huston

ale to nei zapomisz o nim. pwoeim Ci ze on byl moim durgim poważny chlopakiem. i myslałąm ze tak jak tego pierwszego nigdy nie pokocham tego drugiego. a tu sie sytuacja zmieniłą. bo tego kocham bardziej i juz wiem ze tamto to nie bylo to. powiem ci ze przy tym myslałam inaczej ze wrezcie znalazlam to czego szukalam. że nie bede sie bałąa ze jak gdzies pojedzie to mnie zdradzi bo on za dziewczynami nie był. bo go nie intersowały. jtak jak było z tamtym pierwszym.jednaks sie przeliczyłam. tamten pierwszy był inny ale tego kochałam bardziej. o tamtym pierwszym myśle ale nie tak jak o tym. z tym był wieksze glebsze wiezi itd. ale jak widac Bóg ma inne plany . chyba że jeszcze keidyś znowu postawi mnie przed nim . taki test czy umiem wybaczac ...;]

no dobrze mowisz ah. wczesniej było ciezko ale jak czas pokazuje da sie żyć :) tez mam takie mysłi meiszane jak ty .ale to juz chyba na tym plega że nie da sie od tego odejśc i od tak przestac myśleć. z czasem to mija raz jest lepiej a raz gorzej. u mnie tez juz sporo czasu mineło. i sama w to nie wierze że to tak szybko mineło. niestety czas uceika i tak samo jak my na nich ""czekamy :""tak oni nei zdaja sobie sprawy z tego że ten czas w tym momencie dziala na ich nie korzysc. bo koebiety w uczuciach sa stałe ale to nie nzaczy ze do groboerj deski mamy na nich czekać. tz ah wierze w to że jeśli nie ten to juz 3 raz takiej akcji nei bede miala i trafie na tego porzadnego. bo jak na razie to moje szczescie tkwi nieszczesciach w nich :]

a no wlasnei tez na to patrzylam że wiesz ze no jak to bez neigo impreza i jakos mi glupio było chodizc samej nie lubialam takich imprez a potem jak poszlam co juz sie psulo to jakos tez wiekszej ochoty nie mialam. zalezy ajk kto podchodzi do tego ale nie ma co plakać wszystko z czasem staje sie rutyną i nudzi czlowieka ;]

tak doklądnie potem sie spada na ryj :) ah nie martw sie ja jestme studentka i rzeczywsice nie ktozy imprezuja a nie ktrych takiezyce nie ruzsza,. ja jestem na drugim roku byłma moze na 2 improezach i jednych juwenaliach ;] oto moje życe studenta. a mój kolega najwiekszy imprezowicz roku juz na 2 przestal chodzić . bo po prostu juz nie chce ;] takze trzymaj sie to nie jest tak ze życie studenta to same imprezy. jest jeszcze sesja a ona zbliza sie dużymi krokami ;]

dzien dobry :D:* no on to nei wiem czy ja ma. bo oni razem nei sa tylko byl jakis czas co on był nia zauroczony i myslałam że juz mu glupota minea kazdy tak myślał ale nie jeszcze :D teraz sie juz nie widuja moga tylko pisac ale to juz też takie znikome ślady :) wiec jest dobrze moze jeszcze z meisiac albo 2 i mu przejdzie ;] ale nie wiem czy mam az taka cierpliwosc żeby cać na to jedno przepraszam :)) Kokardka ja nei wiem co mam ci poradzic ale m ise wydaje ze powinnaś mu napisać czy jest mozliwosc spotkania se bo tak to troche to bez sensu ;] wrocą czy nie wrocą żyć dalej trzeba :)!

zayuważyłam że ostatni osie bawie w tak ;] i zajmuje cala kafe. a madziula tak cie czytam i wlasnie tez Cie podziwiam. bo to jzu przeicez tyle czasu. ja mam chyba ten komfort że go nie widzialam od tamtego czasu/ a Ty musiz co dzien patrzeć na niego, ale dobrze że sobie z tym radzisz. takie uodpornienie psychiczne ;]

z dostepnych źrodek dowiedzialam sie że ten sierota jeszcze wpatrzony w nia jest :) () a wiec to że sie raz przejechał jeszcze go nic nie nauczyło ;] no ale dobrze dobrze. pogodzili sie to dobrze bo konflikty nie sa wskazane :)) wiecei o co chodzi :D w zwiazku z tym nie mam co liczyc w tym miesiacu na oświecenie umysłu tego przygłupa ;] nie zycze mu źle bo dlaczego ?:D to jej wina jest ;p ale no dobrze by było gdyby to sie juz skonczyło. i jego obiekt westchnień zniknął ;] i zajął sie tym co wypada kobiecie w tym wieku. ale wiadomo z braku laku dobre i to:D tak sobie myśle czy jak bym byla taka glupia to też by za mna tak biegał ?:D czasami to załuje że mój iloraz inteligencji jest aż na takim poziomie :D wiecie ale ciesze sie że juz jestem na takim etapie że sie moge z tego smiać ;p bo wczesniej by mnie na prawde to bolało a teraz tak normalnie juz jest. i choc czasem marudze ale to dlatego ze kobietą jestem a my marudzic lubimy. marudze dlatego bo mam taką potrzebe w tej chwili a nie dlatego że od razu beede płakać bo go nie ma ;p nie ma i już :) a z drugiej strony no to po co mi takie przedszkole ?:> ja juz chyba z tego wyrosłam ;p teksnie za takim nim jak był wczesniej :) co pisał od rana calymi dniami co szalał na moim punkcie a nie za takim jak teraz . co robi z siebie idiote.;] bo inaczej tego kreślić nie umiem :)

napisałam cos i sie nie pojawilo ;p juz kafe nie che mnie sluchać :D

czasem mam wrażenie że tylko ja cierpie na bezsenność :D

no ja tez do tych należe co gorzej maja :D ale nie najgorzej ;p musmy to przetrwac bo co innego zrobić :D nie dam mu satysfakcji i nie skocze z mostu :D

dokaldnie. ja mam tak samo :) znajmoi na studiach a nie tutaj w domu że tak powiem to nie mam. :) ale no co zrobić wiesz nic sie nie poradzi a poza tym ktos musi miec lepiej zeby inni mieli gorzej :D

no ja tez w domu siedzialam :) a nie poszlam bo niby chcialam a jakos za daleko wszedzie żeby jechac na imp a poza tym siostra przyjechala do mnie i siedzialąm z nią troche. :)

ooo :D dobrze myslalam ze sie bede nudzić :P co tam ?:> jak sobota ?:P

tak. tak sie własnie czulam jak ten meżczyzna tak zaczał mnie obwiniać jak by to moja wina była ze mu nie wyszło . w ogole jest tu ktos dzisiaj ?:> bo ja jednak w domu siedze :)

z tym meżczyżna widze że ja przynajmniej sie ne dogadam :D ja ich nie rozumie ??gdyby wszystkie dziewczyny byly wyrozumiale takie jak my na tym forum pewnie nie były byśmy same :) bo wydaje m isie że problem w tym że byłyśmy za dobre :)

hahahaa :D teraz to dowaliłeś ;p no pewnie że lepiej jak bym byla łatwa i spełniała każde życzenie .:D najlepiej jak by mi wlazł na głowe ;] i miał kilka dziewczyn a ja udawala że tego nie ma :D ja wiem jaka jestem A ty tego wiedzieć nie musisz to że Ci napisałam prawde to nie znaczy że mozesz o mnie tak mowić bo mnie nie znasz i ja nie poozwole Ci na to żebys tak o mnie mówił . z resztą nie znasz mnie wiec nie oceniaj :) do widzenia :D ah noo to zbieraj sie D: na co czekasz ?:>:P

no moj akurat mial ten komfort imprez i kolegow :) ja za to moge powiedziec z prespektywy kobiet jak to wyglada keidy mowie nei to znaczy ze tak mysle i czuje . hmm a z toba sie nei zgodze tylk dlatego ze na tym forum jest kilka przypadkow dziwczyn do ktorych ich facet wrocil:) wiec to jednak nie jest tak ze nie wracaja. z reszta moja sprawy wyglada nieco inaczej jak w temacie w forum :)

nie o to chodzi ze w to nie wierze. wiem co mwie. jak ja mowie nie to znaczy ze nie. bo kobiety zwykle sie nad takimi sytuacjami dugo zastanawiaja. a facet to facet. zwykle najpierw robi potem mysli :) jestem sama bo teraz nie chce miec nikogo. teraz najlepsze co mi wychodzi to splawianie innych...:))

ah posprzatałaś juz?:> to we sie do roboty nie siedz tu :):*

jak kobieta mowi że koniec to koniec. i nigdy nie wraca. a jak facet tak mówi to sie to nie sprawdza. bo oni zawsze tego żąłują '

to chyba troche nei bardzo to podejscie co ?:> takie myślenei co bybyło gdyby nie myśl tak. jak bedzie mialo być dobrze to bedzie. a takie a gorąco myslenie i podejmowanie decyzji nie jest dobre . jak kocha to wróci. jak kocha to poczeka :D i kol osie zamyka :D głowa do góry ;) ja tez sama siedze w weekedn i nawet nie mam z kim wyjsc:)

ja jak zwykle :) co tam ?:>

a rob jak chcesz :) przeicez mówie że też taka byłam :)) to wiec nie ma co robic sensacji skoro nie przeszkadza Ci to że siedzisz sama . i że jesteś samotna . bo nie jesteś skroro umeisz sobie z tym radzic. mi w takich sytuacjahc było przykro i po prostu czasem nei wytrzymywałąm i jak sie potem oakzało dal osie załatwic to żebyśmy spedzali razem czas :)

tak no 2 tygodnie pod rząd. oj... też taka byłam :)

ee tam głupio. a poza tym chyba na tej giełdzie cała noc nie bedzie wiec jak by chciał to by sie postarał.