Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madalenaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madalenaa

  1. ja się zmieściłam (przy Sarze) w jedną torbę :), bo u nas tylko ubranka na wyście dla dziecka są potrzebne, nic więcej... a koszule do porodu to polecam jak najcieńszą!!! ja byłam ubrana w koszule taką normalną bawełnianą i dupa....w trakcie porodu się przebierałam na taką babciną, cieniutką i było mi o wiele lepiej...chłodniej!!! także wszystko z umiarem kochane!!! a! ja jeszcze wziełam ze sobą wafelki ala grześki na wagę bez czekolady ----po porodzie jak ochłoniecie to strasznie chce się coś słodkiego ---ja tak miałam... i one uratowały mi życie :P
  2. ninuś ------to to już prawie norma ...i nie tylko gotowanie ;) --- nie muszę praktycznie bo Saruś ma obiad w przedszkolu.... gorzej ze mną, bo mi się samej nawet nie chce ..... i może dlatego teraz przytyłam tylko 1kg :P:P:P
  3. ewee jako narzuta na łóżko może być fajny..... tym bardziej że nie będzie tak "mocno używany"... bo typowe narzuty są bardzo drogie .... kup, kup i daj mi znać :P:P:P.... to może też się skuszę na łóżeczko Sary :D
  4. ewee dokładnie zgadzam się z Tobą w 100% :):):):) a ja dam sobie rade, a poza tym kto powiedział że będę wciąż sama :P:P:P aż się sama czasem dziwie skąd mam tyle siły :)..... przypuszczam że to dzięki córce i młodej w brzuchu i moich doświadczeniach :D.... ale zawsze po burzy wychodzi słońce ---------czekam na nie z utęsknieniem :D:D:D:D
  5. ewee ja muszę kupić kocyk ----akrylowy raczej wchodzi w grę, tylko że zakup będzie razy dwa , bo nie mogę ominąć Saruni --- jej też muszę kupić :) teraz zakupy takie będą podwójne --- :D:D:D
  6. ale się rozkręciłyście kobietki...zaraz nadrobię tylko słówko do Mili... u mnie to po prostu zły wybór i nie ma co teraz płakać, tylko być silną i wiedzieć że sobie sama poradzę :)... bo za błędy trzeba płacić... ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :D... będę miała dwie księżniczki w domu i z tego powodu jestem happy!!! a do "reszty" muszę dojrzeć, choć decyzja praktycznie podjęta, tylko co do realizacji nie mam teraz siły i głowy, bo muszę skupić się w końcu na przyjściu Młodej :)
  7. ninka ja cię rozumiem... z Sarą praktycznie byłam sama (nie licze tego jak M wracał z pracy, by po jakimś czasie wyjsc sobie)... przeniósł się do salonu --bo musi się wyspać, bo za kółkiem cały dzień ... i tak zostało... ale wiedz że dasz rade.. ja byłam sama i dałam... teraz też jestem przygotowana na to że będę musiała sobie radzić sama :(... smutne, ale prawdziwe... wiem że będzie mi baaaardzo ciężko , ale dam rade---- dla moich księżniczek :D:D:D jak wracałam z Sarą do domu ze szpitala to byłam przerażona.... wracałam do domu w którym byliśmy tylko w trójkę.... bez żadnej pomocy od kogokolwiek ---mama chodzi o kulach, teściowa jak żyła pracowała w Niemczech daaaaleko.... więc byłam skazana na własny matczyny instynkt !!! i on jest najlepszy.... nie za wiódł mnie ...... Twój N tak jak dziewczyny piszą ---też jest przerażony, przewrażliwiony tą sytuacją.... ale razem dacie rade.... musisz spokojnie z nim pogadać i zapytać konkretnie o co mu chodzi, bo inaczej się nie dogadacie ... {serce]
  8. ja też zmykam kąpać córcię i przed tv...:) dobrego wieczorku ciężarówki !!!!
  9. która tu jest od spraw prawnych????? mam problem z wynajmującymi!!! chcą opuścić mieszkanie nie płacąc rachunków i czynszu i starszą mnie urzędem skarbowym (bo normalne jest ze nie odprowadzamy podatku od wynajmu) ---płacą 200zł tylko bo w 2006 ich przygarnęliśmy bo pod mostem by wylądowali ---starsze małżeństwo ----teraz taka kurde wdzięczność :( co mogę w związku z tym??? mają umowy na mojego M a podpisane przeze mnie pomocy!!!
  10. ninka.... dla kompromisu -----MAGDALENA :) ty będziesz mówiła Madzia, on Lenka :) heheh
  11. wiecie co... z Sarą już w 7 miesiącu miałam spakowaną torbę do szpitala i ciuszki przyszykowane i łóżeczko stało.... a teraz????? nie mam nic.... wróciły do mnie 2 wory z ubrankami po Sarze ale nadal stoją w kącie .... torba w szafie... nic nie mam .... nie mam nastroju, siły, weny (???)... nie wiem co jest...cieszę się strasznie na przyjście Młodej....ale....:( może po świętach wezmę się w garść......
  12. ale latte trzeba zawsze brać poprawkę :) bo wiesz jak to jest z tymi pomiarami.. tylko tak ogólnie rzecz biorąc Gwiazdka moja jest starsza o jakieś 2 tygodnie od wieku ciąży... więc w pierwszej połowie lutego zamawiam porodówkę :P:P:P
  13. witam! latte dzięki :) już podaje wymiary, a jestem w 30tc4d ... BPD- 8,09 AC - 28,6 HC- 29,5 FL - 7 AFI -12 dodatkowo moja księżniczka jest główką w dół już ....choć wiadomo że jeszcze może się poobracać.. szyjka długa , zamknięta.... wszystko super.. i waży 1900 :) a ja od początku przytyłam 10kg :) podajcie jakąś stronkę na interpretacje wyników! na noworodku mi nie działa :(
  14. ninuś bo ty już żyjesz porodem ...heheh:D ja u Saruni miałam termin na 21 grudnia a urodziłam 11 :)... tu tez z miesiączki wypadało mi dokładnie na 21 luty, ale po usg połówkowym na 16 luty, ale widzę że córa rośnie , więc licze że urodzę 11 lutego , ewentualnie 14 lutego :D
  15. WITAM! ja już po.... :) Malutka waży 1900 :) , wszystkie wymiary ma na 32 tydzień a ja w 30tc3d tak jak u Saruni było więc mam nadzieje że urodzę o wiele wcześniej ... czy 1900 to w sam raz?? latte gdzieś pisała ale nie mogę znależć.. a! i przytyłam tylko 1kg przez miesiąc więc się cieszę :D
  16. angells a właśnie powinnaś siedzieć cicho .... wtedy pomarańcza odpuści.. a tak zaśmiecasz mam topik głupimi kłótniami na poziomie podstawówki... wyluzuj!!!
  17. zakończcie już ten niedorzeczny spór!!! to topik dla ciężarówek a nie przekupek..... sio, sio...... na targ!!! :D ps. jurto mam wizyte i zobaczę pipuszkę moją i w końcu dowiem się jakie ma wymiary i wagę :D:D:D
  18. witam!!! ae ---tak jak pisałaś ...mam sesję w pierwszy weekend po sylwestrze... :)...oczywiście gościa najpierw sprawdziłam i jest oki... to facet w naszym wieku miej więcej i sesje robi wspólnie z żoną(spotkaliśmy się z nim jak byłam w Policach na usg) .... jeżeli masz ochotę to mogę się zapytać na sesji czy chce jeszcze jakąś ciężarówkę tuż przez rozładunkiem popstrykać ;)... a ja dziś sama do 16 (córa w przedszkolu imprezuje ---ma jutro urodzinki a jej kolezanka dziś), M w pracy a ja w końcu się pobyczę (chyba) :D
  19. ja Sarę rodziłam od 15.40 do 20.10 ale to od pierwszych regularnych skurczy.. a parte miałam od 19.30 do 20.10 :D czyli całłłłły poród 5,5 godzinki :D:D:D.... drugi taki sam poproszę :D:D:D
  20. ja zrozumiałam że agentce chodziło o te żarełko które robi oldar ;););)... a nie o poród... ja też pierwszego się nie bałam, a teraz to jeszcze nawet nie myśle o porodzie.... mówią że drugi krótszy zawsze jest..... i tego się narazie trzymam :D
  21. może latem dlatego szybko że gorąco jest, więcej się chodzi, robi na podwórku, wyjeżdża..... a zimą??? siedzi się w ciepłym domku na czterech literkach :D....
×