Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agentka206

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agentka206

  1. Siemka! :) Dziwne te święta były... źle nie było, ale szału też nie. Byliśmy wczoraj u teściów i mama K. poszukała nam jego książeczkę zdrowia Ważył 3300 i mierzył 52 cm, a ja 3000 i 30 cm (ale to długość do pupy - jestem zła że tak wpisali, bo nie wiem ile to jest z nóżkami) Mam nadzieję że nasz Mały też będzie miał coś koło tego... Mnie praktycznie wszędzie, ale najmocniej z lewej strony z boku... i nie mogę na tym boku za długo poleżeć, bo się złośnik irytuje i kopie coraz bardziej :P Mili o której masz wizytę??????? Ja mam dziś pierwsze KTG o 15.30 i wizytę o 16.00 - ciekawe jak moja szyjka, bo wydaje mi się że od ost, wizyty nie było tak źle i brzuch aż tak dużo mi nie twardniał - zobaczymy
  2. Cześć Brzuchatki kochane! Aż się miło na serduszku robi jak czytam te Wasze życzenia... oj zżyłyśmy się przez te miesiące, zżyłyśmy :D:D:D Ja też dokładam swoje 3 grosze i życzę Wam: Pięknych, radosnych Świąt bez akcji porodowej (Latte, Nina) spokoju i radości (Dorcia) pięknego stołu i wyśmienitych potraw (Gloria) i wymarzonych prezentów dla pozostałych brzuchatek ------------------------------------------------------------- Reprint - dodatkowo Tobie świąt bez wizyty u weterynarza :P Mili - niskiego ciśnienia Ae - szarych świąt?! :P Wiem - jestem nienormalna ;) Trzymajcie się cieplutko
  3. Mój mąż zapierdziela z odkurzaczem a ja siedzę jak święta krowa, bo mi co chwilę brzuch twardnieje jak coś chcę zrobić :o Trudno... nie chcę jeszcze rodzić :o
  4. Mili super, może będziesz przez to spokojniejsza mając wszystko pod kontrolą :) Aprilia - wysłałam Wrócił mój mężuś :D więc uciekam, później zajrzę! Buziaki
  5. Aprilia ja mam przepis na paszteciki, takie typowe z mięsa... grzybków daje się tam chyba tylko troszkę do smaku... daj maila to Ci prześlę
  6. Aprilia u nas karp obowiązkowo! Ja nie przepadam, ale mój mąż i moja mama są w stanie pobić się o ostatni kawałek ;) Nie przejmuj się - jak widać w moich dzisiejszych wypowiedziach nie jest wesoło... wciąż coś boli, przeszkadza, spać się nie da... bosko po prostu! Ale grunt że jeszcze ciut ciut i będziemy finiszować :D Nie pamiętam już jak to jest "być we własnym ciele" (i ciuchach ;) )
  7. Gdzie jesteście? Pewnie gotujecie?! Ja muszę czekać na męża to będę nim zarządzać a on biedny będzie sprzątać... a później przyjedzie mama i będzie gotować... ja robię same bzdurne rzeczy przy których się nie można zmęczyć typu: pranie, ścieranie kurzu, krojenie wszystkiego (bo na siedząco), itp. no ofiara losu! Tak się czuję!
  8. Latte z grzybami, to chyba krokiety?! Paszteciki mają w środku pasztet! (kto by się spodziewał :P ) Chciałaś przepis na paszteciki - ja mam i mogę wysłać ci na maila jak jeszcze chcesz
  9. a ja zgagi nie mam mimo że wpierniczam tony cytrusów - dziwne, nie? Raz na jakiś czas mam coś co przypomina delikatną zgagę, ale po rennie zaraz mija Do 36 tygodnia mówisz? Zajebiście! To sapanie jakoś przeżyję, ale zabierzcie ode mnie ten ból kręgosłupa! To wszystko od tego ciągłego leżenia, a leżeć muszę ze względu na szyjkę i koło się zamyka :o
  10. Siemka! Miśki super... A ja zdycham :o Kręci mi się w głowie i ciężko mi oddychać... normalnie czuję, że moje płuca mają za mało miejsca... i do tego ten cholerny kręgosłup znów obudził mnie o 5... jakoś jeszcze póżniej zasnęłam ale wstałam kompletnie połamana! Ja się załamię!!!! :o:O:O Wszystko mnie boli, a jak tylko zrobię cokolwiek (wstawiłam pranie) to mam zadyszkę jakbym uprawiała szalony seks!!!!!! Ej no ja się tak nie bawię!
  11. Mili to jest jakaś maskra! :o W tym wszstkim widzę jedną dobrą rzecz - masz naprawdę fajnego, normalnego lekarza, przy którym możesz czuć się bezpiecznie Dobrze, że święta spędzisz w domu. Żal mi Ciebie, że wciąż coś nie tak biedaku ale wiesz że najważniejszy jest mały i jego zdrowie... ja codziennie modlę się, żeby mój synek urodził się zdrowy i naprawdę mogę leżeć w szpitalu do końca ciąży żeby tak było!!!! Jestem tak zakochana w tym moim małym Bączku, że nie wiem :D Mówiłam mojemu K. że będę go wciąż tulić i całować i że oszaleje na jego punkcie, a K. stwierdził że mu już współczuje i zaczeliśmy się śmiać :P
  12. Masaże pomagają na chwilę, jedynie ciepły prysznic pomagał, ale też im dalej tym gorzej :o łe w dupę jeża! Dobrze że już bliżej niż dalej Mąż dostał konsolę PS (używaną dwójkę, bo jeszcze nie oszalałam tym bardziej że za 2 miesiące rzuci ją w kąt i nie będzie czasu) Tata dostanie jakąś wódkę cytrynową i merci deserowe - przynajmniej zużyje i nic się nie zmarnuje :P Mama dostanie akcesoria ogrodnicze :P bo to praktyczna kobieta (rękawiczki, nasionka, takie coś do flancowania?! i taką ozdobną butelkę do wina w koszyczku) Brat jakieś tam narzędzia Bratowa kalendarz taki w sórkę oprawiony i jakieś czekoladki Bratanica - grę eurobiznes :P bo choruje na nią od wakacji, kasę i słodycze Hehehe, dziwne te prezenty jak się tak czyta, ale każdy ma to co lubi :D
  13. Latte no już na 2 kolejnych wizytach widzieliśmy jajeczka :D Mamy nawet dokumentację fotograficzną :P
  14. To ja nie wiem co mam zrobić z tym kręgosłupem :o porażka jakaś! Chyba go sobie wyjmę na te kilka tygodni i zamontuje po porodzie :O
  15. Latte prysznic biorę nieraz bardzo ciepły i mały nigdy nie bryka... ale czy taka ciepła kąpiel nie może czasem wywołać skurczy?
  16. Cześć dziewczyny :) Ja dziś obudziłam się o 4.30 i za cholerę nie mogłam usnąć :o myślałam że oszaleję w tym łóżku, tak mnie napierdzielał kręgosłup, a do tego mój mąż też chrapał - może oni tak mają przez pełnię? :P Dziś 31tydzień i jak tak dalej pójdzie z tymi bólami kręgosłupoa to nie wiem jak dotrwam do końca Chciałabym wziąc sobie ciepłą kąpiel, ale nie wiem jak ciepła może być woda? Do tej pory korzystałam z prysznica... Chyba w gorącej wodzie nie można, co? Mam nadzieję że moje pytanie nie jest debilne :o
  17. Nina to już nie jest śmieszne :o Nie masz od niego ani wsparcia, ani zrozumienia, ani nie potrafi się Tobą zaopiekować, itd. Czy ten związek ma sens?
  18. About domyślam się ile się nastresowałaś :o Dobrze, że tylko tak to się skończyło Ja się jakoś niepewnie czuję teraz za kółkiem, a wcześniej jeździłam chwilami jak wariat! To ja zawsze woziłam męża, bo tak uwielbiam jeździć, a teraz wręcz odwrotnie... jak muszę gdzieś pojechać to się stresuję za kierownicą... mąż mnie wozi i nawet jest to przyjemne ;) Nudzi mi się! Głodna jestem, zjadłabym obiad, ale czekam na mojego K. bo nie lubię sama jeść... a on biega od rana po mieście i załatwia różne dziwne rzeczy... i prezentu dla mnie szuka :D
  19. Reprint :P Liczyłam na inny sposób :P USG w poniedziałek... już się śmiałam, że nawet mój synek we mnie nie wierzy, że sobie poradzę z porodem i chce mi pomóc :P
  20. wiecie co... od kilku dni czuję normalnie, że Mały mi się odwrócił w brzuchu?! Ale sama już nie wiem... jakoś tak inaczej go czuję i częściej chodzę siusiu... hmmm, skąd mam wiedzieć jak On leży????
  21. No co wy z tym beczeniem? :o Pewnie mnie też niedługo trafi... Nie smutajcie!
  22. Cześć wyjce :P Ja za mocz, morfologię i cukier płaciłam 18 zł ... Latte ty tam masz naprawdę drogo :o Nic się nie dzieje... Nudy jakieś... Czujecie wogóle że za moment święta??????????????
  23. Nina na pewno można spr. od kiedy to zdjęcie tam jest... we właściwości wejdź i już! Swoją drogą masz przeboje z tym swoim :o jakaś taka ciągła niepewność :o Współczuję ci
  24. Hej laseczki :) Myślałam że oszaleję dziś, bo cały dzień nie miałam netu :o Widzę że płodzicie kolejne stronki :P Glorciu co u Ciebie? Ninka i jak po rozmowie? Co to było za zdjęcie w tym telefonie? Nie możesz spr. we właściwościach od kiedy tam jest? Mój mężuś właśnie mi powiedział, ze w nocy się naśmiał jak spałam, bo chrapałam i go obudziłam :) Chciał mnie nagrać komórką ,ale nie wiedział jak i nie mógł zasnąć bo się śmiał :P Mówię do niego że jest świnia, a on że nie, bo on się przecież cieszył że ja się wysypiam :P Osioł! Ewee widzę że ty wogóle masz jakieś rozchwianie emocjonalne... raz ryczysz, raz się ze wszystkich nabijasz :P Ale ja mam podobnie... Hormony szaleją :P
×