moj pisk zaczal sie wraz z angina,na poczatku byl cichutki i musialam sie wsluchac zeby go uslyszec teraz juz bardzo wyraznie slysze to cholerstwo. Bylam w centrum fiziologii i patologi lsuchu w wawie -laryngolog wykluxczyla zeby ten szum bral sie z glowy (czyli nie ma guzow ,nerwiakow itp),za dwa tyg bede miala tam badanie slimaka.obawiam sie ze potwierdzi sie wersja jednego z laryngologow-uszkodzenie ucha wewnetrznego:( boje sie ze ten pisk bedzie mi sie nasilal i ze ogluchne w koncu. ucho to mnie pobolewa od czasu do czasu ,wlasciwie czuje je codziennie .wy tez tak macie?obecnie biore cavinton forte i histimerck- dopiero 3 dzien. moje gg:8926887.piszcie jesli macie ochote pogadac:)