Pure Poetry

i jestes swiety, ze znosisz moje marudzenie:o

nic, przeciez wiesz jaki mam stosunek do tego calego zamieszania światecznego, choinka tez sie do tego zalicza:) ale super, ze Ty ja masz i ze sie cieszysz swietami:)

wiater dziś wieje, deszcz pada, czy to jesień, czy zima? ;)

to cieszę się, że ok:)

nie znoszę świat:o

ja nie mam jeszcze choinki, najchetniej wcale bym jej nie ubierała:)

wstrętosklep to wiem, ale ja pytam o samopoczucie, zdrówko:)

jak się masz Ty? :)

miałam nadzieję, że zajrzysz:) tak, zdrówko oki:) jak na razie:)

oo, jesteś:D

dzisiaj ja robiłam jeszcze zakupy:)

tak, Marcinek, do jutra:) milo, ze zajrzales teraz:D

miło mi widzieć Twoją buźkę choć na moment:) wczesniej nie dalam rady...:) Aniołku...

kichać to kicham, ale jakoś dycham:D

http://www.youtube.com/watch?v=aWyeVfuolT4&feature=related z tej samej stronki:) kiedyś tego sluchalismy czesto:)

szkoda, że się minęliśmy, ale myslalam, ze jak zajrze "o naszej" porze to bedziesz:) ale rozumiem, masz rozne sprawy:)

towarzystwo pani powyżej jest po prostu bezcenne:o

nie mogłam wcześniej:) ale rankiem się wpisałam:) śliczną piosenkę dałeś:)

jestem już, jestem:) ale Ty już chyba poszedłeś:(

dużo poziomek zostawiłam... żeby na cały dzien wystarczyło:D

a dziś przyszłam powiedzieć, że wszystko ok i wyruszam w drogę:) mam zakręcony dzień, więc zajrzę dopiero wieczorkiem:) miłego dnia, Marcinek daj znac, jak poszły zakupy wczoraj:) pewnie i dziś pojechałeś po kolejną porcję zakupowych wrazen:) ściskam mocno...:D

próbowałam tu wczoraj coś napisać na dobranoc, ale cholera mnie wzięła, nie widziałam postów, więc poszłam teraz widze, ze tysiac razy powchodziły, uroki kafeterii:)

posty nie wchodzą:o

posty nie wchodzą:o

posty nie wchodzą:o