em i en o gie

alo 100! pisze na biezaco..

z rana sie nie powiodlo to teraz musze wchlonac o co chodzi.nie moglam sie przekopac przez skrzynke..xD.. jestem po przebiezce przez sklepy i musze stwierdzic ,ze s a kobiety ,ktorym duzy cyc nie pasuje.jestem jedna z nich.zaden fajny ciuch nie lezy jak powinien..wrocilam z pustymi torbami:/ i jeszcze jeden suprajs-wizyta u kosmetyczki tez doopa-nic nie moge robic jak ssaku ssie:/jeszcze minimum 3 mies a niektore rzeczy musza poczekac wogole.. jestem delikatnie owiac rozczarowana-oduczam sie przeklinac wiec na tym poprzestane.. alon ok 28 tc na pazdeirniku powialo zgroza, posypaly sie panny ze mna na czele i dostawaly rozne insygnia-ja blu ringa np. lez-to podstawa, ale to wiesz..zawsze mozna jeszcze farmakologie polknac..masz jeszcze palete mozliwosci na wypadek gdyby . dobra czytam dalej wstecz.z niczym kurde nie zdazam:/

pewnie 7 minut luzu..bo na wiecej juz nie licze:) 100! dla zielonej! by kiedys mogla napisac nicka zielona 102!! zjadlam plaster pomidora i sie czuje jak przestepca:P dobra sru z mysleniem o zarciu co wolno a co nie, bede korygowac jak sie zacznie jakas jatka.jesli sie nie myle marchewka miala jakies przejscia z tym co zjadac.. zaraz sczytam przynajmniej to co z wczoraj.. co do spacerow , fajnie ale taszczenie wozka nawet najlzejszego jest upierdliwe..niby nie powinnam jeszcze bo mi cipa macica wyleci..nno ale, dzis ruszylam!cala godzine ktos nie ryknal:P na kwekanie bieglam niczym medalowy rasowiec, objechalam okolice kilka razy dzieki temu:P eee musze spadac..:/

i jeszcze i chyba hormony sie mienia , bo jakis smetny nastroj w calym macierzystym swym szczesciu odczuwam:/ jakos tak ciemno...i ponuro ...yh

rany! moja coruniuniunia mnie wykonczy!! ostatni dni spedzilam przylepiona do niej wlasnym cycem..bo mi tak sutno placze.jesli nie kolka, nie zla pani pielucha i nie glod to co?jakies koncepcje? jak drez sie na pomarszczonego buraka to mam luz, tylko mi nerw skacze..ale jak tak sutno zawodzi buuuu...to wiecie co..to masakruje mnie i juz. a oprocz tego -ODPADL WRESZCIE TEN WSTRETNY WRZOD CZYLI PEPEK!! wsadze go w spirytus , za rok bedzie nalewka:P swieta nie obeszlam, nawet na grob psa nie pojechalam, bo ..patrz wyzej.. i wlasciwie nie mam czasu dla siebie, pisze i zdalam sobie z tego sprawe.jedynie przed kapiela chwila i po jesli uda mi sie nie zasnac usypiajac lale.. alon-ty sie waga martwisz?spokojnie, moja 2,7 , absolutnie donoszona i 10pkt..teraz robi sie na pulpeta , nawet zaczelam sie niepokoic czy nie powinnam ograniczyc godzin mlekopoju, bo rzygam jak widze otyle dzieci..ale to chyba niemozliwe utuczyc sie na cycku, co? poczytam wiecej wstecz zaraz, i jak zdaze przed wyjcem to sie jeszcze poudzielam..bo to czas na bycie rybka

wpadam [przed kapiela, bo potem lala mnie zawsze usypia i tkwie w malignie sennej do 1 w nocy:) co do szczepionek -to pytalam bo myslalam ze wiecie co wiecej, ponekam piediatre na wizycie.co do wyjazdow zdanie mam inne.i nie chodzi tu o bycie trendi rozciumkana..nie wiem skad taki wniosek:D..z reszta trendy juz tu jakas jest widze w kolorze zakazanej pomaranczy...o ktorych juz mam sny erotyczne..ze wyciskam i sacze... to kiedy bedzie mozna te cytrusy zaczac wprowadzac?musze poguglowac:/ nie dam rady przeczytac wszystkigo:)widze ze szafka powinna mi ladie dygnac w podziece, bo jej uzytkowniczek dodalam:) i sobie zdalam sprawe ze znamy sie juz rok!! rok temu na halloween lecialam do mexyku, pamietacie?i jakos w pazdzierniku do was dolaczylam:) pamietam text powitalny ktorejs ,ze mam nie pisac o tempce i sluzie:P..a ja wtedy nawet nie mialam termometru:P..teraz juz mam, zakupilam, dziecko zobowiazuje..mozna sprawdzac wode do kapieli:P..bo sie z facetem kloce co wieczor ze woda za zimna:D dobra, z okazji rocznicy wiec zostawiam ptasie mleczko , slodkiego wieczoru! a czy lodka jeszcze plywa?

puste jaja jak plywaki...od razu dzien wydaje sie lepszyXD mimo ze zaczal sie o czarnej trzeciej rankiem/noca..zwierzatko dzis sie nudzilo i musialam znowu teatrzyk cyca odstawiac..i tak do switu.w koncu wstalam bo nie bylo sensu spac..mala w chuste i luli .tylko kweka mi co czas jakis to musze maszerowac po chalupie.. kawy chetnie sie napije tu, zanim sobie zrobie realnie. a teraz pytanie , jakie szczepienia..wiem z e gdzies tu bylo, nie zrobilam notatek:) bo na wszystko nie warto .i czy rotawirusy to cos co sie przyda przy wyjazdach w tropiki?ktoras sie orientuje? pocieszam wszytskie ktore tego potzrebuja klepiac po lopatce i ide zrobic kolko bo kwek sie zjawil

rozciumkana rozwin temat wybujalej ambicji..cetnie poczytam o ty co z ciebie wylazlo.

heh.. ja bylam wygodna nawet w wieki lat 17...:P rozciumkana..nikt nie ostrzegal...nawet ty.. xD

uspilam kogos balonami z lekiem..poniewaz nic nie trwa wiecznie wiec pisze.donosze ze zyje..chociaz czasami nawet tego nie jestem pewna.wczoraj pierwszy raz -oprocz rzecz jasna porodu-zaklelam siarczyscie przy dziecku..powod byl koloru pomaranczowego w ilosci duzo i lokalizacji wszedzie.. spoznione 100 lat dla obeznanej midi. i reszta tresci przeczytanych wypadla mi z glowy... jak tam fasola? w trakcie nocnych karmien czasami sie zastanawiam czy ty tez akurat lunatycznie nie wystawiasz cyca :) bb nadal ma mnie w garsci, wlaczyla nowa bron, wilgoc w oczach i podkowka z drzacym podbrodkiem..pewnie zdajecie sobie sprawe z e jest to bron absolutna..jesli zaczna tryskac strumieniem lzy to ja nie wiem co sobie zrobie.. jedno jest pewne dziecko to projekt nie dla leniwych..to jest zapierdol zwyczajny..non stop ! dlaczego nikt mi tego nie powiedzial?hę? aaa a ja dziecinstwo spedzilam w domu nie tylko z piecem ale i z wucetem na polpietrze..ktora mnie przebije:D to dopiero luxus , poznajesz swoich sasiadow doglebnie:p no i mrozona dupa zima, dlatego mam tak jedrna tam skore:P dzis robie probe ognia, sok z marchwi i jablka..zobaczymy jak bardzo sie nie wyspiexD odkrylam rowniez malego winowajce, bb miala twardawy brzuch od cichociemnego camemberta..

siadlam na chwile na komp.. aftinem?do krwi?? JAK JA MAM TO ZROBIC TAKIEJ MALEJ BUZI?YYY.....na sama mysl mdleje i lkam jednoczesnie:/a ten aftin to nie jest zly dla takich co dopiero 2 tydzien koncza?bo ona taka ...mala.............

hmm ja sie postaram wychowac lale jak moja matka mnie, tylko lepiej:) byla na kazde zawolanie a ja przyklejona do niej.w odpowiednim czasie sama sie odkleilam..raczej niezle sobie radze i mianem lalusia chyba nikt mnie nie okreslixD..dla mnie dziecinstwo to magiczny czas, wierzy sie w czary i bajki,kompletnie nie rozumiem dlaczego mialabym psuc to edukowaniem o ludzkiej wrednosci. co kto lubi:) firan na szczescie nie posiadam, zaslon tez:) okna lubie czyste bo mam wrazenie z e wiecej slonca wpada,myc nie lubie jak kazdy:)

no co ty mysza..to nie robota na tasmie czy tokarce..to sie nie moze znudzic..bo nawet kazda zmiana pieluchy jest inna:D

no i marchew..toast herbata na porost mleka! :D

dzien de!!!:D owsianki? bb-ssak sobie spi w ramionach taty:P..i noc calkiem do rzeczy byla:) mysza ja na kazde ee i na kazde pierdniecie, i tak juz zostanie.bo ja tak wlasnie chce :)zimny chow to nie dla mnie:) no chyba z e chodzi o tempke w mieszkaniu..ale do tego dojdziemy stopniowo..poki co na wstepie byly tropiki, teraz juz troche chlodniej uff. obeznana wizazystka mnie zabila,fajna paszcza:)bardziej ja widze na bramce za pilkarza czy na drzewie niz z ta manhattanowa tapeta.. i musze to napisac!moja coruniuniuniunia ma najfajniejsza dupe jaka widzialam:P cipke tez:P jak patrze na ta mikro kobiecosc to mnie sciska we wszystkich dolkach xD fasola wypluj tego synka..czas histerycznego rozrodu mam za soba..jedno cudne doswiadzcenie starczy mnie:)na lozu smierci bede wspominac mile:) teraz trzeba sie ujedrnic i zaczac funkcjonowac,ten sezon deskowo-zimowy mi juz nie przepadniexD

koniec fridumu..slysze charakterystyczne eee:P kurde juz sie stesknilam z a nia..chyba sie musze leczyc.. do znowu kocice!!

eee lipa..nikogo nie ma jak ja jestem...a ona nadal spi...:D moja radosc nie zna granic..pewnie zbiera sile na nocke zeby dac wycisk..

alleluja kicia spi..a ja weszlam na chwile zeby se zakupy porobic w necie.. ja przeciez pije TA herbapolowa, jak wypilam 1szy kubek to myslalam ze zejde pod cycem.cegly byly.moglabym taranem byc i mury rozwalac.. to ja karmi zostawie sobie na czarna godzine, teraz wciaz jest dobrze. no co wy narzekacie na barana, moj wlasny jest najlepszy na swiecie.no i fajne jest to ze wkurza sie spontanicznie na krotko.nie znosze dlugoterimnowych fochow.. marchew uzmyslowilas mi tym linkiem ze nie ma co narzekac, mogloby byc gorzej, zamiast jednej slicznej lali moglam urodzic pare brzydkich blizniat..ughhh....juz mi lepiej i narzekac nie bede:) alon za jajobrak hip hip hura.a elka przygotowala jakis wystep na okolicznosc usg?

mnie wstydzic mialo byc ..ale rownie dobrze moze byc mna brzydzic..

lala po prostu chce mame .koniec kropka..i ja mame zapewnie:) w chuste wsadze i bedziemy nierozlaczne. wczoraj widocznie miala zly dzien, w sumie jak kazda baba ma prawo. dzis o niebo lepiej, 1szy W Zyciu Spacer W Wozku -zaliczony! i jaki rogal przy wchodzeniu na pietro do chalupy..wszystkie 3 pietra z usmiechem od ucha do ucha-u niej rzecz jasna, u mnie wtornie tez:) co do cyckow juz lepiej-mleko bede na allegro wystawiac chyba ,mega dojna krowa jestem,w przymierzalni mothercareowej podloge zalalam.. zielona-ja mysle jak ty-one szybko rosna ,totez tez gaworze i z lap bym nie wypuszczala, tylko czasem mi wiedna.szczesliwie chemicznie jakas jestem na dopaleniu naturalnym, wystarcza mi 2-3 h snu na dobe i moge wszystko:) i jeszcze jak mi pomacha gola pania nozka... kurcze zarabiscie ja kocham!! i jeszcze tak fajnie zezuje.. dobra nie pisze wiecej bo bedziecie sie mnie brzydzic..ciumciurumcium..

w glebokim pospiechu nadaje z linni frontu.batalia my kontra noworodek trwa od wczoraj..lala mi sie popsula, byla taka spokojna , od wczoraj deon co godzina chce COS, cos niewiadomo co.pytanie do doswiadczonego grona..o co jej chodzi? jesli podstawowe potrzeby sa zaspokojone w 1000%? moja kreatywnosc sie konczy w tym miejscu.. jak naprawic dziecko by znowu spalo 2-3 h? dostalam tez paczke od babci-rozowa paczke..pal licho gdyby to byly ciuchy na teraz, ubralabym bb i zrobila zdjecia ,po czym poslala babci..i wystawila po zlotowke, byle ktos to wzial..tymczasem sa to ciuszki na odlegla przyszlosc..wiec musze zbunkrowac je znowu gdzies ,bo pamiec niezawodna i bedzie ona pamietac i dopytywac.. no i , marchew zwracam honor nie dowierzalam ze lale sikaja prostopadle pionowo..sikaja..wczoraja mialam okazje sie przekonac, umknelam twarza przed substancja..zaczelam sie zastanawiac czy to jest umiejetnosc ,ktora z wiekeim zanika?myslicie ze my tez moglybysmy tak sikac jeszcze ? sprobuje teraz poczytac, ale potwor lada moment sie odezwie i ja wtedy musze udac ze caly czas bylam tam gdzie ona..

pisze znad 2 roznych cyckow..ale nie poddaje sie i probuje wepchnac jej ten bubel w paszcze. obeznana..taaa..dzieckiem sie zaslaniaj...:D.... bb to bibianna, z tym ze wciaz mysle jeszcze nad ta gerda..taka basniowa lala no i fajnie jest zobaczyc wreszcie wlasna cipe ,wlasnie wzielam prysznic..dobrze mi a ta skora z brzucha sama sie jakos wciaga czy wymaga zabiegow extra?straszna galareta:/

pytanie nr 1, kto waszym zdaniem zafundowal mi wrzeszczacy wieczor ze sraczka w tle.podejrzani to :korzen pietruszki, koncentrat pomidorowy, dzem brzoskwiniowy..myslalam z e zejde z e strachu,lala srala jak opetana,ja ja tulilam do cycow i potem replay.w koncu telefon do spzitala i tam mnie poinstruowano ,ze mam nie dawac cyca przez kilka h.pomoglo, strawilam winnego i potem juz noc przespana ciurkiem. pytanie nr 2, dlaczego moja lala jest mono, tj nie lubi kanalu prawego, ssie tylko lewy cyc.prawego czasami .na moje oko sa tak samo ladne..moze laktatorka meri podpowie mi cos.. no i rehabilituje sie- alkohole na be za bb:) brendy,bordo,burbon,balentajns,bimber,beherovka,bajlejs,bakardi..etc nie wiem jak dlugo bede teraz, no bo ja na kazde wezwanie robie teatrzyk mlecznego cyca-mam stanik z zaluzjami:Pjest cyc i go nie ma...xD rozumuiecie , takie tam gry i zabawy..

:D..................................... przybywam do was z odleglej krainy mlekotoku, kajam sie z a cisze ale najzwyczajniej w swiecie nie bylo mnie-tj bylam w niebycie.przestalam istniec na te dni kilka jedynie istnialy moje cyce -sutki mniej wiecej co godzina chca sie pakowa i wyjezdzac na zawsze..istnialy moje oczy wlepione w mala bb, istnialy inne mniej przyjemne elementy ale nie godne wspomnienia.mialam tez wycieczki zwiedzajace i nawal telefoniczny i nawet nie pomyslalam o tym zeby wifi jeszcze odpalic. tyle .teraz konkrety!! no wiec,coruniuniuniunia czyli bb- 2700-uff,cale 52 cm :) i jest absolutnie ..tu brak slow..ma wszystko takie...kolejny brak slow..odpadlam na jej punkcie.pocieszeniem jest fakt ze nasza nowa znajoma-pani kupa, ktora szczegolnie lubi wpadac kiedy ukochanego nie ma pod reka nadal wydaje mi sie nieprzyjemna..wiec jest dla mnie ratunek i gdzies na dnie tli sie jeszcze kawalek mnie prawdziwej,ktory z czasem pewnie powroci. akcja porod..xD wygladala tak. kolo 1 chcialam isc w kimono , po polozeniu stwierdzilam z e chyba mam problem gastryczny,wstalam..potem jakos tak sie wloczylam po chalupie z pobolewajacym brzuchem, potem bolal i bolal, potem ukochany liczyl czasy owego bolenia, potem o 4 zadzwonilam do szpitala ze chyba mnie boli-kazali mi wziac nospe, potem za godzine szpital odzdwonil z zapytaniem czy przeszlo i stwierdzili ze moze czas sie do nich wybrac, potem kolo 6 sie wybralam, zrobiono mi ktg wyszlo dziwne jesli chodzi o skurcze, zas rozwarcie bylo 6cm:)..potem poszlam do swojego pokoju -z bolem- zaczelam sie przebierac,pekl pecherz -przeszlam na sale porodowa -w trakcie drogi rozwarlam sie juz do 8cm-chcialam zrobic sobie relaxacyjny prysznic i..zdazylam zdjac koszulke -i napadl mnie skurcz party xD moje zaskoczenie siegnelo zenitu i ukochany w zyciu nie slyszal w e mnie tak zwierzecego okrzyku xD no i przykucnelam i rodzilam-o 8 20 bylo po wszystkim.. nie zdazylam sobie nawet dobrze uswiadomic ze to porod ,nie wspominajac o swoich planach -sluchaniu muzyki, relaxie, nastroju etc:P cdn bo jest wezwanie cycow

mysza ..masz 4 jezdzcow apokalipsy :)