Cześć:)
"Potęga podświadomości" Joseph Murphy. Właśnie wczoraj ją kupiłam:) Przeczytam i będę silna:D.
Tak, grube i leniwe. Ja też się do grona zaliczam. A 10 lat temu jeździłam DZIENNIE 50km rowerem i dodatkowo ćwiczyłam 1,5 godz na siłowni. Nie byłam chuda tylko mocno umięśniona, nic mi się nie trzęsło, nie miałam cellulitu i kochałam sport, który dawał mi czystą radość. Mój wtedy narzeczony był ze mnie dumny, z moich wyczynów i chwalił się mną przed znajomymi. Tak bym chciała, żeby te czasy wróciły.
Ja też nie mam z kim ćwiczyć. Mieszkam na wsi. Dziewczyny w moim wieku, po 30 są zajęte swoimi sprawami, rodzinami, pracą.
Ale mam suczkę, ktura jest troche za gruba wg. pani weterynarz i zaczynam z nią chodzić na długie spacery - marszobiegi.
Musimy dać rade dziewczyny. Mnie w połowie pażdziernika czeka duża rodzinna uroczystość i bardzo chciałbym ładnie wyglądać, coś super na siebie włożyć. Troche brakuje mi wiary w siebie, ale mam nadzieje, że to się zmieni.
Pozdrawiam:)