huston
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez huston
-
masz racje. z tej strony o tym nie pomyślaam. no bo faktycznie od tak napsize co u mnie? czy moze powie słuchaj chciałem cie przeprosic ze 2 miesiace temu tak sie zachowaem. no przeciez beznadziejnie.... a wiec patrzac na to z tej strony bedzie mu cieżko. i juz znając mojego to nie widze tego smsma. bo on raczje do błedu sie nie przyzna. oj moze nie bedzie jutro tak źle. w koncu sie zbierze na odwage. :D wiadomo że w prac inaczej a na ognisku inaczej bedzie. :) troche luźniej.
-
haha skads to znam :D no bo on i tacy sa niestety. niektórzy odważni a ten Twój mój chyba tez moze nie do konca ale cos koło tego tak samo sie wstydził. i moze teraz jak juz nie jest Twój ten syndrom u niego powrócił . to ja nie wiem jak on jutro do ciebie przyjdzie. chyab ze jak wypije to przyjdzie :D
-
u nas jak sie zaczeło psuc to ja płakałam a potem jak mnie tak wkurzył co go wywaliłam z tego auta to nie płakałam w ogóle. bo czułam złosc. no mój sie bawi w najlepsze. dobrze niech mu na zdrowie wyjdzie. imprezy przezyje ale tą przyjaciółke nie. ale pewnie masz racje tym bardziej że u Ciebie juz tyle czasu mineło. na pewno widział jak n to zareagowałaś. bo oni to widzą kiedy my jestesmy wściekłe smutne itd. bo nie da sie tego ukryc a teraz już on widzi to że dobrze sobie radzisz bez niego. to moze też go skłaniać do refleksji. a mój jak z nim gadałam i mówiłam że ten co z nim byłam wcześniej załował po 3 miesiacach jak mnie zostawił to on na to że on moze potrzebować wiecej czasu zeby dojść do takiego wniosku. :]
-
wiem Madziula wiem. ale chodzi mi oto że mineły juz dwa meisiace i nic sie nie dzieje nic kompletnie oprócz tego co ja czuej to nic sie nie dzieje. to wiesz inaczej bo teooretycznie po takim czasie to sie juz powinno cos ruszyć albo z nim albo ze mną w sensie takim że juz go usuwam z głowy. za co ?:> nie wiem za co. oj widze że Ty masz w tej pracy ciekawie :D dobrze że pasnujesz nad sytuacja on niech patrzy a Ty udaj że nie widzisz :D ale jak juz błądzi wzrokiem to znaczy ze obojetna mu nie jesteś . jutro Twój wielki dzień oby sie udało wszystko. masz racje z tym nastawieniem. z dystansu sie lepiej na wszystko patrzy. jak wyjdzie inaczej to bedziesz mile zaskoczona :D a moze jednak dojdzie do konfrontacji :D
-
jestem :D:D nie idź;D
-
no wiedziałam ze znam ta piosenke. podczas tych wspaniałych dni jak ten moj przestał sie odzywać co oznaczało koniec. słuchałąm samych takich przebojów. a jak byłam nan koncercie braci i oni maja piosenke '' za szkłem'' znacie na pewno. to ja stałam i płakałam a wszystkie pary sie przytulały. a ja nie wiedziałam czy mam tam zostać czy uciekać. tego to nigdy nie zapomne. ale teraz dziewczyny już moge słuchać normalnie tej piosenki bo ją lubie i mnie nie ruszy, to znaczy bede o nim myślała wtedy ale już nie bede płakać :) wiec chyba do przodu.
-
hmm oj Klaudyna. jak bedzie miało być dobrze to bedzie. dobrze że sie odzywa w ogole. a przyjdzie taki czas co bedzie pisał co dzień. moze i na to trzeba poczekać. a piosenke posłucham zaraz .chyba coś kojarze:)
-
kurde tamtego posta źle napisałam miało być że ona sie nie przejmuje a faceta nie ma ''chyba ze mojego'' ale to nie facet i nie jej facet :D musiałam to wyprostować bo tak to bez sensu był ten post xD
-
ja te zapisane mam z marca. w jednym jest Kocham Cie :* a w drugim wysłanym minute po tym poprzednim jest 'Kocham Kocham Kocham :*:*!!! jak ja to przeczytałam to byłam chyba najszcześliwszym człowiekiem na ziemi wtedy :D a zostawiłam je dlatego bo jednak w głebi serca mam głupia nadzieje ze kiedyś mi wyśle takiego samego smsma :) wiem wiem... mineło 2 miesiace i nie powinnam go już kochać. :] ale sama nie wiem co do niego czuje na pewno tesknie i o nim myśle. raz źle a raz dobrze. tiaa to potańcujemy razem moze na tym weselu :D:D haha :D nigdy nie sadziłam że bede miała problem taki że nie mam z kim iść na wesele.
-
Madziulka ja nie uciekałam przed Tobą wczoraj tylko że tu juz nikogo nie było to poszłam :D
-
Madziulka gratuluje egzaminu D: wiem co to znaczy :D:D hahah sama radosć :D jutro Twój dzień. wiec prosze adnie wygladać, zachowywać sie tak jak zachowuje sie kobieta krą zostawiłchłpak a ona sobie nic z tego nie robi. wrecz przeciewnie pieknie wyglda uśmiecha sie do wszystkich i iii nie zwraca na niego uwage. Klaudyna widzisz dobrze że sie odzywa. ale sie nie napalaj, spokojie wszystko sie wyklaruje z biegiem czasu. a myślisz że Twojego faceta by obchodziło to co u Ceibie śłychać jak juz cie zostawił ? uwierz że nie. ich to nei interesuje chyba że na prawde myśla o powrotcie chyba że tesknią. mójwidzisz nie odzywa sie a dobrze wiedzial że wbił mi tym nóż w plecy. ale jego nie interesuje jak sobie radze i czy w ogole sobie radze. Weridianka no to nie panikuj juz z tymi kilogramami zapamietaj to że Twoj facet kocha każdy Twoj kilogram :D tamten słon sie nie przejmuje że jest grupa bo ona na to leje a nie ma faceta ale to nie facet i nie jej facet xD haha to Ty też nie powinnaś :)) Natalka i Twój sie odezwie bo juz pamietaj że podchody robił teraz naiwny myśli ze ty do niego napiszesz :D oj nie nie nie ma tak dobrze :D jak sie nie odezwiesz to sam napisze :D
-
dzień dobry :D zaraz doczytam wszystko :D i bede na bierząco ;p
-
uciekły wszystkie ?:>
-
spokojnie dziewczyny weszać sie ne bede :D jeszcze mnie nie pogrzało :)) hehe. ja wziełam to za żart ale no Tak któraś pankara mogla by to wziac na powaznie i co powiesiłą by sie. serio Tak mówie bo tu ne hodzi o mnie tylko ogólnie :D jak jaka w gorącej wodzie kąpana to daj spokoj co by sie tu działo xD
-
'Werdianko ta przyjaciółka tego mojego ona jest gruba i co nawet sobie nic z tego nie robi. jest taka jaka jest a Ty sie przejmesz 2 czy ta 3 kilogramam nadwagii ? noo prosze cie. nie bedziemy sie wieszać bo szkdoa kasy na pogrzeb koniec :D!
-
myślałam ze tak dobrze mi życzysz :D
-
tak nie strasz mnie. ja che żeby sie poczuł tak jak ja wtedy tak jak ja teraz. gdy on juz nie mysłi o mnie gdy on o mnie zapomniał. ahaa to Ty też widze miałaś taki genialny plan...
-
nie. czy byś chciała zebym tak zrobiła :> heh, nie bede dyndać. poczekam aż ten kretyn wróci zeby mu sie odgryxć.
-
ee no nei bede sie wieszać chciała byś tak :D
-
Tak a ile mozna wybaczyc w imie miłosci ?:> nie pocieszyłaś mnie tym ze najgorsze i tak przede mna.
-
no dobrze postaram sie. moze mi przemówiłyscie do rozsadku. nie wiem czy coś miedzy nimi było czy nie bo tam nie byłam. macie racje. a tak to tylko zameiszanie sobie robie. i z tego jak widać nic dobrego nie ma. co nie zmienia faktu ze chcialam do niego dziisaj napisać żeby mi oddał moje cenne rzeczy. Tak masz serce każdy je ma. jeśli masz siłe być z tą bestią Twoja to znaczy ze masz serce. bo rozumem być ianczej to rozegrała.
-
buuuuuu. no Tak a moze sie zakochasz kto wie. a moze na nowo w starej bestii ?
-
Tak ja cały czas mysle o tym że powinna sie zjac kolejna pozycją ale moje serce robi swoje a rozum swoje. jejku myśl o tym mnie wykancza ze cos miedzy nimi mogóo byc. a moze jest. chhciałą bym o tym przestać myśleć ale na razie nie umiem to znaczy te 2 dni nie umiem moze jutro dostrzegę znowu jego piekielne wady we wszystkich sferach. ale nie dzisiaj. pozmieniał osie duzo od tamtego czasu ale czy to nie szaleństwo jeszcze go kochac po tym wszystkim?> oj tak. i moje racjonalne myślenie mi już nawewt mineło. a ja przecież taka nie jestem zawsze poukladana. zawsze miła inteligenta nie ciesząca sie chwila ale ta która przemyśli wszysatkie swoje decyzje i kochająca. aha no tak kochajaća i już wiadomo dlaczego jezcze to we mnie jest jeszcze. Tak. moja inna pozycja też nie zapowiada sie interesujacą. bo ten co do mnie psize to teraz jest z jakaś laska no weź jak to wyglda na 2 fronty a mzoe i wiecej. nie bardzo takiemu panu to ja podziekuje. ostatnio jak był u tamtej to nie uwierzycie był przez cały weekend tylko u niej 3 godziny. no nie prawdopodobne ale jednak tak było bo mi tak jego sisotra powiedziałą, pytała czy mi przeszło powiedzialąm że niech o to nie pyta. i zignorowałam a potem jeszcze raz o niego zapytała. ja też ją pytłąam czy ona by wybaczyła bo teraz jejst juz w innym wziazku ale ciagle tamten jest i pytam ja czy by wybaczyła a ona że tak. pytam dlaczego ? bo teskni za tymi chwilami w których byłą szczęśliwa. a ja? ja mowie co dzień sobie to pytanie zadaje. i twż mowie zechyba bym wybaczyłą ale dlazego tego juz rozgryźć nie umie. ja nie moge mu tego wybaczyć. wiem że jeszcze keidys sie w moim życiu pojawi ale nie wiem keidy i co wtedy zrobie w jakiek sytuacji bede tęz nie wiem. znowu zaczynam poematy pisać.
-
ja kompleksów na punkcie biustu nie mam. ogólnie to nie wiem oprócz mojego wzrostu co niekoniecznie musi być kompleksem bo juz przyzwyczaiłąm sie do ttego jaka jestem., cycki mam duże za duże ale to nie jest D.
-
nie napisałąm : zeszłam z gadu na niewidoczny. i potem poszedl sobie za to pogadałam z jego sisotra. hmm jejku ratunku. no przeicez nie może Ci sie tak robić . no tak nie mzoe. wiem .