huston
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez huston
-
nothing tak dobrze mowi nie katuj sie stało sie i tyle. dlatego ja jestem zdania ze musi upłynac bardzo dużo czasu zeby doszło do takiego spotkania. bo takiego stanu unkinąc nie mogłas bo ie bylas na to gotowa. niestety taka prawda. teraz musisaz sie wziac w garśc i nie odezywać sie zaprzeć sie w sobie i koniec. ja umiałam do mnei sie przestał odzywac po wspólnie spedzonym wieczorze bo na pcozatku było fajnie wieczór miły i w ogole a potem jak odjeżdzałam to jak by piorun strzelił w niego że on nie wie co czuje nic nie wie. i co miałam zrobić ? płaszczyć sie przed nim ? o niee. nie odezwaląm sie do niego od tamtego czasu on z resztą też nie. wiec głowa do góry płakałaś trudno stał osie czasu nei cofniesz. a poza tym po co sie sptoykac za dwa tygodnie żeby sie katowac znowy ? nie zgodziłą bym sie na takie spotkanie bo on najwyraźniej nie che żebyś o nim zapomniałą tym bardziej że widzi jak reaguejsz na wszystko.
-
""Huston, Twój książę jeszcze będzie się chciał rzęsiście tłumaczyć Może już by chciał ale za bardzo nie widzi opcji. Wiesz... może koleżanka mu cyckami zasłania i temu nie widzi. Ale choroba, co za niedorozwój Strasznie długo się trzymacie, ale spoko... znam historię gdzie się schodzili po latach To tak, żeby Cię nie dobijać Na tzw pocieszenie hihihi. Se-la-wi... let it be."" nie no wiesz TAK mi to w sumie bardziej chodzi o to zeby mu udowodnic to że innej takiej nie znajdzie. i sam fakt że by sie do mnie odezwał po prostu mnie uszcześliwi i potweirdza teorie że oni predzej czy później sie odzywają a jak by jeszcze żalował to łooo :D siódme niebo :D ale tez m isie wydaje że na razie on bardzo nie wie co ma robic nawet jak by chciał. no ale nic ja mam czas bo dopóki inny sie ktos nie pojawi co by mnie swoja osobą zainteresował to sobie moge "czekać " fajnie by było ale no na razie jest jak jest. ona jest beznadziejna ta dziewczyna i z tego co słyszałam juz sie na niej przejechał. wiec chyba sie okazała że jednak ona nie jest taka wspaniała. ;] oj no pożyjemy zobaczymy. a w ogolew jak Ci życie mija bez Twojego terrorysty ? ""czasem to by się chciało jakiegoś wyuczonego już mieć obok A tu nie, bo to baran, raz baran, drugi raz baran, proszę bardzo kolejny baran, i nastęny i następny i normalnie kaj ten baca co se te trzode na ziemie zniósł? "" hahahaah :D:D najlepsze :D hm tamten mj wczęsniejszy lubil kobiety to znaczy on lubiał utrzymywac kontakt z kovietami lubiałpisac do koelzanek itd. co mnie doprowadzalo do pasji . ale no nic. a ten taki nie był on w ogole wiec zawsze myślalam bede miałą pokój . a tu lipa oakzało sie ze jeszcze lepszy agent.
-
a h : wiecej koleżanek :D dokaldnie okazuje sie że coraz wiecej kretynow na ziemi :]
-
Huston "( U Ciebie to już jest grubsza sprawa. GRUBSZA. Tu wchodzi jakieś mocne zauroczenie konkretną osobą... Eh. Jakby Ci to... no Współczuję Ci koachanie że chcesz przez to przebrnąć ale i podziwiam Naprawdę, to chore czasami jak ta miłość jest bezgraniczna i głupia wiem wiem tak. czasem to jak walka z wiatrakami. hmm ja myśle że sie już na niej przejechał. badź co badź ona piekna nie jest. w ogole to ona jest moja przeciwnoscią. ale masz racje trzeba zawsze błyszczeć bo jednak kiedys go w koncu spoktam znowu :D mam nadzieje że ta sierota nie ma az takiej dumy. że jednak za x dni bedzie umial sie przyznac do błedu ktroy popełnić. niech sietylko na niej przejedzie niech go wystawi ona i wtedy moze sie mu lampa wlaczyc "" Mężczyźni się psują. Niektórzy częściej, niektórzy rzadziej. Niektóre mamy już tak zajechane graty, że no kuźwa w ch*j robocizna i zachodu, żeby go odrestaurować żeby jako tako się trzymał """ umarlam xD to bylo genialne :D
-
" witam was jestem nowa," jak w klubie AA :D masakra :D ja chyab tez tak zaczynałam :D uzależnione od facetów a konretnie tego jedynego ;]
-
Tak uwielbiam czytac twoej posty ;d
-
mój tez tak mówił. w koncu raz mi powiedział ze dał nam czas bo wiedział jak zareaguje jak powie że to koniec. a potem powiedział że narazie che byc sam i że potrzebuje czas u ale mzoe keidys jeszcze bedziemy razem tylko on nie wie za ile że keidys jeszcze mzoemy sprobwac. ;] a potem jak byłam u niego to jakos o tym zapomniał że ze mna nie jest... no ale to dłuzsza historia... :D nie nadąrzysz po prostu :D
-
oj ciezko stwierdzic co zrobic ;))
-
no kazdy ma jakis nałóg :D zawsze mysle dlaczego akurat on ;]
-
bo tak jest z tymi szpiegami jak każdy za mna ;D i wie że źle zrobił. to wszyscy mi zdaja relacje :D a juz dlugo jakos ponad 3,5 miesiąca. a to jest nie nardó :D myśle że fajni faceci wygineli jak dinozaury :D
-
ja juz tak nie zamulam bo troche czasu minęło ,. już wiem ze sie impreza nie udala. :D:D:D:D:D jest jest jest :D
-
siema ;p zaraz zaczne marudzic oooooo
-
nie no tak on juz niby schopdzi na ziemie bo znią nie psize i na gadu nie siedzi ale ona znowu przyejchalą na ten weekend do rodziny i dlatego on jako wspanialy i uczynny powiedział że ja wexmie na tą impreze. hmm to ja powinnam być na niego zagniewana a nie on na mnie. ale masakra ja nie wiem ile to jeszcze ptorwa ten brak kontaktu. hmm podobno zaczyna być widoczne to ze żałuje ale jak to wyglada to nie jestem w stanie powiedzieć. ale w te dni na prawde mi go brakuje. tym barsdziej że moja sisotra caly dzien urzeduje ze tak powiem ze swoim chlopakiem wiec mi troche smuto jest. ja tego nie pojmuje dlaczego tak wszyło dlaczego tak bez słowa to sie skonczyło. i dlaczego mnie o tym nie poinfromował. no ale ja chyba nie jestem w staie tego pojąc. tak pisała dalej ze niech pozna taka łatwo panne to oprzytomnieje. i ma racje bo ja wiem jaka jestem. i on tez to wie ze do tych łątwych nie należe pod żadnym wzgledem. a kazda z nas wie że na stale zwiazki sie takie nie nadają tylko na jedną noc. witajcie nowe dziewczyny :* na zime to przecież powinni sie wszyscy schodzić a nie rozchodzić. nie pojmuje tego :]
-
hellol.. mi jakos minał ten nudny wieczor. wiec dobrze że sobote mam z głowy. ale widze ze u was sie dużo dzieje ;) hmm trzymam kciuk iza spotkanie oby sie udało. ja to na nic juz nie licze tylko na siebie. ale tez nigdy nie mam z kim tu wyjsci i sie spotkać. bo na mojej wsi nie mam koleżanek żadnych. wiec ogolnie wszedzie sama i dlatego duzo czasu na komputerze spedzam. ale rzeczywsice czasem by sie przydała osoba z która można wyjsci ipogadac. bo zamulanie jest ostatnio moim drugim ja wiec mzoe dlatego. moj debil wlasnie jest na imprezie ze swoja "przyjaciółką" pewnie rozmawiaja jest miło i nawet o mnie nie pomyslał. ciekawe czy ogole myśli. czy cos mu przyszlo do głowy . ee gdize tam... musze sobie pogdybac sama do siebie choiaz po prostu lepiej mi bedzie ;] glupoty bo głupoty ale musze. ten tydzien mialam straszny i nie lubei jak zaczynam zzmieniac zdanie o nim. bo mialam jzu poukaldanae wszystko ze nie czekam i zyje dalej choc tesknie to teraz jakos załapalam dola i nic mnie nie cieszy. i to juz trwa tydzien. yhh....
-
ja to mam dziwne te humory ostatnio. a wczoraj jeszcze jak sie dowiedziałąm ze tamta przyjechała to mi chyba tak zostało.
-
ja nie pije :) wiec mam spokój ;0 nie lubie takich dni jak dzisiaj. a swoja drogą Tak nie wiem co on od Ciebie chciał ale dobrze że sama doszlas do wniosku ze nic madrego :D moze chciał skonsultować z Tobą te plotki ale dobrze że sie nie zgodziłaś. bo znowu mógl by Ci powiedziec cos przykrego. a to nie potrzebne jest.
-
a co to sama zostałam ?
-
ja też mam dzisiaj samotny dzien a mialam jechac na impreze ;] yh...to nie jest moj dobry dzien.
-
to zlaeży jak kto do tego podchodzi. jeżeli zalożmy moj debil bo tak o nim mowie teraz jest sam i bedzie nadal sam to w koncu sie kapnie że no mialem ja a teraz nie mam . i mzoe cos w nim drgnie. i mimo ze sie moze bawic itd to wiem że czesto narzeka że jest sam. jednak widac jego duma mu nie pzowala sie odezwać i dlatego milczy. a jeżeli ta dziewczyna ktora mial faktycznie nie byla jaks tam zaciekawa umówimy sie ze wartosciwa to oni zapomna bo to nie bylo to. no bo na rozum po co im pustak jak takich teraz na pęczki.... z resztą takie dziewczyny nie płacza i nie jojca jak by to tak powiedziala jak my ;]
-
ponad 3,5 miesiąca. to nie było rozstanie tylko urwanie kontaktu ;] z reszta dluga historia gdzieś to opisałam okolo 200 strony;] no to prawda nei zawsze wracają ale to raczej sporadyczne przypadki. zawsze jednak żąłują. moze nie wracaja dlatego że nie chcą sie do tego przyznać. ale ja np wiem że mój bedzie żałowac a moze już żałuje badź co badź znam swoja wartość. i raczej duergiej takiej nie znajdzie. mój byl po tym jak mnie zostawil w tamtym roku do dzisiaj nie ma dziewczyny a taki przystojny i w ogole. ;] widać nie moze znaleźć odpowiedniej :D
-
no u mnie też tak gadają. wiec chyba cos w tym jest. a mzoe tak jest zawsze. nigdy nie mozemy tego wiedzieć ile zajmie im to czasu. ale nie mzoemy tez na to czekac. chociażto wydaje sie dziwne. bo jesli tak jest zawsze to tak bedzie i w moim przyaodku czyli mam na co czekac. a do tego nie powinniśmy w ten sposob podchodzić. trzeba żyć dalej. sama widzisz ze jest to możliwe, ja tez moge powiedziec że on sie bawi i dobrze mu beze mnie. ale oni też maja jakes tam uczucia i z czasem ta wolnosc moze być ich najwiekszym wrogiem bo koledzy też nigdy sami nie bedą. i każdy jednak dąży do ładu w swoim życiu. bo jednak nie polega ono tylko a zabawie
-
aa tym to sie nie ma co zadreczać. niech podrywa. i tak każda inna nie bedzie taka jak Ty. na pierwszy rzut oka mzoe być fajan ale przy glębszym poznaniu raczej sie to nie sprawdza.
-
no my jak jechalismy gdzies to nigdy sie nie bawilismy tylko po prostu stalismy ;] ale jeździł zawsze. zawsze mu byl otylko szkdoa kasy na paliwo a teraz widać mu na nic nie szkoda;] a niech z nia jedzie. w koncu to tylk oejdna sobota ona znowu pojedzie ta do siebie i bede miałą spokój psychiczny. bo spokoju nie bede miałą dopoki tego nie ogarne ...
-
no moj tak lubi imporezy że jutro zawiezie swoja "przyjaciółke" bo nie ma z kim jechac. ;] a on jej obiecał. za to ja bede siedziaął w domu bo nikt ze mna nie chce jehcac na impreze . świetnie chyba oszaleje....
-
każda z nas tak moze powiedziec. mzoe jednak nie do konca tak jest.,