Megi84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Megi84
-
asia25 - nie poddawaj się ja tez już miałam kilka chwil zwątpienia i hura hura hura zdałam :) :) :) Jestem dziś chyba najszczęśliwszą mamą w ciąży pod słońcem. Egzamin miałam o 13 i cały ranek starałam się myśleć pozytywnie, mówić że dziś się uda itp. Nigdy wcześniej nie próbował się uspokajać i relaksować przed egzaminem, dziś wypiłam 2h wcześniej melisę, przed wyjściem kąpiel odprężająca, batonik na drogę i butelka zimnej wody żeby przeżyć :) Małego poprosiłam żeby kopnął na szczęście i się posłuchał :) a w momentach kiedy wracał stres, starałam się głęboko oddychać i po chwili wracał spokój. Z całego serca polecam w Wawie, przy Radarowej naukę jazdy Colina - instruktor Marcin super gość i bardzo dużo się od niego nauczyłam. czy wy - każda z nas dba swoje maleństwo i na 100% się nie głodzi i następnym razem to się zastanów zanim coś napiszesz !!! Te upały mnie wykończą :( :( :(
-
A tak wracając do tematu naszych maluszków :) Zastanawiałam się dzisiaj nad sesją fotograficzną w ciąży, ale nie wiem czy nie lepiej poczekać do września jak będzie jeszcze większy brzuszek.Czy któraś z was robiła sobie taką sesję? Orientujecie się ile może to kosztować?
-
asia25 - kurs zaczęłam w Krakowie w 2007r ale tam to był dopiero koszmar. Mieli tylko jeden ośrodek egzaminowania, żeby się zapisać kolejki na 3h stania, później czas oczekiwania na egzamin 2,5 miesiąca oczywiście za podpisaniem oświadczenia, że zgadzasz się na taki termin. Ze względu na prace i brak czasu musiałam zrezygnować, więc już miałam długą przerwę. I teraz po powrocie do Warszawy ściągnęłam papiery do ośrodka na Radarową w Wawie, więc na razie nie chciałabym rezygnować, choć też czuję się jak idiotka jak muszę powiedzieć mężowi, że znowu oblałam. Pytałam też gin czy to źle nie wpływa na dzidziusia. Powiedziała, że dopóki czuję się na siłach to mogę próbować. A jak skończyły się roboty drogowe przy Grójeckiej czy dalej są zwężenia? Ostatnio na nich oblałam :( źle oceniłam sytuację zjeżdżając na środkowy pas, więc egzaminator zaraz rzucił komendę proszę skręcić w prawo i wtedy oblałam bo korek był taki że lepiej nie mówić. Nikt nie chciał mnie wpuścić, a później ciągła i nie mogę zmienić pasa ruchu. Jeździłam prawie 40 min.
-
asia25 - niestety to zależy od szkoły nauki jazdy do której chodzisz, jeśli się zgodzą to może 1h Ci zostawią na dzień egzaminu, ale więcej nie chcą przynajmniej tak było w moim przypadku. Musimy im podpisać kartę wyjeżdżonych godzin, a często nie mają gdzie nas wpisać, żeby wydać nam wcześniej zaświadczenie i też im się to nie opłaca bo mniej na nas zarabiają. Ja ostatnio przed egzaminem przejechałam prawie około 80km pod Legionowem, a później 1h z instruktorem i myślałam że ten dzień zakończy się sukcesem :) ale stres robi swoje, czasami to już nie mam siły.
-
asia25 - nie martw się, kiedyś musi się udać. Ja się nie poddaję, a też już mam kilka za sobą. Jutro mam kolejny egzamin na Radarowej w Wawie, mam nadzieję, że w końcu się uda :) Choć jak jeżdżę na jazdach to instruktorzy nie mają do mnie zastrzeżeń, a jak idę na egzamin to się denerwuję i później negatywne wyniki :(
-
mamaAnia - uff czytałam na innych forach ze to wyciek siary, podobno nie które kobiety w ciąży mają tak wcześnie a inne dopiero po urodzeniu maluchów, więc Strawberrrrry nie masz co się martwić. mamaAnia - musi cie mąż codziennie oglądać jak tyle biegasz cały czas na te jagody, uważaj na siebie i maleństwo. Ja w piątek jadę na 10 dni na mazury i tak się boję kleszczy, te małe świństwa są wszędzie a w lasach jest ich jeszcze więcej :(
-
Kurcze a mi dziś zaczęła wyciekać przezroczysta wydzielina z prawego sutka :( czy któraś miała podobnie ?
-
Moja waga początkowa 65kg a teraz mam 74kg wiec aż strach myśleć jaka będzie na końcu :(
-
Pikalinka - ja również dostałam telefon do położnej i nie mogę się zabrać żeby do niej zadzwonić. Nie wiem boję się chyba porodu i może dlatego. Czy może któraś z was już rozmawiała z położną i omawiała szczegóły ? Bo ja nie mam pojęcia jak się do tego zabrać :( Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego samopoczucia.
-
Ja również zwolnienie dostarczam pracodawcy a oni przekazują do ZUS-u.
-
Ja w weekend byłam na basenie ze znajomymi. Strasznie dużo ludzi, ale zawsze można było się schłodzić jak było za gorąco. Ja jestem na zwolnieniu od 12 tyg i nie wyobrażam sobie iść w taki upał do pracy. Dziś musiałam zrobić sobie małą drzemkę popołudniową bo dopadło mnie takie zmęczenie a później chłodna kąpiel odświeżająca :) Rewelacja :) Staram się jak najwięcej korzystać z wolnych chwil. Czasami jest mi smutno bo mój mąż również nie poświęca mi tyle uwagi co bym chciała. Tłumaczy się, że to również jego ostatnie chwile wolności ;) Ale wiem, że cieszy się z synka. Czasami mam wrażenie, że po prostu się boi odpowiedzialności. Wszyscy Nasi znajomi jeszcze się bawią, wyjeżdżają na różne imprezy itp, Nikt nie myśli o małżeństwie, a już nie wspomnę o dzieciach, więc czasami mu jest smutno, że dla niego takie życie się kończy. Staram się mu uświadomić, że nie zostaniemy zamknięci w domu i nic nam nie będzie wolno, ale na pewno będziemy go potrzebowali w pierwszych miesiącach życia naszego synka. Co do seksu u nas jest różnie, ale raczej nie mam ochoty. Na szczęście mąż jest wyrozumiały i nie naciska. Czasami jestem zła na siebie jak mu odmówię, ale nic na siłę. Mam nadzieję, że po porodzie wszystko szybko się zagoi i będę miała więcej ochoty na igraszki :) Pozdrawiam i życzę dużo odpoczynku.
-
Ja wczoraj kupiłam wszystko na 62 uważam, że lepiej jak nawet będą troszkę luźniejsze niż za małe. Kuzynka ma 3 dzieci i też mi tak radziła bo jej dzieci po 2 tyg już potrzebowały czegoś większego.
-
Cześć, W połowie czerwca byłam nad morzem samochodem, trasa ok. 400 km w jedną stroną spałam prawie całą drogą bo wyjechaliśmy o 3 nad ranem, ale mąż starał się robić co 2h przerwy, żeby poprawić krążenie i rozprostować nogi. Powrót również był bez problemowy, oczywiście z przerwami na rozprostowanie i WC. Ja tylko podczas jazdy mam na brzuszku taką małą poduszeczkę, żeby nie uwierały mnie pasy. A do snu mam taką poduszeczkę na kark w postaci rogala uwielbiam ją na dalekie trasy. Ja wczoraj byłam z przyjaciółką na zakupach i kupiłyśmy kilka rzeczy dla maluszka, 3 x bodziaki, spodenki + koszulkę, sweterek z kapturkiem i kurteczkę :) Kombinezon na zimę dostałam już wcześniej od znajomych po ich synku, więc troszkę się już kompletuje. Humor niestety od wczoraj wieczór tez mi nie dopisuje, może dlatego że mąż wyjechał na weekend a ja zostałam sama :(
-
Pikalinka - cudny tekst :) Dziś właśnie zapisałam się do szkoły rodzenia. 10 spotkań po 1,5h. Nie wiem czy będą to przydatne zajęcia, ale jeśli mogą nam pomóc przy porodzie to chyba warto.
-
Antena1985 - życzę Ci żeby wszystko się ułożyło jak najlepiej dla Ciebie i maleństwa. kaasik26 - nie martw się będzie dobrze. Jak tylko możesz to nawilżaj nogi balsamem, a na przemian możesz robić zimne okłady na nogi. Mi pomogło pocierpiałam 2 dni i powoli przechodziło. Byliśmy z mężem w połowie czerwca nad morzem na parę dni i choć nie było słonecznie, a nawet bardzo pochmurnie to dość mocno spiekłam nogi i buzie. Na szczęście siedząc na plaży cały czas miałam na sobie koszulkę, więc chociaż brzuszek ochroniłam. Robiłam sobie później straszne wyrzuty, że nie uważałam na słońce, które przebija się co jakiś czas.
-
Dziękuję Wam za miłe przyjęcie do grona przyszłych mamusi :) Jeśli chodzi o wyprawkę jeszcze nic nie kupowaliśmy. Dostałam troszkę ciuszków po chłopcach koleżanek, ale sporo jest na większego malucha. Kompletowanie wyprawki zaczniemy pewnie pod koniec sierpnia, ale to ze względu na brak miejsca. Mamy kawalerkę, więc jeszcze musimy zrobić remont przed zakupami. Zastanawiamy się nad szafą komandora, duży koszt ale zaoszczędzimy wtedy sporo miejsca i będzie łatwiej zmieścić nasze i synka ubranka itp. mamaAnia - ja też mam na imię Ania :) zastanawiam się nad porodem w Wawie na Madalińskiego. Dostałam numer do położnej i zastanawiam się czy nie warto zapłacić jej żeby była do naszej dyspozycji w tym ważnym dniu. Dziewczyny, a jak ze szkoła rodzenia będziecie chodziły? Jeśli tak to czy już się zapisywałyście bo słyszałam, że nie zawsze chcą zapisywać wcześniej. My właśnie zastanawiamy się nad szkołą rodzenia "Bocian".
-
Witam, wszystkie przyszłe listopadowe mamusie :) Jestem tu nowa ale widzę, że prowadzicie bardzo interesujący topik i postanowiłam się do Was dołączyć. Fajnie, że dzielicie się radościami i wspieracie jak są zmartwienia ;) Krótko się przedstawię :) Termin mamy na 5 listopada, jestem w 23 tygodniu i widzę, że przybrałam znaczniej na wadze niż niektóre z was ;) przybyło mi już 8kg :) Brzuszek mam już bardzo duży a maleństwo coraz bardziej daje o sobie znać :) Jej są to chyba jedne z najpiękniejszych chwil w życiu kobiety a przynajmniej moje. Aaaa w 21tyg 5dni dowiedzieliśmy się z mężem, że będziemy mieli synka :) Mąż bardzo się ucieszył i byłam bardzo wzruszona bo było to nasze pierwsze wspólne USG :) Moja gin przełączyła w trakcie badania na 3D wiec mogliśmy już zobaczyć wyraźniej oczka, usteczka, nosek itp. Naprawdę coś niesamowitego :) Czy bardzo puchną wam stopy w te upały? Jeśli tak to jak sobie radzicie? Robię ćwiczenia krążeniowe na nogi ale to nie za bardzo pomaga :(