Witam. Mam 18lat. Od 2lat chodze z chłopakiem. Nasze chodzenie wygląda tak ciągle aby po dworze jedynie zimą do niego pójdziemy ale ja się boje bo mama mi grozi ze mam nie chodzic do niego;( do mnie to moz tez pprzyjdziemy ale jak jest zimno i to jeszcze wszyscy robią glupie miny ze po co:( nie wiem co robic. prosze nich mi ktos doradzi. Teraz np. oni pojechali nad morze a ja nie chcialam bo mam rodziców takich ze ciągle aby siebie wyzywają. Dosyc mam takiego zycia ciągle aby wszystko na mnie. dzisiaj mama dzwonila do mnie i ze mam nie wychodzic nigdzie i mi grozila. jezu:( a jak mowilam ze nie jade to ze przez mojego chlopaka nie mam juz sily normalny jest bardzo go kocham a tak ciezko mamy:( jego mama taka mila fajna a moja ile razy mowila jego mama ze mamy przyjsc do domu ale ja sie boje bo ciagle aby do niego chodzimy a do mnie nie i sie boje ze beda cos gadac ze do mnie nie chodzimy mimo tegto ze mi mama nie pozwala i tak chodzedo niego co w mrozie mam na dworze:( prosze niech mi ktos doradzi co mam zrobic. ile razy mowilam jej cos ale ona zawsze z ryjem na mnie mlodsze sa po 15lat i do domow chlopaka przyprowadzaja a ja 18 i...:( prosze niech mi ktos pomoe:(