Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

madalenaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez madalenaa

  1. witam! a u mnie ze świątecznych niespodzianek to to że telewizor mi szlag trafił :)... normalnie jakieś fatum!!! u nas w szpitalu tylko ubranka na wyjście malucha i nic więcej....zadnych chusteczek czy pampków... dla mamy dokładnie tak jak pisałyście ...
  2. witam!! ja nadal chora :( zdechlak ze mnie.... mam strasznie duszący kaszel.... normalnie czuje jak chrypie mi w piersi i nie mogę odkaszlnąć.... i tak kaszle i kaszle i dopiero jak odkaszlne to spokój na jakiś czas.... atak nawet głowa nie boli mnie (chyba że dłuższy czas kaszle to zaczyna) ani gardło..... tylko osłabiona jestem strasznie.... a robota czeka.... nawet dobrze nie ogarnełam chałupy po tej awarii pieca a tu zaraz święta. nic nie mam przygotowane z żarełka. nie wspomnę już o szykowaniu się na przyjście Małej :(:(:(... najchętniej bym leżała w wyrku... dodatkowo totalny brak kasy się odezwał... a nawet długi do spłacenia na już.... odechciewa mi się wszystkiego... będą suuuupppeerrrr święta :(:(:(:(:(:( co do kocyków to polecam tylko akrylowe ---w sam raz na zimę ;)
  3. witam!!!! my też nie obchodzimy Mikołajek (chociaż ja zawsze coś mojemu kupowałam a on zawsze twierdził że nie wie co mi kupić i nic nie kupował ---więc mu też przestałam kupować) .....:P:P:P a co :).... sama sobie dzisiaj coś kupię, bo jedziemy do miasta na zakupy przed świąteczne i oczywiście na poszukiwanie sukienki smerfetki :D.... moja córa dziś połowę nocy spała ze mną i rano zapomniała zajrzeć pod swoją poduszkę....... a przedszkolu Pani się zapytała co dostała od Mikołaja :P...ładnie ..wyszło że wyrodna matka nic jej nie dała ----a paczka czeka pod poduchą :P a tak poza tym nic mi się nie chce.....\a tu trzeba zacząć porządki i coś szykować na święta ......
  4. nie sok z malin, a wywar z liści malin :) , ponieważ w liściach jest jakaś substancja która powoduje skurcze .
  5. czosnek??? pierwsze słyszę... wiem że wywar z liści malin, ale czosnek??? zaraz poszukam w necie
  6. agi tylko troszkę za długo zwlekałam z kuracją , bo myślałam że samo przejdzie ....zapomniałam że jestem o wiele mniej odporna :P... mam nadzieje że mi przejdzie :) mili--------jak dobrze że już jesteś w domku :D:D:D.... trzymajcie się z Jaśkiem i nogi mocno skrzyżowane miej :).... w końcu jakieś dobre wieści.... ja 13 mam wizyte dopiero ..nareszcie zobaczę Majkę i dowiem się w końcu ile waży i mierzy i czy wszystko w porządku :) a za to jutro zabieramy Sarcię zaraz po obiedzie z przedszkola i wyruszamy do miasta na zakupy -------oczywiście najważniejsza to SUKIENKA SMERFETKI :d:d:d:d....ona tak już to przeżywa że szok.... mam nadzieje że nie zje jej trema i da rade ..... wszystko oczywiście nagram i się pochwalę :D.... nawet dostała od przedszkolanki prawdziwy :P mikrofon by mogła ćwiczyć wierszyk (mikrofon kablowy z tym że kabel ucięty :P)... chyba sie popłacze jak jej się uda :P
  7. agi dzięki kochana!!! :) mam syropek prawoślazowy + syrop dla ciężarnych Prenalen + mikstura z czosnku, cebuli, chyba soku z kiszonych ogórków i jeszcze czegoś chyba (ohydne :P ) + inhalacje z soli + herbatka z miodem i cytryną + sok z malin (z naszych lasów :) ) + tantum verde + rutinoscorbin :):):):D więc chyba jakoś przeżyje :) dało mi się we znaki to zimno w domu jak piec poszedł ... a terminem to muszę wytrzymać bo w pierwszy weekend po sylwestrze mam sesje zdjęciową z brzusiem i Sarunią w roli głównej :).... więc muszę dotrwać :) z wyprawki to mam wózek i rzeczy po starszej (wanienkę, pościel i takie tam), ale nic nowego ....
  8. jaka cisza tutaj!!!! rodzicie czy co??????? u mnie zawierucha za oknem, córę oddelegowałam do rodziców, a sama się kuruję (mam okropny kaszel i katar -----dusi jak cholera i czasami mam wrażenie że płuca wypluje :( )...męż w pracy więc samiuśka jestem... piec (nowy) jak dla mnie do d upy jest.. jest o wiele (połowe praktycznie) płytszy od starego i krótszy i trzeba ganiać średnio co 3h by nie wygasło... w starym co 7/8 h ...a na węglu co 13h, a na tym nowym maksymalnie co 8.... masakra!!! a cena identyczna prawie.... mam nadzieje że na wiosnę zrobią stary piec i z powrotem będzie sie w nim palić... przy tym kaszlu naczytałam sie w internecie że może doprowadzić do wcześniejszego porodu (do skurczy) i jeszcze nie wyleczona choroba przechodzi do płodu i dzidziuś rodzi się z wrodzonym zapaleniem płucek lub innym dziadostwem... muszę się koniecznie wyleczyć!!!!!!! a ogólnie jeśli chodzi o ciążę to czuje się bardzo dobrze :) co tam u Was kochaniutkie grubiutkie ciężarówy :P:P:P
  9. mój ma 31 lat (fakt w innych sprawach zachowuje się jak 15latek--pisałam tu o tym), ale co do porodu to sam się zaoferował i chciał... widział dokładnie cały poród w pięknych zielonych płytkach i jego nic nie ruszało, sam chciał przeciąć pępowinę i widział pierwszy Małą i wcale to go nie zniechęciło do seksu czy coś//.... po prostu stwierdził że to normalna kolej rzeczy i tyle ...
  10. dzięki kochana :) stary jak się da naprawić będzie na w razie "W"... jak patrze na te szczęśliwe świąteczne reklamy to mam ochote rzucić czymś w ekran!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja znalzłam taką : pobyt w szpitalu: -szlafrok -2 x koszula nocna z wycięciami na piersi do karmienia -stanik do karmienia piersią -1 op. wkładki laktacyjne -6 szt. majtki "siatkowe" jednorazowe -podkłady do WC (jednorazowe) najlepiej Bella, które niby są pieluszkami dla dzieci wg obrazka na opakowaniu, ale w aptece każdy wie, że służą po porodzie -kapcie -klapki pod prysznic -2 szt. ciepłe skarpetki szampon)-kosmetyki (mydło, -szczotka i pasta do zębów -szczotka do włosów -papier toaletowy -ręcznik do kąpieli, ręcznik do rąk -woda mineralna, sok jabłkowy -sztućce, talerzyk i kubek -pampersy + chusteczki nawilżane dla dzieci (u nas nie dają w szpitalu) - Jednorazową maszynke do golenia - Lewatywa ( do kupienia w aptece ) - I aparat fotograficzny
  11. mój stał koło głowy i nagrywał a jak to stwierdził w płytkach które były przede mną wszystko mu sie pięknie odbijało i widział dokładnie jak córa wychodzi :).... no i oczywiście przecinał pępowinę :)...
  12. i nic nie mam przygotowane ani na święta ani na przyjście Małej.... jeden wielki syf i rozpierducha...gorzej niż w slamsach ....:(
  13. niestety ale na szybkiego się nie da... będą migomatem go łatać , ale na to mieć kupe czasu, bo to nie takie proste (poszedł spaw od środka)... a mróz cholerny i trzeba było coś zdecydować niestety... w tym wypadku zakup nowego pieca .... żyć mi się odechciewa... mam takiego doła psychicznego że szok......:(:(:(
  14. witam koffane!!! dużo wytrwałości dla leżakujących w szpitalu, a dla Niny jak najmniej bolesnego porodu :)... ja nie mam czasu myśleć o zbliżającym się porodzie :(... brzydko pisząc pier dolnął nam piec do centralnego ...raptem miał 3 lata... szlag, szlag, szlag.....2500 poszło się je bać !!!! jestem tak zła że od 2 dni brzuch mnie boli i kręci mi się w głowie.... mam dość tej pierd olonej zimy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ciągle mam pod górkę :(... żyć się odechciewa dosłownie!!!! a tu święta za pasem a w domu pobojowisko, pełno błota, syfu z kaloryferów na podłodze... a siedzę w całym opakowaniu (płaszcz, kozaki, szalik) i skrobie do was ..... mam dość kurcze!!!! a miały to być takie normalne spokojne święta:(:(:(
  15. witam! żyję! odezwę się ! obiecuję :) NICK ****************WIEK **** MIASTO ****** TP wg USG **** PŁEĆ Nina12345_______ 21_____ Gdynia____ 03.01.2011 [córka Magdalena] Latte___________23_____Trójmiasto__10.01.2011 [córka Laura] Aprilia1000_______33_____Gent/Belgia__01.02.2011 Milagros25_______(?)______Łódzkie_____02.02.2011 [synek Jaś] Reprint__________30______Lublin______03.02.2011 About me________ 29______Śląsk_______06.02.2011 Fannie_84_______26______Warszawa___07.02.2011 [córka Lilianna] bEbE86__________24______Olsztyn_____09.02.2011 Effcia84_________26______Warszawa___11.02.2011 [córka Zuzia] Natik21__________21____Kiekrz/Poznań___11.02.2011 Oldar____________35______Łódź_______11.02.2011 [córka Oliwia] Ae______________27______Szczecin_____12.02.2011, jak cc to ok. 2.02 [synek Kartofelek] Agi27____________27______Londyn_____14.02.2011 [córka Marysia] Dorcia33_________35_______Gdynia_____16. 02.2011 [synek Juliusz] Madalenaa________30____ok. Szczecina__16.02.2011 [córka Maja] Kadi86 __________24_____Poznań_______20.02.2011 Ewe85___________25_______Lublin_______20.02.2011 Agentka206_______25_____Wielkopolska___22.02.2011 [synek Borys] Gloria*___________25_____Śląsk_________23.02.2011 Margo Dżi________24______Rzeszów_____24. 02.2011 Gr_di____________30_______Łódź________27.02.2011 Asiula111________ 32_______ Legnica_____ 28.02.2011 Lenka082 ________28_______ Olsztyn_______ 28.02.2011
  16. a na noc to ja Małą pakowałam w pajacyka (bez bodziaka , na samego pampka).. w pajacyku ciepło a moja potrafiła w nocy się odkrywać.. potem egzamin zdał śpiworek na noc --coś w tym rodzaju http://allegro.pl/sliczny-spiworek-na-noc-w-kratke-i1326130083.html a pod spód bodziak na długo rękaw :) jak masz jakieś jeszcze pytania to chętnie pomogę. będę później bo zmykam na spacer :) pa!
  17. Jenny ----temperatura w domku idealna... ja ubierałam Mała w body na długi rękawek i śpioszki.... jak spała to przykrywałam kocykiem i wszystko :) kaftaniki u mnie nie zdały egzaminu ------podwijały się i maluchowi nie wygodnie... body super sprawa , a najlepsze są odpinane po całej długości.. do tego polecam pajacyki (czyli body + pajacyk na to ) najważniejsze by nie przegrzewać! jak ja z Mała pojechałam do kuzynki która ma córe starszą o 2 miesiące to byłam w szoku... jej córa w polarowym dresie a w domu ponad 25stopni. moja non stop płakała i dopiero jak ją rozebrałam do bodziaka to była szczęśliwa (miała 3 miesiące)... w tej chwili jej córka już parę razy lądowała w szpitalu a moja zdrowiutka, ewentualnie katarek i kaszelek lekki i tyle...
  18. gloria ----dokładnie :) ....ciszaaaaaaaa przedwyborcza .......ciiiiiiii...... okaże się jutro co zdziałałam i czy w ogóle coś zdziałałam ...:P:P:P mykam sprzątać ...
  19. gloria --już farbowałam i wyszło w miarę... ale teraz muszę, bo wyglądam strasznie :P
  20. witam grubasy!!! koniec gadek o witaminach!!!!!! każdy ma swoje zdanie i niech je zachowa dla siebie już....proszę... może teraz coś miłego??? dziś troszkę pospalam bo Saruś już nie kaszlała :P, za to pierwsza pobudka była o 5.45 bo "synusia" do pracy trzeba było obudzić a drugą zrobiła Sara o 7 rano bo ---"już się mamusi wysłałam, zobacz mam otwarte oczka, możemy się szykować do przedszkola" :P:P:P wiec jestem już z powrotem i piję kaffkę, a potem idę nękać ludzi bo dziś ostatni dzień kampanii i od jutra cisza przed wyborcza ..ciiiiii :P:P:P a potem do fryzjera doprowadzić się do ludzi (wiecie ile ja mam na czubku głowy siwych włosów??? masakra!!! ------------ps. jaką farbę polecicie mi ????? coś z kolorów -----kasztan, brąz coś w tym rodzaju???? czekam na propozycje!!!
  21. ja w ostatnich dniach leciałam na macanego :)....teraz też mam nadzieję że dam radę :)
  22. jestem już :) co do jedzenia i karmienia ... nie wolno ----cytrusów żadnych ( w ciąży do woli i głupotą jest że dzidzia będzie miała kolki) ---smażonego ---wzdymającego (groch, fasola, kapucha, cebula itp..) ---przyprawionego mocniej ---mocnej kawy (herbatę można byle by nie czajówę i nie za często) ---gazowanego ---grzybów ---czekoladowych rzeczy więcej nie pamiętam, ale napewno jeszcze cosik .. najlepiej jeść gotowane wszystko ja uwielbiałam pulpety w sosie pomidorowym z ryżem :) i ps. --do roku czasu nie podawać maluchom cytrusów i truskawek bo strasznie uczulają ---nawet jak dziecko się będzie trzęsło że chce... na następne lato naje się do woli ... latte ty se jaja z nas robisz normalnie!!! :P
  23. nina ---macierzyńskie to po porodzie :)....teraz masz kaskę za zwolnienie lekarskie :)
  24. latte ---jesteś genialna -----LODY!!!! to na razie :) ..zmykam do sklepu :)
×