em i en o gie

cwir cwir ..kawa!

marchewka rude dziecko -podoba mi sie..jak jeszcze bedzie blade i piegowate to miodzio!.. ja piernicze obeznana litosci..kapusta w staniku, cebula w majtach...no ja piernicze...nie moglas pisac takich rzeczy zanim zaszlam...:P

ja w piatek ide zrobic odrosty..10tydzien skonczony to chyba juz mozna..i w przyszlym tygodniu sie ciac. a gdzie reszta?

ty mmnie podczytujaca nie zalamuj..3 numery wiecej..to ja dziekuje bardzo..

obeznana jak tak czytam to lepi mi sie obraz dramatyczny..i sie zastanawiam w co ja sie wpakowalam...:D.. cycow wielkich nigdy miec nie chcialam, jestem zwolenniczka malych sterczacych rokendrolowych..dupe mam z tylu, z przodu mi niepotrzebna..o! tak sie zastanawiam co zrobic z takim fajnym dniem..

oddalam i siu i blood.czuje sie lzejsza:P.. a teraz z zarlam mega jajecznice z zielonym szczypiorem...hmmmmmmm...nie pamietam kiedy ostatnio zarlam jajecznice..:D ... slonce jest fantastyczne dzis.9 tydzien i dzien nr 6!.....................

:D http://www.youtube.com/watch?v=omdqXWlXtiw&feature=related

troche przeszlo..:) gwiazda dzieki, ale jakos chyba tego typu poradniki mnie nie kreca..o tym co w srodku czytam w necie..czasami za czesto..ale..kupilam hipisowskie "w glebi kontinuum"...poki co zgadza mi sie z moim mysleniem:)..ale dopiero zaczelam:P a,powinnam wreszcie pisac normalniej bo dzis zrobilam lad i porzadek w klawiszach na klawiaturze i wypucowalam em:P fasola dzieki z e mnie rozumiesz..

na hormonach znam sie ja ko ta ko..wydawalo mi sie z e to na o.podawali w kroplowkach zeby ronic..obkurczania macicy doswiadczylam,ale to maly sajz byl wiec wiele nie bylo do kurczenia. gwaizda link mi sie nie otwiera..ale z a to poogladalam sobie zdjecia embrionow..ale czad! mam dzis tak syfiaty nastroj od rana ze szkoda gadac.nawarczalam na kazda mozliwa osobe..staniki mam przyciasne:/napawa mnie to obrzydzeniem..czuje sie jak krowa..a to przeciez poczatek:/wogole a wrazenie z e sie jakos otluscilam..nie sluza mi progesterony.. dobra zajrze jutro jak mi przejdzie.

gwiazda jestes pewna z e oxytocyna?mam wrazenie z e cos takiego podaje sie zeby wywolac porod..i od tego ma sie skurcze..ktore s a malo szczesliwe..:P nie mam sily dzis guglowac:p wierze na slowo.. marchew zatem litrow oxytocyny.. a ja myslalam ze to z lisciem kapusty na cycach to jakies klechdy i mity..a to zywa prawda...no coz stanik z kapusty fajna rzecz..niczym jaskiniowiec.. zmykam i na imprezke brykam, ihaaaa

marchewka..glasku glasku po pysiu..nie nos brzydkich szmat, kup sobie za pomoca meza swieze tulipany , nie wiem co jeszcze poradzic..kazdy ma inne recepty na polepszenie dnia.. i wogole wszystkim z gorszym dniem usciski niedzwiedzie..

slonce!!..dzieki fasola to pewnie ty wyslalas kawalek tu do centralnej..

dobrze wiedziec..odezwe sie jak mi mleka do kawy braknie:P

u mnie szarosc ..wczoraj zasnelam o...21....pod ksiazka..w nocy tylko sie zwloklam umyc zeby i do lozka..to jakas masakra... fasola nie dosc z e masz morze to jeszcze slonce:P..niesprawiedliwosc..

pieerwszaaa!:D kawy?

rozjebka hormonalna towarzyszyla mi po poronieniu..wiec ..roje sobie w glowie ,ze w momencie gdy bede mogla wycierac lzy zasikana pieluszka..nie bedzie to takie straszne.. ide teraz do de er..bede za kilka h

obeznana dziecie makowka jest calkie do rzeczy:) reszta jakos na mnie nie dziala..

obeznana a to z ta woda to jakas kuracja pieknosci?slyszalam o zdrowotnym piciu moczu..ale o kapielach w nim jeszcze nie:P..ja z tych co nie lubia wanny , moge pod prysznicem dlugo ale moczenie skory przyprawia mnie o mdlosc..nie znosze u siebie wodnistych opuszkow.blleee..

obudzil mnie zapach mleczka ptasiego:P...rrr .a tak serio..zzarlam rancem wczorajsze samosy na wynos i wale cury:)ale mniaaam jakiez to piorunsko pyszne..uprowadze kiedys jakiegos hindu zamkne w komorce zeby mi gotowal:P... wy nie rozumiecie, mnie takie biologiczne piekno uderza najbardziej..im mocniej cos larwiaste , poarszczone tym ja kwile glosniej:)stad fot 3 mnie absolutnie rozlala..bobasy mnie nie kreca tylko wlasnie takie... a baby blues?to jakas burza hormonow tak?

no koty chlebowate to takie w ksztalt chleba zwiniete.. brest..sarny...kurde...

fasola!!!:DDD

helol! co do meskich slipow ,zdarzalo mi sie chodzic..jak zanocowalam u ktoregos z blizszych mi chlopcow i nie mialam nic na zmiane to czesto w koszulkach i majtach nie wlasnych zapieprzalam na wyklady z rana.dobrze jak byli nie bardzo wielcy..czasami sie nie dalo bo gacie mogly robic z a body.. dzis ide sie wloczyc z kumpela,pogoda sprzyja..teraz tylko zjem cos

jeszcze na zakonczenie mnie tu.. fasola?jak?moge juz uwolnic kciuki? na dzis spadam

heheh z fejsbunia-wcisnelam lubie: "Chuj wie" czyli Chuj jako istota Wszechwiedząca... i "koty ktore udaja chleb" XD

obzarlam sie winogronem i zasnelam z wielkim brzuchem.. gwiazda 100! i fajnej imprezy! teraz juz ciemno i znowu mam niz w dzialaniu..glowa mnie boli?