Pure Poetry

masz dobre ogrzewanie, bo już mi cieplutko:);) dziekuję:D

lubię poetycką muzyczkę:) lubię każdą od Ciebie:) ja wczoraj też poetycko pojechałam na koniec dnia:);)

no wiesz, zależy co miałeś na myśli o grzałce, bo ja miałam po prostu dobre grzanie:D;)

taa, z pracy:D jak tutaj weszłam to od razu mnie podkręcasz:D

nic specjalnego? ;) a może się dopiero wydarzy:D ale dobrze, że ok:)

wierzę na słowo :D

przytul, przytul:) ja też przytulam, zebyś nie zmarzł po drodze...:D jak mija dzień, dobrze? :)

wiem, że zaraz czmychniesz dlatego chcę wykorzystać tę słodką chwilę na rozmowę:D a music będzie później;)

nie przewidziałeś? :P:D masz taką dużą grzałkę? :D:D:D

jeszcze nie zaczęłam słuchać, na razie z Tobą chce pogadać i cieszę się że jesteś:D

natrzyj:D zmarzło mi wszystko;):D mróz na potęgę:)

a jednak podziałało;):P

zaraz posłucham muzyczki:)

chyba uciekł;) może to Go przywoła też mnie 3ma od wczoraj:D

widzę, że znów czekają cudne nutki od Ciebie:D

biorę Cię za rękę, rozgrzej, bom zmarznięta;):D

:D

jeszcze tylko :D:D:D i zmykam szykować się do pracy;) do miłego :D

:D :D

:) .........

śmierć z zacałowania, to dopiero byłaby słodka śmierć:D

pa, Marcinuśśśś:D ;)

Mary, dobranoc:)

wczoraj to z tego buszowania coś cudownego wyszło;):D i miałam rano niespodziewajkę:) jesteś kochanyyy, powtorze to po raz setny...;);) i powiem dobranoc:) śpij spokojnie, Marcinek:)

smakują... patrz moja stopka;):D a ja sie ciesze, ze moje kisski odpowiadają;):D