk....:) :D

ja także tulę...;) (jeszcze raz;)) śpij spokojnie...;):) pa, Marcinekkk:)

lepiej traf, bo będę czekać jak Aniołek przy poduszce żeby włożyć w nią najlepsze sny...;):D

ja też dziękuję za miły wieczorek:)

pewnie, leć...:) ja też już zmykam:) nie jestem...:) to Ty taki jestes i zawsze bede to powtarzać...

wiem:P;) a ja lubię Cię w nim widzieć:D

rzeczywiście, zakręci Ci się w głowie...:D bo jesteś cały obklejonyyy...:D

:D zrobię to samo, co Ty zrobiłeś, jak powiedziałam, że nie idę na odwyk:P;)

nie idź na odwyk:D

ciekawe, czy kiedykolwiek ktoś naprawi porządnie to kafe...:o uśmiecham sie do Ciebie, Marcinekkk:D

póki co widzę ciemność znowu:o zamiast Ciebie...:)

jak nie będą fermentować? ;):D

bo to całe kilogramy są...:D;)

to będzie bardzo wysoki poziom fermentacji;):D

a tak...:D to się będzie działo:P:D

po takiej dawce to będziesz chodził zamroczony...;):P:D

nooooo:D fruktoza ponownie...:D

Marcinekkk... :)?

to nie idę...:P;)

ale i Ty masz słodycze... słodką woń kwiatów codziennie dla mnie, poziomki teżżżż...:D i słodkie słowa, których smak jest tak przyjemny...:)

:) dostarcza...;) a już miałam zapytać, czy Ty jesteś owocek może:D;)