agentka206

Dorcia33 - super że u Ciebie jest wszystko OK :D A Twoja dzidzia machała łapkami? W kórym jesteś wogóle tygodniu? Nie masz suwaczka i nie ma jak sprawdzić ;)

Gr_di pewnie świętuje dobre wiadomości i nie chce nam powiedzieć czy jej dzidzia dziś machała :P

Gr_di fajowo!!! Bardzo się cieszę :) A widziałaś już małego człowieczka? Machał łapkami? Bo ja w pon. będę miała 10 tyg i 5 dni więc tak podobnie... i jestem bardzo ciekawa... słuchałaś serduszka?

Reprint - ja też właśnie o Gr_di pomyślałam :D pewnie już wszystko wie i niedługo napisze :) Lekarz rodzinny nie może skierować no toxo :( tylko poradni specjalistyczne, kurcze no!

Agi pewnie że nie zaszkodzisz, jak masz ochotę to jedz... ja też nie raz jem fastfoody, chipsy, słodycze... grunt ze wogóle masz na cos ochote :) Niebieskooka, ta nasza kotka to taka po wsi noga, raz wraca na noc, raz nie... no i się trochę boję... ale chyba najlepiej jak wyjdzie że się już tą chorobę miało w przeszłosci - to chyba wtedy najbezpieczniej

Agi ja Ci nie powiem, bo biorę luteinę dowcipną i wciąż mi wyciekają te rozpuszczone pozostałości tabletek (sory za obrazowość) no i z wkładką cały czas chodzę :(

Fannie nie irytuj się Kochana A ja dzwoniłam dziś do przychodni i pytałam o TOXO Kosztuje 69,- i wynik na drugi dzień ale jak załatwie z lekarzem rodzinnym to będzie za darmo, ale niby mała szansa że rodzinny bedzie chciał dać sierowanie na toxo... dziwne nie?! a 70 zł to nie mało... Zadzwonie do niego i zapytam, tak czy owak jutro pojadę zrobić to badanie, bo patrze na moją kotkę i się zastanawiam, czy ją pogłaskać, czy wygonić do garażu :P a ona taka biedna, na ostatnich nogach, gruba, bo małe będzie miała. Normalnie widać jak jej się w brzuchu ruszają :D

Dziewczyny przez 2 tygodnie zapisałyśmy 28 stron!!!!! :D:D:D Dobre jesteśmy... a na topiku Luty 2011 jest 3 albo 4 razy więcej osób, piszą od maja i mają tylko 10 stron więcej... Też czytacie tamten topik z nudów?

Dziewczyny za wszystkie trzymam kciuki!!!! I czekamy na kolejne relacje :D

Jejku ja nie chcę wywołać tu burzy jak Mania, Gr_di też na pewno nie... Latte ty się na mnie nie obraź, tylko spójrz na te wypowiedzi trzeźwym okiem, obiektywnie, z innej perspektywy...

"Malucha hartuję za młodu haha ! A co niech się uczy pędrak zmiennych warunków " "także nie ma co się martwić, tak to jest jeśli się dużo chucha i dmucha to się poroni, a jak robi wszystko to ciąża trwa" ------------------------------------------------------------------------ Latte to twoje słowa, które chyba nie świadczą o twojej dojrzałości i odpowiedzialności?! Nie dziw się Gr_di że się wkurzyła, ale często chyba najpierw mówisz a potem myślisz... po prostu czasem można urazić kogoś, nawet tego nie chcąc... i nie idź w zaparte tylko przyznaj, że trochę przesadziłaś z tymi opiniami... wygląda to tak, że eksperymentujesz na swoim dziecko tak, jakby ci na nim nie zależało... a jak coś złego się stanie to powiesz, eh... tak miało być... Czy to poważne? Nie obrażaj się, tylko trochę przystopuj ze skrajnymi wypowiedziami, oki?

Gr_di - no to trzymamy kciuki za Ciebie w pierwszej kolejności!! Ciekawe czy pomacha :D a idziesz sama czy z mężem, bo mój w pon. chce zobaczyć swoją dzidzię koniecznie... a ja się zastanawiam, bo jak lekarz będzie robił usg dowcipne to chyba nieciekay widok dla męża? A przez brzuch chyba jeszcze mało wyraźnie widać... co o tym myślicie?

Agi27 - na pewno wszystko będzie dobrze i na USG zobaczysz swoją kruszynkę machającą łapkami :) Zdaj nam relację koniecznie! Trzymam kciuki... A to że nie masz nudności to fajnie, ja też nie mam, ale to nie powód do zamartwiania się przecież. Ty w niedzielę a ja w poniedziałek... też mam nadzieję zobaczyć machające łapki i już się nie mogę doczekać :)

Gr_di dzięki Kochana

Cześć Dziewczyny :) U mnie nie jest gorzej, gorączki nie mam, a ból gardła jakby ciut mniejszy... Ogólnie gorzej nie jest... Zaopatrzyłam się w termos herbaty z malinami i cytryną, później wypłuczę jeszcze raz gardło no i leżę w starpetkach frotte i polarze a za oknem słońce. Wyglądam jak czubek :P Ale co tam... Fannie - dlaczego teraz lekarz nie pozwala Ci pracować? Ja przemyślałam wszystko jeśli idzie o pracę. Cały sierpień będę w domu i koniec! Bo to taki ryzykowny czas - końcówka I trymestru i początek II. Nie ryzykuję! A od września jak lekarz pozwoli to wrócę. To już będzie ok. 15 tyg. A teraz dogadałam się z szefową, dostałam drukarkę i troszku pracuję w domu :) zawsze szybciej czas mija i się nie nudzę.

Latte fajnie że u Ciebie jest wszystko ok, ale niektóre dziewczyny muszą chuchać i dmuchać właśnie po to żeby nie poronić i drżą o każdy kolejny dzień, jeśli jest jakieś zagrożenie... Ja nie ryzykuję życia mojej kruszynki i gorących kąpieli nie biorę, zresztą z wieloma rzeczami wolę uważać... no ale to już indywidualna sprawa każdej z nas. Moja ciąża jest zagrożona u sorry, ale Twojego podejścia nie rozumiem w tej chwili

Fannie chyba skorzystam z Twojego sposobu i wypłuczę to gardło przed spaniem

Gr_di nie wchodzi... :( jakim spirytusem mam stopy nasmarować? nie znam tego sposobu

Latte no to dobra temp. ja mam tak 37,0 do 37,3 zależy od dnia zresztą, Ty jesteś już dalej niż ja... wiem że temp. ma znaczenie w I trymestrze, a czy poźniej też ma być podwyższona to nie wiem

Latte i ile masz?

O! A u mnie dziś 10 tydzień :) I tak ładnie w suwaczku mam napisane, że ryzyko mniejsze :) Chociaż tyle na pocieszenie

pod pachą...

Latte będziesz mi musiała swojego pożyczyć :P A tak poważnie, to zmierzyłam temperaturę i mam 37,1 czyli prawidłową jak na ciążę... mam nadzieję że to dobry znak...

Reprint - to chyba przez tą cholerną pogodę - najpierw upały po 40 st. i nagle spadek do 15... masakra i chyba w nocy zmarzłam, bo wstawałam i zamykałam okno... ta noc mnie chyba dobiła... :( Jeju, żeby rano było lepiej

Dzięki Margo... mam nadzieję że do jutra będzie lepiej i że mi ten czosnek nie zaszkodzi :(