Pure Poetry

powoli trza sie zbierac, pozno juz...:)

to teraz na zywca moge utulic, Ty mnie tez...:)

Tobie to tylko miłe mogę;):D

napisalam kilka postow jak panowala ciemnosc, widzialam, ze i Ty piszesz;)

widzę Cie:D

teraz tego nie zreperuja, wiec czas do lozka:) szkoda, ze nie moge Cie utulic jak mnie widzisz, ale na pewno czujesz, ze to robie wlasnie...:) tule mocno i caluje bardzo Ci dziekuje za ten wieczor/noc...:) wiele powiedzielismy, to wazne dla mnie...:)

trza iść w bety...:) mam nadzieje, ze to sie naprawi zebym mogla Cie ucalowac przed snem:)

chyba koniec rozmowy na dziś, uroki kafe:o

i zniknales mi:) ale sie usmiecham do Ciebie...:)

jak zwykle kafe padła:o

pozostaje nadzieja, ze w koncu przestaniemy teksnic:P;)

zawsze ta swiadomosc, ze mozna napisac w razie czego...:)

moze...:)

tak...:)

to bylo glupie pytanie:o ja juz tęsknię...:)

myślisz, że bedziemy tęsknić? :)

poduszka wypelniona dobrymi snami:)

obroslam:P jeszcze sa takie łyse miejsca;) ale wszystko w swoim czasie:D Cudotworco ;)

Ty stworzyles Aniola, to bedziesz miec jakies udzialy:P;):D

:D będe Cię otulać skrzydłami, nawet jak będziesz już daleko...:) pamiętaj...:)

wyciągnąles:)

ojjj:P wiesz co mialam na mysli;):D nie umiem wyrazic tego po prostu...:)

i mowie to dlatego, ze wzbudzasz we mnie te dobre mysli, cieplo i wszystko co najlepsze...:)

Marcin, o to chodzi, że jesteś, tylko nie rozumiesz tego...:) chyba wiem, dlaczego zaprzeczasz...:) ale dla mnie zawsze bedziesz cudowny:)

to byl taki przerywnik...;) a co do tematu.... nie umiem sprecyzowac, dobrze wyjasnic tego, co mysle i czuję...:)