madalenaa

na pewno u ae też pada bo my od sibie mieszkamy ok 80km :P.....ona w szczecinie ja koło :P wiecie...tak patrzę i patrzę w te okno i coraz bardziej zdaje sobie sprawe że poród i spotkanie coraz bliżej.... super jest... niestety zdjątka nie przerzucę na kompa bo mam program trafiony niestety... może ae Was zaszczyci tym widoczkiem...

mała poprawka -----SYPIE!!! I to coraz mocniej .....

witam! a u mnie od rana PADA ŚNIEG!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! aaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ZIMA SIĘ ZBLIŻA A CO ZA TYM IDZIE??? spotkanie pierwszego stopnia coraz bliżej ....... huraaaaaaa!!!!!!!

cześć grubaski :D ja już na nogach , bo przecież starsza jak sprężynka przed 8 wstała :) mój w pracy i wróci dopiero jutro rano :(, więc niedziela będzie baardzo leniwa.... nawet na obiadek powiedziałam mamie że się wpraszamy z dziewczynami :P... na 12 do kościółka jedziemy (do miejscowości w której mieszka moja "kochana" szwagierka (jak ja jej nie trawie!!!!!!!!) ) na msze za teściową moją - 1 rocznica.... dobrze że chociaż pogoda jako tako się zapowiada ! a! i już zdążyłam sprzedać stary wózek Sary za taką samą cene jak kupiłam treeco ----więc nowy wózek za free :D....juppi!! trzymcie się śpiochy!!!!!!!

ja w końcu znikam moje drogie (jeśli ktoś tu jest w ogóle:P )... musze wyjść a nie ciągle gnije w fotelu...(chociaż tego syfu nie będę musiała oglądać)... papa!

oczywiście że nie.... jest już tu taka jedna co ma na styczeń :P.... dużo "gada", ale się przyzwyczaisz :P:P:P:P.... ale dziś jakoś cicho siedzi:P:P:P ps. ale mi się oberwie ...hehehe.... tak czy owak ----WITAM W IMIENIU RESZTY :):):)

ae -- ja mam 99 :P.....ale z ilu to nie wiem, bo wolałam nie mierzyć :P czyli pociesz się ...nie jest u Ciebie aż tak dużo:P

nic mi się nie chce!!!!!!!!!!!!:(:(:(..... trza w końcu wyjść z domku do ludzi, a na dworze buro i ponuro... ps. mam już wózeczek treeco cały komplecik , zadbany i ładniutki za 150zł --w domku.. jeszcze w pn dojdzie osłonka na gondole za 70dyszek (z przesyłką) i super wózio za 220zł :P.... tylko co ja zrobie z dwoma pozostałymi co są w domku??? musze sprzedać chociaż jeden, a drugi przyda się w domku do jeżdżenia po pokojach :P..

about me =---- ty to masz myśli.... libido rośnie ???? ja znów tylko z dziewczynami bo mój od rana w rozjazdach jest...jutro tez sama bo na służbę .... ehhhh... jak buro i ponuro..... nic mi się nie chce ....buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!!!

szkoda....mój pracuje w Wojskowej Straży Pożarnej i myślałam że coś skapnie.. w sumie to starsza dostanie tylko paczkę na Mikołaja a potem dojdzie 13-stka... dobre i to ....chociaż będziemy miały z Sarą co jeść w święta :P:P:P, a potem zaszalejmy za tę 13-stkę :P

a ja znalazłam przed wczoraj w komisie praktycznie nowy wózek treeco czerwony za 150zł, a to dlatego że bez pokrowca na gondole bo się zagubił .. a ja już zadzwoniłam do producenta i chyba da się załatwić za 50zł :)...fajnie by było... w sumie to ma wózek po Sarze i ostatnio dostałam drugi podobny, ale to są te wózki standardowe za 500zł w których do kitu jest spacerówka, a w tym treeco wygląda spacerówka niczego sobie... może się skuszę??? a te dwa sprzedam :) tak wygląda http://allegro.pl/treeco-bardzo-lekki-4-funkc-z-fotelikiem-13-kg-i1290730466.html ps. a nie wiecie dziewuszki czy mąż coś dostanie z pracy z tytułu urodzenia maluszka??? pracuje w państwówce.... ???

kochana prawie pełną parą....prawie bo nie chce mi się z domu wyjść do ludzi bo pada :P:P:P... ale jak mnie Maja zmusi (bo się coś zachce mi zjeść) to będę musiała wyjść do sklepu i przy okazji zajdę do paru domków znajomych na ploty przed wyborcze...:) ale w sumie nie powinno być źle na wyborach... mam asa w rękawie i będę mówić że jak na mnie nie zagłosują to niech się spodziewają myszy przez całą zimę , a i szczurów nawet :P:P:P

Latte --a nie mówiłam że największy skok wagi to tak 5-6miesiąć :P.... a potem to albo zero na plusie albo nieznacznie .... także nie stresować się jak się za dużo tyje... organizm wie co robi :P... ps. nic mi się nie chce:(....leje u nas ....dobrze że mąż zawiózł córę do przedszkola ...:P

ja Sare urodziłam 8 dni przed terminem... mam nadzieje ze tu też tak będzie.. u mnie za to 4 koleżanki mają termin na marzec + szwagierka marcówką jest.... dodatkowo widzę pare innych coraz większych grubasków, więc chyba zaciążone są....

ps.. mówią że córki rodzą się przed terminem.... moja data porodu w lutym to albo 11 luty, albo 14 luty...innej nie przewiduje :P:P:P

latte ja urodziłam o 20.10 , a rodziłam od 15.40 i byłam tak zmęczona tym całym porodem że przysypiałam między skurczami , czyli na jakąś niecałą minutkę :P, dałam rade.... za to po porodzie miałam takiego powera że nie spałam do 3 nad ranem :P, całe zmęczenie odeszło w momencie jak usłyszałam płacz Sary... pamiętam że jak zdążyłam urodzić to jak mnie zszywali to ja już dzwoniłam do mamy że już po wszystkim... moja teściowa miała takiego nosa że szok... zadzwoniła do mnie w momencie porodu (mąż odebrał) i zaczęła sie wypytywać co słychać, bo ona dziś jakaś rozkojarzona i wszystko leci jej z rąk, a pracowała w niemczech w Koloni i nei miała pojęcia że ja na porodówce... we wtorek (9 listopada) będzie pierwsza rocznica jej śmierci :(...zmarła tam , daleko od rodziny, sama, prawdopodobnie na serce :(... do tej pory ciężko mi to przyjąć do wiadomości ponieważ w polsce bywała tylko 3-4razy w roku ---na Wielkanoc, boże narodzenie, urlop w wakacje.... szkoda że jej już nie ma .....

widzisz latte ...niby piesek a jaki geniusz :P

to ja !! to ja napisałam :P:P:P po prostu to nieuniknione ... żeby coś osiągnąć należy się poświęcić :D

ewee ma racje.... one niby mówią co robią, ale Ty tak naprawde nic nie słyszysz :P... ja dopiero jak oglądałam taśmę to widziałam swoje reakcje, a raczej ich brak :P... pod koniec porodu powiedziała --"jeszcze z dwa razy Madziu poprzesz i malutka wyjdzie" i ja wiedziałam że mnie przy kolejnym skurczu natną...fakt, faktem poczułam małe szczypanie (bo wiedziałam że to będzie w tym momencie) , ale dzięki temu córa szybciej "wyszła"... co do oksy to też mówiła , to znaczy powiedziała ---"o kochana widze że się męczysz, więc kroplóweczka z oksy i powinno się porządnie zacząć " :) :).... damy rade :) ja mam nadzieje ze tak jak mówią --drugi poród lżejszy...

witam brudasy i syfiary!!! \ no dobra koniec śmiechów... latte ---ty to jesteś niemożliwa :P:P:P , nie dało rady przejść obok :D??? reprint ---najlepszego kochana :D to chyba na tyle , bo mnie język świerzbi, ale dam rade !!!:P

ae ale potem się zacznie :)-----mój mały ma taką dziwną kupkę, moja dzidzia już któryś tam dzień kupy nie robiła, a moja zrobiła zieloną -dlaczego ? hehehehee......:P:P:P:P... będzie po prostu kupa śmiechu :P

a ja mam chrapkę na otulaczek , Latte ty chyba kupowałaś nie?>>>?? bo jak pomyślę że Maja będzie miała podobnie jak Sara (rączki ją atakowały) to dzieki temu otulaczkowi będzie spokój :)

oj Latte ja nie wiem jak kupuje każdy :), po prostu piszę jak ja używałam przy Saruni :).... nawet w szpitalu miałam dla dziecka 2 --tzn.szpital miał :), więc nawet nie wiem jaka jest różnica wymiarowa bo nie widziałam nigdy 1 :)

ja tylko i wyłącznie 2 :), bo 1 są za małe ....u starszej zaczynałam od 2 i były w sam raz :)

ja napiszę tak :\ -do kąpieli 2w1 :). -jak skóra okaże się że się wysusza za mocno --oilatum :) -oliwkę po kąpieli - na pępuszek mi starczyły właśnie waciku leko -na oczka albo sól, albo przegotowana czysta woda ja miałam nivea a! na zime koniecznie kremik -ja miałam z nivea jest super wydajny i dobry :) i dobrze oliwkować!!! i zamiast frotki ręka :) i zero patyczków dla maluszków ! wystarczy dobrze przecierac :) tak z mojego doświadczenia :)