madalenaa

może.... ale piszą jeszcze o kupach coś takiego: Kupa noworodka i niemowlaka, podstawowe i bardzo ważne informacje Smółka - co to jest? W pierwszej dobie życia noworodek oddaje pierwsza kupkę, tzw. smółkę. Jej wygląd może Cię przerazić. Beztlenowa przemiana żółci zabarwia, bowiem kupkę na kolor ciemnozielony, prawie czarny. Smółka zawiera w sobie dość specyficzna zawartość zgromadzona w jelitach dziecka w okresie płodowym. Są to m.in. wody płodowe, złuszczone nabłonki skóry dziecka, śluz i różne substancje z rozwijających się narządów i gruczołów trawiennych. Ilość wydalonej smółki jest bardzo duża. Może wynosić od 5 do 10 dag. To m.in. z jej wydalaniem związany jest spadek masy ciała dziecka w pierwszych dobach po urodzeniu. Stolce przejściowe Gdy dziecko zaczyna jeść mamine mleko, pojawiają się tzw. stolce przejściowe o różnym zabarwieniu, od zielonobrunatnych, przez zielono żółte po zupełnie żółte. W stolcach przejściowych mogą być widoczne pasemka śluzu i grudki niestrawionego pokarmu. Są one wodniste a często spienione. Wpływ na to ma duża fermentacja laktozy w jelicie grubym oraz zawartość w mleku matki siary, która rozluźnia kupkę. Stolce przejściowe wydalane są kilkukrotnie w ciągu doby. W ten sposób oczyszcza się przewód pokarmowy maluszka z resztek smółki. Dlatego tak ważne jest, aby w tym okresie jak najczęściej przystawiać dziecko do piersi. W drugim miesiącu życia oddawanie stolców przez niemowlaka jest już zazwyczaj unormowane. Zawartość pieluszki różni się jednak u dzieci karmionych piersią a butelkowych. Kupka niemowlęcia karmionego piersią Zwykle są to dwa do czterech wypróżnień w ciągu doby. Powinny one mieć żółte zabarwienie i wyglądem przypominać średnio ścięta jajecznicę. W kupce mogą pojawić się niewielkie grudki oraz pasemka śluzu. Kupka może mieć lekko kwaśny zapach. Czasem zawartość pieluszki będzie imponująca i pielucha sobie z nią nie poradzi, a innym razem będzie to malutka kupka. Może się zdarzyć też, że maluch nie zrobi kupki wcale nawet przez kilka dni. Jest to związane z tym, że mleko matki jest doskonale i można by powiedzieć w całości przyswajalne. Jednak gdyby osesek był niespokojny, miał wzdęty brzuszek i mały apetyt, zgłoś się z nim do pediatry. Kupka niemowlęcia karmionego sztucznie Zwykle są to jedna lub dwie kupki na dobę. Swoją konsystencją przypominają ciastolinę, są w żółtawym kolorze, choć mogą zabarwiać się na odcienie jasnobrązowe. Robienie kupki, maluszkowi karmionemu sztucznie może sprawiać trudność. Mogą wystąpić nawet zaparcia. czyli to może być kupa "przejściowa" :)

to w takim razie moja to taki mały wybryk jest:) tą wanienkę mam po starszej i wiem z doświadczenia że się sprawdza, potem jak Sara już siedziała to bez problemu z drugiej strony sadzałam i nie było mowy by się ześliznęła ... przed chwilką się osrała gwiazda, ale tak dużo że prawie z pieluszki wyłaziło.... tylko że ona robi takie kupy wodniste i ta na dodatek była spieniona jakaś..... :/

latte ja mam taką http://allegro.pl/wanienka-anatomiczna-jak-onda-transport-0zl-tanio-i1460162234.html

a jak wasze szkraby reagują podczas kąpieli??? moja identycznie jak starsza ----drze się jak opętana :P.... chociaż wczoraj było troszkę lepiej ----zaczeła się drzeć w połowie kąpieli :).... mam nadzieje że szybciej jej przejdzie niechęć do mycia niż starszej :P

droga pomarańczko ---moja córa leży po pierwsze w rożku a po drugie bujak jest na płaściutko ... a sumie -----CO CIĘ TO OBCHODZI ?????:p

polecam się :):):)

glorcia moja ma delikatne na policzkach ... wczoraj szał był...Maja nie spała do 13.30 a potem tylko drzemała , więc postanowiłam wsadzić ją do bujaka z Fischer price z wibracjami i jak włączyłam to mała prawie natychmiast zasneła i spała 4h... dziś to samo.... od razu w bujak i od czasu do czasu wibracje :D co do odkurzacza to też przysypia przy nim... cieszę się bo nie muszę siedzieć w burdelu tylko spokojnie odkurzać... w sumie to ma po tatusiu, bo on jak był mały to chodzić do łazienki i kładł głowę na drzwiczki pralki i zasypiał ---ciepło i drgało mu :D:D:D

chyba że tak latte :) moja nie ulewa w ogóle :) nie zmuszam jej, ale jak po przebraniu się rozbudzi to znowu chce ssać i jej daję :) wiecie że ona dopiero o 13.30 zasnęła dopiero :)... nie spała od 9 rano ... dobra ja powoli zwijam się na spacerek i po starszą do przedszkola :) pa!

dorcia ---moja też tak pije i potem odlot robi, więc w trakcie odlotu przebieram ją i ona się rozbudza i znów je :), co do kupek to kleksiki lecą jak baki puszcza :P... wypróbuj ten sposób ----zresztą nie tylko ja tak robię, ale niektóre tu mamuśki też --- i zobacz czy jest lepiej ..... :D

o matko!!!!!! *puściłam...

kupol zrobiony ---sama zrobiła.... tzn jak zmieniałam jej pieluszkę to pomasowałam brzucholek, ponapinałam nóżki do brzuszka, i pomasowałam dziurkę coby rozruszac zwieracze i założyłam pieluszkę i po jakimś czasie kupol poszedł.... zmieniłam pieluszkę i chyba znowu zrobiła..musze zerknąć... a! i Maja przestaje mi spać w dzień :P--bunt :).... teraz póściłam jej głośno vive i spokój... może przyśnie :D

latte ----ale dzieki takim pomocą rozleniwia się jelita.... chyba że stosuje się te metody raz na jakiś czas....... poczekam jeszcze troszkę....

mili powiadasz maść tranowa???? dziś kupuję i mam nadzieje że coś pomoże ..... dzięki wielkie za radę!!! w końcu ktoś konkretny :P:P:P.. Mili -----i co po tej maści lepiej??? boli Cię jeszcze???? w ogóle dlaczego boli??? czyżby twardniało i dlatego ciągnie tak i boli??? moja Gwiazda nadal bez kupala :(.... ale za to w nocy spokojniutka i całą nockę w łóżeczku.... może taki jej urok będzie, że kupa co parę dni??? ze starszą identycznie było...

mili słonko wiem, ale ona tak ma że jak gazuje to zaraz po tym kupa idzie... a teraz ani bąkoli ani kupy ni ma :(... sprawdzę dziś pod prysznicem czy mi pomoże .....

widzisz...a moja za to od wczoraj w ogóle :( przed chwilką mocno płakała ale już jest oki chyba przysypia sobie... szkoda mi jej i jeżeli nie zrobi kupala dziś to tak jak pisałam dam jej infacol, ale po pół dawki...

about me ---dzięki za info... jeżeli dziś nie zrobi to jutro infacol pójdzie w ruch :)

nie lekarz, sama zakupiłam w aptece bo Maja ma problem z kupą i boli ją brzusio bo gazy męczą....:( i nie wiem czy poczekać ten tydzień czy może dawać po pół dawki?????????

na początek ----Kadi ---gratulacje!!!! a mnie coraz bardziej boli krocze:(:(:( powiedzcie mi kochane----od keidy można infacol??? bo pisze że od 1 mc życia ... dawaliście wcześniej???

hej! czy ja jakaś niewidoczna jestem??? :P:P:P

właśnie co do bólu krocza.... ja pękłam (bo za szybko akcja się potoczyła i nie zdążyły naciąć) i mnie potem zszywała na żywca (!!!) i chyba źle zszyła bo od jakiegoś czasu czuję że mnie ciągnie bardzo z jednej strony...nie mogę normalnie usiąść i chodzić żeby nie czuć.... czy da sie coś z tym zrobić??? może jakaś maść na rozluźnienie blizny ... kurcze po porodzie zaraz śmigałam i było wio oki a teraz czuje się jakbym dopiero urodziła :(

hej lasencje!! wczoraj mi net zastrajkował :) byłyśmy wczoraj po starszą w przedszkolu.....ciepełko było tak że spacerowałyśmy prawie 1,5h :)... a! wczoraj czyli w 18dniu życia Mai odpadł pępuszek :).... raz na jakiś czas przemywałam spirytem a wczoraj przy zmianie pieluszki zobaczyłam że guziczek (strupek) leży sobie w pampersie :D... dziś też zamierzamy wyjść na spacerek a małą ubieram tak ---body na krótki rękaw, pajac bawełniany, sweterek, rajstopki, czapa, kombinezon, wkład polarowy taki do wózka, kocyk, osłonka na wózek:) i mam wrażenie że za ciepło jej tam ale spocona nie jest a z czasem będę zmniejszała ilość warstw :P... termometr mam taki na podczerwień z allego ---clarus http://allegro.pl/najtaniej-termometr-na-podczerwien-1-sec-fv-gw1-i1478962601.html czy dobry to nie wiem dokładnie, ale jak porównywałam temperaturę z niego do termometru rtęciowego to się zgadzała :)

ja nawet dostałam wafelka kakaowego z polewą czekoladową po bokach wafelka.... z głodu zjadłam i Maja nie odczuła tego :)

a my po krótkim spacerku ----bo wiało mocno :(.... ale jutro jak pogoda dopisze to wybieramy się po Sarunię do przedszkola :) lenka witaj z powrotem :) mojej jeszcze ani razu się nie ulało ;)... dziś za to tak mocno gazowała i kupa poszła że aż zaczęła płakać, a kupa rzadziutka więc nie wiem skąd ten płacz.... czyżby jelita jeszcze do końca niewykształcone??? zobaczymy za jakiś czas jak to będzie....

ps. dziś w planie pierwszy spacer ----zobaczymy jak to będzie z pogodą :)

glorcia witamy wśród żywych:) współczuję takich wspomnień z porodów :) ja mój pierwszy poród wspominam dobrze ---ale teraz wiem z doświadczenia :P:P:P że nie umiałam przeć :)....teraz pokazałam na co mnie stać i parte były jedynie 5 minut a w pierwszym porodzie 40 :)... ogólnie gdybym jeszcze chciała dzieci, a na razie nie chce (nie zarzekam się bo nie wiem co mi los przyniesie:P) to mogę sobie rodzić nawet dziś :P...wprawdzie bóle porodowe, skurcze były o niebo większe niż przy Sarze, ale za to rekompensuje mi to czas porodu który był o połowę krótszy... jak to się mówi ---coś za coś :):):)