witajcie:(
musze poprosić Was o pomoc, bo na lekarzy nie mogę liczyć. W maju zaczęłam brać Silice żeby trochę poprawić sobie włosy i od tego czasu strasznie zaczęło mi burczeć w brzuchu i mam gazy, co wczesniej sie nie zdarzalo. od tamtego momentu włosy sypią się ze mnie garściami i to mnie najbardzije przeraza, już wyglądam jak potwór, nie mogę na siebie patzreć, od miesiąca nie wychodziłam z domu bo mi wstyd;( w badaniu kału nie wyhodowano grzyba ale jak piszecie, często tak się zdarza. Moja lekarka powiedziała, że nie przepisze mi leków na gzyba bo go nie ma:/ muszę zacząc się podleczać na własną rękę bo jeszcze trochę i ze sobą nie wytrzymam. Jak mogę sobie pomoc w miare naturalny sposób? oczywiscie odstawiłam słodycze ale przydałyby się może jakies delikatne leki bez recepty? zioła?