Pure Poetry

to zaraz włączymy chłodzenie:D

wiem, że Cię to zabolało, mnie też, ale nie mam zamiaru już o tym myśleć:)

jak nie masz to gadaj, czy herbatka już podziałała:P:D

co tak ucichłeś? :P

:)

zawsze tutaj podważałaś moje słowa i uważałaś, że Ty wiesz lepiej, co ja myślę, dlatego nie dziw się, że nie będę więcej Twoich wpisów brała do siebie:) to tyle, nie mam zamiaru na ten temat więcej dyskutować:)

mnie tam wszystko jedno, dlatego że nie mam zamiaru się tym więcej przejmować:)

ano, zawsze, zawsze;)

jak wypiję tę szklanę to wtedy Ci powiem czy już się rozgrzałam, czy masz lecieć po następną:P:D

w dużej? chcesz żebym się upiła? :P:D ciekawe, czego to Ci jeszcze potrzeba?

i gdzie to malibu? :P:D

spłoniesz po miss i termosie mojej herby, dorzuciłam do niej imbiru;):P

gorącej herbaty, powiadasz?;) [] proszę, cały termos, żebym nie musiała dorabiać:P:D

mnie właśnie nikt nie rozpala:(

tematycznie, bo Pan Ł. grał w musicalu, ale również dlatego, że tytuł piosenki rozpala noc:D

to w sumie też tak tematycznie było;):D:P

http://www.youtube.com/watch?v=VU1iCvJBiEo&feature=related ;) noc zapala się:D

już było, ale to tak tematycznie dzisiaj...:) http://www.youtube.com/watch?v=gRi7tTwfZTQ wyśniłam sen, pogodny sen...:)

załatwiaj swoje sprawy, piję herbatkę i zaczekam na Ciebie:) wrzucę jakąś muzę:D

aaa, nie ma już o czym myśleć nawet, nie warto, tak sądzę...:)

a co do 'błędów" wiadomej nam osoby to nie ma o czym mówić, tak myślę, po co psuć sobie humor? :D jak Tobie mija wieczór, Marcinek? i czemu Ci mnie żal? ;):P

:D jestem, jestem, rzeczywiście Łukasz zrobił na mnie wrażenie swoją grą, grać w takim przedstawieniu to wielka sztuka, naprawdę jestem pełna podziwu, uznania dla niego i dla wszystkich aktorów:)

widzę, że mamy pomarańczową koleżankę:) nawet nie chcę myśleć kim ona jest:o

Marcinekk, nigdy nie zepsułbyś nastroju, wręcz przeciwnie, zawsze zapodajesz cudne nutki:D

upojona muzyką, wspaniałymi scenami musicalowymi:D było cudownie, naprawdę każdemu polecam ten spektakl:D