

Megi84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Megi84
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
Aisha_hm - ale przystojniak wam rośnie :) Przykro mi że macie problemy zdrowotne, mam nadzieję że wszystko dobrze się ułoży. Ehhh... niestety zaczęła się jesień, a z nią katarki i przeziębienia. Mam nadzieję, że będzie ich mało. Ja jeszcze nie wiem jak będziemy wyprawiać roczek, ale to rzeczywiście już blisko. Igor jutro zaczyna 11miesiąc jej jak ten czas zleciał. Dopiero co byłyśmy na porodówkach, a później dzieliłyśmy się naszymi przeżyciami.
-
mama.............. imię dziecka.............ilość ząbków......1-szy ząbek AniaWWW.........Natalia.....................8............ .............13.03 Lou_La.............Kamilek....................8.......... ...............21.04 Antena1985.......Gabriel.....................5.............. ...........24.04 mamaAnia..........Ilonka.................... ..4........................ 28.04 asia221............Martynka..................7........... ............ ..28.04 moni_85...........Martynka..................2............ ..............13.05 ewelinaer............Ela.........................6....... ..................18.05 Miracle10.........Ignaś........................4........ ..................04.06 Anuszka4 .........Krzyś.........................4................... .....08.06 Aisha_hm..........Adaś........................4......... ..................01.07 pestycyda........Alexander....................4.......... ...............07.07 Martysia1........Adam.........................4......... .................11.07 bela_mi..........Zosia.........................1......... ..................28.07 anula2500.......Wojtuś.......................2......... .................11.08 Megi84.............Igor.........................1...........................23.09 No i w końcu my możemy się dopisać do tabelki. 23.09 przebił się nam 1-szy ząbek. Płacz był straszny w momencie przebicia, aż myślałam że sobie coś zrobił samochodzikiem którym się bawił.
-
Ja też ostatnio bardzo rzadko do Was piszę, ale cały czas zastanawiam się co u Was i jak sobie radzicie. Czytam was w miarę na bieżąco, ale na posta już nie zawsze mam czas. Ciągle gdzieś z Igorkiem podróżuję (działka, działka znajomych, wyjazd nad jezioro Charzykowskie) a w między czasie jak jestem w domu to muszę wszystko wyprać, wyprasować, ogarnąć mieszkanie itp. Dalej jestem na wychowawczym i na razie nie zamierzam wracać do pracy. Igor też nie ma jeszcze ząbków, choć znowu zaczął się okropnie ślinić i budzić w nocy, mam nadzieję, że tym razem to już ząbki. Potrafi zrobić nam 1,5h przerwy we śnie i zasypia dopiero z nami w łóżku bo jak go odkładam do łóżeczka to zaraz się budzi i wstaje z płaczem. 13.06 urodziła moja kuzynka Oliwiera. Byłam u nich w tamtym tygodniu i nie mogłam się nadziwić, że on jest taki malutki. To prawda jak mówią, że się zapomina, że nasze dzieci były takie malutkie. Ten czas tak szybko mija, jest tyle zmian w naszym życiu, że te nasze malutkie kruszynki rosną w mgnieniu oka. Teraz Igor ma już 8 miesięcy, waży 9100g i ma 74cm. Pestycyda - na pewno Alex rozwija się prawidłowo i nie masz co się martwić. Nawet się nie obejrzysz a zaraz będziesz za nim biegać po mieszkaniu. Jesteś dobrą mamą i przelewasz na niego całą miłość, a to jest najważniejsze. ewelinaer - podziwiam cię, że potrafisz wytrzymać z taką teściową. Ja już dawno bym jej powiedziała co myślę o niej i jej radach. Super, że mąż wspiera cię w wychowywaniu Eli. To bardzo cenny dar dla Waszej córeczki. mamaAnia - ja też uwielbiam cię za twoją bezpośredniość i szczerość. Uciekam po małego do babci. Buziaki dla Was wszystkich.
-
Aaa nawet już urodziła Oliwiera 10 punktów, 3300g, 56cm :)
-
Cześć Kochane, Ach jak się za wami stęskniłam :) Choć bardzo cicho i spokojnie się zrobiło na forum. Od jakiegoś czasu siedzę z Igorem na działce pod Warszawą, a tam nie mamy internetu, dlatego się nie odzywam. Jak ja kocham słońce i taką pogodę jak dzisiaj :) U nas postępy niesamowite. Na dzień matki Igorek zaczął mówić mama, a tydzień później baba czasami mu wchodzi z tego wawa :) Mąż teraz namiętnie uczy go tata, ale on dalej baba lub mama :) Raczkuje już sam po podłodze, ostatnio wszedł nawet do szafy wnękowej, interesuje się dosłownie wszystkim co jest w jego zasięgu. Łóżeczko musieliśmy obniżyć już do minimum bo Igorek stoi już trzymając się poręczy. Ogólnie to jestem w szoku, że dzieci tak szybko się rozwijają. Aaa od jakiegoś tygodnia siedzi już zupełnie samodzielnie bez podpierania rączką. Niestety z zasypianiem mamy dalej problem nie potrafię go nauczyć samodzielnego zasypiania w łóżeczku, a nawet naszym łóżku. Zasypia na moich rękach lub w wózku :( Dramat czasem już chce mi się płakać z tej bezradności przy zasypianiu. Jutro mamy 3 rocznicę ślubu. Mieliśmy razem wyjechać na tydzień, ale niestety mąż musi zostać w pracy, więc jedziemy jutro tylko na cały dzień nad zalew zegrzyński zrobić sobie piknik :) A w środę wyjeżdżam z Igorem i bratem do Chojnic na 5 - 6 dni mam nadzieję, że pogoda nam dopisze. Aaa i trzymajcie za mnie kciuki bo pierwszy raz będę kierowcą przez około 350km. Trochę się boję tak długiej trasy. mamaAnia - jak żłobek ? Mam nadzieję, że Ilonka zadowolona. Asia25 - cieszę się, że udało Ci się znaleźć tak szybko prace. Powodzenia Obudził się Igor :) ale może zaraz doskrobię jakiegoś posta. Aaa i właśnie moja kuzynka jest na porodówce.
-
Asia25 - Igor od dawna w domku pomyka w koszulce z krótkim rękawem, a dziś pierwszy raz na spacerze miał body z krótkim i spało mu się tak wyśmienicie :) Gratuluję postępów Waszych maluszków :) Igor dziś przepełzał po tacie na jego drugą stronę (byłam w szoku, wspina się z wyskoku). Spędziłam dziś calutki dzień na spacerach, sklepach, urzędach. Zlitowałam się dziś nad śpiącym mężem i wyszłam z Igorem o 7.30 na spacer, wróciliśmy około 11 na jedzonko i przewijanko. O 12.30 znowu wyszliśmy i tak do 15, na koniec wpadliśmy do babci na obiadek i przed 18 ściągnęliśmy do domu :) Padliśmy oboje ze zmęczenia. Złożyliśmy dziś wniosek o wyrobienie dowodu Igorowi, więc na 90% polecimy jednak do Grecji na 3 rocznicę ślubu. Jak byliśmy w podróży poślubnej to postanowiliśmy, że zawsze 14 czerwca w rocznicę będziemy odpoczywać razem na urlopie w jakimś magicznym miejscu jak na razie się udaje :) Mam nadzieje, że uda nam się ciągnąć latami tą tradycję... Wczoraj byłam na pierwszych zakupach ciuchowych bez synka. Łaziłam 4h i wyszperałam troszkę rzeczy dla siebie, w których czuję się super. Brakuje mi jeszcze butów. A od poniedziałku jeśli utrzyma się pogodna zabieram małego i jedziemy na działkę na kilka dni. Buziaki i pozdrowionka.
-
Cześć Kochane, Ja też dawno się nie odzywałam, ale ciągle coś mnie odciąga od kompa. Czytam Was na bieżąco ;) U nas raczej OK. Byliśmy 4 dni na mazurach (2 dni słoneczne i 2 dni ponure zimne brrrr...) Igorkowi się podobało, a świeże powietrze dobrze na niego wpływało, był mniej marudny i super zasypiał na noc. Choć pierwszej nocy jak się obudził na karmienie o 1 to zasnął przed 4 tak go fascynował kominek. Asia25 - list motywacyjny po angielsku, powiem szczerze, że ja po roku siedzenia w domu mam czasami problem coś po polsku sklecić - hehehe.. Muszę zacząć więcej wychodzić do ludzi, bo człowiek się cofa nic nie robiąc. Na 28 maja mamy zaproszenie do klubu na imprezę z okazji 5 lat firmy mojego brata. Trochę mi się nie chce iść, ale wiem że muszę się troszkę zmusić bo dobrze będzie wyskoczyć z mężem i troszkę poszaleć. Igorek robi następne postępy. Uczy się sam siadać, na jednym boku podpiera się rączkami i tak sobie próbuje siedzieć. Opanował pozycje do raczkowania, nóżkami już potrafi poruszać się do przodu i je prostować, ale rączek jeszcze nie umie dobrze przekładać. Jak ustawi się do raczkowania to wyskakuje do przodu jak żabka. I jakiś czas też nie chciał gadać, a ostatnio tak nawija , stęka, pryka, marudzi. Wczoraj zrobiłam Igorowi zdjęcie do dowodu, możliwe że na początku czerwca będziemy chcieli wyjechać. Aaaa i najważniejsze GDZIE JEST TA WIOSNA ????????????? JUŻ MAM DOŚĆ TAKIEJ POGODY !!!!!!!!!!!
-
bela-Mi - ja również z wielką przyjemnością oddałam głosik. Ojj ostatnio ciągle brak mi czasu. Wychowywanie dziecka przez jedną osobę to ciężka rola, czasami już nie mam siły, wtedy marzę żeby była 20 i mały szedł spać, co oczywiście jest również moim zadaniem, żeby go uśpić. Niestety zaczął się budzić o 5 i już nie chce spać (chodzę pół przytomna czasami). Zasypia dopiero około 9 na jakieś 30 - 40min. Zaczęłam w tym tygodniu dokarmiać Igora dałam mu w czwartek pierwszy raz ziemniaczka (zrobiłam puree z moim mleczkiem). Pierwszego dnia nie bardzo mu smakowało, ale tak śmiesznie rączki wyciągał do łyżeczki. Drugiego dnia dostał marchewkę i tu było dużo lepiej, jak mówiłam mniam mniam to tak się śmiał że aż byłam w szoku, mieliśmy super zabawę podczas karmienia. Muszę troszkę się podszkolić z tym dokarmianiem, a wy już taki obcykane w tym jesteście kiedy i jaka kaszka, gluten itp. Jutro chyba zrobię brokuł lub selera. Pestycyda - jesteś dzielna i na pewno sobie poradzisz.
-
Witam nowe mamusie :) Fajnie, że do nas dołączyłyście. Też myślałam, że nikt się już nie dołączy, a tu niespodzianka. No w końcu robi się troszkę ładniej. Mam nadzieję, że już będzie tylko cieplej i przyjemniej :) Ja jeszcze nie wprowadziłam nic do diety synka. Myślę, że za 2 lub 3 tygodnie zacznę od marchewki lub jabłka. Dziękuję za przepisy na 100% się za jakiś czas się przydadzą :) Co do wakacji to jeszcze nie wiemy. Na początku myśleliśmy, żeby pojechać do nas nad morze, ale ostatnich rozmawialiśmy o Gracji (pytałam pediatry to powiedziała że do Europy możemy jechać). Pewnie dopiero pod koniec maja się na coś zdecydujemy, ale w dniu dzisiejszym nie wiem czy mam ochotę na tak daleką podróż z 7 miesięcznym dzieckiem (bo wyjazd byłby w granicach 14 czerwca, wtedy wypada nasza 3 rocznica ślubu). Mój Paweł ma dziś mega kryzys, aż mi szkoda tego mojego męża tak dużo pracuje :( Nawet w weekendy nie może odsapnąć bo co 2 na kursy od rana do wieczora prawie. Ehh to życie dorosłych, a jak byłam mała to chciałam być już dorosła. Igor dalej robi postępy w raczkowaniu i siadaniu. Jak chwyci mnie za paluszki to ładnie się podciąga do siadania, a jak próbuje raczkować to jest taki cudny.
-
Antena1985 - mam cała taką serię jak Igorek przerzuca stronę po stronie i tak pięknie przygląda się obrazkom ;) Wczoraj czułam się okropnie i bardzo bolały mnie plecy więc zostałam z młodym w domu. Dziś byliśmy 2,5h na spacerze (połączony z zakupami spożywczymi). Niestety nie był to najprzyjemniejszy spacer (dupka mi zmarzła normalnie - hehehe a już tak pięknie świeciło słonko). Igor dziś dalej walczy z raczkowaniem. Jestem pełna podziwu bo udaje mu się już wyprostować rączki i podnieść tułów. Tak śmiesznie się chwieje na boki i pełza do przodu jak foczka :) I jakoś strasznie się rozgadał w ten weekend :) Co do seksu to nie mam żadnych plamień, krwawień (jestem po cc). Seks w naszym przypadku nawet stał się przyjemniejszy niż wcześniej ;) anula2500 - fajnie, że Ci się udało wyrwać z domku. Ja ostatnio zrobiłam sobie takie 3 dni, bo byłam bardzo zmęczona a nawet przemęczona i bardzo mi pomogły. W poniedziałek wielkanocny wyjeżdżamy na mazurki na minimum 5 dni.
-
12 grudnia w chuście 17 stycznia u Taty na piersi 01 luty na łóżku http://pokazywarka.pl/2b1hgj/
-
Ja chyba też muszę odstawić nabiał bo Igorkowi znowu pojawiły się krostki i plamki na skórze wskazujące na AZS (przyznam, że jest mi ciężko zrezygnować z nabiału), ale muszę dać radę. Najgorsze jest to, że właśnie długo się czeka na efekty, żeby upewnić czy to było przyczyną. Miracle10 - najważniejsze, że udało się wykryć to cholerstwo i teraz na pewno Ty i Ignaś będzie bardziej spokojniejsi. Igor jest bardzo duży i każdy kto go widzi to mówi, że wygląda na starszego. AniaWWW - u nas Igor też zaczął wymuszać płaczem, a czasami tak się drze, że nie ma sił i muszę go wziąć na ręce (oczywiście wtedy szybko się uspokaja i rozgląda na boki) I chce zasypiać na rękach w kołysce odkąd zaczął ząbkowanie i tylko tak można go wyciszyć przed snem :( dodam że waży 8,5kg
-
To i ja Wam pokażę Igorka zdjęcia zrobione 15 - 16 luty (jestem u teściów i u nich na kompie nie mam aktualniejszych zdjęć). http://pokazywarka.pl/pjuz6y/
-
Dziewczyny jesteście kochane, dziękuje za słowa otuchy. Aga_w ja nadal mam ciarki jak myślę o tym zdarzeniu. Dalej obserwuję Igora mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Choć dziś jak raz ulał to z treścią i były takie malutkie brązowe jakby flegmy czy jak to tam określić np włókna (było ich nie wiele, ale były). Strasznie mnie to wystraszyło, bo karmie tylko piersią i czasami mm, niestety nie wiem co to było. Czy któraś z was zaobserwowała kiedyś u swojego malucha coś podobnego? Może to była po prostu jakaś niestrawność. Później wszystko było OK, Igor zachowuje się tak jak zawsze. Uciekam dziś spać bo jestem wykończona. Wpadnę jutro i napiszę co u Nas. Buziole dla Was wszystkich :)
-
Przytrafiło nam się coś strasznego, wczoraj zostawiłam małego na chwilę u Nas na łóżku sypialnianym i poszłam do kuchni przygotować częściowo obiad. Poprosiłam męża żeby miał go na uwadze, więc poszedł się z nim pobawić, ale po chwili go odłożył i usiadł do kompa. Nagle słyszę przeraźliwy HUK - i słowa męża "mała spadł" szybko rzuciłam wszystko Igor płakał w niebo głosy. Wzięłam a nawet zabrałam go mężowi i troszkę się uspokoił na moich rękach jak go utuliłam. Miał strasznie zaczerwienioną lewą stronę buźki i nabitego guza na czole. Niestety po chwili znowu zaczął płakać, chciałam mu podać cycka żeby się troszkę uspokoił ale nic nie chciał ciągnąć tylko płakał, ja cała się trzęsłam ze strachu o niego. Po chwili zaczął zasypiać, Paweł mówi że chyba nie można mu dać zasnąć, a on dalej zasypia. Mąż szybko zrobił butle, spakowałam rzeczy i pojechaliśmy do szpitala niestety drugi koniec miasta. Igor półprzytomny zrobił się w aucie (zawsze działa na niego usypiająco), krzyczałam żeby nie zasypiał a po chwili nic go nie rozbudzało. Ja w płacz i całuję czoło i przepraszam że go zostawiłam. Złamaliśmy chyba wszystkie przepisy drogowe, ale dojechaliśmy. Dr skierowała nas na USG przezciemiączkowe i zdjęcie czaszki. Na szczęście kości pokrywy czaszki bez zmian pourazowych i na USG tkanka mózgowa bez zmian ogniskowych. Dr kazała nam go obserwować przez 72h i jeśli będzie bardziej senny lub pobudzony to przyjść na kontrole i oczywiście bardziej uważać bo Igor już chce chodzić i że jeszcze nie jednego guza sobie nabije. W drodze do domu poczułam ogromne zmęczeniem, chyba tak stres na mnie zadział. Ciągle mam wyrzuty że to moja wina i nie powinnam do tego dopuścić. Na szczęście nie zauważyłam u Igora już nic niepokojącego. Niestety na USG wyszła mu niewielka asymetria rogów czołowych komór bocznych, dr powiedziała żeby się tym nie martwić i nie trzeba robić dodatkowych badań bo dziecko rozwija się prawidłowo, ale mnie i tak to martwi :(
-
Cześć Kochane, Ojj mi niestety baterie się wyczerpały po 5 miesiącach. Jestem bardzo zmęczona, ale wczoraj pierwszy raz zostawiłam młodego u babci na 9 godzin i troszkę odżyłam. Byłam na basenie, później na pysznym pstrągu i kinie. Jak fajnie wyjść z domku i troszkę zrobić coś dla siebie. Dziś też mam wolne do 17, więc zaraz zmykam do CH :)) Jupi Jupi ... aaa jutro ostatni dzień odpoczynku ... Igor pierwszy raz zostanie z TATĄ na 5h, tego się boję ale muszą sobie poradzić. Mam nadzieję że przez te 3 dni moje baterie się naładują ;) Na spacer wybieramy się już w spacerówce, a ubieram koszulkę z krótkim rękawem, bluzę, rajstopki, spodnie, skarpety, cienką czapeczkę i kurteczkę na polarku, przykrywam kocykiem.
-
Pestycyda - cudny maluszek :)) Wszystkie maluszki są cudne, każde jest śliczne jedno ma cudne oczka, drugie uśmiech, trzecie najcudniejsze dołeczki i tak bez końca. Udały się nam maluszki :)
-
Hejka, Z paluszkami jest lepiej, ale jeden będzie się troszkę goił. Strasznie boli jak mnie Igor za niego chwyci... aauuuu... aauuuuu... Igorkowi idą ząbki i przy tym jest strasznie marudny. Wczoraj zaczełam go usypiać jak zwykle około 20 i zasnął dopiero po 21, pospał do 22 i się obudzł z płaczem i tak płakał prawie do 24.00. W końcu zasnął mi na rękach około 24.30 strasznie się oboje wymęczyliśmy. Jeszcze na dodatek mąż spał akurat u teściów. Czy stosujecie jakieś maści na ząbkowanie? Kupiłam mu wczoraj bobodent ale chyba nie za bardzo mu to pomaga :( Teraz ładnie się bawi w bujaczku i mam chwilkę dla siebie. Ufff... Moi rodzice niestety już nie żyją. Bardzo żałuję, że moja Mama nie doczekała się nawet jednego wnuka, mając trójkę swoich dzieci. Bardzo przykre, ale co zrobić taki jest los i już na swój sposób się z tym pogodziłam. Choć zajęło mi to bardzo dużo czasu. Bywało między nami różnie, ale po jej stracie uświadomiłam sobie co tak naprawdę straciłam. Teraz oddałabym wszystko za chociaż jeden dzień wspólnie spędzony z moją Mamą. Teściowa jest dobrą babcią, ale dziadek czasami mnie denerwuje bo nie ma cierpliwości jak mały płacze i najpierw go rozbawi a później odchodzi jak tylko Igor zaczyna marudzić. Co do kupek po nutramigenie trudno mi powiedzieć bo mały jest nim dokarmiany dość rzadko i nie zwróciłam uwagi na inny zapach niż zwykle. Dziś idziemy z młodym na kolacje zaręczynową mojej przyjaciółki. Mam nadzieję, że nie będzie bardzo marudny. Bo teraz już zaczyna swoją wariacje ;/ Miłego weekendu
-
Mój palec nie wygląda najlepiej, właśnie zmieniałam przed chwilka opatrunek. Igor ponad godzinę zasypiał na noc. Ojj dawno tak ciężkiego dnia nie miałam, ale na szczęście już się kończy !!!!!! Jupi Jupi !!!!! Uciekam sie położyć buziaki
-
Ja też zostałam z Igorem w domku. Nie mam dziś ochoty na spacerki. Teraz ubrałam go jak na spacer włożyłam w wózek i na szczęście śpi przy otwartym oknie. Mam nadzieję, że ja też nabiorę energii i humorku podczas jego drzemki. Od kiedy Igor nauczył się przewracać na brzuszek to nie chce leżeć na pleckach tylko ciągle robi jakieś akrobacje. I od 2 dni ciągle podziwia i chwyta swoje stópki, skarpetki. Tak fajnie się im przygląda, dziś prawi nóżką dosięgnął buźki :) I czasami mam wrażenie że obserwuje moje reakcje jak coś zrobi. I już będziemy musieli obniżyć poziom w łóżeczku bo młody chwyta się jak leży bokiem drabinek i chce się podciągać. Boję się że jak któregoś dnia się zamachnie to wypadnie. asia221 - chyba idą ząbki, ale nie jestem pewna. Staram się ale dziś nie bardzo mi to wychodzi. Miałam się o coś Was zapytać, ale zapomniałam ;)
-
Mój syn chce mnie dziś wykończyć !!!!!!! Już mam dość dzisiejszego dnia !!!!!!! Ciągle płacze, marudzi, wymiotuje serkiem, ulewa ale to akurat standard u niego. Ogólnie jest najedzony, przebrany, przewinięty nawet udało mi się żeby przysnął na godzinkę przy otwartym oknie około 11 ale po obudzeniu powtórka z rozrywki. Może odczuwa moje samopoczucie bo wszystko mi dosłownie dziś leci z rąk, frustruje, rano jak robiłam śniadanie i kroiłam pieczywo prawie ucięłam sobie 2 palce :( krew leciała jak z kranu przy niskim ciśnieniu. Teraz nic nie mogę robić tą ręką - DRAMAT !!! nie wiem jak go dziś wykąpie :( Ehhh to sobie ponarzekałam...
-
ewelinaer - niestety na gruponie są małe pułapki. Np na fotoksiążkę też miałam jakoś tak 25zł zamiast 120zł ale fotoksiążka którą wybrałam była w cenie 144zł i musiałam dopłacić różnicę 24zł + koszt transportu 19zł - Ale to nie zmienia faktu, że 95zł zostało w kieszeni ;) Ja bardzo często korzystam w każdym razie z ofert na gruponie. Raz na jakiś czas coś fajnego się trafi, a ceny mają superowe ;) Jej Igor dał mi ostry wycisk na koniec dnia :( ale na szczęście już zasnął, więc ja chyba też się skuszę już na łóżeczko. Kolorowych..
-
Teraz jesteśmy u babci, więc troszkę zajmie się młodym do 17. Ja tylko do karmienia się przydam i jak będzie mocno płakał. Ja często obcinam paznokcie Igorkowi przy TV, wtedy tak nie wyrywa mi rączek. Mogę spokojniej i szybciej je poobcinać. Czasami też coś przy nim obejrzymy, np. wiadomości lub YCD. Mamy jeden pokój więc nie da się fizycznie tego uniknąć. Co do rozpoznawania płaczu to różnie bywa, ale raczej wiem kiedy jest zmęczony a kiedy głodny. Zdarza się, że czasem jestem bezradna i nie wiem co mu dolega. Nie cierpię tego jak nie wiem co zrobić, żeby przestał płakać bo nic mu nie może dogodzić. Ja będę chyba szczepić na pneumokoki ale jeszcze nie zdecydowałam w 100%. Choć nas nie szczepili i żyjemy i mamy się dobrze. Jupi.. jupi.. jupi.. w końcu jest ... W I O S N A ... już nawet widziałam dziś pierwsze krokusy - śliczne :) Ja dziś pierwszy raz ubrałam Igora w kurteczkę bo kombinezon zrobił się malutki, reszta tak jak zawsze Body lub koszulkę z krótkim rękawem Bluza lub kaftanik Skarpetki Spodenki od dresu Buciki takie materiałowe Czapka I smoczek obowiązkowo od momentu ubierania czapki, bo inaczej strasznie zaczyna płakać :) A jak dostanie smoczka to czasem nie zdążę go znieść po schodach a on już śpi. Czy wasze dzieci też nie mieszczą się już do gondoli, bo u nas Igor leży już na całej długości, a nawet czasami jak troszkę zjedzie to ma przykurczone nóżki :( Od kiedy można dzieci przesadzić do spacerówki? Mamy taką z opcją prawie leżącą. Co do rozmiaru to zakładamy ubranka na 74cm. I często są dobre te z metek na 9-12miesięcy. Waga 17.03 to 7950g. Aneczka - jak się cieszę, że wszystko dobrze. Buziaki dla Ciebie i Kacpra :) AniaWWW - tak wiem o tym na Kabatach chyba na ul. Wilczy Dół i pewnie tam będziemy chodzić bo mamy blisko. Może kiedyś się spotkamy na zajęciach z naszymi skarbami. Ja też poczekam pewnie gdzieś do maja.
-
Cześć, Ja zostaję na wychowawczym ;) Ciężko by mi było teraz się rozstać na dłużej z Igorkiem. Dziś pierwszy raz zabrała go teściowa po spacerze do siebie. Mają wrócić około 19.30. Muszę czasami go zacząć podrzucać do dziadków żeby odsapnąć. Wczoraj to taki śmieszek z niego był, aż serduszko mi skakało z radości jak się fajnie śmiał i bawił. Jakiś czas temu mąż kupił 2 kupony na fotoksiążke w promocji na stronie www.grupon.pl i zrobiłam jedną Igorkowi od jego narodzin wyszła cudna pamiątka. Tu realizowałam zamówienie http://www.photobox.pl/ Dziś właśnie złożyłam u nich zamówienie na zdjęcia. Czekam z niecierpliwością na odbitki ciekawa jestem ich jakości. Asia25 - mój Igor też spał po 2 minutkach wystawienia na powietrze. Choć od jakiś 2 tygodni zrobił się strasznie ruchliwy i boje się że wypadnie z wózka jak się przebudzi a mnie przy nim nie będzie, więc zaczęliśmy chodzić razem na wspólne spacery. Jak mi się nie chce gotować obiadków :( Zaczęłam się kąpać z Igorkiem w wannie. Jak dla nas to świetna zabawa, wrzucam kilka pływających zabawek a Igorek się cieszy jak je widzi, a jak chlapnie nóżką to one odpływają :) Tak fajnie macha nóżkami coś w stylu żabki. W granicach pół roku chcemy z nim zacząć chodzić na basen. Choć nie wiem jeszcze który wybrać. Muszę poszperać w necie i poszukać czegoś fajnego w Wawie dla takich maluszków. Co do materaca to mam jakiejś niemieckiej firmy ale nie pamiętam jaki dokładnie, ale stronę mam zmienić po pół roku. Oooo naskrobałam wcześniej posta i go nie wysłałam :)
-
No to mnie pocieszyłyście, że ten kaszel to faktycznie chyba nie umiejętność połykania śliny. Ogólnie chyba jest lepiej, może też spróbuję podwyższyć mu łóżeczko po jednej stronie, żeby ta ślina spływała :) Jutro idziemy na trzecie szczepienie. Ciekawa jestem ile przybrał nasz maluszek. ewelinaer - Pewnie, że masz rację i to Ty wiesz co jest najlepsze dla Twojego dziecka. Teściową się nie przejmuj, miała swój czas na wychowanie dzieci. Zamiast Cię wspierać to jeszcze dogryza. Wrrr... Czasami nie wiem skąd się biorą tacy ludzie. Anula2500 ma rację że nie sztuką jest wydawanie kasy, a znalezienie dobrego lekarza. Ja nie jestem do końca przekonana do naszego pediatry, ale chcę jej dać szanse. Na pewno cieszy mnie to, że nie karze mi od razu podawać leków. I nigdy zapobiegawczo nie chce nam nic przepisać tylko jakby coś się pogarszało to mamy przyjść na kontrole i zdecyduje co dalej. Wczoraj i dzisiaj zaszalałam z zakupami dla małego, ale mi to sprawiło radości. Już tak dawno nie chodziłam po sklepach :) asia221 - nie mam pojęcia. Głowa do góry i przykro mi. Martwię się swoją wagą, bo zamiast spadać to znowu mi skoczył 1kg do góry. Od największego spadku wagi po szpitalu przytyłam 5kg. Dramat czuję się okropnie. Chyba się zapiszę na kontrolę do gina, żeby sprawdziła jak się zagoiłam po cc i powiedziała czy mogę delikatnie zacząć ćwiczyć. Bo wyglądam jakbym była w ciąży. Płacz ;(
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9