Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

huston

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez huston

  1. huston

    Chłopak dał nam czas

    nie ja na sumieniu nic nie mam. ogolnie nie mam żadnych wyskoków nie wiem taka jakaś bez wad jestem. chyba jedynie to że mnie wkurzało jak nie pisał i szukałam dziury w całym ale to tylko wtedy jak juz nie umialam sie ugryźć w jezyk :)) ale myślicie że ma to sens to czekanie. w środe chcial zerwać pozostało na tym ze dajemy sobie czas potem byla ta nieszczesna niedziela i teraz do dzisiaj cisza. nie wiem. a poza tym wydaje mi sie że jemu bardzo długo zajmiesz wyciaganie wniosków. taki typ człowieka. koledzy mogą mu wypełnić czas i nie wiem czy wtedy nawet zdązy o mnie pomyśleć. choć dzisiaj pierwszy raz czulam że myśli.
  2. huston

    Chłopak dał nam czas

    ja i tak juz z nim nie gadam. wiem jak to brzmi analizowałam to 1000 razy. on nie wie czego chce to jest pewne ale ja tez tego nie wiem jak widać bo jeżeli bym wiedziala too bym to juz skończyły albo ni wiem korzystała z życia podczas jego nieobecności. a tu jest całkiem inaczej,.
  3. huston

    Chłopak dał nam czas

    jak w środe z nim rozmawiałam i pytałam czy teskni czy mu mnie brakuje to powiedział że wtedy jak siedzi sam i nie ma z kim pogadac. to trudna sprawa każdy by powiedział zostaw go. ale w środe widziałam jeszcze cień szansy na uratowanie tego tym bardziej że powiedział że chciałby żeby było jak na poczatku. cieżko mi powiedziec jak długo wytrzymam wiem że najlepiej to nie odzywać sie i czekac. ale sie boje tez tego że w koncu przyjedzie i ze mna zerwie nie wiem jak sie wtedy zachowam zimna krew to raczej nie ja musiał by ktos za mnie isc na to spotkanie. może źle zorbilam że mu uległam w niedziele bo ja tego nie chciałam nie wiem ale stało sie. a teraz taka cisza przecież wiedział jakie to dla mnie ważne było tym bardziej że tyle ciepłych słow padlo z jego strony.
  4. huston

    Chłopak dał nam czas

    hah moja historia jest przeskomplikowana. od jakiegos czasu tak gdzies meisiac cos sie zaczelo psuc. nie psiał nie spotykalismy sie w weekedny. potem przyznał jak zaczłęam nalegac co jest itd że potrzebuje czasu. po tygodniu napisał że kocha i że che przyechac. to przyejchał i był odobrze w ten dzien ale w kolejnym niu juz znowu to samo znowu cisza. potme w weekend sie nie widzielisnmy bo wyjechał i jak wrocił to było juz tydzien temu w środe i kazałam mu przyejchac bo jzu nie mgołam wytrzymac w tej nie wiedzy. to hciał ze man zerwac po dlugej rozmowie nadal zostłąo na tym ze che tego czasu. w niedziele poechalam na impreze spotkaliśmy sie przypadkiem mówi łze mnie kocha i ze bedzie juz normalnie jak sie potem okazało wykrozystal mnie . zapytłąm po tym wszystki mczy to nci nei znaczyło powiedział że znaczyło. a potem jzu nic nie mówiłi tak siedzieliśmy i kazalam mu po prostu isć. do tej pory jest cisza. wczorja nie wytrzymałam i napisam mu smsma ale nie odp. torche to chaotycznie ale to duzy skrot. nie wiem co mam robic niby bym chciałą skonczyac ale nie mam na tyle siły jeszcze i odwagi bo wiem ze bede cierpiala jak i tak cierpie.
  5. huston

    Chłopak dał nam czas

    Witam Was dziewczyny :)) sledze ten temat od 2 dni. nie trafiłam tu przypadkiem bo mam podobną sytuacje ;] mogę sie przyłączyć ?:)
×