Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agentka206

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agentka206

  1. Hej Wszystkie piszecie o karmieniu cyckiem a mi się chce ryczeć :( Ciekawe kiedy mi przejdzie, ta więź jaka tworzy się przy karmieniu była super :( ja mam jakiegoś pecha ... młody chlusta nam mlekiem, zamiast beknąć po jedzeniu to on jakoś tak jeszcze wciąga powietrze :o lekarz mówi, że on się musi przyzwyczaić, no ale nie wiem
  2. Gr_di!!!! Ile razy ja o Tobie myślałam to nie masz pojęcia! Kobieto serca nie masz! Martwiłam się o Ciebie! Serdeczne gratulacje i zdrowia dla Ciebie i córeczki! Koniecznie napisz co się u Ciebie działo Latte nasz się budzi i zaraz idziemy kąpać :)
  3. Ewee ma sesję, rodzi w sobotę!!!! jest umówiona z ginem, sra w gacie pomału ale nie może się doczekać... obiecała zaraz wysłać fotę :) kompa dopiero w połowie marca będzie miała, więc pewnie nie nadrobi, ale wróci na pewno :)
  4. Latte Ewee pisała, że będzie teraz bez kompa, bo mąż musiał zdać służbowego, bo pracę zmieniał... Już do niej napisałam, jak się odezwie to dam znać My karmimy tylko butlą od czwartkowej nocy więc trudno powiedzieć co i jak... powinien pić co 3 godz. w dzień 90 ml i w nocy położna nie kazała go budzić, tylko nakarmić ostatni raz ok 23 -24 i czekać aż sam się obudzi i tak robimy, tyle że on te 90 ml to może z 1 raz dziennie wypije, a tak to 60 ml, ale to niby orietacyjnie, bo każde dziecko inne, jedne większe drugie mniejsze, itd. Dziś np. budził się co 2 razy co 2 godziny, a póxniej przespał 4...
  5. Hej. Dorcia pisała, że jeszcze nie wychodzą, bo mały spadł na wadze, bo u niej jeszcze się nie rozkręciła laktacja, a nie pozwala dokarmiać. Hormony jej buzują i pęka ze złości, bo tak unikała sztucznego mleka i wyła jak debil. Nigdy nie kupiłaby sobie cc, bo dla niej to masakra. Julek jest kochany, dużo płacze, ale to pewnie dlatego że się nie najadał. Zakochała się w nim bez pamięci, jest małą kopią swojego taty. pozdrawia i przesyła buziaki dla forumowych bobasów :) Pisała to w piątek, ale byłam tak słaba, że nie miałam już siły wam przekazać Reprint i Latte dzięki za dobre słowo jakoś próbuję sobie przetłumaczyć, że tak musi być, że nie pisane było mi karmić piersią i koniec :( ale nadal mi przykro jak pomyślę :( Mąż dzielnie zajmuje się małym, a ja tylko asysytuję, żeby go nie zarazić, bo do południa miałam jeszcze tą cholerną biegunkę (dziś już 4 dzień!!!!! jeszcze czegoś takiego nie miałam!!!!) Radzi sobie wspaniale i jak na nich patrze to pękam z dumy, że mam dwóch tak wspaniałych facetów!!!! Jak do rana nie przejdzie mi to będę musiała znowu jechać jutro do lekarza przestaję wierzyć, że będzie lepiej...
  6. Przede wszystkim gratulacje dla Glorii i Magdzi!!!!!!!!!!! Dużo zdrówka dla Was i pociech!!!!!!!!!!! Dziewczyny u mnie mega załamka Od wczoraj mam biegunkę stulecia i gorączkę pojechałam rano do lekarza - podusił mi cycki, tak że mnie teraz napitalają jak cholera... mam zapalenie :( mimo, źe pokarmu malutko Mam duże cycki i młody wypija tylko z przodu, a tak w okolicy pach porobiły mi się zastoje i boliiiii!!! Lekarz stwierdził, że to bez sensu, żebym ja się męczyła, mały nie dojadał itd. i dał mi tabletki na zatrzymanie pokarmu :(:(:( Kurwa no! Jest mi tak cholernie przykro, ale wiem, że dla niego tak lepiej, bo skoro próbowałam kilka dni rozbujać laktację i się nie udało, to mały nie przybierałby na wadze... Jeszcze ta pieprzona biegunka - mąż zajmuje się małym praktycznie cały czas, bo jest ryzyko że go zarażę :( Po prostu czuję się jak taki skończony nieudacznik , żeby nie móc zająć się własnym dzieckiem! Co ze mnie za matka Cały dzień przeleżałam, bo jestem słaba że szok... teraz jakby ciut lepiej, bo tabletki już działają... Jeszcze najlepsze że jak mnie wypisywali ze szpitala to powinni mi dać receptę na tabletki Hemofar - podobno miałam anemię i kurwa nikt nie raczył mnie o tym poinformować, tylko na wypisie było napisane w zaleceniach, że mam to łykać, ale chyba z dupy miałam sobie wziąć te tabletki bez recepty Niech już będzie lepiej!!!!!!!!!!
  7. Aha, młody wisiał na cycku 3,5 godz. z 2 małymi przerwami na drzemkę i na kąpiel, po czym wypił z butli 45ml mleka :o Nie mogłm go dłużej męczyć :( a niby z cycków leci... nie rozumiem tego :o wrrrr... jutro ostatnia szansa! Mam nadzieję, że obudzę się zalana mlekiem :P
  8. Dodałam zdjęcie synka Dorci na galeriusa!!!!!!!!!!!!!!!
  9. Fannie mam nadzieję, że masz rację! Dzięki kochana, nawet nie wiesz jak chciałabym karmić cyckiem! (jakby to Ewee przeczytała to popukałaby się w czoło :p ) Mili ja myślałam że położna 1 raz przychodzi, a ona jakby nigdy nic mówi do mojego męża "to niech pan po mnie podjedzie do ośrodka w piątek o 8.15" hahaha, ale w sumie się cieszę, bo dużo już się od niej dowiedziałam a jeszcze mam mnóstwo pytań :) Dziś załatwiłam młodemu kontrolne echo serduszka i bioderka... i to na kasę chorych - jestem w cięzkim szoku :P Lekarz namawia nas na rotawirusy... chyba zrobimy, bo młody będzie szedł do żłobka jak będzie miał ok. roku... no i wogóle niby te wszystkie rozwolnienia, gorączi, itd. nie są już takie straszne... ja to w sumie dość sceptycznie do tego podchodzę, ale mąż chce szczepić i koniec :) nie mam wyjścia :)
  10. Ae ja z ciebie nie mogę :D Jak ci się dziecko zepsuło, to może wgraj mu nowe oprogramowanie :P Moje budzi się co 30 min i ciągnie cycka i nie robi kupy tylko sika :( Żeby mi się tylko te cycki rozkręciły! Jak duszę to leci, ale żeby ciurkiem to nie! I cycki mam miękkie :( No zobaczymy...
  11. Dorcia jest po cesarce!!! Mały klops waży 4400 i ma 60 cm Ciężko jej zrobić fotkę, bo mały leży na niej a ona nie może wstać Pozdrawia wszystkie dziewczyny :D:D:D Dorcia gratulacje kochana! No to Latte padł rekord :P doczekałaś się małego klopsa :P
  12. Bebe kotek a tobie to współczuję z całego serca... ja po 5 dniach w szpitalu mam traumę, a co dopiero Ty po takim porodzie i 3 tygodniach :o Teraz może być już tylko lepiej
  13. Gloria w końcu się doczeałaś :) Powodzenia! Mili na sutki najlepsza jest maść ziajka - lepsza niż ten maltan, czy jak mu tam... ja sobie tym szybko wygoiłam Mam czas do piątku, ale co ja w sumie mogę?! Piję herbatkę z hippa na laktację i przystawiam jak tylko chce i mam zamiar tak wytrwać do piątku... ale czy to coś pomoże????
  14. moje dziecię się budzi... pewnie kolejna godzina karmienia nas czeka... ciekawe kiedy zacznie najadać się w szybszym tempie, zamiast godzinami memlać pomalutku cycka...
  15. Latte kocham cię!!!!!!! :D:D:D Mam nadzieję, że się nie mylisz Padniecie teraz... :P mój mąż mi wczoraj to wszystko oglądał z latarką :P heheh, jakoś nie mamy żadnej traumy po tym wspólnym poroddzie... a kilka minut po jak gadał przez tel z bratem to mówił "stary wiesz jak zajebiście, jaka adrenalina... a Kacha jest stworzona do rodzenia!!!" buahahahah... czubek mój kochany
  16. hehe Milagros co za kretyn! To tylko facet mógł wymyślić :P Młody przespał już 3 pełne godziny... wcześniej co prawda wisiał na cycku dokładnie 55 minut!!!! ale było warto :) Latte u mnie to nacięcie ma jakieś 3 cm :o i między szewkami jest takie miesce na 1 cm jakby nie zszyte... albo to tak ma być... nie wiem
  17. Jeju a u mnie jutro tydzień i mam ranę żywą taką :o ale tylko w 1 miescu, tak jakby między 1 a 2 szwem... i nie wiem, czy to tak ma być, czy tam był szew i puścił, czy cholera wie... jutro o 12 ma być u mnie położna z lekarzem, to zobaczy... jeju żeby to było dobrze i żeby nikt nie musiał mi tam już nic grzebać... już się dosyć wycierpiałam :o
  18. A umiesz powiedzieć jak długo miałaś taką żywą ranę?
  19. Mili, Latte co z tym kroczem???????// Magdzia nie wiem czemu mnie nacieła... pewnie dlatego, że cięzo mi szło to parcie... nie mam pojęcia... mały nie mały - dziura i tak mniejsza :P
  20. Aha i witam wśród nacinanych :o Apropo jak długa miałyście tam takie "żywe mieso" - sorry, ale inaczej nie da się tego powiedzieć... Kiedy to się zasklepiło???????? Plisss, powiedzcie mi bo zajrzałam tam i boję się czy to tak powinno wyglądać :o Boję się, że czegoś mi tam nie zszyli - tak to wygląda :o
  21. Gorsze od porodu były te dni w szpitalu!!!!!! Pierwszej nocy z wrażenia nie zasnęłam nawet na moment, podobnie kolejnego dnia... Następnej nocy "spałam" na takim całkowitym czuwaniu... każdy szmer mnie budził, no ale trochę się zregenerowałam... W nocy badali małemu słuch i w 1 uszku nie chciało wyjść, nad ranem to samo i babka mówi, że jeszcze przy wypisie spróbują, bo pewnie dziś wyjdę i jak znowu nie wyjdzie to będzie trzeba jechać do Poznania na kontrolę... już były nerwy i strach!!! Na obchodzie byłam pewna że nas już wypiszą a pediatra mi mówi że mały ma szmer na serduszku!!!!!!!! i że będzie trzeba zrobić echo serca, ale trzeba czeać bo nie wiadomo kiedy będzie wolny sprzęt... możliwe że dopiero w pon.... i tak mnie zostawił!!!!! Nie wiedziałam co mam myśleć... już miałam wizję, że mały jest ciężko chory, najczarniejsze wizje, patrzyłam na niego i wyłam!!!!!! Dopiero wieczorem zaczęli mi tam tłumaczyć, że taki szmer często się zdarza, że trzeba sprawdzić, że żadko kiedy jest to coś poważnego, itd. no ale strach był!!! Na szczęscie wszystko się przyspieszyło i zrobili nam echo w sobotę, była fajna pani doktor i mówiła, że po porodzie w serduszku powinno się coś tam pozamykać (nie pamiętam nazwy jakiś kanał) i że nieraz się nie zamyka od razu i że za 2 m-ce trzeba to skontrolować... laska z pokoju obok miała to samo i też ma kontrolę za 2 m-ce Wczoraj na obchodzie p. doktor jeszcze wytłumaczył, że serduszko jest prawidłowe pod każdym względem tylko ten kanał jeszcze się musi zamknąć i taki tekst "żeby pani się przez te 2 miesiące nie zamartwiała, bo dziecko nie ma żadnej wady! wszystko jest wporządku, to się pozamyka, ma jeszcze czas i tylko trzeba to później sprawdzić" Gdyby mi ktoś przedstawił to tak 1 dnia to nie naschizowałabym się tyle, a tak to nawet zauważyłam pierwsze siwe włosy!!!! Na prawdę!!!! Nie macie pojęcia jak się bałam o Niego!!!!!!!!!
×