em i en o gie

marchew kasza i grzyb

co znaczy sie swigac?

to ja jestem jak maz..wszedzie ciuchy rozwalam..szczegolnie jesli sie spiesze..:)

dzien de! kawy bardzo.po 3 h glebokieggo snu znowu mi sie wlaczylo doprowadzanie chalupy do dawnej swietnosci.. byle do piatku :) doprowadze sie do ladu i na romantyczny weekend, z uprawa sexu spojrzeniem tylko:P a gwiazda jeszcze bywa tutaj.ona chyba reprezentowala rodzicielstwo bliskosci, chetnie pozerowalabym na jej doswiadzceniu.odkopie moze gdzie mejla jeszcze to do niej naskrobie. obeznana a to imvu to taki second life jest?czy inne cos zupelnie?

alonuszka..ale ja nie biore sobie do serca..zupelnie zle mnie czytasz.wyrazam sie wprost ..nie lubie jedynie jesli mowi sie schematami lub mowi o leczeniu nieplodnosci z nonszalancja.all. ja tez nie zmienilabym niczego w swoim zyciu:)na pewno nie mialabym dziecka wczesniej.jedyne czego chcialabym uniknac to strata rok temu-ale wplywu wielkiego nie mialam:)za to lekcja pokory przerobiona zaczelam wlasnie 36 tydzien..jesli tak sie bede czula to wyrzygam dziecko paszcza i przejde do historii jako pierwsza kobieta rodzaca ustami..moze powinnam zaczac masowac/smarowac usta zamiast ..

obeznana..ty jestes wlasnie dowodem na to z e rocznik nie ma znaczenia.. i nie robie tu z a wazeline:D

rafinka ..ja jestem przed 40tka i nie poweim ,z e bede stara matka..bede matka pozno..stara to w moim odczuciu okreslenie pejoratywne czegos wiecej niz wiek..:) i moja lala moze byc lalusiowa:) niech sobie bedzie jaka chce:)

fair wobec dziecka to urodzenie go z swiadomego pragnienia. a to sie dzieje bez zwiazku z peselem. rafinka ty jestes po 40 tce jesli dobrze pamietam , faktycznie oceniasz swoje uczucia jako babcine teraz? i to zwykle schematy z e pozni rodzice s a nadopiekunczy,sa rozni.tak jak ci mlodsi

alonuszka na czasie znaczy na czasie a nie nowoczesne..o awangarde nawet cie nie posadzilabym.. kicia to zwrot do kolezanek, nic obrazliwego.ale wedle zyczenia, nie uzyje w stosunku do ciebie wiecej .promis:)

rafinka 40 tka nie musi udawac 20 tki.byle wygladala (i myslala co wazniejsze!) na 40 a nie na ..55...jak wiekszosc..

alonuszka..no nie moge czytac..jesli mloda-bo za taka sie uwazasz kicia pisze z e nie rozumie technik wspomagania rozrodu w roku 2011 to...nerw mi skacze.moja babka ma poglady bardziej na czasie.kwestia kto gdzie kiedy w jakich warunkach i z jakim nastawieniem robi dzieciaka jest sprawa bardzo prywatna. kazdy podejmuje decyzje wraz z jej konsekwencjami sam. dla mnie to kwestia wyborow. natomiast leczenie nieplodnosci i umozliwianie macierzynstwa tym ktorzy z jakichs wzgledow maja z tym problem to medycyna.jedni maja mocne zeby i nie widza dentysty przed 50 tka..inni maja sztuczne wsady po 20tce.tak samo z plodnoscia..

:) 33 lata...i nie chca chodzic na imprezy:P..moze nie chcialy rowniez majac 23:P.. styl bycia rowniez nie ma powiazania z wiekiem. i ja tez dostalabym zawalu gdyby moja lala tknela schabowego:) chyba ze bylby sojowy:P... moze te rzygi to jakas forma przeziebienia z przemeczenia..czasami miewalam takie stany.chociaz w ciazy mam taka zajebiaszcza odpornosc..ani jedenj opryszczki!!9 miesiecy!! rekord zycia.. kawy? ide zaparzyc mocnej , mam nadzieje ze nie zasne idac..

alonuszka..sorr ale wsrod moich znajomych zdecydowanie wiek sie przesunal na po 30..nielliczni zalapali sie na 20 kilka..i to raczej z przypadku..wiekszosc decyzji zapadla miedzy 32 a 35

oniesmielona ups..umyka..jak pytanie wazne to powtorz. dzis miedzy rzygowym nastrojem, precyzja w mieszadlach i armaturze z fachowcami a zakupem wozka sie miotam. co do wieku i dzieci.ma sie je wtedy kiedy sie chce.rocznik nie ma znaczenia, no chyba z e pojawiaja sie problemy.biologia bywa bezwzgledna..

oniesmielona a jak niby to zrobilam?bo bladego pojecia nie mam..

bladego pojecia nie mam gdzie..byle wsiasc wreszcie do auta i pojechac ..na wschodzie na pewno sie znajdzie jakas wioska, z jakims noclegiem, lasem pelnym kleszczy i grzyba.potrzebuje tez ladnego ksztaltu galaz na wieszak dla lali , zeby jej kombinezony z uszami powiesic. i jeszcze jakis ladny kawal z kilkoma galeziami bo chce zamiast karuzeli wykonac estetyczna obwislosc z ptakami.nie bede kupowala nucacego badziewia z chin na lozeczko. takie plany .wszystko to zanim wyjma blu ringa:) jak nie glod to sennosc.. drugie dziecko zdecydowanie nie!

termin na 11 paz.ale..ja sobie zaplanowalam z e jeszcze w e wrzesniu.. poza tym w kolejce przede mna jest fasola..nie bede sie przeciez poza kolejnoscia ryc!:) lubie ta ciaze bo wiem z e to pierwsza i ostatnia w tym wcieleniu..wiec moge jeszcze ..z drugiej strony fajnie byloby normalniej sie poruszac, bez tego posapywania..o glaskaniu worow nie wspominajac..:/ mam wrazenie z e zoladek mam miedzy plucai, co glebszy wdech to ..mdlosci..lala nie zna litosci, wielkie silne kopyta pustosza moje wnetrze..jest lepsza od piszczacych pajaczkow zakladanych na plecy,zeby sie nie garbic.jak sie zapomne to raz w zebra a ja natychmiast postawa primabaleriny.. chce juz miec koniec remontu i wyjechac na wies.. http://www.youtube.com/watch?v=CPliiz7BkXE

aa.bo juz sie zaniepokoilam.. ale kazdy ex to strata czasu..tak tylko mamrocze pod nosem..:) piastkami odgrazanie ze mu sexem zaimponujesz..sama nie wiem..zeby tylko potem nie bolalo..

obeznana ty tak o ex piszesz. o ex ktory w 3 corki cie zaopatrzyl? bo nie dowierzam..

obeznana ale ja na razie mam ochote na rzyg ..druga strona spokojna..

o teraz dopiero zobaczylam.porcja na zapalenie ucha mam 3 metody- 1 kwiatek smierdzacy cytryna,nie pamietam nazwy ale zaraz go znajde to linka wrzuce. dwa spirytus kamforowy na chwile w wacie-byle nie dlugo bo naskorek spalisz, i jak marchew pisala masc rozgrzewajaca -ja uzywam tzw tygrysiej-generalnie chodzi o kamfore, w wacie do ucha.

alonuszka...co ty mowisz..banan jest mega elastyczny..i takie rzeczy mozna z nim...w duecie, w trojkacie..:) serio fajny jest, jak plod sie czujesz . od wczoraj chce mi sie rzygac..czy ja dobrze kojarze z e sraczka i womity sugeruja zblizajace sie cos...?

i widzicie to!... mam nadzieje :D

:) alonuszka kup sobie takiego banana z motherhood-re we la cja!

zyje.i nadal robie z a matrioszke. niemal sie wzruszylam ze o mnie myslicie kicie.przepraszam ale nie dawalam rady tu zajrzec ,bo mi bylo zle. po tamtych akcjach pies ,szpital zaliczylam jeszcze 2 mocne tzw osobiste i poszybowalam..dol o parametrach rowu marianskiego mnie oblepil, taka przewrotka po ostatnich miesiacach z durnym usmiechem..mialam lezec, polezalam kilka dni i w trosce o wlasne zycie przestalam.wciagam pigulki , nie sypiam i robie kapitalny remont-a wszystko bardzo wolno,zeby flaka nie draznic-to tak w skrocie. mam nadzieje ,ze u was wszystko sie ladnie klei.nie nadrobie minionych tygodni ale postaram sie czytac i pisac a teraz ide spac bo z a 4h panowie z mlotkami i szpachlami wpadaja..