Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gosia 34

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gosia 34

  1. Kaczucha - nie martw się, ja też z przygodami, ale jednak jestem w ciąży. Poczytaj sobie parę stwon wcześniej. Też leżałam i teraz muszę leżeć, bo najpierw niby się odklejało teraz mam jakiegoś polipa i co udaję się do WC to widzę krwawienie. Ale da się przeżyć. Trzba myśleć pozytywnie. Też się boję, ale tak naprawdę co to da. .. Kaczucha - wszystko będzie OKI!!!!
  2. Ja na razie nie mam żadnego przeczucia co do płci. Przy synu od początku czułam chłopaka (a chciałam dziewczynkę). Teraz to mi obojętne, chcę tylko zdrowe dzidzi
  3. Ja też własny termin liczę według tej reguły. Ale muszę Wam powiedzieć, że tak liczone to bardzo orientacyjnie - bo podobno tylko 5% kobiet rodzi w tym terminnie.:)
  4. Witaski Aniu. Niby ok, ale to plamienie jednak niepokoi.Po prostu będę musiała nauczyć się z tym żyć i nie wyobrażać sobie że coś jest nie tak. Całe szczęście że3 Was też pobolewa brzuszek, bo myślałam że ze mną coś nie tak (w ciąży z Tomkiem tak nie miałam, a przynajmniej nie pamiętam). To znaczy - nie cieszę się z tego że Was boli - tylko teraz wiem że tak się zdarza i to normalne jest. :)
  5. Cześć Berbelek. Rzeczywiście dziwnie u Ciebie z terminem.Powinnaś być grudniówką:)
  6. Spicie już - to ja też uderzę w kimono.... Oczka tak mi się kleją.... Do następnego! Dobrej nocki Stycznioóweczki!!!!
  7. coś się powiela???????????????? OM 22.4.2010 TP 29.1.2011 12/13 TC!!! ]http://www.suwaczki.com/tickers/nzjd9n73t62g3xcx.png
  8. Witaski znowu - dopiero dopadłam neta. Na wizycie lekarz stwierdził, że z maleństwem oki, mimo, że nie robił mi dzisiaj usg. Na widzenie jeszcze poczekam zatem...:( Obejrzał szyjkę i stwierdził, że to było z polipa.... Niech mu będzie. Jak byłam u iego to nawet plamienia lekkiego nie miałam. (To tak jak z wizytą u dentysty - im bliżej gabinetu tym mniej boli) A po powrocie do domku.... znowu krwawię.... Nie będę się jednak stresować, bo skoro to nie ze środka to chyba nic poważnego.... Ale się rozpisałyście!!! OM 22.4.2010 TP 29.1.2011 12/13 TC!!! ]http://www.suwaczki.com/tickers/nzjd9n73t62g3xcx.png OM 22.4.2010 TP 29.1.2011 12/13 TC!!! ]http://www.suwaczki.com/tickers/nzjd9n73t62g3xcx.png OM 22.4.2010 TP 29.1.2011 12/13 TC!!! ]http://www.suwaczki.com/tickers/nzjd9n73t62g3xcx.png
  9. Latte- pewnie macica Ci się rozciagaq, albo ból więzadeł. Spokojnie. Limit czerwonej w WC ja już wyczerpałam na dzisiaj.:)
  10. balbua - na kiedy masz ten termin???? ja też jestem w 13-tym tyg?
  11. Mój mężuś kiedyś był wstydliwy... ale się zmienił przez te wszystkie lata....:)
  12. :) nie dopuszczam innej myśli..... A tak poważnie co będzie to będzie - człowiek nie na wszystko ma wpływ. Mam już synka, więc może jest mi łatwiej dzięi temu. Jak mnie coś najdzie, jakieś smutki - zawsze do mnie przyjdzie, przytuli się... Jest dla mnie wszystkim.
  13. Tylko, że oni /faceci/ od gotowania i sprzątania migają się oj migają....
  14. Pestusia - mój był przy porodzie, ale zapowiedziałam, że soti u "góry" łóżeczka i nie zagląda gdzie nie trzeba.... Oczywiście nie do końca słuchał, ale najważniejsze - nie zemdlał, ale pocieszał , podawał picie, przytulał jeszcze przed i w trakcie itp. I najważniejsze - jak urodził się mały - kazałam pilnować dziecka, które od razu nie zapłakało /był podduszony pępowiną/, kiedy pediatra zabrała go do drugiego pomieszczenia..... Miał baczenie na to co się dzieje z dzieckiem oraz potem pilnował mnie czy coś nie dobrego się nie dzieje. Teraz po 8 lataqch zapowiedzaił, że na pewno będzie przy porodfzie . Dlatego uważam, że w takim zakresie pomoc mojego męża byłam nieoceniona. Wcale nie musi wykonywać tych czynności o których pisałaś wyżej Pestusia. Kasiulka - ja też dwa razy straciłam dziecko. Dlatego wiem jak to jest., aż za dobrze Musi teraz być dobrze!!! I u mnie i u Ciebie
  15. Dzięki Kasiula - na pewno dam znać. żeby tylko było ok. Nie chcę tylko robić kolejnego usg rzeby nie szkodzic dziecku (robiłam już 4 razy), ale bez tego nie dowiem się czy wszystko jest na miejscu i się nie odkleja. Kasiulka - chyba będziemy miały ten sam termin mi też lekarz ostatnio coś mówił o początku lutego - wg usg.
  16. Muszę Was pocieszyć, że z tym porodem to nie jest wcale tak źle. Co prawda mam wcześniaka ale wcale nie takiego małego53 cm i 2600 kg. Wszystko poszło b. szybko - tak mi się przynajmniej wydawało wtedy (w sumie od odejścia wód w domku do urodzenia syka - 12 godzin). Tylko że nie miałam chyba żadnych skurczów do godziny 21. Dopiero potem pościskało mi brzuszek, a że byłam na tyle "mądra" żeby nie czytać ani nie słuchać opowieści o porodach - czekałam ciągle na na ten okropny ból. W sumie nie doczekałam się. Bolało właściwie jak przy miesiączce, tyle, że wytrzymałam to bez leków (a normalnie przez 1-2 dni okresu jadę zawsze na saridonie). Zresztą o tym bólu się zapomina, b.szybko :) Trzymajcie kciuki dzisiaj za mnie o 17.15 idę do gina bo wczoraj dostała silniejsze krwawienie. Boję się czy coś jest nie tak z niunią.... Polip polipem, ale trzy dni krwawienia, a wczoraj top już "żywa krew" - to chyba nie jest normalne....
  17. Muszę Was pocieszyć, że z tym porodem to nie jest wcale tak źle. Co prawda mam wcześniaka ale wcale nie takiego małego53 cm i 2600 kg. Wszystko poszło b. szybko - tak mi się przynajmniej wydawało wtedy (w sumie od odejścia wód w domku do urodzenia syka - 12 godzin). Tylko że nie miałam chyba żadnych skurczów do godziny 21. Dopiero potem pościskało mi brzuszek, a że byłam na tyle "mądra" żeby nie czytać ani nie słuchać opowieści o porodach - czekałam ciągle na na ten okropny ból. W sumie nie doczekałam się. Bolało właściwie jak przy miesiączce, tyle, że wytrzymałam to bez leków (a normalnie przez 1-2 dni okresu jadę zawsze na saridonie). Zresztą o tym bólu się zapomina, b.szybko :) Trzymajcie kciuki dzisiaj za mnie o 17.15 idę do gina bo wczoraj dostała silniejsze krwawienie. Boję się czy coś jest nie tak z niunią.... Polip polipem, ale trzy dni krwawienia, a wczoraj top już "żywa krew" - to chyba nie jest normalne....
  18. Muszę Was pocieszyć, że z tym porodem to nie jest wcale tak źle. Co prawda mam wcześniaka ale wcale nie takiego małego53 cm i 2600 kg. Wszystko poszło b. szybko - tak mi się przynajmniej wydawało wtedy (w sumie od odejścia wód w domku do urodzenia syka - 12 godzin). Tylko że nie miałam chyba żadnych skurczów do godziny 21. Dopiero potem pościskało mi brzuszek, a że byłam na tyle "mądra" żeby nie czytać ani nie słuchać opowieści o porodach - czekałam ciągle na na ten okropny ból. W sumie nie doczekałam się. Bolało właściwie jak przy miesiączce, tyle, że wytrzymałam to bez leków (a normalnie przez 1-2 dni okresu jadę zawsze na saridonie). Zresztą o tym bólu się zapomina, b.szybko :) Trzymajcie kciuki dzisiaj za mnie o 17.15 idę do gina bo wczoraj dostała silniejsze krwawienie. Boję się czy coś jest nie tak z niunią.... Polip polipem, ale trzy dni krwawienia, a wczoraj top już "żywa krew" - to chyba nie jest normalne....
  19. ja też mam zlecony duphaston 2x1 i no-spę. Ale biorę tylko to pierwsze. No- spa nie potrzebna bo brzuch mnie nie boli
  20. Kiedy będzie burza..............?????????????? U mnie jest w tej chwili 35 stopni na termometrze. W domu mam 31. Kobity zamówcie deszczyk, chociaż najmniejszy.........
  21. Marzka - u nas też z tą opieką tak sobie. Jak leżałam z Tomkiem to w ciągu 3 tygodni badana byłam 2 razy i miałam 2 usg. a poza tym leżełam jak pies i stresowałam się tylko
  22. Martwię się dziewczyny bo wczoraj znowu miałam krwawienie. Lekarz mówił że to możliwe z poipa, ale boję się... dzisiaj tylko "kawa z mlekiem" mam nadzieję, że dzidzi niec nie jest, przeciez co tydzień nie będę biegała do gina (byłam z tym samym w poniedziałek). Inaczej niec nie może stwierdzić, jak tylko przez usg. Ale też nie jest chyba najmądrzejsze robić to badanie co parę dni (ja wiem czy to tak faktycznie nie szkodzi????). Boję się aby coś faktycznie nie zlekceważyć... Co ja mam robić. To krwawienie jest już co 4-5 dni.
×