Witam.
Mam parę pytań i bardzo proszę o odpowiedź jeśli któraś z Was znalazłaby chwilkę...Z góry przepraszam za długi opis...
Od paru lat biorę Diane 35. Przepisał mi je gin.żeby połączyć działanie antykonc. i równocześnie pomóc z trądzikiem. Faktycznie pomogły. Skóra i włosy rewelacja. Po 2 latach przerwałam by zajść w ciążę i praktycznie od razu się udało - śliczna córeczka. Jednak po ciąży wróciły kłopoty ze skórą i znowu powróciłam do Diane. Jednak powodują one u mnie straszne migreny,(poza tym raczej wszystko ok, badam się regularnie w tym m.in na wątrobę).W zeszłym roku te migreny już tak dawały mi w kość, że powiedziałam sobie, że przetrwam wszystkie problemy ze skórą byle się tak nie męczyć. Konsekwencje jednak przeszły moje najśmielsze oczekiwania : po 1,5 mies. wypadło mi połowe włosów z głowy i zaczęły się pojawiać pryszcze. WSZĘDZIE! Twarz,dekolt,plecy.. Ale nie chciałam się poddawać,bo głowa nie bolała. Jednak z każdym mies. było coraz gorzej a ja popadałam w załamanie. Po 7 mies. nie wytrzymałam i wróciłam do Diane. 3 opakowania i cera jak u niemowlaka, włosy nie wypadają i odrastają. Tylko głowa znowu boli, zwłaszcza w 1-3 dniu okresu.
Wybrałam się do innego gin.po pomoc i on przepisał mi YASMINELLE. Tylko,że tak czytam wasze wpisy o tym leku i z przerażeniem dowiaduję się,że pogarsza się po nim cera. W żadnym razie nie chciałabym przechodzić tego od nowa!
Co robić? Pomocy...
Jeszcze raz sorki za ten prze długi wpis...
P.S- Diane kończę za 7 dni a potem baz robienia przerwy mam zacząć Yasminelle.