Megi84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Megi84
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9
-
Awięc - wow.. ..szok.. ale ta lista jest długa, później spróbuję przez nią przebrnąć.
-
hej, Jej jaki mam dziś podły humor od rana, a jeszcze przed chwilą prawie pokłóciłam się z teściową. Jejku jak ona mnie ostatnio drażni.. wrrr.. Nie wiem czemu zawsze dobrze się dogadywałam z teściami i są to bardzo dobrzy ludzie, ale ostatnio tak mnie drażnią, że czasami ledwo wytrzymuję w ich towarzystwie. Wiem, że chcą dobrze, ale czasami ta ich pomoc lub pytania są wkurzające. Już nie jesteśmy dziećmi a im chyba się tak wydaje ..buuu jest mi źle.. Dopiero co miałam uczulenie na brzoskwinie, nektarynki albo balsam do ciała bo strasznie mnie swędziało ciało, ale powoli przechodzi po odstawieniu owoców i balsamu. Piję dodatkowo wapno. A teraz jeszcze na dodatek mi się zimno robi na ustach. Jejku jak tak was czytam to każda z was już ma dużo rzeczy dla dzidziusia a ja do tej pory mam tylko ciuszki. Zakupy chcemy zacząć robić w połowie września bo teraz nie mamy ich gdzie pomieścić. A na dodatek jeszcze nas remont czeka, mam nadzieję, że się z tym wszystkim wyrobimy. Życzę wam dobrych humorków i miłego dzionka
-
Cześć dziewczynki, Witam nową mamusie ;) Wow dziewczyny, ale szalejecie już za wami nie nadążam :) Nie mamy obowiązku zapinać pasów od 6 miesiąca z tego co się orientuje, ale ja pasy zapinam w dalszym ciągu, czasami jak mi przeszkadzają to je poluzuję i jest OK. Kiedyś już pisałam, że mam małego jasia w aucie i czasami nim sobie zabezpieczam nim brzuszek jest mi wtedy wygodniej, choć już w taką pogodę to raczej go nie używam. Zaręczona przykro mi z powodu babci i urlopu, ale mam nadzieję że już wszystko wraca do normy. W nocy śpię raczej dobrze, choć muszę wstawać z 2, 3 razy do ubikacji. Niestety ja również zawsze mam pragnienie przed snem i potrafię 2 szklanki wody wypić, w nocy po przebudzeniu też piję małego łyczka, ale z reguły ponownie szybko zasypiam. Kawy nie piję odkąd dowiedziałam się, że będę mamą. Choć myślałam, że bez niej nie przeżyję bo piłam z 5 dziennie, a teraz jak raz próbowałam słabą z mlekiem to wylałam bo mi nie smakowała. Ubranka kupowałam na 62, wyszłam z założenia że lepiej jak będą lekko za duże niż za małe. A jak będą bardzo za duże to coś dokupię ja lub mąż na szybko. Mój urwisek mało buszuje w brzuszku od 2 dni, choć wczoraj w nocy o 2 jak się kładłam to trochę dał o sobie znać :) chyba już mnie wyganiał do łóżka ;) Lenna - super tak się cieszę, że paczuszka w końcu dotarła. Mam nadzieję, że ubranka są takie jak w opisie i jesteście zadowoleni z zakupu. Buziulki i do następnego postu...
-
asia25 - ja zadzwoniłam na infolinie mojego oddziału ZUS i Pani mi podała numer do działu zasiłków. tel. (22)623 43 11 lub końcówki 12, 43, 51, 55, 60 Na szczęście dodzwoniłam się za pierwszym razem. Powiedziałam jej tylko, że chciałabym się dowiedzieć o zasiłek chorobowy za okres taki i taki bo niestety jeszcze nie otrzymałam. Pani poprosiła o pesel i podała mi taką informację jak opisałam powyżej. Asia czekam już na drugi zasiłek. Kasę za pierwsze L4 z Zus otrzymałam dość szybko. Zwolnienie miałam do 15.06 a pieniążki przyszły pocztą 22.06. Tylko niestety nie wiem czemu mi potrącili prawie 400zł ( zaliczkę na podatek ). Ciekawa jestem czy teraz otrzymam całą kwotę bo przecież powinno być 100%.
-
Cześć dziewczyny, asia25 - wózek jest śliczny. Nam obiecał mój brat kupić 3w1, gondole, spacerówkę i nosidełko, mam nadzieję, że będzie nam się podobać. Łóżeczko fajne i nie drogi komplet znalazłaś. My wstępnie wybraliśmy: http://allegro.pl/item1171522134_lozeczko_szuflada_mis_120x60_drewex_jak_safari.html Co do zaparć nie mam problemów, czasami jak gdzieś pojedziemy to mam blokadę psychiczną, że nie potrafię się załatwić, ale sposoby z jakich korzystam napisały już dziewczyny. No niestety ja również mam problem z plecami. Najczęściej jak siedzę długo w jeden pozycji i bez oparcia. Przechodzi jak już się położę wygodnie w łóżeczku. Po prostu muszę wtedy chwilę poleżeć i czuję się o niebo lepiej. Od czwartku mam na coś uczulenie, strasznie swędzą mnie ręce, czasami uda i brzuch. Jak podrapię raz to mogę tak bez końca i wtedy wychodzi mi mała wysypka. Dziś w nocy normalnie mąż musiał mi trzymać ręce żebym nie drapała, w końcu udało mi się zasnąć. Dla pewności zrobiłam w piątek próby wątrobowe, żeby wykluczyć cholestaze ciążową. Uff wyniki mam dobre. Gin powiedział że mam pić dodatkowo wapno i możliwe, że mam to od brzoskwiń i nektarynek, które jem ostatnio w kg, więc powiedziała ze mam ich przez jakiś czas nie jeść. Zmienić balsam do ciała bo on również mógł wywołać reakcje uczuleniową. Jednym słowem szukać igły w stogu siana i się obserwować. Ja jeszcze nie wiem w jakiej pozycji chcę rodzić, ale na pewno nie leżąc. Wolę chodzić, ale to może zdecyduję po szkole rodzenia lub rozmowach z położną. Dziewczyny ja też miałam problemy z L4 ale okazało się, że księgowa się ociągała z wysłaniem zwolnienia do zus. Zwolnienie miałam wypisane 15.06 a jak zadzwoniłam ostatnio do ZUS-u że nie otrzymałam pieniążków, to Pani powiedziała że zwolnienie dotarło do nich dopiero 22.07. Mają 30dni na przelanie kasy od dnia otrzymania L4, więc zlecenie dopiero na 13.08 mają zaplanowane ... szok ... Tak się wkurzyłam na księgową, że od razu do niej zadzwoniłam z awanturą. Przeprosiła, że nie miała czasu itp. Ale byłam zła wrr... No nic mam nadzieję, że teraz szybciej przekaże moje L4 bo na prawdę ciężko żyć z jednej pensji. madzialenka89 - współczuję, ten twój szef to jakiś idiota. Przecież nie może Ci dać wypowiedzenia w okresie ciąży z tego co wiem jesteśmy pod ochroną. Nie martw się będzie dobrze. Tylko czemu Ci idioci zawsze wyładowują się na kobietach w ciąży. Przecież my niczemu nie jesteśmy winne. Buziaki dla was wszystkich.
-
ewelinaer - hmmm... no wiedzę, że coś nie działa, ale jak wzięłam kopiuj i wkleiłam w nowym oknie to się otworzył filmik bez problemu. MaNiusia27 - Przy obciążeniu 50g glukozy masz pobieraną krew najpierw na czczo, po godzinie pobierają Ci krew drugi raz. Niestety, ale nie można nic jeść w między czasie. Mnie nawet gin nie pozwoliła iść na spacer w między pobraniami bo wtedy jest większe spalanie i wyjdzie nie poprawny wynik. Dasz radę jakoś wytrzymać, każda z nas musi niestety wytrzymać. Właśnie mały rozgrywa wieczorny meczyk w brzuszku :) Ach jak ja lubię to uczucie jak on się tak bawi. Miłej nocki wam życzę, papapa
-
ewelinaer - wklejam jeszcze raz jak nie zadziała to weź go skopiuj i powinno zadziałać. http://vod.onet.pl/zycie-przed-zyciem,5782,film.html
-
cześć, śliczny filmik http://vod.onet.pl/zycie-przed-zyciem,5782,film.html Ja go oglądałam już wcześniej razem z mężem, a teraz mi znajomy przesłał żebym obejrzała. Polecam
-
wrr.. coś mi się dzieje napisałam już 2 posty i ich nie wyświetla
-
asia25 - nie stresuj się w końcu się uda. Tak jak pisałam wcześniej ja miałam jeszcze więcej oblanych egzaminów niż ty lub mgrEndus, ale walczyłam dzielnie choć już mi ręce opadały jak myślałam, że znowu będę musiała powiedzieć, że oblałam to się zapadnę pod ziemie. W końcu tylko mężowi mówiłam, że mam egzamin i nikt inny nie wiedział to działało na mnie mniej stresująco, w sumie nie wiem do końca dlaczego? Może dlatego, że nie musiał wszystkim mówić "oblałam" i kiedy następny egzamin. Szkoda jeśli teraz zrezygnujesz na jakiś czas. Przede wszystkim szkoda poświęconego czasu i pieniążków, które poszły na jazdy i egzaminy. Jak sobie teraz odpuścisz to po urodzenia dzidziusia będzie tyle innych spraw niż prawo jazdy. Wiem co czujesz i trzymam kciuki za następny egzamin. Trzymaj się cieplutko i bezstresowo.
-
Co do porodu to mąż będzie razem ze mną, ale zastanawiam się jeszcze nad wyborem indywidualnej położnej. asia25 - na stronie szpitala jest wszystko opisane co zalecają nam zabrać. http://szpitalmadalinskiego.pl/portal/#dla-rodzacych Co zabrać do porodu? Do przyjęcia do porodu nie jest konieczne skierowanie do Szpitala. Proszę zabrać ze sobą kartę przebiegu ciąży oraz: Dokumenty: 1. Dowód osobisty lub inny dokument tożsamości np. paszport. 2. Dokument potwierdzający ważność ubezpieczenia. 3. NIP pracodawcy lub NIP własny w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej. Wyniki badań: 1. Grupę krwi. 2. Ostatni wynik morfologii i badania moczu. 3. Wynik badania HBS-Ag. 4. Ostatni wynik badania WR. 5. Wyniki badań USG także te z początku ciąży. 6. Zaświadczenia od innych lekarzy specjalistów jeśli były przeprowadzane konsultacje np. od okulisty lub kardiologa. Rzeczy osobiste: 1. Wygodna nocna bielizna najlepiej umożliwiająca karmienie piersią. 2. Szlafrok, skarpetki, pantofle domowe (klapki, kapcie). 3. Biustonosz przystosowany do karmienia piersią. 4. Przybory toaletowe. 5. Dwa ręczniki (kąpielowy i zwykły). 6. Ręczniki papierowe. Rzeczy przydatne: 1. Karta do telefonu lub telefon komórkowy. 2. Paczka podpasek (dużych). 3. Woda mineralna. 4. Osobiste rzeczy bez których nie wyobraża sobie Pani spędzenia czasu w Szpitalu. Rzeczy dla osoby towarzyszącej: 1. Jednorazowe ubranie ochronne zakupione w kiosku Szpitalnym lub u portiera ( koszt 10 PLN). 2. Wygodne ubranie jasny lekki strój. 3. Obuwie na zmianę (klapki, kapcie). 4. Można zabrać cos do jedzenia i picia. wskazane jest zabranie własnego odciągacza do odciągania pokarmu CO ZABRAĆ DLA NOWORODKA DO SZPITALA? - 5 szt. pieluszek tetrowych - 20 szt. pieluszek jednorazowych - kocyk lub rożek - 3 szt. koszulek/kaftaników - 3 szt. śpioszków/pajacyków - 3 szt. czapeczek - 3 szt. rękawiczek - 3 szt. skarpetek - ręcznik frote - chusteczki nawilżające - krem pielęgnacyjny
-
Ja przytyłam 9,5kg od wagi początkowej. Na pewno zaczęłam się zdrowiej odżywiać niż przed ciążą. Również zaczęłam jeść obiady co wcześniej było dość rzadkością. Najczęściej obiad robiłam w weekendy, bo w tygodniu robiłam obiad tylko dla siebie, a co to za przyjemność gotować dla siebie samej. Mąż późno wraca i je w pracy, ale odkąd jestem w ciąży gotuję dla siebie i maleństwa. Staram się jeść 5 posiłków dziennie, np. 1 posiłek - płatki z mlekiem, 2 posiłek - banan, 3 posiłek - kasza gryczana ( albo ryż lub czasami ziemniaki ) pierś z kurczaka w wielu postaciach i jakaś surówka lub sałatka, 4 posiłek - jabłko lub inny owoc, 5 posiłek - biały ser lub serek wiejski.
-
Cześć dziewczyny :) Witam wszystkie nowe mamusie :) Fajnie że jest nas coraz więcej, mam tylko nadzieję, że po porodzie również będziecie ty zaglądały bo troszkę się do Was przywiązałam ;) Uff ponowne badanie glukozy 75g wyszło dobrze uff.. Gin mówi że rzeczywiście za późno zjadłam dzień przed badaniem kolację urodzinowo-imieninową z rodzinką i pewnie dlatego miałam za pierwszym razem lekko zawyżony wynik, ale na wszelki wypadek mam ograniczyć do minimum cukier, jeść tylko ciemne pieczywo (choć białe jem na prawdę rzadko). W 21tyg nasz chłopczyk ważył 446g teraz jestem w 27tyg i jestem ciekawa co u niego, a następne badanie z USG mamy 24.08 więc wtedy się dowiemy. Co do imienia my ciągle się zastanawiamy, wiec na razie nasz chłopiec to junior ;) Strasznie trudna decyzja z tym imieniem ;) kelis1 - trzymaj się cieplutko i życzę z całego serca żebyś donosiła do 40tyg a już na pewno przetrzymała następne 6tyg. Wiem jak to trudno usiedzieć na miejscu ale musisz odpoczywać jak najwięcej i cieszę się, że mąż się Tobą opiekuje i nie pozwala nawet herbatki robić. Musisz wytrzymać ten trudny okres. Trzymamy kciuki i głowa do góry. lenna1982 - super że dzieciaczki mają się dobrze. Fajnie, że będziesz miała chłopca i dziewczynkę :) Trzymajcie się ciepło, ja uciekam robić obiadek.
-
Pikalinka - ja również z doświadczenia wiem że temat pieniążków jest drażliwy dla mężczyzn. Niestety wczoraj również miałam z mężem nie miłą pogawędkę na ten temat, ale chyba jakoś udało nam się wspólnie rozwiązać ten konflikt. Zobaczymy czas pokaże za miesiąc jak się udało. Co do zwierzeń ze strony męża jest ciężko, nie chce mi pokazywać swoich słabości a przecież ja jestem od tego żeby go wspierać i czasami to tak się wkurzam jak widzę że coś mu jest a on w zaparte, że wszystko OK. Dziewczyny co są na zwolnieniu lekarskim: Opiszę wam moją sytuację. Jeśli dobrze pamiętam to od 20.04.2010 jestem na zwolnieniu. Za pierwsze 33 dni zwolnienia zapłacił mi pracodawca, a później za okres zaświadczenia chorobowego 25.05 - 15.06. wypłacił mi Zus, pieniążki dostałam pocztą w miarę terminowo bo 22.06. z czego: Dochód na rękę wynosi 2214,74 a ZUS mi zabrał zaliczkę na podatek 399,00 Wiec zamiast dostać 2214,74 dostałam 1815,74 Czy wam też zabierają zaliczkę na podatek? ale mam jeszcze jeden problem bo mam dalej przedłużane zwolnienie od 16.06 i nie dostałam już żadnych pieniążków z ZUS-u czy wy też dostajecie w różnych terminach pieniążki ?
-
Cześć dziewczyny, Wow ale się rozpisałyście :) Ja dziś od 6.30 na nogach, rano byłam na ponownym obciążeniu glukozą 75g, feee jakie to jest okropne. I jeszcze na dodatek 3 pobrania krwi, ale jakoś przeżyłam. Jutro wyniki, więc mam dużą nadzieję, że teraz będzie dobrze. Dzwoniłam w końcu do położnej, ale powiedziała żebym się do niej odezwała dopiero w połowie szkoły rodzenia, czyli w połowie września. I na razie wpisze nas w swój kalendarzyk z terminami :) Hmmm.. oby nie było problemów z terminem później bo właśnie z nią chciałabym rodzić.. W warszawie dziś parno i nie przyjemnie, już mam powoli dość tych upałów. Raczej nie należę do grona osób narzekających, ale już nie wytrzymuję tego ukropu. Ja na szczęście sprzątanie mam już za sobą, wczoraj posprzątałam nasze małe cztery kąty, i mam nadzieję, że jakoś utrzyma się w czystości chociaż przez tydzień. Mi ciągle się mylą te miesiące, ale z tego co wynika to w przyszłym tygodniu zacznę 7 miesiąc. pestycyda - ja jak się uczyłam to też zawsze metodą skojarzeń z jakimś słowem i mi pomagało. Innej metody niestety nie stosowałam. Strawberrrrry - gratulacje dla połówki :) Ja właśnie dziś dostałam sms-a z urzędu, że mogę przyjść odebrać prawko. Hura.. ale się cieszę.. asia25 - trzymamy kciuki
-
marty88 - na zajęcia zapisałam się telefonicznie jakoś w pierwszym tygodniu lipca, nie miałam problemu żeby się dodzwonić. Dzwoniłam pod numer mgr Zofia Żurańska tel. 0-695-662-471 Wybraliśmy zajęcia poniedziałkowo-środowe - 10 spotkań po 1,5h w poniedziałki (wykłady) i w środy (zajęcia z fizjoterapeutą). grupa IV godzina 19.30 21.00 termin 6.09 6.10 Na pierwsze zajęcia: przyjechać 20min wcześniej zaświadczenie od lekarza że mogę brać udział w zajęciach dowód osobisty z meldunkiem w Warszawie wygodny strój do ćwiczeń + obuwie na zmianę ( os. towarzysząca również )
-
asia25 - ja również chcę rodzić na Madalińskiego, kto wie może się spotkamy :) terminy mamy blisko siebie bo ja mam na 5.11. Co do położnej to się zastanawiam, ale nie jestem pewna czy chcę kasę wydawać jeśli położna i tak będzie na dyżurze. Choć jak będzie dużo porodów w jednym czasie to będzie latać od jednej pani do drugiej, a chyba wolę mieć ją cały czas do Naszej dyspozycji. We wrześniu będziemy chodzili na Madalińskiego do szkoły rodzenia bocian, więc pewnie wtedy zdecydujemy.
-
Witam wszystkie mamuśki i wasze brzuszki.. Ja niestety rozstępy mam na obu piersiach i zaczynają się pojawiać na biodrach :( Mam nadzieję, że nie będzie to źle wyglądać jak zrzucę kilka kg po porodzie. Niestety mi kremy nie pomogły :( Dziś byliśmy w kinie i zauważyłam, że jak dłużej siedzę w jednym miejscu to mam takie skurcze (kolki) po lewej stronie pod brzuchem. Miałyście kiedyś podobnie? Jeśli tak to jak sobie wtedy radzicie? Ja musiałam aż wyjść z sali żeby trochę pochodzić, oczywiście WC również odwiedziłam i troszkę przeszło. Co do szpitala to z tego co się zorientowałam to jak zaczynamy rodzić jedziemy do szpitala w którym chciałybyśmy rodzić. Niestety nigdy nie ma gwarancji, że nas przyjmą. Muszą mieć miejsce na porodówce i sali, więc mam nadzieję że nie będziemy miały problemów z szukaniem miejsca. Kolorowych snów ;) paapaa
-
MaNiusia27 - Witamy Serdecznie :) Wcześniej wstawałam częściej w nocy, teraz wstaję raz koło 5, a później jak mąż wstaje do pracy kolo 8, ale przed pójściem spać czasami muszę 2-3 razy biegać do ubikacji. Jest to czasami uciążliwe, ale życzę nam oby tylko na takich problemach się skończyło. My mieszkamy w mieszkaniu po mojej mamie, ale tak jak wspomniałam wcześniej to kawalerka 30m2 ( 1 pokój) oczywiście na początku nam wystarczy, ale jak się uda chcielibyśmy jak mały będzie miał 2 latka przeprowadzić się do czegoś większego, a ja tak boję się kredytu bo innej możliwości nie mamy. Najgorsze jest to że mieszkanie w którym mieszkamy jest najmem od spółdzielni i nie ma możliwości żeby je wykupić lub wynająć komuś innemu. Dlatego tak się wahamy czy robić remont bo jak wyliczyliśmy to bez łazienki wychodzi około 35 tyś. A z drugiej strony nie pomieścimy się w obecnym umeblowaniu i trzeba na 100% szafę wnękową zrobić na całej ścianie, plus panele by się przydały bo mamy gumoleum a w zimie czuć że ciągnie od betonu i na prawdę nie wiem co zrobić jak tylko z 2 lata byśmy mieli tu jeszcze mieszkać.
-
Anikaa - dziękuję za słowa otuchy, staram się nie martwić na zapas, ale już się boję. Chciałabym być już po nowych wynikach.
-
Hej mamuśki, Właśnie dzwoniła moja gin i mam zły wynik po obciążeniu 50 glukozą. Na czczo było oki, ale nie pamiętam ile mi powiedziała bo mnie obudziła, na pewno wynik po wypiciu glukozy mam za duży bo 153 :( Boję się.. We wtorek mam iść na ponowne 3 kłucia obciążenie 75.. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Nie wiem co robić do tego czasu :( czy którejś z was wyszedł wynik powyżej normy?
-
goseska - witamy serdecznie :) Napój z glukozy nie jest dobry ale da się przeżyć, to jak pić cukier w cukrze. Troszkę mnie mdliło ale szybko przeszło, któraś z dziewczyn pisała, że można wcisnąć cytrynę, więc jak wam gin pozwoli to na pewno będzie lepsze. ach wyprawka - jak czytam wasze wpisy to się martwię, że jestem w lesie :( Kupiłam jak na razie tylko do szpitala: * dla siebie szlafrok z frotte * 3 body w rozm.62 * sweterek w rozm. 62 * koszulkę + spodenki w rozm. 62 * kombinezon w rozm. 56 dostałam od znajomych. * plus jakieś ciuszki dostałam od koleżanki, ale większość to na większego bobasa. i to właściwie na tyle :( Może, któraś z was ma listę co potrzebujemy kupić ?? Śpię raczej dobrze, choć brzuszek już coraz bardziej przeszkadza się ułożyć wygodnie jak lubię. Mały śpi w nocy albo się po prostu się nie budzę. Życzę miłego dnia :)
-
Witam wszystkie mamusie po urlopie :) Dziś byłam u gin i też musiałam wypić glukozę, nie jest najlepsza ale da się przeżyć;) Krew miałam pobieraną drugi raz po godzinie od wypicia glukozy. Niestety nie miałam USG, ale badanie w porządku. Co do wagi to przybrałam przez 5tyg - 2kg, ale w sumie mam już 9kg więcej, więc boję się myśleć ile będzie do końca. Dalej mam brać na zmianę jedego dnia witaminy (elevit) a drugiego (folik) i tak na zmianę, ewentualnie no-spe jak będzie potrzeba, ale w sumie brałam ją tylko 3 razy od początku ciąży. Urlop spędziłam na mazurach, więc fajnie było się schłodzić w te upały. Noce miałam okropne ale jakoś to przeżyłam. Mieszkaliśmy na poddaszu, wiec było bardzo duszno i bez otwartego okna nie było szans zasnąć, a jak otwierałam okno to zaraz komary naleciały, które gryzły mnie na okrągło. W niedzielę tak mi pogryzły brzuszek przez bluzkę, że aż bąble mi się porobiły ale na szczęście już schodzą. Co do humorków w tamtym tygodniu bywało różnie, a od wczoraj nic mi się nie chce. Mam totalnego lenia i klapki na oczach mam nadzieję że szybko minie. Ach te remonty i finanse :( Właśnie mamy problem z mężem bo mieszkamy na razie w kawalerce i chcemy zrobić remont ale nam szkoda pieniążków bo nie wiemy ile tu jeszcze pomieszkamy (1rok lub 2, a może dłużej)?? A w warunkach jakie mamy nie ma szans pomieścić się z dzieckiem. Musimy zrobić koniecznie szafę wnękową i wymienić łóżko, pomalować 30m2, wiec przy okazji przydałoby się zrobić panele bo mamy tylko gumoleum, itd. Aż mi się płakać chce jak pomyślę o tym wszystkim, a pracę niestety pewnie stracę po macierzyńskim :( asia25 - biustonosze oba są fajne i wygodne do karmienia piersią, ale ja się wstrzymam z takim bo piersi rosną mi cały czas, więc kupię przed porodem. Co do koszulki mi się wydaję, że do szpitala to trochę za elegancka, lepsza będzie bawełniana i rozpinana żeby łatwiej było karmić maleństwo. http://allegro.pl/item1136499297_koszula_nocna_ciazowa_do_karmienia_xl_bawelna.html lub kopertówka http://allegro.pl/item1152105728_koszula_kopertowa_do_karmienia_muzzy_kolory_rozm_s.html do następnego postu :)
-
asia25 - głowa do góry dasz radę :) Trzymam kciuki... Ja uciekam dziś na mazurki na 10 dni. Cudownie już nie mogę się doczekać powrotu męża :) hahaha właśnie mąż dostał niedawno na urodzinki książkę "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" - Stieg Larsson. Zabiorę ją ze sobą ciekawe czy ja też się wciągnę :) Życzę wam wszystkim odpoczynku i dobrego samopoczucia. Papa
-
asia25 - egzaminator był super, na początku troszkę się bałam bo cicho mówił i myślałam, że nie usłyszę jakiejś komendy. Fajnie bo o nic niezwiązanego z egzaminem nie pytał i nie zagadywał tylko wydawał komendy. W momentach zdenerwowania łapałam kilka oddechów, żeby się uspokoić co dobrze na mnie wpływało. I pierwszy raz nie myślałam o niczym innym tylko na poleceniach egzaminatora. Tak to zawsze przechodziły mi różne myśli po głowie, np. plac zaliczony - uff jadę na miasto, pierwsze rondo zaliczone - uff, jeżdżę już 30 min - uff powinno się udać i ciągłe zerkanie na zegarek. Dziś się wyłączyłam, że tak powiem. Spokoje obserwowałam otoczenie i słuchałam poleceń. Na koniec przed ośrodkiem prawie zapytał jakiego parkowania najbardziej nie lubię? ja cisza :) po chwili mówi że żartuje i zaraz będziemy parkować prostopadle :) więc powiedziałam że tego nie lubię :) to on że możemy zrobić równoległe :( ja strach i mówię że nie będę wybrzydzać i wykonam pierwsze tak jak Pan prosił . Po parkowaniu była zaraz brama do ośrodka więc już byłam cała w skowronkach :) Po wyjściu z auta egzaminator zapytał, który raz to był w szoku mojego wyniku. Na 50min jazdy nie miał do mnie najmniejszego zastrzeżenia. Życzę Ci z całego serduszka żeby Ci się udało następnym razem, ale jak się nie uda to próbuj dalej. Ja się nie poddałam choć mój rekord negatywnych wyników jest sporo wyższy i teraz jestem bardzo happy :) mamaAnia - dziękuje :) Wiem wiem na początku będę jeździć tylko z mężem, żeby się oswoić z poruszaniem po mieście. Sposób na nudę - hmmm... ja się raczej nie nudzę, rano zazwyczaj coś posprzątam, upiorę itp. później coś do jedzonka dla męża, od nie dawna mogę zajrzeć do was, wieczorem jakiś spacer, wyjście do znajomych albo rodziców, czasami zakupy z przyjaciółką, w necie szperam i szukam rzeczy dla małego. Choć dziś brat mi powiedział że jego koleżanka chce mi oddać rzeczy po swoim dziecku urodzonym w październiku 2009 więc mam się z nią umówić i wybrać co nam potrzebne - super.
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9