Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Megi84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Megi84

  1. Hej dziewczyny, My już po wizycie u gina. Na szczęście wszystko jest dobrze. Moja waga 14kg na plusie. Dziś mamy 36 tydzień i 5 dzień, waga małego 3004g. Mały ułożony główką do dołu. Odwrócony był troszkę na bok przez co nie bardzo można było zobaczyć całą buźkę, ale tak ślicznie ziewnął w jednym momencie, że aż się wzruszyłam, usteczka najpiękniejsze jakie widziałam. Udało się 1 zdjęcie zrobić z lepszej perspektywy, ma takie śliczne pulchniutkie policzki :) Na razie poród sn, więc się cieszę. Wszyscy mnie straszyli, że będę miała cesarkę - taki duży brzuch, waga małego w 29 tyg 1700g, itp. Poziom wód w normie i jestem dalej szczelnie zamknięta, więc mały jeszcze nie pcha się na świat :) Chciałabym, żeby jeszcze posiedział w brzuszku z 2 tygodnie ;) Wtedy może uda się, że będziemy mogli do domu od razu pojechać a nie do teściów. A i miałam to pobranie posiewu z szyjki wiec czekam na wyniki. Tylko nie zapytałam, kiedy będą. Remont dalej do przodu, drzwi wejściowe zamontowane choć z małymi problemami bo sporo ściany odpadło w trakcie wybijania starej framugi, ale została odbudowana ;) Jutro ostatnie gładzenie nierówności, malowanie i mogą zacząć układać panele. Ufff.. powiedzieli, że w sobotę skończą i możemy zacząć ściągać meble. Zareczona > Dzięki za info odnośnie laktatora, właśnie zależy mi na czymś sprawdzonym bo tyle ich jest, że aż zgłupieć można. Hmmm.. no właśnie a co jak nie będzie potrzebny. Chyba po prostu muszę wybrać model a jak będę miała pokarm to poproszę męża żeby szybko kupił i mi dowiózł :) Antena1985> widzę, że ty też jesteś za ręcznym laktatorem. Kurcze i znowu zapomniałam kupić "M jak mama" pestycyda - no pewnie, że na dziś Lenna miała zaplanowaną cesarkę. Może już nawet maluszki są na świecie. Mam nadzieję, że wszystko u nich w porządku. Lenna ściskamy gorąco i czekamy na info. Ja jakoś coraz mniej boję się porodu, nawet zrezygnowałam z prywatnej położnej. Przecież i tak będzie ze mną mąż cały czas, a jak będzie potrzeba to sprowadzi do nas położną z dyżuru. Czasami sama się gubię w tym co pisze, więc jak coś pokręciłam to przepraszam :) Buziaczki
  2. Któraś z was pisała, że nie może znaleźć myjki. Tu jest coś takiego http://www.patiimaks.pl/Product.aspx?cat_name=myjki-kapielowe&ProductID=1850&producer=baby-ono Choć w szkole rodzenia raczej nam odradzali ich stosowania bo to siedlisko bakterii.
  3. Cześć dziewczyny, Wczoraj dalej nie czułam się najlepiej, ale dziś już wszystko OK. Jutro mam wizytę u lekarza i USG, już nie mogę się doczekać żeby zobaczyć naszego synka :) Hura.. Wczoraj w końcu spakowałam torby do szpitala. Nie wiem jak wam, ale mi się nie udało spakować w jedną torbę tylko dwie, plus kuferek z kosmetykami i wielka torba reklamowa z podkładami porodowymi, ręcznikami papierowymi itp produktami. Dziś dokupiłam kilka rzeczy do szpitala: klapki, skarpetki, kosmetyki dla siebie i maluszka. Skusiłam się też na buteleczkę 250ml i smoczki z LOVI. Ehhh... Konto lżejsze o 200pln. Do szpitala brakuje mi tylko laktatora, ale nie mogę się na żaden zdecydować :( Jakiej firmy, ręczny czy elektryczny? Może coś polecacie??? Nam też dziś doszedł materacyk i bawełniany podkład pod prześcieradło, wiec domowa wyprawka też już prawie w komplecie :) Ania WWW - nie martw się i myśl pozytywnie. Jeśli byłoby coś nie tak to na pewno by Ci lekarz o tym powiedział. Asia25 - co u Ciebie i maleństwa ? Skrobnij choć malutkiego posta :) Pozdrawiamy Was gorąco. Buziaki
  4. AnnS - mi też otworzyło się tylko środkowe zdjęcie, ale jest super :) Reszta pewnie też jest zajebista :) Pamiątka będzie rewelacyjna, za parę lat, kiedy będziecie z mężem oglądać zdjęcia i przypomną się te piękne chwile. Pikalinka - nie mam doświadczenie, ale słyszałam że to zależy od kosmetyków jakich będziemy używać. Sama się zorientujesz czy potrzeba dodatkowo oliwić maleństwo. A swoją drogą, wiem że temat już był poruszany, ale muszę dokupić w tym tygodniu środki do pielęgnacji malucha. Czego będziecie używać do pierwszych kąpieli ? Tyle tego jest wszystkiego, że nie wiem na co mam się zdecydować ??? Idę zrobić jakieś śniadanko, choć boję się jeść po wczorajszych zawirowaniach wieczornych.
  5. No i nie udało mi się usiedziec w domku.. pojechałam na zakupy i kupiłam biustonosz bawełniany canpol za 40pln i majtki poporodowe. Brakuje mi jeszcze koszul i będę mogła pakowac torby. Kupilam coś takiego: http://allegro.pl/biustonosz-dla-mamy-canpol-80d-bialy-2-764-i1225380965.html Ładnie się układa i jak piersi troszkę urosną to jeszcze się dopasuje. Wziełam aktualny rozmiar 80D :) Nigdy nie miałam takich baloników :) hihi.. Zastanawiam się czy odrazu nie kupic jeszcze jednego, bo jeden to może byc za mało w szpitalu. A wy ile kupiłyscie na poczatek ? Mały starsznie jest aktywny od wczoraj. Prawie cały czas mi się rusza. Normalnie mam uczucie jakby kręcił się w kółko. Uciekam się polożyc bo troszke mnie brzuch pobolewa, Buziaczki !
  6. Cały czas walczymy z remontem, ale wszystko idzie do przodu. Wczoraj zakończyli pierwszy etap i na szczescie udało się wymienic kaloryfery... hura :) W poniedziałek powinny dojechac w koncu drzwi wejsciowe, bo bez nich nie mozemy skonczyc przedpokoju i położyc paneli. Do sprzatania pewnie wynajme pania, która sprzata u mojego brata. Niestety we wtorek musiałam się ewakuowac od tesciów, bo nie chciałam sie zarazic od tesciowej. Miała 39,5 temperatury, straszny kaszel oskrzelowy i wiszace w powietrzu zarazki. Bidulka jestem i tak nie moge sobie znalezc miejsca podczas remontu. Teraz pomieszkuję u mojego brata :) Antena1985 - uważaj na siebie. Nie wiem czy to przez remont, ale w ciągu tygodnia strasznie obniżył mi się brzuch i jak nie miałam tak mam 3-4 dziennie skurcze, a termin dopiero na 5 listopada. Mieszkanie w proszku bo meble bedziemu dopiero kupowac, na szczescie mąż sam moze kupic to co juz wybralismy. Dzis chcialabym zaprojektowac wnetrze szafy wnekowej, zeby mozna ja bylo juz zamowic - czas realizacji około 2 tygodni. Najgorszy brak kuchni i nie wiem kiedy powstanie :( Mam nadzieję, że szybko. Jutro jade kupic reszte potrzebnych rzeczy do szpitala i zabieram sie za pakowanie bo zaczynam się bac, ze nie zdaze kupic wszystkiego. Ja chce spakowac sie w 3 torby. Jedna na porodówkę, druga na poporodówkę, a trzecia z rzeczami na wyjście ale ją zostawie w domu.
  7. Dziewczyny melduję się, że u mnie wszystko OK. Dziś odpoczywam w domku, więc zaraz zabieram się za zaległości na forum. Asia25 - cieszę się że wyniki Martynki są w porządku. I już jesteście w domku. Witam nowe mamusie, ale fajnie że nas jeszcze przybywa :)
  8. Cześć dziewczyny, Od rana walczę z remontem. Byłam w domu zrobić zdjęcia ścian, żeby pamiętać jak poszło okablowanie. Dziś lub jutro malują pierwszą warstwę, więc miałam ostatnią szansę na zapamiętanie co którędy poszło. Bo jak zaczniemy coś później wiercić to nie chciałabym czasem na jakiś kabel natrafić. A troszkę tych zmian zrobiliśmy :) Dopiero połowa dnia, a ja mam dość. Jak weszłam do klatki to się przestraszyłam, że zalaliśmy piwnice cała pływa, woda na wysokości mniej więcej 2cm. Na szczęście dla naszego portfela to nie z naszej winy. Wybiła studzienka w pakamerce dozorczyni ze ściekami. W całej piwnicy i klatce śmierdzi :( Aż mi się płakać chce :( Bo jak na złość przez remont mam zawaloną rzeczami piwnicę, a wcześniej w niej nic prawie nie trzymaliśmy bo niestety już raz ją okradli i wolimy nie ryzykować, a teraz nie bardzo mieliśmy co zrobić z rzeczami, więc poszły do piwnicy. Co bardziej wartościowe zabraliśmy do teściów. Ania WWW - udało mi się wywalczyć wymianę kaloryferów. Wymieniają w czwartek :) Niestety za 2 sztuki policzył mnie 400 pln, ale nie mam wyjścia więc się zgodziłam. Najważniejsze, że nie będę musiała tego robić latem. W Warszawie strasznie wieje od wczoraj :( Ja również kiepsko się czuję, w nocy od kilku dni to mam tak zapchany nos że ciężko oddychać. Jak ja tego nie na widzę. Na dodatek teściowa nam się rozchorowała i ma jakąś grypę, a my teraz u nich mieszkamy :( :( :( Wczoraj miałam chyba 2 skurcze, ale nie jestem pewna czy to było to. Jeden złapał mnie w IKEI, ale szybko przeszedł. A drugi w szkole rodzenia i przy nim tak się spięłam, że nie mogłam się rozluźnić z 10 min i strasznie stwardniał mi przy nim brzuch. Asia25 - a położną miałaś z dyżuru, czy braliście indywidualną ? Uciekam się troszkę położyć bo na prawdę mało odpoczywam ostatnio. Buziaczki.
  9. mamaAnia i AnnS - troszkę mnie uspokoiłyście, że nie tylko ja mam takie objawy. Widać, że jest to urok zbliżającego się końca ciąży i jest nam coraz ciężej. Ja dziś poprałam pieluszki, pościel itp. bo od jutra muszę znowu zacząć załatwiać sprawy z remontem. W środę lub czwartek może w końcu uda mi się spakować torbę do szpitala. asia25 - nie martw się wszystko będzie dobrze :) Całuski dla Ciebie i Martynki :) Jestem w szoku, że to już tak blisko i poród może się zacząć lada dzień...
  10. asia25 - Jej a rano właśnie o Tobie myślałam, że się nam gdzieś zapodziałaś :) Ja również myślałam, że pierwsza będzie Lenna :) a tu taka niespodzianka. Asiu i Tato ... ( nie wiem jak Twój mąż ma na imię ) Serdeczne gratulacje z okazji narodzin córeczki. Martynce życzę dużo zdrowia i beztroskiego dzieciństwa, a Wam odkrywania nowych uroków wspólnego życia oraz cierpliwości, wyrozumiałości, a przede wszystkim wiele radości ;)
  11. Witam mamuśki, Ja niestety znowu cierpię na bezsenność. Obudziłam się o 4.30 i tak przekręcam się z boku na bok :( Już miałam dość tego leżenia, więc wstałam :( a po za tym mały zaczął domagać się śniadanka. Wy też macie takie ssanie w żołądku jak są głodne wasze maluszki ? Ania WWW - Gratuluję zakończenia remontu i życzę szybkich porządków, które pewnie w porównaniu z całym remontem już są przyjemnością :) Fajnie, że Tobie się udało z tymi kaloryferami. Jutro rano wybiorę się do administracji. Tak bardzo chcielibyśmy teraz wymienić te okropne kaloryfery. Bo jak pomyślę, że za 6 miesięcy znowu mieliby mi syf w mieszkaniu zrobić to aż mi się płakać chce :( Mały już będzie z nami, a wiadomo że się nakurzy przy ich wymianie i będzie trzeba wdychać ten syf, plus dodatkowe sprzątanie :( Wczoraj wieczorem znowu miałam taki dziwny ból jakby prawego jajnika, ale może to jednak zmęczenie wychodzi na wieczór. Niestety moja bakteria w pochwie dalej się utrzymuje. Upławy się nie kończą :( Kurcze całą ciąże prawie bez żadnych problemów, a tu się musiało jakieś świństwo na koniec zadomowić. Mam nadzieję, że u naszych nieobecnych koleżanek wszystko w jak najlepszym porządku. I tylko z braku czasu lub przymusowego odpoczywania do nas nie zaglądają. Udanej niedzieli i wielu przyjemności :)
  12. Ja dzisiejszą noc znowu miałam koszmarną, co chwilę się budziłam. W nocy mi dokuczał ta jakby ból jajnika po prawej stronie, jakoś mnie dziwnie kuło. Strasznie się martwię co to jest bo do tej pory tak nie miałam. Dopiero po 7.00 rano zasnęłam twardszym snem i spałam do 11.30 Na szczęście jak się obudziłam to tylko troszkę bolało. Kupiliśmy dziś z mężem panele, listwy, kontakty, oczka halogenowe, itp. Uff.. prawie 3/4 z listy najpotrzebniejszych rzeczy dla ekipy remontowej jest ogarnięta. Jedyny minus to lżejsze konto o 3tyś. ;( ale co zrobić takie życie. Tak się cieszę z paneli będzie taka śliczna podłoga ;) Uciekam obejrzeć mam talent ;) Buziaki
  13. A taki chcemy kupić materac - Co o nim myślicie ? http://www.polakmaly.pl/product_info.php?manufacturers_id=62&products_id=2386&osCsid=b61aa4b41ae8ed6554b0072547d05bb1
  14. Takie łóżeczko wczoraj dostaliśmy od dziadków ;) http://dino.sklep.pl/nowy/Lozeczko-drewex-mocca-120x60-transparent-z-szuflada-p-5444.html?utm_content=5444&utm_campaign=2010-10&utm_medium=cpc&utm_source=nokaut.pl
  15. Miracle10> dziś równo wybił nam 35 tydzień Ekipa remontowa mówi, że w ciągu 1 tygodnia skończą robociznę. Tylko niestety nie zrobią nam od razu paneli na przedpokoju, bo mamy zamówione drzwi zewnętrzne, które jeszcze nie dojechały, więc trzeba się liczyć z tym, że jak będą wymieniać framugę to pewnie się coś ukruszy i zacznie się nowe łatanie i malowanie przedpokoju. Ehhh.. Niestety nie wiadomo czy drzwi dotrą w przyszłym tygodniu, ale mam cichą nadzieję, że TAK. Jeśli nie to będziemy mieli nie dokończoną podłogę na przedpokoju i ekipa remontowa będzie musiała przyjechać jeszcze raz później, żeby dokończyć podłogę ;( Oczywiście po położeniu paneli w pokoju, przyjadą zrobić wymiary po szafę wnękową - czas realizacji ok 2tyg. i szafki kuchenne zdecydowaliśmy wymienić wczoraj, więc nie wiem jeszcze jakie i ile czasu będziemy musieli czekać. Czy skończymy przed rozwiązaniem nie wiem, ale mam nadzieję że TAK. Choć wstępnie nastawiłam się że pierwsze dni z małym spędzę u teściów. Oddali nam na czas remontu swoją sypialnie, więc mamy tu wygodnie. Wczoraj zrobili nam niespodziankę i kupili najcudowniejsze łóżeczko na świecie z cudną pościelą, prześcieradłem i osłonkami na szczebelki. Na razie łóżeczko czeka w gotowości i jak będzie potrzeba zostanie rozłożone u rodziców. Później jak mi się uda znaleźć w necie to wyślę wam zdjęcie jaki piękny prezent dostał junior od dziadków. A jak nas cudownie odciążyli finansowo, super :) Mam jeszcze jeden dylemat i nie wiem czy jest do wykonania. Niestety mamy stare i brzydkie kaloryfery żeberkowe. Chcielibyśmy je wymienić na nowe, ale zaczął się sezon grzewczy i nie wiem czy można teraz zmieniać kaloryfery ?? Kogo muszę prosić o zgodę ?? Kto wyłączy węzeł cieplny i czy zrobi to od ręki. Plus na kaloryferach mam liczniki, ale tu jest plus bo 4 października ma być ich odczyt, więc może udało by się jakoś to wymienić. Nie wiem czy któraś z Was miała podobny problem, ale musiałabym to ogarnąć pewnie maksymalnie w poniedziałek. Myślicie, że to jest realne ? Kurcze nie mogę spać z tych wrażeń ;(
  16. Witajcie moje kochane. Wczoraj od 10.00 rano znowu na pełnych obrotach do 21.00 ale udało się wszystko spakować i przygotować mieszkanie do remontu. Dzisiejszą noc spędziliśmy już u rodziców. Budziłam się z 10 razy takie mam zakwasy po tym 2 dniowym pakowaniu i sprzątaniu. Mały rusza się bardzo intensywnie jak na chwilkę usiądę lub się położę wieczorem spać. Chyba się złości, że tak dużo pracuje. Dziś o 8.30 zaczął się remont, więc znowu od rana na nogach. Nawet nie zjadłam spokojnie śniadania bo ekipa była wcześniej i na nas czekała. Musieliśmy pojechać i wszystko dokładnie uzgodnić jak ma wyglądać. Później pojechaliśmy do OBI zrobić małe rozeznanie przed zakupami, ale niestety zabrakło mi sił i postanowiłam że wracamy do domu odpocząć bo może się to zakończyć strasznym przemęczeniem. Ufff... dziś już tylko leniuchowanie w łóżeczku. A od jutra na spokojnie pojedziemy na zakupy. Byliśmy na chwilę w domku i niesamowite, że 2 ścianki już są wyburzone + framuga, wszystkie dróżki do gniazdek przeprowadzone, domofon przeniesiony na przeciwną ścianę. Normalnie szok, że po 5h zastałam zupełnie inne mieszkanie. :) Odnośnie płaczliwości to ja również stałam się bardzo delikatna i wrażliwa. Nawet mała drobnostka doprowadza mnie do płaczu. Wcześniej nie zwróciłabym na nią uwagi. Na szczęście mąż jest odporny na te moje humorki. Madzilenka89> trzymaj się i mam nadzieję, że nie będziesz się mocno stresowała, a ten cały szefuncio dostanie niezłą nauczkę za to że cię zwolnił jak już byłaś w ciąży. Bleufille> Mój maluch w 29tygodniu ważył 1696g i gin powiedziała, że jak by się teraz urodził to miałby dużą szanse na przeżycie, więc ja też uważam że Cię nie potrzebnie stresuje twoja gin. Ania WWW> ja nie piję kawy od początku ciąży, choć wcześniej piłam ich 5 dziennie i myślałam, że bez nich nie przeżyję. Gin pozwoliła mi na jedną dziennie - mała płaska łyżeczka kawy i pół kubka mleka. Na początku się ucieszyłam, ale zupełnie mi się zmienił smak i mi nie smakowała, dlatego nie piję kawy. Miracle10> Och ja też mam ostatnio ochotę na papierosa, ale ta myśl szybko mija bo wiem, że mi po prostu nie wolno i tyle ;) Choć udało mi się rzucić palenie z postanowieniem nowo rocznym - 5 stycznia 2010 ;) Mam nadzieję, że nie wrócę do tego nałogu. Wiem że wiadomość o ciąży bardzo mi pomogła walczyć z nałogiem i dlatego nie palę do dzisiaj ;) Alkoholu nie piję, ale wcale nie mam na niego ochoty. Czasami jak były te upały to miałam ochotę na zimnego redsa lub schłodzone winko. Odnośnie pieluch kupiłam wcześniej na promocji w REALU pampersy new baby od 3-6kg z chusteczkami, a wczoraj dokupiła nam teściowa 10szt tetrowych i 3szt flanelkowych. Na początek wydaje mi się że śmiało wystarczy. Co do posiewu moja gin zaplanowała mi na 37tydzień, więc za 2 tygodnie. Najgorsze, że te ostatnie upławy wykazały u mnie jakąś bakterie i tak jak pisałam wcześniej gin przepisała mi robione czopki. Wczoraj pierwszy raz zaaplikowałam i dziś się przestraszyłam bo miałam brązowe upławy, ale dzwoniłam do lekarza i powiedział że wszystko jest OK. Po prostu się oczyszczam, ale ja i tak się trochę martwię. Och ale się rozpisałam a miałam utulić się do snu i troszkę zregenerować na jutrzejsze zakupy, więc uciekam spać ;)
  17. Hej dziewczyny, ja również melduje się, że żyję ;) Witam nową mamusię. Fajnie, że jeszcze nas przybywa ;) Ja również mam nadzieję, że po rozwiązaniu będziemy kontynuować nasze forum. Niestety pospałam tylko godzinkę i obudziłam się o 1.00 - od tamtej pory nie śpię ;( Aż sama się dziwie bo wczoraj od 9.00 rano do 18.30 cały czas na pełnych obrotach pakowania całego mieszkanka ( 30m2 ). Na 19.30 pojechaliśmy z mężem do szkoły rodzenia. Myślałam, że tam zasnę jak babka nam włączyła muzykę relaksacyjną, byłam tak padnięta i obolała. Czułam, że mały również był bardzo zmęczony. Odnośnie pakowania mieszkania to wynikł niespodziewanie przyspieszony remont, który miał się rozpocząć po 10 października, a zacznie się w ten piątek. To chyba dlatego nie mogę spać bo strasznie dużo myśli przewraca mi się w głowie, np. jutro muszę jeszcze dokończyć pakowanie, czy zdarzę? kupić panele podłogowe i cały czas myśl "czy dobry kolor paneli wybrałam" ?? Czy nie będę żałować?? Jakie oświetlenie do kuchni i pokoju ;( Szafki do kuchni zdecydowaliśmy, że jednak wymienimy a tu kompletnie nie mam żadnej koncepcji obmyślonej ;( Co z szafą wnękową "jaki kolor drzwi" czy będzie pasował do podłogi, itp. Najbardziej jestem przerażona faktem, że mamy zamówione drzwi wejściowe do mieszkania i nie będą zrobione przed remontem. Ich montaż ma się rozpocząć około 8 października bo tak mniej więcej dojdzie zamówienie z produkcji. Facet, który będzie nam robił remont mówi, że później nam zrobi wykończenie paneli na przedpokoju jak zamontują drzwi. Ale ja i tak nie jestem pocieszona tym faktem, bo ściany w całym mieszkaniu będą pomalowane, położone panele w całym mieszkaniu. Więc jak będą wymieniać futrynę w drzwiach to się na kurzy i może coś ukruszy i zaraz znowu trzeba będzie łatać, plus ten osiadający kurz. ITD.. ITD.. ITD.. Ehh nie wiem czy wytrwałyście przez ten mój monolog i sorry za pomyłki językowe, ale musiałam się wyżalić. Jeszcze gin wczoraj dzwoniła, że mam jednak jakąś bakterie :( ale nie pamiętam co mi się tam przyplątało. Czeka mnie kolejna dawka czopków do aplikowania jak ja tego nie lubię. Plus kolejne 70 zł wydane, normalnie chyba jakiś napad na bank trzeba zorganizować bo już budżet zaczyna nam się chwiać :( ale mam nadzieję, że jakoś to przeżyjemy. Co do wagi to jutro zaczynam 35tydzień i mam 14kg na plusie, więc chyba najwięcej z was wszystkich. Niestety mam rozstępy, mam nadzieję że nie będą strasznie źle wyglądały i uda się jeszcze coś z nimi zrobić. Ania WWW - ale fajnie posłuchać tylu miłych słów na swój temat. Czasami Ci panowie to umieją nas zaskoczyć i oczarować :) We wtorek byłam z teściową wybrać łóżeczko, materac. Na szczęście dostaniemy w prezencie, więc chociaż ten wydatek nam odpadnie. Podobały mi się 2 modele. I całe szczęście, że jej zaproponował wspólną wyprawę do sklepu. Bo jak wracałyśmy to zatrzymałyśmy się w sklepie gdzie chcieli już ostatnio łóżeczko zamawiać. Jak je zobaczyłam to od razu się przeraziłam i powiedziałam, że na 100% odpada i żeby wybrali, któreś z tych co z nią dziś oglądałam. Było strasznie zabudowane i wydawało się takie ogromne, mało przytulne. Ufff na szczęście przyznała mi rację i też była zadowolona, że go nie zamówili ;) Dziadkowie razem mają w przyszłym tygodniu pojechać i wybrać, któreś z tych co mi się podobały ;) Przeraża mnie ta bieganina na ostatni miesiąc, ale wole teraz niż jak junior będzie na świecie. Dalej nie podjęliśmy decyzji czy na 100% zostanie IGOR ;) ale chyba nam się podoba. Ale wam fajnie, pewnie sobie teraz smacznie śpicie a ja odludek siedzę i stukam o 4.30 w klawiaturę laptopa. Co za paranoja ;( Uciekam, z powrotem do łóżeczka chociaż poleżę jeszcze troszkę, a może uda się zasnąć. Buziaczki i kolorowych snów..
  18. Hej, Wczoraj miałam okropnie leniwy dzień i myślałam że nigdy się nie skończy. W nocy spało mi się bardzo dobrze, chyba dlatego że mąż nie kręcił się w nocy i mogłam spokojnie spać. Niestety od rana miałam strasznie zmienne samopoczucie. Na początku strasznie się zmęczyłam wstawiając pranie chyba schylanie i segregacja ciuszków do pralki mi nie posłużyła. Później jakieś poty raz ciepłe, a to zimne i tak na zmianę. Jak mi troszkę przeszło to miałam jakiś dziwny ból brzucha i wylądowałam 2 krotnie na WC normalnie jakiś koszmar. Teraz cały czas mi się chce spać ;( Brzuszek mam dość twardy i niestety nie przechodzi. Normalnie szok chyba niedługo pęknę 113cm już mam w obwodzie brzuszka. jadźka 1976 - ja większość ubranek mam w rozmiarze 62cm jak maluch będzie mniejszy to troszkę się podwinie i chociaż na dłużej wystarczą. Co do stanika - chyba kupię o rozmiar większy, choć jak do tej pory urosły mi o rozmiar i stanęły w miejscu. Co do pasa nie wiem, nawet nie myślałam o jego zakupie. Buziaki
  19. I znowu weekendowa cisza nastała :( Maja112010 - ja rozumiem kobiety, które chcą żeby mąż był z nimi po porodzie. Jeśli kogoś nie stać na prywatną opiekę po porodową to mąż na prawdę może nam bardzo dużo pomóc w tych pierwszych dniach. Ja nie wiem jak będzie z nami, zależy to od tego jak się będę czuła, ale na pewno będę mogła spokojniej zasnąć jak będę wiedziała, że jest blisko i przypilnuje małego. Co do intymności to przecież nie będziesz paradować nago, więc jak wstaniesz z łóżka zarzucisz szlafrok i powędrujesz do WC. Jeśli krępujesz się karmić przy obcym facecie to zawsze możesz poprosić, żeby na czas karmienia na chwilę wyszedł. Choć myślę, że nie raz jeszcze zmusi Cię sytuacja do karmienia w miejscu publicznym. Ja jedynie nie chciałabym, żeby przychodziła pielgrzymka znajomych lub rodziny do mnie lub dziewczyn z którymi będę na sali. Na pewno będziemy strasznie wyczerpane po porodzie i na odwiedziny, czy przedstawienie naszego malucha będzie jeszcze tyle okazji i czasu. Choć jak to będzie dowiemy się po porodzie, każda z nas ma inne potrzeby i wydaje mi się, że 3 dni można się dostosować i wytrzymać.
  20. Witam weekendowo ;) Wczoraj z mężem wybieraliśmy imię dla naszego chłopca i na 99% zostanie IGOR, podobały nam się również Albert i Kamil. NICK.... ............WIEK.......PORÓD............PŁEĆ............M IASTO asia25...............25..........28-30.10.......Martynka. ......Warszawa pestycyda..........20..........02.11.......chlopiec.... ..........lubuskie Amarantowy......23..TC 22...02.11......Roksanka...........pomorskie Strawberrrrry....29...........03.11.......chłopiec... ............Poznań aneczka1986......24..........04.11.............?...... ................... Dorka55............29..........04.11............ ?........................ moppy...............24.........04.11.............?.... ............Holandia oleńka1989.........21..........05.11.............?... .................Lubin Kelis1................26..........05.11.......córcia.. ......świętokrzyskie mamaAnia...........29..........05.11.......córcia..... ..........Białystok dagetka ............29..........05.11..............?.............. ....Poznań Megi84..............26..........05.11.......... Igor ..............Warszawa Drumla..............32..........06.11.......chłopiec.. ...............Opole ewelinaer..........30...........06.11.......dziewczynka .............Łódź Zareczona.........28...........06.11......dziewczynka.... .....Pfungstadt Pikalinka...........27...........07.11.......chłopiec. ....Frankfurt/Main madzialenka89....21...........07.11.......dziewczynka.. ....małopolska Ola_Smyk26........26...........07.11.........córka...... ........ok.Łodzi slonko*..............27...........08.11.............?.. ...........Inowrocław mgrEndus...........24..........08.11.......chłopak.... ...zachodniopom. Kacha88.............22..........08.11.......chłopiec.. ..............Lubin arla83 ...............27..........09.11............?............. ...pomorskie Anns.................26.........10.11..........Natan... .........Poznan Migrena73...........36.........10.11............?...... ..........Warszawa ciezarowkaa25.....25.........10.11........chłopak..... ......małopolska kaasik26.............29.........10.11.......dziewczynka ..........łódzkie fasolinka............26.........10.11....dziewczynka... ..świętokrzyskie PrzyszlaMamade...24..........11.11...........?........ ........Mannheim Aisha_hm............25.........11.11.........chłopiec ..............śląskie lenna1982...........27.........12.11......bliźniaki- PARKA......lubuskie krakersik...........33..........12.11......dziewczynka... ......lubelskie mami82.............28...........14.11......chłopiec..... ...........Gliwice Maja112010........30.........16.11.........chłopiec..... .......Katowice AWięc................33.........17.11.........kobietka.. ......Warszawa MaNiusia27 .........25.........17.11.........synuś............Częstoc howa Anuszka4 ...........30.........17.11.........synuś............Pozna& marty88.............22..........17.11........Franek...... ....Warszawa duskaaaaa..........21.........20.11........... ? ...............pomorskie mirabelkax..........30.........20.11......dziewczynka. ..mazowieckie Pani.Kara............21.........20.11.........chłopiec.. .............wlkp. Sirusho...............23.........20.11........dziewczynka ...Tarnobrzeg Antena1985..........25.........23.11.........chłopiec. ......dolnośląskie coraz grubsza Zosia..33......24.11..........chłopiec...........Antalya moni_85..............25.........24.11.............?...... ....wielkopolskie Miracle10............29.........25.11..........chłopiec. ..........Gdynia kuleczka3.............30........26.11...........?..... .........dolnośląskie AniaWWW............27.........30.11..........Nata lia..........Warszawa My w następnym tygodniu wybieramy się do szpitala zdecydowałam się na poród na Madalińskiego (któraś z was kiedyś pisała, że osoba towarzysząca jest płatna, więc mam potwierdzoną informację, że jest 1 osoba jest bezpłatna). Ewentualnie w Orłowskim na Czerniakowskiej jakby nie było miejsca w pierwszym. W piątek byliśmy z mężem i jego rodzicami na spacerze w Łazienkach. Teść porobił nam troszkę zdjęć, bo w końcu nie zdecydowaliśmy się na sesję fotograficzną, a on kiedyś był fotografem, więc zdjęcia wyszły super. Przygoda jaka nam się przytrafiła: W trakcie zdjęć wszyscy się zdziwiliśmy jak na męża wdrapała się wiewiórka i na poziomie klatki piersiowej zorientowała się, że to nie drzewko i szybko zbiegła po nim jak po drabince i uciekła na najbliższe drzewko HAHAHA :) Byłam w szoku, że się na niego wdrapała. Szkoda, że teściowi udało się tylko uchwycić jak siedziała mu na nogawce spodni. asia25 - gratuluję odbioru prawka, życzę szerokich dróg oraz przyjemnej i bezpiecznej jazdy. Nasz junior już w 29 tygodniu był obrócony główką w dół i gin mówiła, że nie ma co się martwić, ale może się jeszcze obrócić w inną pozycję. Niestety nie wiem jak jest teraz ułożony, ale teraz jesteśmy w 34 tygodniu i do wyjścia mu jeszcze nie spieszno. kelis1 - trzymaj się, oby to były skurcze przepowiadające i jeszcze ponosisz brzuszek do terminu. Mój mąż mówi, że będzie mu się ciężko przyzwyczaić do mnie bez brzuszka :) Tym czasem uciekam i życzę miłej niedzieli ;)
  21. Hej dziewczyny, Lenna - trzymajcie się ciepło i zdrowo, mam nadzieję że jeszcze wytrzymasz jakiś czas, chociaż do tego 36 tyg jak pisałaś. TRZYMAMY KCIUKI ZA CIEBIE I MALUCHY !!! Wczoraj byłam u gina pobrali mi krew i oddałam mocz do analizy, czekam na wyniki mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Gin pobrała mi następny wymaz bo dokuczają mi coraz większe upławy, które wcześniej nie występowały. Dostałam lek dopochwowy o nazwie Nystatyna 10 dni stosowania, ale jakoś to przeżyję ;) Szyjka macicy na szczęście szczelnie zamknięta. Serduszko bije najpiękniej na świecie ;) Waga 2kg do przodu w 4tyg, w sumie przybyło mi 13kg. Niestety pojawiły mi się nowe rozstępy nie wiem jak sobie z nimi poradzę, są ogromne. Następna wizyta za 3 tygodnie i wtedy będziemy mieli USG i poproszę gina żeby nam nagrał badanie żeby było na pamiątkę. Już nie mogę się doczekać naszego malucha, ale lepiej niech posiedzi jeszcze w brzuszku do tego 38 tyg. Po wizycie u lekarza, pozałatwiałam kilka spraw odnośnie remontu. Około 14.00 miałam już wszystko pozałatwiane, więc pojechałam do przyjaciółki na ploteczki. Tak się zasiedziałam, że zapomniałam o spotkaniu w szkole rodzenia. O 18.55 dzwoni do mnie mąż i pyta gdzie jestem, a ja na luzie że u Madzi ploteczki urządzamy i będę pewnie za jakieś 2h. A to co nie idziemy dziś do szkoły rodzenia ?? A ja szok .. panika.. ups.. przecież dziś środa i 19.30 zaczynają się zajęcia a ja po drugiej stronie miasta. Szybko w autko po męża do domu i na szczęście udało się zdążyć. Dobrze, że nie było już korków i mam już prawko ;) HAHAHA !!! Ja również golę się za pomocą lusterka od jakiegoś czasu ;) Ja mam mieszane uczucia co do szczepień zalecanych, ale pewnie mały będzie chodził do przedszkola więc pewnie coś by się przydało. Tak się boję szczepić go dodatkowo. Różnie dzieci znoszą szczepienia i też słyszałam o autyzmie po szczepionce ale nie wiem właśnie które wywołują taki skutek. Uciekam na spacer bo już ostatki tak ładnych dni. Aaa i mały od wczoraj tak dużo się rusza, brzuch mi cały czas chodzi. Buziulki mamuśki...
  22. asia25 - ja nie mam bóli piersi, ale za to mam codziennie wyciek siary z lewej piersi. Mój mały też bardzo wariuje ostatnio w brzuszku, wczoraj np. w szkole rodzenia cały czas brzuch mi falował i dziś podczas kąpieli cały czas się bawił.
  23. Witam mamuśki i Wasze brzuszki ;) Ja już nawet nie wiem ile razy byłam kuta w tym roku, ale dla maluszka jestem w stanie się poświęcić. Jutro mam kolejne pobranie i oczywiście mocz do analizy ;) Danka - ale się cieszę, że wszystko jest OK. Trzymaj się cieplutko i odzywaj się częściej. AniaWWW - szkoda, że musisz nas opuścić na jakiś czas :( Wiem, że to dla dobra Twojego i maluszka, więc życzę dużo zdrówka i szybkiego powrotu na kafeterie. Lenna1982 - mam nadzieję, że z Tobą i maluchami wszystko OK. Przesyłamy ciepłe uściski i czekamy na Wasz powrót do zdrówka. Ja też mam takie uczucie bólu w kroczu, pojawia się jak wychodzę z domu, ale to podobno nic groźnego. Choć zawsze lepiej się skonsultować z lekarzem prowadzącym. Ale mam ochotę na coś słodkiego ;) hmm.. jakiegoś batonika lub lody.. mniam.. mniam.. jeszcze się powstrzymuję bo mam zakaz od gina po tym pierwszym złym wyniku glukozy. Ach Ci faceci czasami im się wydaje, że w domu wszystko samo się zrobi, a my tak sobie leżymy i odpoczywamy. Czasami jak mam dość i proszę M o pomoc to aż mnie krew zalewa jak słyszę - "ale po co to sprzątasz, mi nie przeszkadza że te ciuchy leżą na fotelu etc. lub przecież jak nie upierzesz to nic się nie stanie", ale jak nie ma skarpet lub majtek to już nie jest tak optymistycznie nastawiony tylko poprosi czy nie mogę uprać ;) Nie powiem, żeby mi nie pomagał w domu, ale ja lubię mieć wszystko na wczoraj jeśli chodzi o porządki, więc zanim czasami się za coś weźmie to ja już to 5 razy bym zrobiła. I tak jak, któraś z was pisała - mój M też lubi jak ma zaplanowane np. zakupy na czwartek lub coś innego co mamy zrobić. Ehh chyba się napisałam... ;) Uciekam troszkę popracować.
  24. Ania WWW - ja zawsze jak chodziłam do lekarza to z wydrukiem z e-maila i nigdy nie miałam problemów z przyjęciem, ale w szpitalu nigdy nie byłam, więc nie wiem jak traktują wydruk z e-maila. Może zadzwoń na infolinie do szpitala czy uznają RMUA bez pieczątki.
  25. Witajcie mamuśki, Widać, że jest weekend bo nastała cisza jak makiem zasiał ;) W ostatnim tygodniu mało się udzielam, ale staram się was czytać na bieżąco. Jest mi coraz ciężej i nawet nie za bardzo wygodnie posiedzieć przy kompie. W środę mam wizytę kontrolną, już nie mogę się jej doczekać. Mały kopie coraz mocniej, ale jest to takie cudowne uczucie, bo wtedy wiem, że jest mu dobrze ;) Brzuszek już mi się zaczął obniżać i jest na prawdę ogromny 112cm. Boję się że nie będę mogła rodzić sn. W końcu kupiliśmy z mężem wózek głęboko-spacerowy - Holenderska firma MUTSY transporter, kolor brąz. Ze spacerówki nie będziemy korzystać bo zakupiliśmy inną ;) więc jak będziemy mieli go przesadzić do spacerówki to wózeczek pójdzie na sprzedaż. http://www.swiatwozkow.pl/product_info.php?products_id=2611 I taki fotelik samochodowy MAXI COSI CabrioFix, który pasuje również do stelaża wózeczka. http://www.swiatwozkow.pl/product_info.php?products_id=1299 A taką będzie miał spacerówkę jak już będzie umiał siedzieć. Tak nam się podobała, że nie potrafiliśmy się jej oprzeć. http://www.swiatwozkow.pl/product_info.php?products_id=1004 Na razie jest zapakowana w pudło i wylądowała w piwnicy. Od teściów mamy dostać łóżeczko, wiec niestety dalej nie mogę kupić prześcieradeł i poszewek, a nie ukrywam że już chciałabym mieć te zakupy za sobą, a widzę że im cały czas się nie spieszy :( Danka - mam nadzieję, że poszłaś na konsultacje do lekarza, bo z tego co piszesz jest to niepokojące i jeśli to wody nie możesz czekać do wtorku. Ach te wody płodowe mam nadzieję, że je rozpoznam strasznie się boję, że je przegapię, ale czy to możliwe ? W szkole rodzenia doradzili nam również żeby spakować kapcie dla męża lub innej osoby towarzyszącej i jeśli chcecie zdjęcia z tego okresu to można też zabrać aparat. Asia25 - pytałaś o RMUA, Mi normalnie księgowa wysłała na e-maila. Ewentualnie możesz pojechać do firmy i podstemplować książeczkę ubezpieczeniową. Stempel jest ważny miesiąc ;) Uciekam do łóżeczka bo już mnie bolą plecki po całym dniu.
×