Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agentka206

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agentka206

  1. A ja wczoraj czułam jakby mi coś pod skórą przeszło, ale uznałam że mi się to wydawało... ale przed chwilą znowu poczułam 2 puknięcia!!!! :D:D:D To moja dzidzia na pewno!!!!!!
  2. Cześć Matki Polki Buahahaha ale mnie rozwalają takie zazdrosne pomarańcze!! Już samo to, że ktoś nie ma nic lepszego do roboty jak śledzenie topiku o ciąży jest chore!! Angelless!!! Czyś ty oszalała? Ja poważnie zaczynam myśleć że to jakaś prowokacja z Twojej strony, bo trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś ma w dupie swoje nienarodzone dziecko i ważniejsze jest kupienie żelu w biedronce niż jego zdrowie!!!!! No w głowie mi się to nie mieści... Tym bardziej że już odczuwasz jego ruchy... Wyobraź sobie, że ty włóczysz się po sklepach i tym samym odbierasz temu maleństwu kropla po kropli możliwość przeżycia!!!!! Ogarnij się dziewczyno zanim będzie za późno!!! Kurczę, ale się zirytowałam :o
  3. Latte to może urodzisz w Sylwestra?? Buahahaha, ale by było! ;)
  4. Cześć Asiula :) Między naszymi terminami tylko 2 dni różnicy :) No to rodzimy razem ;) Znasz już płeć? A może czujesz ruchy?
  5. Ewe buahahah nie dość że dziwki to jeszcze je z lasu przywiózł :P Natik - zjedz ząbek czosnku (tzn. posiekaj drobniutko i połkinij popijając) do tego mleko z miodem lub herbata z malinkami i cytrynką... ja już tak 2 ray odpędziłam przeziębienie... a gardło możesz wypłukać wodą z ... solą chyba, ale jeszcze poczytaj na necie
  6. To Twoja druga ciąża jak dobrze pamiętam, więc się już pewnie tak nie schizujesz jak ja :P Już się tych ruchów takich wyraźnych nie mogę doczekać, bo wydaje mi się że wtedy będę ciut spokojniejsza, jak będę czuła że dzidzia się rusza A jak z imionami? Masz już wybrane?
  7. No to możesz się szykować na 20.02. bo podobno termin z USG jest bardziej wiarygodny :) Ja wieczorami czuję "motylko" w brzuchu... ale nie wiem czy to jest to... Chciałabym już czuć dzieciątko tak, żeby nie mieć wątpliwości :) A Ty Ewee już czujesz? Gdzie reszta?
  8. Ja mam wyliczony tylko ten jeden, a wg. USG w 12 tyg. maluch był o 1 dzień większy... więc wszystko się potwierdza... Wychodzi na to, że będę ostatnia ;) Ewe a może źle zapamiętałaś datę ostatniej @ skoro jest taka różnica...
  9. Termin mam na 26.02.2010... nawet mi nie przypominaj o porodzie :P A Ty na kiedy masz termin?
  10. Ewe85 jeśli okres miałaś 26.05 to suwaczek dobrze Ci pokazuje... Ja mam dziś 17 tydzień a okres miałam 19.05.
  11. Hej Brzuchacze :) Tyle piszecie, że jak doczytam do końca to nie wiem co pisać :P U nas dziś 17 tydzień i wg. mojej mądrej książki początek 5 miesiąca :D:D:D Ależ ten czas leci! Reprint ja też pożarłam grzyby w weekend, bo znaleźliśmy od groma sów, a kotlety z nich są po prostu przepyszne!!! Jutro jadę na badanie krwi i zajrzę do lumpka :) Nic poza ciuszkami z scond handu jeszcze nie kupuję... będziemy buszować po sklepach razem z mężusiem pod koniec roku... a póki co lumpek mi wystarcza ;) W poniedziałek kolejna wizyta - już się nie mogę doczekać... może w końcu poznamy płeć?
  12. Cześć Dziewczyny :) U nas była wczoraj piękna pogoda... słoneczko jak wiosną :) o 8.00 wstaliśmy i pojechaliśmy na grzyby... było ich dużo więc mieliśmy radochę jak dzieci :D:D:D A dziś je przerabiam, bo my znaleźliśmy dużo, a jeszcze kuzynka drugie tyle nam przywiozła więc część już w słoikach w occie, a część na strychu się suszy... ale to dopiero połowa Angells kochana Ty miałaś leżeć plackiem i tylko na siku wstawać!! Po co tak ryzykować? Gdyby się coś nie daj Boże stało, to nigdy byś sobie tego nie wybaczyła! Leż dla dobra malutkiej. Jeśli chodzi o sex to my też mamy póki co zakaz przez te moje skurcze macicy... czuję że tak już będzie do końca ciąży :o no ale dla dzidzi warto się pomęczyć
  13. Reprint to racja że przed ciążą też tak panicznie bałam się porodu, a teraz to jest taki inny strach, no ale jest... podobno jak coś weszło to i wyjdzie :D:D:D A tak poważnie: rozmyślałam czy chciałabym mieć cesarkę... i to też tak nie bardzo mi się podoba że przesypia się poród, a po przebudzeniu ma się dziecko... dziwnie - czułabym się taka "niespełniona" chyba
  14. a jeśli chodzi o wagę, to nie wiem jak to liczyć... na początku schudłam 2,5kg a teraz dobiłam do wagi sprzed ciąży i nawet tak o 0,5kg przekraczam... więc nie wiem czy przytyłam 0,5 czy 3 kg??
  15. Dorcia z tym przytulaniem to u nas tak samo :) Też w nocy zasypiamy przytuleni, a i w dzień zawsze jest buzi na dzień dobry, buzi na do widzenia... ale "przy ludziach" się np. nie migdalimi... nie czuję potrzeby żey wszyscy widzieli... Effcia jeśli chodzi o dzidzię, to mój mężuś nie głaszcze brzucha... jak mi daje buzi po powrocie z pracy i mówie "a z dzidzią się nie witasz?" to się spojrzał na brzuch, pomachał i mówi "cześć junior" - no i znowu był śmiech :P ale żeby sam głaskał to nie... Na usg też nie płacze jak widzi bobo, ale za to z takim podeksytowaniem odpowieda na pyt. lekarza "czy widzicie Państwo..." to on zaraz "tak, tak, widze" z takim przejęciem i bananem na ustach... a jak lekarz pokazywał na nosek i mój K. zgadł co to jest to myślałam że pęknę ze śmiechu - taki był dumny... Nie musi całować mojego brzucha i go głaskać żebym wiedziała że cieszy się na dzidzię... wystarczą takie drobnostki... a jak mówi do mnie "grubasku" to też się nie obrażam, bo to z taką czułością :D Ogólnie oprócz tego że się kochamy, mamy taki układ przyjacielski - lubimy swoje towarzystwo, często się razem śmiejemy i czasy "fochów" mamy już za sobą ;) Ło matko, ale się rozpisałam! Ale w skrócie: facet nie musi nas wciąż nosić na rękach, żeby wiedzieć że kocha :D
  16. Siemka Mamusie :) Mój mężuś też jakoś szczególnie nie podnieca się na widok małych ciuszków... obejrzy, rzuci jakiś tekst... w stylu "no jak tak dalej pójdzie to do porodu będziesz miała już skompletowane ciuchy do 8 roku życia" i się śmiejemy ;) ... ale np. zrobi mi herbatkę, martwi się że mam katar, odda ostatni kawałek pizzy, nie marudzi jak wcześniej, że chcę jechać do mcdonaldsa a jutro nawet zrezygnuje z wędkowania żeby pojechać na grzyby, bo go prosiłam... to takie banały, ale trzeba dostrzegać drobnostki, bo faceci chyba nie umieją inaczej okazywać uczuć ;) Effcia nie znamy się, nic o sobie nie wiemy, więc nie chcę cię urazic, ale może Twój mąż też takimi drobnostkami udowadnia, że mu bardzo zależy na tobie i dziecko, a po prostu tego nie zauważysz, bo chciałabyś żeby Cię nosił na rękach? Ja taka kiedyś byłam... i nie było mi z tym dobrze... A dziś się poryczałam na myśl o PORODZIE!!! Szajbę mam jakąś :P Kurczę, boję się tego strasznie... A jak jeszcze się nasłucham opowieści i sobie próbuję to wyobrazić to już jest wogóle masakra :o I zazdroszczę wam tych 22, czy nawet 18 tygodni ;) u mnie to "dopiero" 16 i 3 dni A co tam u Was?
  17. Rety dziewczyny ile wy tu stron napłodziłyście?! Obłęd :P Witam nową koleżankę Ja cały tydzień w rozjazdach... zakupy, kawki, koleżanki... fajnie jest na chorobowym ;) W lumpku kupiłam bluzę rozpinaną z kapturem - mój mężuś stwierdził że nasze bobo będzie wyglądało jak "skate" :P Ehhh. fajnie że już weekend... cała rodzinka będzie w domku :) Może na grzyby się wybierzemy w niedzielę?! No, to kolorowych snów
  18. Reprint Ty szczęściaro!! GRATULUJĘ upragnionej córci :D Mam nadzieję, że "odczarowałaś" w ten sposób nasz topik i u mnie będzie też tak jak bym chciała :P Chociaż wiadomo - po pierwsze ma być ZDROWIUTKIE!!!!!!
  19. Angells - trzymaj się kochana! Mam nadzieję że dostałaś jakieś leki, które mają wszystko "naprawić"? Leż i się niczym nie stresuj, myśl o swojej dzidzi, że to dla niej dasz radę... Swoją drogą nie wiem która to już z kolei dziewczyna która musi leżeć (ze mną włącznie) :o Z milszych rzeczy ---- chciałam zauważyć , że dojechałyśmy do 100 strony!!!! Trzeba zrobić imprezę :P
  20. Jak się wkurzę to zacznę chodzić na NFZ skoro nie ma różnicy, to po co przepłacać?! :D:D:D
  21. Hejka Angells - trzymam kciuki żeby było dobrze!! Daj znać Ja zrobiłam dziś badanie moczu i nie mam już w nim białka, ale tym razem mam bakterie :( Poszłam od razu z wynikami do rodzinnego i dał mi skierowanie na posiew, ale kazał zrobiż za ok. 10 dni Wypisał mi zaraz też skierowanie na wassermana, glukozę i coś tam jeszcze - więc zaoszczędzę parę groszy :) Cały czas myślę czy zmieniać lekarza czy nie... poszłam dziś do tej babki do której chciałam się przepisać ale dopiero ma termin na za 3 tygodnie, i jakaś taka była niemiła - widać że ma już za dużo pacjentek i nie wyrabia, więc już sama nie wiem... a do mojego aktualnego i tak jeszcze raz musze isc bo zwolnienie kończy się za dwa tygodnie - nie wiem co robić - porażka :o
  22. Gloria - no ja byłam u niego już na 7 wizytach a jestem w 16 tyg. ciąży więc zdanie mam jakieś wyrobione - porównam wizytę u tej babki z wizytą u niego i zdecyduję wtedy... Jeśli chodzi o Twój ból to myślę że jak cię boli podbrzusze i ten ból narasta to można się martwić, ale jak żołądek to chyba nie... może coś zjadłaś, albo się czymś denerwujesz i stąd ból żołądka?
  23. Latte właśnie że już przez tel. powiem jej że wkurza mnie pan X bo ma takie i takie podejście do mnie i zobacze właśnie jak ona na to zareaguje...
  24. tzn. zadzwonię do tej pani doktor do której chodzą moje koleżanki i bardzo ją chwalą - powiem jej że pan X mnie irytuje i że zastanawiam się nad tym żeby przejść do niej... zobaczymy co powie
  25. No ja pamiętam że jak braliśmy ślub, to wciąż siedziałam w necie i czytałam wszytskie pierdoły :P i mi tak zapadło w pamięć że nie wywozi się kwaitów na cmentarz i nie sprzedaje się welonu tylko robi z niego chyba bluzeczkę czy coś tam dla swojego dziecka na chrzest... to niby na szczęście :D Tak jakoś to zapamiętałam - nie wiem dlaczego :) no i welon mam, nie sprzedałam i coś tam dzidzi z niego zrobię, może chociaż jakąś kokardkę czy coś :P A jeśli chodzi o lekarza to rozmawiałam z kumpelą, która też jest w ciąży i też słyszała nieciekawe opinie o moim lekarzu... i mam już nr do p. doktor i zadzwonię - zobaczymy co mi powie na to wszytko... :)
×